Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SA134. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SA134. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 8 maja 2023

Pociągiem do Baborowa i Kietrza (2) – stacja Baborów

 

Wracam do tematu pociągów specjalnych zorganizowanych przez Biuro Turystyki Kolejowej TurKol.pl w majowy weekend 2022. Tu link do części pierwszej. Przedstawiony w niej pociąg specjalny „Sztygar” do Gliwic rozkładowo dotarł na godzinę 12:40. Tam nastąpiła zmiana nazwy na „Elektroda” i odjazd o 12:43 (podaję godziny zawarte w rozkładzie jazdy, rzeczywiste czasy znałem tylko w przypadku kilku lokalizacji). Kolejne postoje zaplanowano w Knurowie (13:17/18), Rybniku (13:41/42), Rydułtowach (13:57/14:06, następnie przejazd przez tunel, o którym pisałem tutaj) i na 14:30 wyjątkowy skład miał dotrzeć do Raciborza.

Na dalszy odcinek trasy bilety zostały wyprzedane już na długo przed planowanym uruchomieniem pociągu, który zmienił wtedy nazwę na „Żwirek”. O 14:35 odjazd do Baborowa. Moim zdaniem wówczas rozpoczął się najciekawszy tego dnia przejazd.

Regularny ruch pasażerski na linii z Raciborza do Racławic Śląskich przez Baborów zakończył się 2 kwietnia 2000, czyli ponad 20 lat przed uruchomieniem opisywanego pociągu „Żwirek”. Należy jednak podkreślić, że skład zorganizowany przez TurKol.pl nie był od tego czasu jedynym pasażerskim, który dotarł do Baborowa po zawieszeniu połączeń. W maju 2017 po linii kolejowej nr 177 z Raciborza dojechały tam sprzęgnięte dwa autobusy Szynowe Kolei Dolnośląskich. Dokładnie pojazdy o oznaczeniach SA134-003 i SA134-024, które przemieszczały się po Opolszczyźnie w ramach przejazdu specjalnego pod nazwą „Opolskie zakamarki”. Bez wątpienia jednak „Żwirek” to pierwszy wiozący pasażerów pociąg złożony z lokomotywy i wagonów od 2 kwietnia 2000. Wówczas ostatni podróżni jechali składem piętrowym serii Bhp. 

Obecnie do Baborowa można dojechać jedynie od strony Raciborza. Linie w stronę Głubczyc i Polskiej Cerekwi są nieprzejezdne. Warto jeszcze dodać, że do 1945 roku funkcjonowało bezpośrednie połączenie z Baborowa do Opawy, skrócone następnie do miejscowości Pilszcz (ostatniej po polskiej stronie tej linii).

Baborów nadal jest czynny w ruchu towarowym (od 2016 roku, po wcześniejszej przerwie od 2012 roku). To jednak tylko niewielka namiastka tego, co przed laty działo się na tej stacji. Dobrze jednak, że choć i ta minimalna ilość pociągów tu dociera. 

Stacja Baborów robi wrażenie, niestety głównie negatywne. To za sprawą dewastacji istniejących jeszcze obiektów infrastrukturalnych. Jedynie budynek dworcowy nie padł ofiarą niszczycieli i szabrowników – jest zamieszkany. Torowisko nie było zarośnięte. Być może wiosenna roślinność nie zdążyła wówczas jeszcze na tyle rozprzestrzenić się, a może po prostu przed tym wyjątkowym przejazdem zadbano o stan torowiska i jego najbliższego sąsiedztwa. Pod uwagę należy raczej brać tę drugą opcję.

Temat stacji Baborów sprzed lat jeszcze pojawi się w Blogu Transportowym. Byłem na niej przed zawieszeniem ruchu towarowego w roku 2012. Będzie też coś o starym rozkładzie jazdy z początku lat 80-tych ubiegłego wieku. Teraz wracam do dnia 1 maja 2022. 

Na stację dotarliśmy około 20 minut przed planowanym przyjazdem pociągu (rozkładowo o 15:41, z wcześniejszym postojem w Pietrowicach Wielkich – 15:14/15). Po jej terenie spacerowała wówczas para mieszkańców Baborowa, która na nasz widok zareagowała pytaniem, czy to prawda, że dzisiaj przyjedzie tu skład pasażerski. Potem przybywało autochtonów. Na początek zabraliśmy się za dokumentację fotograficzną tego ciekawego miejsca (ach te piękne choć nieczynne semafory kształtowe).



Stacja Baborów

Stacja Baborów
Stacja Baborów. Budynek dworcowy - widok od strony torowiska. Obiekt jest zamieszkały, dlatego uniknął zniszczeń, choć niestety nie w całości. Jego dolna część dotycząca obsługi ruchu kolejowego została zdewastowana. Kolej do Baborowa dotarła w 1855 roku (otwarcie linii Racibórz - Głubczyce) i najprawdopodobniej budynek dworcowy pochodzi właśnie z tego okresu. 1.05.2022.


