Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Neoplan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Neoplan. Pokaż wszystkie posty

środa, 23 listopada 2022

Nowe filmy – październik 2022


Lukaszwo – Transport Movies, czyli kanał filmowy Bloga Transportowego w październiku 2022 wzbogacił się o dwa nowe nagrania. Oba o tematyce autobusowej.

Pierwsze z nich powstało w Budapeszcie, na terenie Starego Miasta w maju 2015. Przedstawia kursujące bardzo często (co 2 – 5 minut) autobusy linii 16A. To wyjątkowa trasa dedykowana głównie turystom odwiedzającym wpisane na listę UNESCO Wzgórze Zamkowe. Pojawiają się także pojazdy przejeżdżającej tam linii 16. 

Wówczas obsługę linii 16 i 16A zapewniały Ikarusy 405 pośród których krążyła także Rába S91.



Rába S91, Budapeszt
Fragment filmu. Rába S91 jako linia 16A na budapesztańskim Wzgórzu Zamkowym. Maj 2015.


Ikarus 405, BKV Budapest
Fragment filmu. Zbliżenie na jednego z licznych Ikarusów 405 obsługujących wówczas linie 16 i 16A. Obsługa przystanku na Wzgórzu Zamkowym. 


Ikarus 405, BKV Budapest
Fragment filmu. Ikarus 405 nr BPO-892 jako linia 16A na Szentháromság tér.


Ikarus 405, BKV Budapest
Fragment filmu. Ikarus 405 nr BPI-387 odjeżdża z Szentháromság tér.


Ikarusy 405 były już wtedy mocno zużyte. Poświęcę im oddzielny wpis, a teraz zapraszam do obejrzenia ich w ruchu.




Drugi film jest znacznie nowszy. Nagrałem go 10 września 2022 w Albanii. Dokładniej w stolicy tego kraju – w Tiranie. Przedstawia kilka miejskich autobusów w centrum, na Bulevardi Dëshmorët e Kombit. Pośród nich polskie akcenty, czyli Solarisy Urbino 18.



Neoplan N4416, Tirana, Albania
Fragment filmu. Po albańskiej stolicy kursują np. takie Neoplany N4416. Tu egzemplarz oznaczony numerem taborowym 56. Na ścianie przedniej wskazana stała trasa przejazdu: Qendër - Sanatarium, co tłumacząc oznacza Centrum - Sanatorium. Linia L8/B. Bulevardi Dëshmorët e Kombit w rejonie placu Skanderbega. Obok znajduje się schron przeciwatomowy funkcjonujący obecnie jako muzeum Bunk'Art 2. Były właściciel autobusu to Vestische Strassenbahnen z Herten w Niemczech. 10.09.2022.


Solaris Urbino 18, Tirana, Albania
Fragment filmu. Białych Solarisów Urbino 18 kursuje po Tiranie całkiem sporo. 10.09.2022.


Tak pojazdy te prezentują się w ruchu.




Niestety nie ustaliłem pochodzenia Solarisów i wielu innych tirańskich autobusów. Może uda mi się to, gdy będę opracowywał oddzielny artykuł na ich temat.



Blog Transportowy na YouTube, kanał Lukaszwo - Transport Movies


piątek, 8 stycznia 2021

Już 20 tysięcy autobusów z Bolechowa oraz tekst o tysięcznym elektryku

 

Na łamach Bloga Transportowego już kilka razy pisałem o wyjątkowych (ze względu na ilość wyprodukowanych egzemplarzy) pojazdach marki Solaris, np. o trolejbusie nr 1001 (tu link), czy autobusie nr 10001 (tu link). W połowie grudnia 2020 producent poinformował o autobusie nr 20000. Szczegóły poniżej.



Z fabryki Solarisa w podpoznańskim Bolechowie wyjechał autobus z okrągłym numerem 20000. Od czasu pierwszego wyprodukowanego pojazdu w portfolio produktowym Solarisa dokonała się całkowita rewolucja. Dziś firma jest liderem wśród producentów autobusów elektrycznych w Europie. Jubileuszowy Solaris to przegubowy autobus elektryczny Urbino electric w barwach MZA Warszawa. To również ostatni pojazd w ramach ogromnego zamówienia stolicy na 130 elektrobusów.

Firma Solaris produkuje innowacyjne i ekologiczne autobusy od 1996 roku. Dziś na ulice Warszawy wyjechał 20 000 pojazd wyprodukowany w fabryce Solarisa. Jego numer w taborze MZA to 5999. To elektryczne Urbino 18, ciche, niezwykle komfortowe i nie generujące żadnych emisji. Autobus, który od dziś będzie woził mieszkańców stolicy, to ostatni pojazd dostarczony przez Solarisa z ogromnego zamówienia na 130 elektrobusów, jakie złożyła Warszawa w 2019 roku. MZA Warszawa to zdecydowanie największy, a także jeden z pierwszych klientów producenta. Miejski przewoźnik zakupił już ponad 1200 pojazdów marki Solaris różnych generacji, w tym aż 150 ultranowoczesnych elektryków.

