Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Osobówki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Osobówki. Pokaż wszystkie posty

piątek, 1 marca 2024

Osobówka prawie jak autobus, Egipt

 

Ponownie zapraszam do Egiptu. Ostatnio pisałem o ciężarówkach, które udało mi się sfotografować na pustyni (tu link do tego materiału). Obiecałem wówczas wpis o udokumentowanej wówczas ciekawej i starszej wiekiem osobówce. Po przejrzeniu innych zdjęć okazało się, że bohaterem tej relacji nie będzie tylko jeden pojazd, lecz kilka.

W trakcie wycieczki z Hurghady do Luksoru, na trasie naszego przejazdu co jakiś czas pojawiały się wysłużone kombi. Najczęściej barwy białej. Często z bagażami zamontowanymi na dachu. Był to widok ciekawy i mocno egzotyczny.

Te pojazdy to Peugeoty 504. Według Internetu model bardzo popularny w Afryce jako taksówka. Występują w różnych wersjach nadwoziowych. Na trasie z Hurghady do Luksoru, a w zasadzie na drodze nr 60, odcinek łączący miasta Kina i Safadża (Qena i Safaga) przeważała wersja kombi.

Kiedy fotografowałem ciężarówki przejeżdżające obok „punktu obsługi podróżnych”, udokumentowałem także Peugeoty 504. Później okazało się, że te pojazdy pełnią funkcję transportu zbiorowego. Nie mają oznaczeń „TAXI”, ale wiozą „płatnych” pasażerów. W dodatku jest ich znacznie więcej, niż przewidział to producent pojazdu. W bagażniku również jadą ludzie. Dostawione tam siedzenia pozwalają na przewiezienie około 7 osób (+ kierowca), choć biorąc pod uwagę pomysłowość Egipcjan, pewnie (w zależności od postury podróżnych) zdarza się ich większa ilość. Bagażnik zajęty, więc bagaże mają swoje miejsce na dachu.

Wygląda na to, że taki transport osób jest nawet prawnie uregulowany. Na jednej z egipskich stron internetowych znalazłem obecny cennik przejazdu samochodami osobowymi. Trasa Safaga – Hurghada to koszt 20 funtów, a Safaga – Qena to 47 funtów (w przeliczeniu na złotówki 2,61 zł i 6,12 zł). Była też informacja o przeprowadzanych kontrolach, w trakcie których policja sprawdza przestrzeganie obowiązującego cennika oraz realizację przez kierowców całej trasy przejazdu. Na zdjęciach dokumentujących artykuł były oczywiście Peugeoty 504. Jak podano, pojazdy powinny posiadać naklejkę informującą o trasie przejazdu i obowiązujący cennik.



Peugeot 504, Egipt

Peugeot 504, Egipt
Król egipskich szos. Peugeot 504. Samochód wypełniony maksymalnie. Obok kierowcy siedzi dwóch pasażerów, a za nimi jest jeszcze sześć osób. Jak na taką ilość podróżnych, bagaży jest dość mało. Za przednią szybą dodatkowa ozdoba, czyli trochę przycięty trójkąt ostrzegawczy. 3.06.2023.

 
Peugeot 504, Egipt

Peugeot 504, Egipt

Peugeot 504, Egipt

Peugeot 504, Egipt

Peugeot 504, Egipt

Peugeot 504, Egipt
Kolejne ujęcia tego samego Peugeota 504. Widać na nich, że pasażerowie siedzą również na samym końcu, czyli w bagażniku. Pod ostatnim oknem po arabsku wypisano trasę, którą ten pojazd obsługuje: Qena - Hurghada. Samochód mija „punkt obsługi podróżnych” pomiędzy Qeną i Safagą na trasie nr 60 (kilka umieszczonych obok siebie kawiarni i sklepów oraz WC). To jezdnia w stronę Safagi. Droga w przeciwnym kierunku przebiega w znacznym oddaleniu od tego miejsca. 3.06.2023.