Stacja Baborów
Tak budynek dworcowy w Baborowie wygląda od strony ulicy. Nazwy stacji brak, ale widać ślad po wiszącej jeszcze niedawno tablicy - nad wejściem. Przy budynku stał słupek przystanku autobusowego. Niestety zwróciłem na niego uwagę dopiero przeglądając zdjęcia, ale wątpię, by jakikolwiek transport publiczny docierał w to miejsce.1.05.2022.


Stacja Baborów

Stacja Baborów
Obok budynku dworcowego zbudowano taką nastawnię (oznaczenie BW) - jedną z dwóch w Baborowie. Widok w stronę wyjazdu w kierunku Kędzierzyna-Koźla i Głubczyc. 1.05.2022.


Stacja Baborów

Stacja BaborówStacja Baborów
Widok na dawną nastawnię BW od strony części towarowej stacji Baborów. Wylot torów w stronę zamkniętych linii do Kędzierzyna-Koźla (przez Polską Cerekiew) i Głubczyc. 1.05.2022.


Stacja Baborów

Stacja BaborówStacja Baborów
Za zdewastowaną nastawnią BW widać wielki komin. To pozostałość po nieistniejącej już cukrowni, której bocznica była dodatkowym generatorem ruchu kolejowego. Jeszcze kilka lat temu za nastawnią znajdowała się kładka dla pieszych. W dali widać pomarańczowe wagony towarowe. Znak, że ta kiedyś kilkukierunkowa stacja nadal żyje. 


Stacja Baborów, wagony, WASCOSA

Stacja Baborów, wagony, WASCOSA
Zbliżenie na wspomniane powyżej trzy pomarańczowe wagony. Stoją one na dawnym torze szlakowym do Głubczyc. Po lewej stronie tor szlakowy do Polskiej Cerekwi na linii do Kędzierzyna-Koźla. Wymieniłem Polską Cerekiew, ponieważ to ta stacja stała się końcową po wielkiej powodzi z 1997 roku. Wprawdzie ruch pasażerski był zawieszony, ale pociągi towarowe jeździły, obsługując tamtejszą cukrownię (do około 2012 roku). Na pierwszym zdjęciu widoczny także odchodzący przed wagonami w prawo tor - dawna bocznica miejscowej cukrowni. Wagony należą do szwajcarskiej firmy Wascosa, która zajmuje się wynajmem taboru. Po ich lewej stronie powstała nowa infrastruktura do załadunku wagonów, jest więc szansa, że pociągi towarowe będą tu jeszcze przyjeżdżać. W roku 2022 pojawiła się też nadzieja na powrót połączeń pasażerskich pomiędzy Raciborzem i Racławicami Śląskimi przez Baborów i Głubczyce. To za sprawą rządowego projektu Kolej Plus, do którego zakwalifikowały się linie nr 177 i 294. Koszty rewitalizacji w 83% pokrywa państwo. Reszta to wkład własny samorządu. Niestety rejon wzdłuż tej trasy kolejowej nie należy do bogatych, więc można wnioskować, że lokalne władze takich środków nie pozyskają.


Stacja Baborów

Stacja Baborów

Stacja BaborówStacja Baborów

Stacja Baborów
Stacja Baborów posiada dwa perony (cztery krawędzie). Tylko jeden z nich był zadaszony. Uszkodzona wiata jeszcze jakoś się trzyma. Ten peron obsługiwał głównie relację do Raciborza i Głubczyc. Bez dachu przyjmował pociągi z Kędzierzyna-Koźla i Pilszcza. Widok w stronę Raciborza.


Stacja Baborów, gazon
Na peronie drugim pozostał relikt dworców kolejowych PRL-u, czyli gazon na kwiaty. Całkiem dobrze wyglądający, z przyległym fragmentem ściętej brzozy. Pozostałość dość sporego już drzewa idealnie obrazuje, od jak wielu lat nie jest w Baborowie prowadzony ruch pasażerski.


Stacja Baborów

Stacja BaborówStacja Baborów
Widok na perony i zabudowę dworcową w kierunku Głubczyc i Kędzierzyna-Koźla.


Stacja Baborów, wagony węglarki

Stacja Baborów, wagony węglarki
Obok dawnej nastawni Bw1 (obsługującej ruch od strony Raciborza i Pilszcza), przy rzędzie nieczynnych semaforów kształtowych, stały cztery węglarki.


Stacja BaborówStacja Baborów
Od strony Raciborza znajduje się elewator zbożowy firmy Viterra, który ma pojemność 32000 ton. W jego rejonie przed laty była baborowska lokomotywownia. 


Po dokumentacji upadłej stacji zajęliśmy miejsca w oczekiwaniu na pociąg. Jego przyjazd zwiastowało nagłe pojawienie się sporej ilości samochodów osób fotografujących i filmujących skład na szlaku.

Pociąg specjalny „Żwirek” w Baborowie będzie bohaterem kolejnej, trzeciej części tego reportażu. Tu link.