„Miejskie Zakłady Autobusowe były w 1994 roku odbiorcą pierwszego autobusu ówczesnej firmy Neoplan Polska i od tego czasu fabryka w Bolechowie dostarczała nam kolejne generacje autobusów Neoplan i Solaris, które dobrze sprawdzały się w warszawskim transporcie miejskim. Jestem przekonany, że również 130 elektrycznych przegubowców będzie dobrze służyło warszawiakom” – mówi Jan Kuźmiński, Prezes Zarządu Miejskich Zakładów Autobusowych.

„Jeśli spojrzy się dziś na pierwszą i ostatnią generację pojazdów marki Urbino, uderzający jest ogromny postęp, jaki dokonał się w obszarze transportu publicznego. Nie chodzi tu tylko o rozwój technologii i wzornictwo pojazdów, choć zmiany są tu imponujące. Dla firmy Solaris najistotniejsze, co wydarzyło się w całej branży w ciągu dwóch ostatnich dekad, to przeniesienie akcentu na czystość napędu i co za tym idzie – jakość życia mieszkańców miast”, powiedział Javier Calleja, Prezes Zarządu firmy Solaris.



Solaris Urbino 18 electric, MZA Warszawa

Solaris Urbino 18 electric, MZA Warszawa

Solaris Urbino 18 electric, MZA Warszawa
Solaris Urbino 18 electric #5999 z MZA Warszawa. To jubileuszowy autobus. 20-tysięczny wyprodukowany w Bolechowie. Fot. Solaris.


W napędach elektrycznych producent upatrywał przyszłości na długo przed premierą pierwszego autobusu elektrycznego. Od 2001 roku Solaris produkuje bezemisyjne trolejbusy. Doświadczenie konstrukcji  ponad 1600 sztuk Trollino, które jeżdżą dziś w kilkudziesięciu miastach, stawia firmę w europejskiej czołówce producentów tego typu pojazdów. 2006 rok wyznacza kolejny krok na ścieżce rozwoju. To data premiery autobusu hybrydowego Urbino hybrid – pierwszego seryjnie produkowanego na starym kontynencie. Kamieniem milowym w historii firmy jest rok 2011, kiedy Solaris pokazuje pierwsze Urbino electric, co sytuuje go wśród pionierów w branży i dookreśla DNA firmy, która od tej chwili inwestuje przede wszystkim w doskonalenie rozwiązań bezemisyjnych.

Dziś, kiedy firma produkuje ponad 1500 autobusów rocznie, niemal połowa z nich posiada napędy elektryczne, z czego zdecydowana większość nie emituje spalin. Z każdym rokiem też firma umacnia swoją pozycję lidera elektromobilności w transporcie publicznym w Europie. W trzech pierwszych kwartałach 2020 roku Solaris był największym producentem autobusów bateryjnych. Flagowy model, Urbino 12 electric jest też zdobywcą prestiżowego tytułu „Bus of the Year 2017”.

Jubileuszowe Urbino również jest elektryczne. Dwudziestotysięczny Solaris będzie jeździć na linii 503, obsługiwanej wyłącznie przez tabor bezemisyjny. Pojazd w czerwono-żółtych barwach MZA będzie stacjonował w zajezdni Stalowa, gdzie nocą będą ładowane jego baterie.

Ostatni ze 130 elektrobusów nie kończy imponujących decyzji zakupowych MZA. Zgodnie z planami przewoźnika, w 2027 roku aż połowa spośród 1,5 tysiąca warszawskich autobusów ma być nisko- albo zeroemisyjna. I choć warszawiacy zdążyli już przywyknąć do cichych i nowoczesnych elektrobusów w swoim mieście, warto tu podkreślić, że transformacja komunikacji miejskiej, jaka odbywa się w Warszawie, jest jedną z najbardziej dynamicznych i największych w Europie.

20000 pojazdów wyjechało z fabryki Solarisa do 32 państw Europy i nie tylko. Jest to możliwe dzięki zaufaniu klientów i zaangażowaniu jego pracowników. Działania firmy na rzecz rozwoju nowoczesnej i czystej komunikacji miejskiej mają jeden cel – w sposób realny wpływać na wzrost jakości życia w miastach. Kolejnymi tysiącami pojazdów Solaris chce zmieniać oblicze transportu publicznego jako fundamentu nowoczesnych, zrównoważonych metropolii.