Scania 113M, Peugeot 504, Egipt

Scania 113M, Peugeot 504, Egipt

Peugeot 504, Egipt
Weterani szos nadal w ruchu. Scanię 113M wyprzedzają dwa Peugeoty 504. Drugi z nich wiezie dość sporo bagaży na dachu. Na przedniej szybie pierwszego przyczepiona kartka z relacją Qena - Hurghada. Lokalizacja jak wcześniej, czyli przy „punkcie obsługi podróżnych” pomiędzy Qeną i Safagą. 3.06.2023.


Peugeot 504, Egipt

Peugeot 504, Egipt
Kolejny obładowany bagażami Peugeot 504. Gdzieś na pustynnej trasie drogi nr 60 pomiędzy Safagą i Qeną. 3.06.2023.


Droga nr 60, EgiptDroga nr 60, Egipt

Droga nr 60, Egipt
To wprawdzie nie Peugeot 504, ale pojazd ten również zwrócił moją uwagę. Zwykła osobówka, która na pewno nie wiezie płatnych pasażerów. Starym, afrykańskim zwyczajem również i w tym przypadku bagaże jadą na dachu. Taki pustynny krajobraz towarzyszy podróżnym pomiędzy Safagą i Qeną. Na środkowym zdjęciu ciekawe niebieskie oznakowanie. Arabski napis to tłumacząc (przez Google): „Przed tobą okrągłe skrzyżowanie. 1 km”. 3.06.2023.


Peugeot 504, Egipt

Peugeot 504, Egipt
Kolejny Peugeot 504. Brak bagażnika na dachu mógłby świadczyć, że to zwykły samochód osobowy, a nie przewóz osób. Pomarańczowy kolor na tablicy rejestracyjnej to jednak informacja, że jest to taksówka. Nie wykonuje ona zatem długich kursów pomiędzy miastami, lecz krąży po najbliższej okolicy. Tu warto dodać, że prywatne samochody osobowe mają na rejestracjach błękitny wyróżnik. Gdzieś na drodze nr 75 pomiędzy Kiną (Qeną) i Luksorem. Wokoło zieleń, bo trasa ta przebiega wzdłuż Nilu. 3.06.2023.


Samochody, Egipt

Samochody, Egipt
Gdzieś na trasie nr 75 w rejonie miasta Kina (Qena). W Egipcie często pasy ruchu są wyznaczane przez jadące samochody. Panuje zasada im więcej się zmieści, tym lepiej. Tu w jedną stronę równolegle mogą jechać trzy pojazdy. Chyba, że będą same osobówki - wtedy zmieści się więcej. W tej dość licznej grupie pojazdów również zobaczymy Peugeota 504. Na prawo od niego jedzie minibus chińskiej marki Joylong (przedstawiciel serii A, być może to A6). Godna uwagi jest również osobówka na lewo od Peugeota. Nie ma żadnych świateł - pozostały puste miejsca. W Egipcie jazda nocą z wyłączonymi światłami nie jest niczym dziwnym. W miastach świecą latarnie, a np. na pustyni księżyc rozświetla drogę. Widziałem nawet ciężarówki jadące bez świateł. Egipcjanin, którego przed laty spytałem, dlaczego tak dużo kierowców nocą nie włącza świateł, był bardzo zdziwiony takim pytaniem. Jasno świecący księżyc stał się głównym wytłumaczeniem. Tak więc takie auto bez świateł na pewno można spotkać również nocą. Jako pierwszy po lewej stronie jedzie minibus chińskiej marki King Long. Najprawdopodobniej to model Kingwin. 3.06.2023.


Geyushi I107D, Peugeot 504, Hurghada

Geyushi I107D, Peugeot 504, Hurghada
Hurghada. Droga z portu lotniczego do centrum. Spory ruch, a pośród przeróżnych pojazdów oczywiście Peugeot 504. Tym razem spory bagażnik dachowy jest pusty. Obok tej wyjątkowej osobówki przemieszcza się autobus produkcji egipskiej - Geyushi I107D. W dolnej części drugiego zdjęcia fragment kolejnego egzotycznego dla turysty z Polski pojazdu: Geely Emgrand. To produkt chiński. 29.05.2023.