Blog Transportowy na Facebooku

środa, 12 stycznia 2022

Nowe filmy – grudzień 2021

 

Lukaszwo – Transport Movies, kanał Bloga Transportowego na YouTube w grudniu 2021 wzbogacił się o dwa nowe nagrania. Oba o tematyce kolejowej.

Pierwszy film powstał w Kędzierzynie-Koźlu, w różnych lokalizacjach. Prezentuje kilka pociągów obsługujących połączenia w ramach rozkładu jazdy 2020/2021. 

W pierwszej scenie zobaczycie SA137-003 jako pociąg regio nr 46625 relacji Kędzierzyn-Koźle – Nysa (na Kędzierzyn-Koźle Przystanek). Potem przejedzie lokomotywa SU4210-003 z pociągiem TLK "Kormoran" relacji Olsztyn Główny - Polanica-Zdrój i 36WEa-050 jako opóźniony pociąg regio nr 46212 relacji Racibórz - Wrocław Główny.

Dalsze fragmenty filmu prezentują następujące pojazdy: SA134-012, 754 026-3 i ED161-005. Szczegółowe informacje na kanale YouTube. Za jakiś czas poświęcę oddzielny wpis na dokładne opisanie tych pociągów.





Drugi film nagrałem 12 grudnia 2021 na stacji Kraków Batowice. To pierwszy dzień obowiązywania nowego rozkładu jazdy 2021/2022. Głównym powodem realizacji tego materiału były spalinowe zespoły trakcyjne serii SN84. Zobaczycie wjazd, postój i odjazd SN84-003 „Żuczek” jako pociąg TLK „Wetlina” w relacji Zagórz - Kłodzko Miasto oraz przejazd za peronami SN84-001 „Mucha” jako pociąg TLK „Bieszczady” w relacji Kraków Główny – Zagórz. 

Przez stację przejeżdżają także ED250-014, ED160-008 i ET22-1133.





Pociągi na stacji Kraków Batowice będą bohaterami oddzielnego materiału w Blogu Transportowym.



Blog Transportowy na YouTube, kanał Lukaszwo - Transport Movies


środa, 22 grudnia 2021

Spalinowe zmiany na Magistrali Podsudeckiej i w Krakowie

 

Kolejowy rozkład jazdy 2020/2021 po wieloletniej przerwie przywrócił pociągi dalekobieżne na Magistralę Podsudecką. Wprowadził także trakcję spalinową na linie zelektryfikowane, np. do Krakowa. Temat ten w Blogu Transportowym pojawiał się już wiele razy, np. tutaj i tutaj.

W niedzielę 12 grudnia 2021 zaczął obowiązywać nowy kolejowy rozkład jazdy. Przyniósł on zmiany w obsłudze pociągów dalekobieżnych na Magistrali Podsudeckiej oraz zwiększył udział trakcji spalinowej na liniach zelektryfikowanych.

Zaczynam jednak od tego, co się zakończyło. Symbolem powrotu pociągów dalekobieżnych na Magistralę Podsudecką był uruchomiony 22 grudnia 2020 TLK „Sudety” z Krakowa Głównego do Jeleniej Góry. Na całej trasie był on prowadzony lokomotywą spalinową. Wyjątkową, bo wynajmowaną od czeskiego przewoźnika České dráhy (ČD). To tak zwany „nurek” lub jak mawiają Czesi „brejlovec”. Dokładnie kilka maszyn serii 754. W dniu inauguracji połączenia była to lokomotywa o oznaczeniu 754 015-6. 

Niestety „brejlovce” nie zawsze dobrze się sprawowały. Zdarzały się awarie, które skutkowały wprowadzaniem zastępczej komunikacji autobusowej. Tu warto podkreślić, że eksploatacja lokomotyw serii 754 z pociągiem TLK „Sudety” była dość intensywna, a pokonywane przez nie odległości bez wątpienia należały do najdłuższych we współczesnej historii tych maszyn. Trasa (na podstawie rozkładu jazdy publikowanego przez PLK) z Krakowa do Jeleniej Góry liczy 391 km, zatem dziennie „nurek” pokonywał  782 km i następnego dnia to samo. Najprawdopodobniej obecnie w ojczyźnie tych maszyn, czyli na obszarze dawnej Czechosłowacji, nie przejeżdżają one dobowo tylu kilometrów. Dodatkowo trasa Magistrali Podsudeckiej nie jest idealnie płaska – liczne wzniesienia to także wyzwanie dla lokomotywy.

Czeskie lokomotywy serii 754 prowadzące pociąg TLK „Sudety” to już historia. Zakończyła się ona 11 grudnia 2021. Wówczas ze składem tym jechała maszyna o oznaczeniu 754 028-9. Ostatni przejazd jest dość dobrze udokumentowany na portalu YouTube. Dzień później „brejlovce” zadebiutowały w innym rejonie Polski. Zaczęły obsługę niezelektryfikowanego odcinka pokonywanego przez TLK „Flisak” w relacji Katowice – Gdynia Główna.