Pozostając w temacie jubileuszowych pojazdów Solarisa, warto jeszcze zapoznać się z materiałem dotyczącym tysięcznego elektrycznego autobusu tego producenta. Opublikowano go w listopadzie 2020. To jego treść.



Mediolański przewoźnik ATM zdecydował o zamówieniu kolejnych 100 autobusów elektrycznych od firmy Solaris, realizując kolejną transzę umowy ramowej na 250 pojazdów. Pierwsza partia 40 elektrycznych Urbino z tego ogromnego kontraktu została już dostarczona.

Zgodnie z treścią umowy ramowej przewoźnik z Mediolanu zlecił firmie Solaris realizację kolejnej partii zamówienia – 100 zeroemisyjnych elektrycznych autobusów o długości 12 metrów. Razem z już dostarczonymi 40 Urbino electric, które ATM Milano zakupiło w 2019 roku, daje to łącznie 140 autobusów. Nowo zamówione 100 pojazdów Solaris dostarczy do włoskiej stolicy mody w pierwszej połowie 2021 roku. Po wypełnieniu całej umowy ramowej transport w Mediolanie będzie obsługiwać łącznie nawet 275 zeroemisyjnych Solarisów. Pierwsze autobusy elektryczne – 25 Urbino 12 electric – pojawiły się w metropolii już w 2018 i 2019 roku.

– Bardzo nas cieszy możliwość dostarczenia ATM Milano kolejnych elektrycznych Solarisów. To ogromna inwestycja nie tylko w nowoczesny, bezpieczny i komfortowy transport miejski, ale nade wszystko w czyste powietrze i lepszą jakość życia – mówi Alberto Fiore, Dyrektor Zarządzający Solaris Italia.


Solaris Urbino 12 electric, ATM Milano

Solaris Urbino 12 electric, ATM Milano
Już eksploatowane w Mediolanie Solarisy Urbino 12 electric. Na górnym zdjęciu pojazd o numerze 2027, a poniżej 2016. Fot. Solaris.


ATM Milano zdecydowało o doposażeniu autobusów w dwa innowacyjne rozwiązania. Pierwsze z nich to Mobileye Shield+, system ostrzegający – zarówno akustycznie, jak i wizualnie – przed obiektami znajdującymi się w tzw. martwym polu widzenia kierowcy, w przypadku opuszczenia pasa ruchu bez sygnalizacji czy też przy braku zachowania odpowiedniej odległości od poprzedzającego pojazdu. Drugim jest MirrorEye, który – w celach testowych – zostanie zaimplementowany w jednym autobusie elektrycznym dla Mediolanu. Rozwiązanie to polega na zastąpieniu lusterek bocznych kamerami zapewniającymi znacznie lepszą widoczność, szczególnie w nocy i trudnych warunkach pogodowych.

Sukcesywna realizacja przetargu na dostawę 250 autobusów elektrycznych dla ATM Milano stanowi potwierdzenie wcześniejszych deklaracji tego włoskiego przewoźnika, zgodnie z którymi do końca 2030 roku planuje on całkowicie zrezygnować z autobusów z silnikami diesla. Współpraca Solarisa i ATM Milano rozpoczęła się w 2014 roku. W tym czasie producent dostarczył już 200 pojazdów, w tym 25 autobusów elektrycznych.

– Możliwość współpracy z tak profesjonalnym przewoźnikiem, jakim jest ATM Mediolan, jest dla nas bezcennym doświadczeniem. To zaszczyt zostać po raz kolejny zaproszonym do współtworzenia wolnej od zanieczyszczeń i hałasu przyszłości transportu publicznego Mediolanu – mówi Petros Spinaris, Członek Zarządu Solaris Bus & Coach sp. z o.o. odpowiedzialny za obszar Sprzedaży, Marketingu i Customer Service.

Co warte odnotowania, wśród 100 nowo zamówionych Urbino 12 electric do Mediolanu, znajdzie się tysięczny e-bus, który wyjedzie z fabryki Solarisa. Pierwszy bateryjny autobus Urbino electric został zaprezentowany w roku 2011. Od tamtej chwili do dziś, elektryczne Solarisy zostały zamówione przez niemal 100 klientów z 18 krajów.  


Wpisy poświęcone kolei

sobota, 7 listopada 2020

Trolejbusy Solarisa w Bergen

 

We wtorek, 27 października 2020 firma Solaris poinformowała, że do miasta Bergen w Norwegii właśnie dostarczono cztery egzemplarze trolejbusów Solaris Trollino 18. 

To początek realizacji podpisanej w 2019 roku umowy z przewoźnikiem Keolis Norge AS, zgodnie z którą firma Solaris Bus & Coach sp. z o.o. dostarczy w tym roku do Bergen 10 przegubowych trolejbusów. Oficjalny wyjazd na linie wszystkich nowych pojazdów zaplanowano na początek grudnia.