Peugeot 504 w Europie był produkowany w latach 1968 – 1983. W innych rejonach świata proces ten trwał znacznie dłużej. Np. w Argentynie do 1999 roku, a w Nigerii aż do 2006 roku. Peugeot 504 powstawał przez pewien czas również w Egipcie, ale niestety nie znalazłem szczegółowych informacji na ten temat.

W kolejnym materiale dotyczącym Egiptu zaproszę na teren lotniska w Hurghadzie. Pokażę udokumentowane tam autobusy.


Więcej wpisów dotyczących Egiptu pod tagiem „Egipt”.



Blog Transportowy na Facebooku


sobota, 11 lutego 2023

Autobusem do Şirince

 

W Blogu Transportowym pojawił się już materiał o dworcu autobusowym w tureckiej miejscowości Selçuk (tu link). Teraz wracam do tamtego miejsca, ale w innym temacie.

Wspominałem już o licznych atrakcjach turystycznych Selçuku i jego okolicy (np. ruiny biblijnego Efezu, bizantyjski akwedukt, czy muzeum parowozów w pobliskiej miejscowości Çamlık). Turyści chętnie odwiedzają także Şirince, które jest położone około 7 km od centrum Selçuku. Również i my się tam wybraliśmy, kontynuując podróż z Kuşadası przez Çamlık i Selçuk.

Şirince leży na wysokości 350 m.n.p.m. Według dostępnych w Internecie informacji, zamieszkuje je około pół tysiąca mieszkańców. Początki miejscowości sięgają czasów starożytnych – wówczas była to posiadłość grecka. Grecy mieszkali tam aż do 1923 roku, do turecko-greckiej wymiany ludności (nazwa ładna, ale w rzeczywistości były to działania przymusowe po zakończonej wojnie).

Z czego słynie Şirince? Oprócz pięknych widoków i ciekawej, gęstej zabudowy miejscowość ta znana jest z produkcji wina. Praktycznie na każdym kroku natrafimy na sklep z winami. Trunki można próbować. Wybór smaków jest ogromny. Jednak patrząc na etykiety butelek okazuje się, że napoje te są wytwarzane w sąsiednich miejscowościach, w rejonie Selçuku i Izmiru. W Internecie natrafiłem na informacje, że w Şirince obecnie wina już nie produkuje się, choć to moim zdaniem raczej wątpliwe i bardziej obstawiałbym wersję, że nie butelkuje się tam go, a produkuje jak najbardziej, co wynika z opisu poszczególnych marek, np. Şirince Yedibağlar.

Jak dojechać do Şirince? Do miejscowości tej z Selçuku kursuje linia autobusowa. W zasadzie dolmuszowa. Częstotliwość kursów wynosi około 15 minut. Czas jazdy to w przybliżeniu kwadrans. Niestety nie podam informacji o cenie przejazdu – nie pamiętam, a uwzględniając turecką inflację, wartość ta już wiele razy ulegała zmianie.

W Selçuku dolmusze do Şirince odjeżdżają z końcowej części dworca. Zazwyczaj podstawionych jest kilka pojazdów, a kierowca (bądź inna osoba) wskazuje, który odjedzie jako następny. W trakcie naszego pobytu ponad 40 stopniowy upał sprawił, że pasażerowie wsiadali dopiero bezpośrednio przed odjazdem, chroniąc się w cieniu tamtejszej roślinności.

Obsługa linii to przede wszystkim Karsany Jest. Nam w stronę Şirince trafił się Mercedes-Benz Sprinter. Najprawdopodobniej zabudowany przez jakąś turecką firmę.



Mercedes-Benz Sprinter, Karsan Jest, Karsan J9, Selçuk otogar
Tylna część dworca autobusowego (otogar) w Selçuku jest przeznaczona między innymi do obsługi linii kursującej do Şirince. Pierwsze z trzech widocznych pojazdów właśnie tam pojadą. Są to stanowiska postojowe, na których również wsiada się do wskazanego przez obsługę pojazdu. Tu na pasażerów do Şirince czeka już z otwartymi drzwiami Mercedes-Benz Sprinter, który zabrał również nas. Obok niego dwa Karsany Jest. Dalej stoi weteran tureckich szos, szyli Karsan J9 do Zeytinköy, a za nim kolejny Karsan Jest, ale bez wskazanej relacji docelowej. To dość dziwny przypadek, bo dolmusze zazwyczaj mają na stałe wypisane, gdzie kursują. Ten ma tylko ogólny napis Şehiriçi, który oznacza miejski. Może to zatem jakiś pojazd rezerwowy. Przedostatni dolmusz to Karsan J9 Premier przypisany do linii z Gökçealan i na końcu Volkswagen LT. Niestety nie wiem, jaką trasę obsługuje. 5.08.2021.