Lokomotywa 754 015-6, TLK „Sudety”
Tak rozpoczął się wyczekiwany powrót pociągów dalekobieżnych na niezelektryfikowaną Magistralę Podsudecką. Lokomotywa 754 015-6 z pierwszym TLK „Sudety” oczekuje na odjazd ze stacji początkowej Kraków Główny. 22.12.2020. 


Lokomotywa 754 026-3, TLK „Sudety”
Lokomotywa 754 026-3 z TLK „Sudety” do Jeleniej Góry w trakcie postoju na stacji Kędzierzyn-Koźle. Dalszy odcinek to niezelektryfikowana Magistrala Podsudecka. 28.11.2021.


Od 12 grudnia 2021 obsługę pociągu TLK „Sudety” zmieniono ze składu złożonego z lokomotywy i wagonów na spalinowy zespół trakcyjny. To SN84 z SKPL. W rozkładzie 2020/2021 codziennie docierały one do Krakowa Głównego, jako TLK „Bieszczady” i TLK „Wetlina” z Zagórza. Na ich temat pisałem tutaj

Pierwszego dnia nowej obsługi, w rolę TLK 36102 „Sudety” wcielił się SN84-004 „Przepiór” (każdy SN84 ma nadane imię). 

Rozkład jazdy TLK „Sudety” wygląda następująco (podaję tylko wybrane stacje). Kraków Główny (6:55) – Trzebinia (7:26/27) – Katowice (8:01/04) – Gliwice (8:26/29) – Kędzierzyn-Koźle (8:54/55) – Głogówek (9:20/21) – Prudnik (9:45/46) – Nysa (10:16/18) – Otmuchów (10:36/37) – Paczków (10:48/49) – Kamieniec Ząbkowicki (11:01/02) – Dzierżoniów Śląski (11:46/47) – Świdnica Miasto (12:06/07) – Jaworzyna Śląska (12:18/19) – Wałbrzych Główny (12:55/56) – Jelenia Góra (13:42).

Podróż powrotna TLK 63102 „Sudety”: Jelenia Góra (14:30) – Wałbrzych Główny (15:16/17) – Jaworzyna Śląska (15:50/51) – Świdnica Miasto (16:02/03) – Dzierżoniów Śląski (16:22/23) – Kamieniec Ząbkowicki (17:03/04) – Paczków (17:17/18) – Otmuchów (17:28/29) – Nysa (17:49/50) – Prudnik (18:22/23) – Głogówek (18:43/44) – Kędzierzyn-Koźle (19:08/09) – Gliwice (19:34/36) – Katowice (19:59/20:02) – Trzebinia (20:36/37) – Kraków Główny (21:06). 

Jak we wcześniejszym rozkładzie jazdy, od 12.12.2021 szt serii SN84 nadal obsługują pociąg TLK „Bieszczady” na liczącej około 250 km trasie z Zagórza do Krakowa Głównego.

Rozkład jazdy TLK 33112 „Bieszczady” wygląda następująco (podaję tylko wybrane stacje). Zagórz (15:45) – Sanok (15:55/56) – Krosno (16:46/47) – Jasło (17:14/16) – Biecz (17:39/40) – Gorlice Zagórzany (17:49/50) – Tarnów (19:10/12) – Kraków Płaszów (20:01/02) – Kraków Główny (20:09).

Powrót TLK 30112 „Bieszczady” realizowany jest dopiero następnego dnia. Zatem istnieje możliwość podmiany SN84 obsługującego TLK „Sudety” na jednostkę, która przyjechała do Krakowa jako TLK „Bieszczady”. Np. w celu wykonania przeglądu, naprawy – piszę o tym, ponieważ SKPL dla tego rejonu Polski swoją bazę ma w Zagórzu.

Podróż powrotna – TLK 30112 „Bieszczady”. Odjazd ze stacji Kraków Główny o godzinie 9:04. Dalej pociąg kieruje się na trasę objazdową przez stacje Kraków Batowice i Kraków Nowa Huta, następny postój mając dopiero w Tarnowie (10:09/11). Następnie jedzie między innymi przez Gorlice Zagórzany (11:23/24) – Biecz (11:34/35) – Jasło (11:58/59) – Krosno (12:26/27) – Sanok (13:17/18). Stację końcową Zagórz rozkładowo osiąga o 13:28.



SN84-003, TLK 30112 „Bieszczady”
Jak we wcześniejszym rozkładzie jazdy, obecnie TLK 30112 „Bieszczady” do Zagórza nadal jedzie trasą objazdową przez stację Kraków Nowa Huta. Na zdjęciu udokumentowany wówczas SN84-003. Kraków Lubocza, 19.12.2020. 


Warto jeszcze dodać, że TLK „Bieszczady” w wybrane dni i w okresie wakacyjnym będzie kursować w wydłużonej relacji do Łupkowa. Pierwszy kurs już 31 grudnia 2021. Będą także przejazdy przez Uherce, czyli przez fragment linii na Ukrainę. Rozwiązanie takie już funkcjonowało w 2021 roku.