Oto, co na temat tych pojazdów napisał producent:


Pierwsze trolejbusy Solarisa w Norwegii, przeznaczone są do obsługi jedynej zachowanej w Bergen linii trolejbusowej, której aktualna długość to 7,5 km. Podczas ceremonii powitania pierwszych Trollino obecni byli burmistrz okręgu Jon Askeland, przedstawiciel Rady Miasta Thor Håkon Bakke oraz Målfrid Sønstabø, Prezes Zarządu Skyss, instytucji zarządzającej lokalnym transportem publicznym.

Trollino 18 zamówione przez Keolis Norge AS, napędzane są elektrycznym silnikiem o mocy 240 kW i wyposażone w baterie trakcyjne o pojemności 55 kWh, dzięki którym możliwe jest pokonanie dystansu ponad 11 kilometrów bez konieczności korzystania z trakcji. Baterie ładowane są z wykorzystaniem technologii „in motion charging”, czyli możliwości ładowania baterii w czasie jazdy z wykorzystaniem trakcji trolejbusowej, poprzez zamontowane na pojeździe odbieraki prądu połączone z nadziemną siecią trakcyjną.

„Z ogromną satysfakcją powitałem nasze pierwsze trolejbusy w Norwegii. Trollino to najnowocześniejsze trolejbusy w Europie. Są łatwe w obsłudze, a za sprawą zainstalowanych baterii mogą funkcjonować również jako autobusy elektryczne. Już niedługo wszystkie 10 nowych pojazdów rozpocznie obsługę pasażerów, powiększając jednocześnie bezemisyjną flotę Solarisów w naszym kraju. Miasto Bergen i przewoźnik Keolis silnie inwestują w przyjazne środowisku rozwiązania w transporcie publicznym i lepszą jakość życia w naszych miastach” – powiedział Sverre Skaar, Dyrektor Zarządzający Solaris Norge AS.

Dzięki ergonomicznemu zagospodarowaniu przestrzeni pasażerskiej na pokładzie nowoczesnych trolejbusów Solaris Trollino 18 znajdują się aż 42 miejsca siedzące – wszystkie wyposażone w pasy bezpieczeństwa. Wśród nich 10 miejsc dostępnych będzie z poziomu niskiej podłogi, co ułatwi zajęcie miejsca pasażerom o ograniczonej mobilności. Co ciekawe, jedno z siedzeń znajdujące się za kabiną kierowcy jest składane, co tworzy miejsce dedykowane dla psa przewodnika towarzyszącego w podróży osobom niewidomym. Z myślą o podróżujących z ograniczeniami ruchowymi i pasażerów z wózkami dziecięcymi przewidziano dwie zatoki wraz z pasami mocującymi. W drugich drzwiach każdego z pojazdów znajduje się ułatwiająca wjazd na pokład rampa. Trollino są w pełni niskopodłogowe i posiadają tzw. funkcję przyklęku, dodatkowo obniżającą prawą stronę trolejbusów o 7 cm podczas postoju na przystanku.

Producent zastosował w swych pojazdach szereg rozwiązań podnoszących komfort i bezpieczeństwo podróżnych. Wśród nich znajdują się m.in. klimatyzacja kabiny kierowcy i przestrzeni pasażerskiej oraz system informacji pasażerskiej z dwoma monitorami oraz głosową zapowiedzią przystanków. Trolejbusy są również wyposażone w monitoring wizyjny składający się z kamer monitorujących wnętrze pojazdu, kamer obszaru drzwi, kamery cofania oraz jednej umieszczonej na dachu, obserwującej pantograf. Nad drzwiami, zamontowanymi w układzie 2-2-2-2, znajdują się z kolei bramki liczące pasażerów.

Zamówione przez Keolis Norge AS trolejbusy posiadają wbudowany alkomat sprawdzający trzeźwość kierowcy przed uruchomieniem pojazdu. Wyposażone zostały również w specjalny skandynawski pakiet izolacji termicznej, który poprawia komfort cieplny pasażerów oraz zmniejsza zużycie energii przy ujemnych temperaturach powietrza. W jego skład wchodzą m.in. dodatkowa izolacja ścian bocznych i sufitu oraz podwozia w okolicy nadkoli, a także podwójne szyby boczne. Pojazdy są ponadto przystosowane do zastosowania łańcuchów śniegowych.



Solaris Trollino 18, Keolis Norge AS

Solaris Trollino 18, Keolis Norge AS

Solaris Trollino 18, Keolis Norge AS
Solaris Trollino 18 dla Keolis Norge AS. Firma ta przejęła obsługę trolejbusów w Bergen. Wcześniej ich eksploatacją zajmował się przewoźnik o nazwie Tide Buss.