Mercedes-Benz Sprinter, Karsan Jest, Selçuk otogar, Selçuk - Şirince

Mercedes-Benz Sprinter, Karsan Jest, Selçuk otogar, Selçuk - ŞirinceMercedes-Benz Sprinter, Karsan Jest, Selçuk otogar, Selçuk - Şirince
Zbliżenie na trzy pojazdy kursujące na trasie do Şirince, czyli Mercedes-Benz Sprinter i dwa Karsany Jest. Tak malowane są dolmusze obsługujące trasy z Selçuku, po terenie prowincji Izmir. Posiadają one numery taborowe, a niektóre mają nawet nadane imiona. Ze względu na opisaną powyżej „domniemaną rezerwę” przypuszczam, że są one własnością miasta lub kursują na jego zlecenie, obsługując komunikację lokalną. 5.08.2021.


Mercedes-Benz Sprinter, Selçuk otogar, Selçuk - Şirince

Mercedes-Benz Sprinter, Selçuk otogar, Selçuk - Şirince
Zbliżenie na wiozącego nas do Şirince Sprintera oraz jego wnętrze. Pojazd otrzymał nr taborowy 4. 5.08.2021.


Karsan Jest, Selçuk otogar, Selçuk - Şirince

Karsan Jest, Selçuk otogar, Selçuk - Şirince
Niby takie same modele Jest, a jednak widać różnice. Stojący przy Mercedesie Karsan to wersja Jest +. Ma on numer taborowy 2 i nadane imię Mustafa. Dalej stoi zwykły Jest (bez plusa). Ma on numer 6 i nadane imię Aydin. 



Dolmusz zatrzymywał się kilka razy w Selçuku i miasto opuściliśmy z pełnym wnętrzem (sporo osób stało). Dalsza trasa to górska wspinaczka malowniczą i miejscami krętą drogą. Koniec trasy znajduje się w centrum Şirince. Przy historycznych, wąskich, wypełnionych sklepikami uliczkach. 

Dolmusze parkują tam na małym placu, nad którym rozwieszono jasny materiał – płachta chroniąca przed słońcem. Doskonałe rozwiązanie, bo gdy temperatura przekracza +30, a nawet i +40 stopni to każdy kawałek cienia jest na wagę złota.



Mercedes-Benz Sprinter, Karsan Jest, Selçuk - Şirince
Şirince - plac w centrum miejscowości, na którym parkują autobusy oczekujące na kurs powrotny do Selçuku. Cień zapewnia sporych rozmiarów płachta. Po lewej Mercedes-Benz, który właśnie tu wycofał po zakończonym kursie. Stojący obok Karsan Jest niedługo wyruszy w drogę powrotną. Po lewej stronie ustawiono niewidoczne na zdjęciu ławki dla pasażerów. Rozkładu jazdy brak. 5.08.2021.


Karsan Jest, Selçuk - Şirince

Karsan Jest, Selçuk - Şirince
Şirince. No kolejny kurs do Selçuku oczekuje Karsan Jest o rejestracji 35 TP 802, oznaczony numerem taborowym 3. To nim wracaliśmy. 5.08.2021.


Şirince

ŞirinceŞirince

ŞirinceŞirince

ŞirinceŞirince

Şirince
Kilka zdjęć przedstawiających, jak wygląda Şirince. Sprzedaż wina praktycznie na każdym kroku. Po spacerze wąskimi uliczkami, w mega upale, próbowanie miejscowych napojów było czynnością wielce pożądaną. Szczególnie w chłodnym wnętrzu winiarni. 5.08.2021.