SRJP, tabela 134SRJP, tabela 134
Sieciowy Rozkład Jazdy Pociągów, tabela 134 Zagórz - Medzilaborce (Słowacja). Źródło: Polskie Linie Kolejowe. Znajdziemy w nim informacje o wydłużonych kursach TLK „Bieszczady”. Z Krakowa pojedzie też TLK „Połoniny”.



W rozkładzie obowiązującym od 12.12.2021 szt serii SN84 nadal obsługują także pociąg TLK „Wetlina” z Zagórza do Krakowa Głównego. Taka trasa obowiązuje jednak wyłącznie w dni robocze. Natomiast w soboty, niedziele i święta jest ona znacznie wydłużana – do Kłodzka. To dość ciekawa zmiana. W dodatku weekendowa „Wetlina” jedzie po Magistrali Podsudeckiej, więc to trzeci pociąg dalekobieżny po niej kursujący. Wprawdzie tylko w wybrane dni, ale bez wątpienia polepszający obsługę położonych tam miejscowości. Jednak nie wszystkich. Trasa tego TLK przez Opolszczyznę jest dość mocno „oryginalna”.

Pociąg TLK 36110 „Wetlina” (w dni robocze to nr 33110) z Zagórza wyrusza o bardzo wczesnej porze, czyli już o 4:25. Potem przemieszcza się między innymi przez Sanok (4:34/35), Krosno (5:25/26), Jasło (5:53/54), Biecz (6:17/18), Gorlice Zagórzany (6:28/29) i Tarnów (7:45/50). Dalszy odcinek pokonuje bez postojów handlowych, wjeżdżając także na trasę objazdową przez stację Kraków Nowa Huta. Co ciekawe, TLK „Wetlina” zatrzymuje się następnie w Krakowie Batowicach i to aż na 9 minut (8:49/58). Spowodowane jest to przepuszczaniem dwóch innych pociągów PKP Intercity jadących w stronę Krakowa Głównego. Więcej na ten temat napiszę w oddzielnym materiale na temat stacji Kraków Batowice.



SN84-003, TLK 36110 „Wetlina”

SN84-003, TLK 36110 „Wetlina”
Pierwszy dzień obowiązywania rozkładu jazdy 2021/2022. Przy peronie nr 1 stacji Kraków Batowice stoi SN84-003 „Żuczek” jako TLK 36110 „Wetlina”. Nie było tu wymiany pasażerów. 12.12.2021.


SN84-003, TLK 36110 „Wetlina”
Tablica kierunkowa umieszczona na boku SN84-003 prezentuje wydłużoną, weekendową trasę TLK 36110 „Wetlina”. 12.12.2021.

 

TLK „Wetlina” do stacji Kraków Główny dociera na godzinę 9:06. Jak już wspomniałem, w dalszą podróż wyrusza tylko w soboty, niedziele i święta. Następuje zmiana kierunku jazdy i o 9:21 odjazd. Bez postojów handlowych dociera do Katowic (10:21/27), a potem przez Zabrze (10:40/41) i Gliwice (10:48/50). Następnie bez postojów przejazd przez Strzelce Opolskie i zatrzymanie w Opolu Głównym (11:35/40).    

Dalszy odcinek to przejazd po jednotorowej linii do Nysy. Po wielu kilometrach „pod drutem” wjazd na niezelektryfikowany szlak. Co ciekawe, tą lokalną linią kursowały już pociągi dalekobieżne. W 2009 roku był to pospieszny „Oleńka” z Warszawy Wschodniej do Kłodzka Głównego. Pisałem o nim tutaj.

Po opuszczeniu Opola, TLK „Wetlina” zatrzymuje się w Tułowicach (12:01/02). Potem w Nysie (12:26/28) i już po Magistrali Podsudeckiej jedzie przez Otmuchów (12:46/47), Paczków (12:59/13:00) i dociera do Kamieńca Ząbkowickiego (13:12/13). Dalsza trasa to znowu odcinek zelektryfikowany. Bardo Śląskie (13:22/23), Kłodzko Główne (13:32/33) i koniec biegu – Kłodzko Miasto o 13:37. 

Długość wydłużonej, weekendowej trasy, czyli z Zagórza do Kłodzka Miasta wynosi 543,9 km (czas jazdy 9 h 12 min.). Odcinek powrotny to 533,9 km (nie ma objazdu przez stację Kraków Nowa Huta) pokonywany w 8 h i 50 minut. Zatem dziennie SN84 obsługujący pełną relację TLK „Wetlina” pokonuje aż 1077,8 km. Jak na tabor spalinowy to całkiem sporo.

Wracam jednak do trasy tego pociągu. Po tak długiej jeździe planowy postój na stacji końcowo-początkowej Kłodzko Miasto nie trwa nawet godziny. TLK 63110 „Wetlina” do Zagórza rusza już o 14:07. Kłodzko Główne (14:09/10), Bardo Śląskie (14:19/20) i Kamieniec Ząbkowicki (14:30/31). Dalej Magistrala Podsudecka, czyli niezelektryfikowany szlak. Paczków (14:43/44), Otmuchów (14:54/55) i Nysa (15:15/18). 