Solaris Trollino 18, Keolis Norge AS
Stanowisko pracy kierowcy w Trollino 18 dla Bergen.


Warto jeszcze dodać, że Bergen to jedno z dwóch miast w Skandynawii, które eksploatuje trolejbusy. Drugie to Landskrona w Szwecji. 

Eksploatacja trolejbusów w Bergen rozpoczęła się w roku 1950. Wówczas uruchomiono obsługiwaną przez nie linię nr 5. W roku 1957 dołączyła do niej trasa nr 2. 

W roku 1995 linia nr 5 została zawieszona na czas remontu infrastruktury drogowej. Niestety nie przywrócono już jej kursowania. Planowano również likwidację trasy nr 2, ale na szczęście władze miasta do tego nie dopuściły. 

Tabor trolejbusowy eksploatowany w Bergen nie jest zbyt liczny. To raptem sześć pojazdów (niektóre źródła podają, że od roku 2019 tylko cztery). Wszystkie to Neoplany N6221 z 2003 roku. Taka ilość trolejbusów powoduje, że często na linii 2 można zobaczyć autobusy. Po wprowadzeniu do ruchu nowych Solarisów, Neoplany zostaną wycofane.

Czas przejazdu całej trasy wynosi około 30 minut. Maksymalna częstotliwość to 10 minut w dzień roboczy.

Neoplany N6221 w Bergen udokumentowała firma Google. Można je zobaczyć korzystając z usługi Street View.



Neoplan N6221, Bergen, Tide Buss

Neoplan N6221, Bergen, Tide Buss
Pierwotnie Neoplany N6221 w Bergen były koloru żółtego. Ich obsługą zajmowała się miejscowa firma Tide Buss. Tu egzemplarz o numerze 6337 (od roku 2011 jako 8197) na pętli Birkelundstoppen. Lipiec 2009. Źródło: Google Street View.


Neoplan N6221, Bergen, Tide Buss
Widok na pętlę linii 2 Birkelundstoppen z drugiej strony. Niestety oznaczenia taborowego Neoplana N6221 nie udało mi się ustalić. Maj 2009. Źródło: Google Street View.


Mercedes-Benz Citaro G i Neoplan N6221, Bergen, Tide BussMercedes-Benz Citaro G i Neoplan N6221, Bergen, Tide Buss
Ponownie pętla Birkelundstoppen. Po lewej stronie obsługujący trolejbusową linię nr 2 autobus Mercedes-Benz Citaro G #8151 (rocznik 2011), a obok trolejbus Neoplan N6221 #8194 (ex 6334). Oba pojazdy należą do firmy Tide Buss. Mają one obecne barwy obowiązujące w sieci połączeń Skyss. Taki układ kolorów otrzymują Solarisy Trollino dla Bergen. Kwiecień 2019. Źródło: Google Street View.


Neoplan N6221, Bergen, Tide BussNeoplan N6221, Bergen, Tide Buss

Neoplan N6221, Bergen, Tide BussNeoplan N6221, Bergen, Tide Buss

Neoplan N6221, Bergen, Tide BussNeoplan N6221, Bergen, Tide Buss
Neoplan N6221 z Tide Buss na ulicy Nattlandsveien - końcowy, dość stromy odcinek linii nr 2 przed pętlą Birkelundstoppen. To pojazd o numerze 8198 (ex 6338). Malowanie Skyss. Listopad 2018. Źródło: Google Street View.


Neoplan N6221, Bergen, Tide Buss

Neoplan N6221, Bergen, Tide BussNeoplan N6221, Bergen, Tide Buss
Ponownie cofamy się kilka lat wstecz - czerwiec 2009. Neoplan N6221 w dawnym, żółtym malowaniu. To pokazany powyżej ówczesny #6338 (czyli obecny #8198). Trolejbus zmierzając w stronę centrum Bergen zatrzymał się na przystanku „Haukeland sjukehus Sør”. Bezpośrednio za nim znajduje się tunel, który przebiega pod miejscowym szpitalem. Źródło: Google Street View.


Neoplan N6221, Bergen, Tide Buss 

Neoplan N6221, Bergen, Tide Buss

Neoplan N6221, Bergen, Tide BussNeoplan N6221, Bergen, Tide Buss
Druga pętla jedynej w Norwegii linii trolejbusowej: Strandkaiterminalen. Dawniej Sentrum, bo to centrum miasta. Tuż przy brzegu Zatoki Bergen. Po raz kolejny to znany z powyższych zdjęć Neoplan N6221 o numerze 8198. W części tylnej pojazdu widoczne informacje o przewoźniku: Tide Buss. Kwiecień 2019. Źródło: Google Street View.