Renault 9 Fairway, Şirince
Niektóre uliczki w Şirince są tak strome, wąskie i kręte, że pełnią tylko funkcję deptaka. Nic jednak bardziej mylnego. Miejscowy da radę, więc jeżdżą po nich też osobówki. Tu nadgryziony zębem czasu Renault 9 Fairway. Przyznam, że zdjęcie to miało być tylko dokumentacją tego, że nawet po takich uliczkach coś jeździ. Tymczasem później ustaliłem, że to dość ciekawy i bardzo turecki pojazd. Renault 9 był produkowany w latach 80-tych ubiegłego wieku. Poza Europą znacznie dłużej. W tureckich zakładach Oyak-Renault aż do roku 2000, w tym w widocznej tu wersji Fairway (powstawała tylko w Turcji, w latach 1993 - 1996). 5.08.2021.


Şirince - wino

Şirince - winoŞirince - wino
Przykładowe wina kupione w Şirince. Różane marki Solaris (oczywiście to tylko zbieżność nazwy, która nie ma w tym przypadku niczego wspólnego z podpoznańskim producentem autobusów) i ananasowe marki Şirince Yedibağlar. 


Kiedy wracaliśmy, na „mini dworcu” w Şirince stał już podstawiony Karsan Jest. Drzwi były otwarte, ale ze względu na temperaturę nikt do niego nie wsiadał. Wnętrze zaczęło się zapełniać dopiero, gdy pojawił się kierowca. Jeszcze nim dolmusz ruszył, rozpoczął się ciekawy rytuał dotyczący COVID-19. Jakieś starsze małżeństwo zaczęło dezynfekować ręce i przy okazji proponowało skorzystanie z tego płynu współpasażerom. Buteleczka krążyła po pojeździe. Tu warto dodać, że nie był to zwykły środek dezynfekujący. Do tego celu wykorzystywano wodę kolońską. Produkt bardzo popularny w Turcji, który wówczas zyskał nowe zastosowanie. W sprzedaży są dostępne różne opcje zapachowe, np. limonka.


Marmara Kolonya
Pięknie pachnąca limonkami woda kolońska tureckiej firmy Marmara. 


Umieszczony w Karsanie wyświetlacz pokazywał naprzemiennie godzinę i temperaturę powietrza, która wynosiła wówczas +48 stopni Celsjusza. To była wielka fala upałów, z którą wiązały się groźne pożary nękające spore tereny Turcji, np. nadmorski kurort Marmaris.

W pewnym momencie kwestia temperatury okazała się jednak mało istotna. To za sprawą kierowcy, którego styl jazdy stawał się coraz bardziej brawurowy. Zjeżdżaliśmy z góry, więc nasza prędkość była dość spora, co szczególnie odczuwaliśmy na zakrętach. Mogliśmy jechać jeszcze szybciej, ale spowalniała nas taksówka. Karsan podjeżdżał do niej coraz bliżej i bliżej. W końcu rozpoczęło się wyprzedzanie. Przed zakrętem, na skraju przepaści, przy sporym spadku terenu. Przeżycie dość ekstremalne, choć na miejscowych pasażerach raczej nie zrobiło to większego wrażenia.


Karsan Jest, Selçuk - ŞirinceKarsan Jest, Selçuk - Şirince
Karsan Jest nr 3 - wnętrze. Te zdjęcia miały udokumentować temperaturę +48 stopni pokazywaną na wyświetlaczu. Załapała się jednak tylko podawana naprzemiennie godzina, a przy okazji uwieczniłem szaleństwa kierowcy. Na drugim zdjęciu widoczny moment wyprzedzania taksówki. Obraz przed Karsanem jest niestety przepalony - na niedostępnym w blogu powiększeniu widać, że na wprost nie ma drogi (zamknięta brama), skręca ona ostro w lewo, przy przepaści. 5.08.2021.


Z Selçuku od razu wracaliśmy do Kuşadası. Dolmusz w tej relacji przejeżdża obok ruin Efezu, ale nie wykonuje wjazdu kieszeniowego pod wejście do muzeum. Wjeżdżają tam pojazdy linii do nadmorskiej miejscowości Pamucak.




Blog Transportowy na Facebooku