Z Magistrali Podsudeckiej na boczną linię nr 287 do Opola. Postój w Tułowicach (15:42/43) i dodatkowo w Szydłowie, aż na sześć minut (15:48/54). Jest tam mijanka, na której następuje krzyżowanie z pociągiem regio nr 66812 relacji Kluczbork – Głuchołazy Miasto.

Od Opola Głównego (16:12/14) SN84 znowu jedzie „pod drutem”. Bez zatrzymania przez Strzelce Opolskie i do Gliwic (17:02/03). Potem Zabrze (17:10/12), Katowice (17:27/29) i Kraków Główny (18:21/22). Dalsza jazda już bez objazdu przez Nową Hutę, czyli Kraków Płaszów (18:29/30), Tarnów (19:19/21) i następnie (tu już wypisuję tylko wybrane miejscowości): Gorlice Zagórzany (20:53/54), Biecz (21:04/05), Jasło (21:28/29), Krosno (21:56/57) i Sanok (22:47/48). Planowy przyjazd na stację końcową Zagórz o godzinie 22:57.

Tu jeszcze warto podkreślić, że podawane godziny są aktualne na dzień 12 grudnia 2021, czyli na początek obowiązywania rozkładu jazdy 2021/2022. W zależności od późniejszych okresów czasowych, ulegają one pewnym przesunięciom.


Jedynym wagonowym składem dalekobieżnym kursującym po Magistrali Podsudeckiej pozostał TLK „Kormoran” z Olsztyna Głównego do Polanicy-Zdroju. Na odcinku Katowice - Polanica-Zdrój prowadzony lokomotywą spalinową serii SU4210. 

Z Polanicy-Zdroju TLK 65100 „Kormoran” odjeżdża o 9:22 i na 9:43 dociera do stacji Kłodzko Miasto i następnie „pod drutem” przez Kłodzko Główne (9:47/48), Bardo Śląskie (9:57/58) do Kamieńca Ząbkowickiego (10:09/10). Dalej po niezelektryfikowanej Magistrali Podsudeckiej przez Paczków (10:22/23), Otmuchów (10:33/34), Nysę (10:54/55), Prudnik (11:27/28) i Głogówek (11:49/50) do Kędzierzyna-Koźla (12:14/15). Potem znowu „pod drutem” przez Gliwice (12:44/45), Zabrze (12:53/54) i na 13:10 w Katowicach. Tam lokomotywa spalinowa jest odczepiana, a pociąg przejmuje elektrowóz i zwiększa się liczba wagonów. 

Odległość, którą pokonuje SU4210 pomiędzy Polanicą-Zdrojem, a Katowicami to 212,7 km, a czas jazdy wynosi 3 godziny i 48 minut. Dalszej trasy „Kormorana” nie będę szczegółowo opisywał. Z Katowic rusza on o 13:35 i przejeżdżając między innymi przez stacje Myszków (14:23/24), Częstochowa (14:43/50), Piotrków Trybunalski (15:42/43), Koluszki (16:08/09), Warszawa Gdańska (17:20/32), Modlin (18:02/03), Mława (19:01/02), Nidzica (19:31/32) i Olsztynek (19:51/52), na 20:16 dociera do Olsztyna Głównego. Długość całej trasy to 760 km.

W Katowicach SU4210 czeka na pociąg TLK 56100 „Kormoran” odjeżdżający z Olsztyna Głównego o 7:33. Planowo przyjeżdża on o 14:28. Spalinówka z dwoma wagonami rozkładowo opuszcza Katowice o 14:48 i przez Zabrze (15:03/04) i Gliwice (15:12/14) dociera do Kędzierzyna-Koźla (15:43/44). Dalsza trasa to niezelektryfikowana Magistrala Podsudecka z postojami na stacjach: Głogówek (16:09/10), Prudnik (16:34/35), Nysa (17:05/06), Otmuchów (17:25/26), Paczków (17:38/39) i Kamieniec Ząbkowicki (17:51/52). Zelektryfikowaną trasą przejeżdża przez Bardo Śląskie (18:03/04), Kłodzko Główne (18:13/14), Kłodzko Miasto (18:17/18) i dalej wjeżdża na niezelektryfikowany szlak do Kudowy Zdroju, kończąc bieg o 18:40 na stacji Polanica-Zdrój.



EP07-1034, TLK 56100 „Kormoran”
EP07-1034 z pociągiem TLK 56100 „Kormoran” na stacji Katowice. Za chwilę elektrowóz odjedzie, a jego miejsce zajmie spalinówka serii SU4210. Z długiego składu w dalszą drogę wyruszą tylko dwa wagony. Tak było w minionym rozkładzie jazdy i jest obecnie. 3.07.2021.


SU4210-003, TLK 56100 „Kormoran”
SU4210-003 z pociągiem TLK 56100 „Kormoran” na stacji Kędzierzyn-Koźle. Tu kończy się odcinek „pod drutem”. 16.10.2021.