Neoplan N6221, Bergen, Tide Buss

Neoplan N6221, Bergen, Tide BussNeoplan N6221, Bergen, Tide Buss

Neoplan N6221, Bergen, Tide BussNeoplan N6221, Bergen, Tide Buss

Neoplan N6221, Bergen, Tide Buss
Jeszcze raz pętla Strandkaiterminalen, ale wcześniej, w sierpniu 2014. Stoi na niej wówczas standardowo żółty Neoplan o numerze 8196 (ex 6336). Źródło: Google Street View.


Pozostając w temacie taboru trolejbusowego eksploatowanego w Bergen nie można nie wspomnieć o zakupionych w roku 1972 dwudziestu Škodach 9Tr. Sprowadzenie do kraju kapitalistycznego pojazdu zza „żelaznej kurtyny” to było wyjątkowe wydarzenie. Wycofano je z ruchu w roku 1986. Dwa egzemplarze (nr 302 i 306) zachowano jako muzealne.


Blog Transportowy na YouTube, kanał Lukaszwo - Transport Movies

wtorek, 10 lipca 2018

Leo Express – z Krakowa do Ostrawy


Rozpocząłem już prezentację taboru wystawionego na targach kolejowych Czech Raildays 2018 w Ostrawie (tu link do pierwszego wpisu). Stopniowo będę dodawał kolejne materiały. To jednak później. Teraz zajmę się kwestią dojazdu na targi.

Do Ostrawy zazwyczaj podróżuję samochodem. Tym razem zdecydowałem się na transport zbiorowy. Wybrałem czeskiego prywatnego przewoźnika kolejowego Leo Express. Dokładnie jego ofertę autobusową, bo kolejowa będzie dostępna dopiero od końca lipca 2018. 

Godziny odjazdów linii Kraków (6:50) - Ostrava-Svinov (10:00) odpowiadały mi. Cena biletów także: 40 zł za jeden. Tu jednak główną rolę odgrywał czas zakupu. W moim przypadku na ponad miesiąc przed podróżą. Kupując wybieramy miejsce, na którym chcemy siedzieć. Do dyspozycji jest opcja biznesowa (z większą ilością miejsca na nogi i bezpłatnymi napojami, część przednia pojazdu) lub tańsza, ekonomiczna w drugiej części pojazdu (na tę się zdecydowałem). Na wypadek ewentualnych opóźnień podałem przewoźnikowi swój numer telefonu – zgodnie z informacją na stronie internetowej miałem w takim przypadku otrzymać wiadomość.

I tak nastał dzień wyjazdu: 19 czerwca 2018. Na krakowskim dworcu autobusowym (dworzec MDA w Krakowie) byłem na około 20 minut przed wyznaczonym na 6:50 odjazdem. Niestety na bilecie jest tylko informacja, że autobus odjeżdża z dworca autobusowego – nie ma podanego stanowiska, czy chociaż płyty (górna lub dolna). Uznałem, że takie szczegóły będą podane na dworcu. Było to dla mnie wręcz oczywiste. Jednak rzeczywistość okazała się dość odmienna. Na dworcowym dynamicznym rozkładzie jazdy kursu do Ostrawy nie było. Nie znalazłem go także na głównej tablicy w poczekalni oraz na tabliczkach zawieszonych przy poszczególnych stanowiskach. Informacja o tej porze nie była jeszcze czynna, a charakterystycznego czarnego autobusu z logo Leo Express nie widziałem. O godzinie 6:50 było więc już bardzo stresująco. Ponieważ nie dostałem żadnego SMS-a z informacją o opóźnieniu, uznałem że może autobus ten odjeżdża z jakiegoś przystanku obok dworca. Ale gdzie zlokalizowanego? 

Przy wyjściu z dworca wisiała reklama autobusowych połączeń Leo Express. Podano na niej numer kontaktowy – po wysłuchaniu różnych komunikatów udało mi się połączyć z dyspozytorem. Okazało się, że odjazd jest z MDA, z górnej płyty, a autobus jest opóźniony o 30 minut. Utknął na granicy, bo to nie kurs z Krakowa, o czym byłem przekonany (bo tak podawała strona przewoźnika), lecz ze Lwowa. Mały szok. No ale dobrze, że jednak jedzie. Przyznam, że gdybym wiedział, że to relacja z Ukrainy, to zdecydowałbym się na wybór innego połączenia. Granica z Unią Europejską to niestety miejsce, które generuje duże opóźnienia. Być może dlatego Leo Express w panelu do sprzedaży biletów nie informował, skąd autobus jedzie. 

Już po powrocie do domu, sprawdzając pocztę elektroniczną odkryłem, że o godzinie 6:29 Leo Express przesłał mi e-maila o treści: „Drodzy pasazerowie, Polaczenie LEB9103 z przyczyn technicznych bedzie opoznione na swoim planowym odjezdzie okolo 30-45 minut. Opoznienie moze ulec zmianie. W przypadku zmiany opoznienia, zostana Panstwo niezwlocznie poinformowani. Przepraszamy za niedogodnosci. Wasz Leo Express”. Szkoda tylko, że zgodnie z zapowiedzią podaną w trakcie kupowania biletów wiadomość ta nie została wysłana jako SMS. 

Już bez stresu, wiedząc, że na Czech Raildays 2018 jednak dotrę, wykonałem dwa poniższe zdjęcia. Oba prezentują autobusy podstawione na górnej płycie krakowskiego dworca MDA, na nowych stanowiskach powstałych po przebudowie z 2014 roku (tu wpis na ten temat).


Mercedes-Benz O404, Firma Trans-Kos
Na jednym z nowych stanowisk górnej płyty krakowskiego dworca MDA (nr G18) stoi podstawiony Mercedes-Benz O404 z Firmy Trans-Kos. To rocznik 1998. O godzinie 7:25 wyruszy on w kurs do Zakopanego.


Neoplan Skyliner, Ecolines
Z tych stanowisk na górnej płycie korzystają głównie autobusy przelotowe w komunikacji międzynarodowej. Również Leo Express. Na zdjęciu Neoplan Skyliner (rocznik 2006) obsługujący linię Zgorzelec - Dniepr (trzecie pod względem wielkości miasto Ukrainy). Do pokonania ma jeszcze 1355 kilometrów, które według rozkładu jazdy przejedzie w 23 godziny i 25 minut. Na swojej stronie internetowej Ecolines podaje, że jest największym i najbardziej doświadczonym operatorem międzynarodowych przewozów autobusowych w krajach nadbałtyckich, Europy i WNP, który codziennie oferuje komfortowe połączenia do 21 krajów i około 200 miast.


Opóźnienie autobusu do Ostrawy zwiększyło się do godziny. W końcu jednak przyjechał. Oprócz mnie czekała na niego tylko jedna osoba - pracownica Leo Express, którą ze względu na strój firmowy można było bez przeszkód rozpoznać. Od niej dowiedziałem się, że to i tak dobry wynik. Niedawno autobus Lwów – Ostrawa na granicy utknął na 5 godzin. Masakra.

Autobus to pomalowana na czarno (główny kolor malowania Leo Express) Setra S517 HD z czeskiej firmy przewozowej Infobus z siedzibą w Pradze. Rocznik 2014. Przyjechał pełny. Część pasażerów wysiadła w Krakowie. Już po ok. 5 minutach nastąpił odjazd. Trasa z Krakowa prowadzi przez autostradę A4. Jednak nie od razu autobus jedzie nią do Katowic. Wcześniej zjeżdża pod terminal lotniska w Balicach, gdzie ma kolejny przystanek. Następny postój miał miejsce w Katowicach, na dworcu autobusowym przy ul. Piotra Skargi. Osoby, które tam wsiadały nie kryły oburzenia tak dużym opóźnieniem. Z ich rozmowy wynikało, że także nie otrzymały żadnej informacji o spóźnieniu.

Z Katowic trasa linii Lwów – Ostrawa prowadzi dalej autostradą A4, a następnie A1 do Czech. Do przygranicznego Bohumina, pod dworzec kolejowy. Tam wysiadła większość pasażerów, przesiadając się na pociąg Leo Express do Pragi. Co ciekawe, na tablicy kierunkowej umieszczonej za szybą autobusu widniała relacja Lwów – Bohumin. Bez jakiejkolwiek informacji o Ostrawie. Rzeczywisty koniec trasy następuje przy dworcu kolejowym Ostrava-Svinov, gdzie dotarłem o godzinie 10:50, czyli blisko z godzinnym opóźnieniem.


Setra S517 HD, Leo Express
Setra S517 HD o rejestracji 6AT 5480 przywiozła mnie do Ostrawy. Na tym parkingu, obok dworca kolejowego Ostrava-Svinov wysadzono pasażerów. 


Setra S517 HD, Leo Express
Setra S517 HD o rejestracji 6AT 5480. Wnętrze sfotografowane w trakcie odjazdu z krakowskiego dworca MDA. Miejsce, w którym autobus dzielony jest na strefę biznes i ekonomiczną - granica to drugie drzwi. Pasażerowie tej pierwszej korzystają bez dodatkowych opłat z widocznej na wprost kawiarki. Kawę lub herbatę mają wliczoną w cenę biletu. Napoje przygotowuje pracownica Leo Express. Wszyscy pasażerowie otrzymują bezpłatną małą wodę mineralną.