Rozkład jazdy 2021/2022 przywrócił pociągi regio łączące Gliwice i Kędzierzyn-Koźle z Kłodzkiem. Pisałem o nich w 2020 roku (tu link). Są one obsługiwane autobusami szynowymi. Kursują w soboty, niedziele i święta. Pierwszy z nich (nr 46461) rozpoczyna bieg o godzinie 6:13 w Gliwicach. „Pod drutem”, z lokalnymi postojami, dociera on do Kędzierzyna-Koźla (6:50/7:00) i dalej już po „spalinowym szlaku” jedzie przez (wymieniam tylko wybrane postoje) Głogówek (7:31), Prudnik (7:59/8:00), Nysę (8:34/37), Paczków (9:11/12) i Kamieniec Ząbkowicki (9:25/26). Dalej znowu odcinek zelektryfikowany i przez Bardo Śląskie (9:36/37) i Kłodzko Główne (9:46) do Kłodzka Miasta na 9:50. Długość całej trasy to 173,6 km, a czas jazdy 3 godziny i 34 minuty.

Po prawie godzinnym postoju, autobus szynowy rozpoczyna kurs powrotny jako pociąg regio nr 64640 o godzinie 10:34 i przez Kłodzko Główne (10:37/38) i Bardo Śląskie (10:46/47) dociera do Kamieńca Ząbkowickiego (10:57/11:00). Potem zatrzymując się między innymi w Paczkowie (11:14), Otmuchowie (11:26), Nysie (11:49/54), Prudniku (12:30/31) i Głogówku (12:55), na 13:25 dociera do Kędzierzyna-Koźla, gdzie kończy bieg.

O godzinie 12:40 z Kędzierzyna-Koźla rusza drugi pociąg Polregio do Kłodzka Miasta. To regio nr 46463. Przykładowe postoje to np. Głogówek (13:10), Prudnik (13:37/38), Nysa (14:11/13), Paczków (14:47/48), Kamieniec Ząbkowicki (15:01/02) i Kłodzko Główne (15:21). Koniec biegu o 15:25 w Kłodzku Mieście. Długość trasy 136,6 km, a czas jazdy 2 godziny i 45 minut.

Podróż powrotna jako regio nr 64642 do Gliwic. Odjazd z Kłodzka Miasta o 17:07, a potem między innymi przez Kłodzko Główne (17:09/10), Kamieniec Ząbkowicki (17:30/31), Paczków (17:44/45), Nysę (18:18/19), Prudnik (18:53), Głogówek (19:16) i Kędzierzyn-Koźle (19:45/46). Stacja końcowa Gliwice na 20:24.



Tak było w 2020 roku. Przy zmodernizowanym peronie trzecim stacji Kędzierzyn-Koźle stoi
SA134-009 jako pociąg regio w relacji Kłodzko Główne - Gliwice. 9.02.2020.


Mam nadzieję, że w trakcie obowiązywania rozkładu jazdy 2021/2022 uda mi się udokumentować opisane powyżej pociągi, szczególnie na odcinkach niezelektryfikowanych. Jeżeli tak, to oczywiście materiały te pojawią się w Blogu Transportowym.



Wpisy poświęcone kolei


niedziela, 10 stycznia 2021

TLK „Sudety” w Kędzierzynie-Koźlu

 

22 grudnia 2020 dalekobieżne pociągi pasażerskie powróciły na niezelektryfikowaną Magistralę Podsudecką. Pisałem o tym tutaj. Od tamtego czasu Internet, a dokładniej serwis YouTube jest dosłownie zalewany materiałami z przejazdu pociągu TLK „Sudety”. Codziennie pojawiają się nowe filmy.

Ja również postanowiłem ponownie udokumentować ten ciekawy skład. Zdecydowałem się na miasto, w którym najczęściej fotografowałem pociągi przemierzające Magistralę Podsudecką. To Kędzierzyn-Koźle.

Na główny dworzec trafiłem w niedzielę, 27 grudnia 2020. Moim celem był powrotny TLK „Sudety”, czyli z Jeleniej Góry do Krakowa Głównego. W Kędzierzynie-Koźlu planowo na godzinę 18:59. Przyjechał jednak z dość sporym opóźnieniem. Około 30 minut.

Na szczęście PKP PLK udostępnia na swojej stronie lokalizację pociągów online. Nie musiałem więc czekać, tylko przyjechałem na dworzec w odpowiednim czasie.

Do odjazdu szykował się wówczas regio nr 46631 relacji Kędzierzyn-Koźle (19:29) – Prudnik (20:24/25) – Nysa (20:57). Do jego obsługi wyznaczono autobus szynowy SA134-009. To już 12-letni produkt firmy PESA. Pojazd ten od 2017 roku ma obecne malowanie – nowe barwy taboru kolejowego Opolszczyzny. 



SA134-009, Kędzierzyn-Koźle
SA134-009 na stacji Kędzierzyn-Koźle oczekuje na godzinę odjazdu jako regio nr 46631 do Nysy. 27.12.2020.


W końcu nadjechał opóźniony TLK „Sudety”. Byłem pewien, że prowadzi go „brejlovec” o oznaczeniu 754 015-6, którego dokumentowałem w Krakowie. Przyjechała jednak inna maszyna. Moim zdaniem ciekawsza, w starszym malowaniu. To 754 026-3. Rocznik 1979, czyli już 41-letnia lokomotywa.

Pasażerów jak na trwającą pandemię było całkiem sporo, co na pewno miało związek z właśnie kończącymi się świętami.


Lokomotywa 754 026-3 z TLK „Sudety”, stacja Kędzierzyn-KoźleLokomotywa 754 026-3 z TLK „Sudety”, stacja Kędzierzyn-Koźle
Lokomotywa 754 026-3 z TLK „Sudety” do Krakowa Głównego wjeżdża na peron drugi stacji Kędzierzyn-Koźle. 27.12.2020.


Lokomotywa 754 026-3 z TLK „Sudety”, stacja Kędzierzyn-Koźle

Lokomotywa 754 026-3 z TLK „Sudety”, stacja Kędzierzyn-Koźle
Lokomotywa 754 026-3 z TLK „Sudety” w trakcie postoju na stacji Kędzierzyn-Koźle. Peron drugi, który jest po remoncie. Prace trwają jeszcze w innych rejonach stacji. Po lewej fragment SA134-009. 

 
Stacja Kędzierzyn-Koźle
Widok na peron pierwszy stacji Kędzierzyn-Koźle. Tam remont jeszcze trwa. Dawniej między peronami pierwszym i drugim był peron bagażowy. Jak widać, został zlikwidowany. Ciekawe, czy po zakończeniu przebudowy, od strony budynku dworcowego pozostanie ślepy tor, z którego przed laty odjeżdżały pociągi do Strzelec Opolskich? 27.12.2020.


Lokomotywa 754 026-3 z TLK „Sudety”, stacja Kędzierzyn-Koźle
Czeska spalinówka z opóźnionym TLK „Sudety” odjeżdża ze stacji Kędzierzyn-Koźle do Krakowa. 27.12.2020.


Następną sesję fotograficzną z TLK „Sudety” zrealizowałem dzień później, w poniedziałek 28 grudnia 2020. Tym razem trafiłem na dawną stację, a obecnie tylko przystanek Kędzierzyn-Koźle Zachodnie. Pociąg z Krakowa Głównego do Jeleniej Góry nie ma tam postoju. W dokumentacji przejazdu wspomagała mnie żona. Trójwagonowy skład ponownie prowadziła czeska lokomotywa 754 026-3, która już od 2014 roku jeździ dla PKP Intercity.


Lokomotywa 754 026-3 z TLK „Sudety”, Kędzierzyn-Koźle Zachodnie

Lokomotywa 754 026-3 z TLK „Sudety”, Kędzierzyn-Koźle Zachodnie
Lokomotywa 754 026-3 z TLK „Sudety” do Jeleniej Góry przejeżdża przez Kędzierzyn-Koźle Zachodnie. 28.12.2020.


Lokomotywa 754 026-3 z TLK „Sudety”, Kędzierzyn-Koźle ZachodnieLokomotywa 754 026-3 z TLK „Sudety”, Kędzierzyn-Koźle Zachodnie
Skład już przejechał przez Kędzierzyn-Koźle Zachodnie. Dalszy odcinek jego trasy jest jednotorowy - do Twardawy, gdzie znów ruch pociągów odbywa się po dwóch torach. Taka sytuacja panuje od 1997 roku, gdy słynna powódź zniszczyła infrastrukturę. Na zdjęciach widać, że na torze przeciwnym dla ruchu pociągu stoi kolejowy „zakaz wjazdu”, czyli czasowo i do samego Kędzierzyna-Koźla jest tylko jeden tor. O złym stanie torowiska w tym rejonie Magistrali Podsudeckiej i remoncie jednego toru pisałem tutaj. 28.12.2020.


Moje dokumentowanie pociągu TLK „Sudety” polegało przede wszystkim na nagrywaniu filmów. Poniżej prezentuję całość materiału. Najpierw nocna stacja Kędzierzyn-Koźle, w tym migawka z odjazdu SA134-009 do Nysy. Druga część to przejazd składu przez Kędzierzyn-Koźle Zachodnie. W jego trakcie usłyszycie piękne dźwięki wydawane przez „nurka” 754 026-3.




Na niezelektryfikowaną Magistralę Podsudecką na pewno będę jeszcze wracał. Mam nadzieję, że powodem wciąż będą pasażerskie składy wagonowe. Na publikację czeka też sporo zdjęć pociągów tam udokumentowanych po roku 2000. 

Warto jeszcze dodać, że drugi z dalekobieżnych pociągów pasażerskich kierowanych na magistralę, TLK „Kormoran”, rozpoczął kursowanie 2 stycznia 2021, czyli wcześniej niż zapowiadano (podawana była data 10 stycznia). 


Wpisy poświęcone ciężarówkom