Targi Czech Raildays odbywają się w rejonie głównego ostrawskiego dworca. Moja podróż nie zakończyła się więc na tym etapie. Dalszy odcinek był kolejowy i opiszę go już niedługo. Tu link.

Do Krakowa także wracałem autobusem Leo Express. Kurs nr LEB9103 w relacji Ostrava-Svinov – Lwów. Odjazd o 17:25. Tym razem był to inny pojazd. Także Setra S517 HD z firmy Infobus, lecz nowsza, z 2016 roku. Odjeżdżał on ze zlokalizowanych przed dworcem kolejowym przystanków komunikacji miejskiej. Stanowisko jest dobrze widoczne - oznakowane logotypem przewoźnika. Oczekiwanie na kurs powrotny wykorzystałem na wykonanie kilku poniższych zdjęć.


Setra S517 HD, Leo Express
Setra S517 HD, którą wracałem do Krakowa. Był to pojazd o rejestracji 5AN 7506. Parking przy dworcu kolejowym Ostrava-Svinov. Po prawej stronie biały Mercedes-Benz Tourismo polskiego przewoźnika (rejestracja RZ 8688R) także jeżdżącego dla Leo Express - za szybą tablica kierunkowa informująca, że obsłuży on kurs do Gliwic. Natomiast po lewej stronie Setry ustawił się miejscowy, czyli ostrawski SOR C12 z firmy Arriva Morava (rocznik 2007). Obsługuje on linię 674 w relacji Ostrava, Svinov, nádraží - Klimkovice - Olbramice - Zbyslavice, střed. Jej długość to 18 km, a czas przejazdu około 30 minut. Za chwilę rozpocznie ostatni kurs - o 17:27. Linia ta funkcjonuje tylko w dni robocze.


SOR CN12, TQM-holding
Obok powyższych autobusów, na parkingu stał także SOR CN12 z TQM-holding (rocznik 2012). Najprawdopodobniej obsłuży on kurs linii 678 o godzinie 20:56 w relacji Ostrava,Svinov, mosty dolní zast. - Klimkovice - Fulnek, žel.st. (odległość 32 km). Trasa ta także funkcjonuje tylko w dni robocze. Co ciekawe, TQM-holding obsługuje ją wspólnie z firmą Arriva Morava.


Solaris Urbino 10, DP Ostrava
Z tego parkingu korzystają także autobusy komunikacji miejskiej, czyli z DP Ostrava. Właśnie odjeżdża z niego Solaris Urbino 10 #7519 (rocznik 2012), który za chwilę rozpocznie kurs linii 51 na godzinę 17:12 w relacji Svinov nádraží - Plesná. Co ciekawe, pojazd ten na stałe jest zatrudniony do obsługi linii 51.


Solaris Urbino 12, DP Ostrava
Przez pobliskie rondo przejeżdża inny autobus DP Ostrava. Solaris Urbino 12 #7780 (rocznik 2013) jako kończąca trasę linia 46 w relacji Polanka - Svinov mosty d.z.


Solaris Urbino 12 CNG, DP Ostrava
 Dopravní podnik Ostrava a.s. eksploatuje także autobusy gazowe. Tu Solaris Urbino 12 CNG #7193 (rocznik 2015). Pojazd stoi na jednym z zadaszonych stanowisk zlokalizowanych naprzeciw dworca kolejowego Ostrava-Svinov, obsługując linię 37. 


Wprawdzie odjazd z Ostrawy nastąpił planowo, ale już po chwili poinformowano mnie (byłem jedynym pasażerem), że w pobliskim Bohuminie utkniemy na 30 minut. Będziemy czekać na około 10 pasażerów jadących opóźnionym pociągiem Leo Express z Pragi. Przy okazji dowiedziałem się, że autobusy oczekują na opóźniony pociąg praktycznie w nieskończoność, czyli do jego rzeczywistego przyjazdu. W drugą stronę oczekiwanie może wynosić maksymalnie 15 minut, po których pociąg musi odjechać. 


Setra S517 HD, Leo Express
Setra S517 HD o rejestracji 5AN 7506 podstawiona przy stanowisku nr 3 dworca autobusowego MHD przy stacji Ostrava-Svinov. Autobus czeka tylko na jednego pasażera - na mnie.


Iveco Crossway LE CITY 12M NP, ČSAD Karviná
W Bohuminie oczekiwanie na pasażerów spóźnionego pociągu wykorzystałem do sfotografowania ustawionego na przeciwnym przystanku autobusu. To Iveco Crossway LE CITY 12M NP z ČSAD Karviná. Nówka z 2018 roku. Pojazd obsługiwał linię 559 z miejscowości Orlová.


Dalsza trasa to autostradą do Katowic, gdzie dosiadło się kolejnych kilkanaście osób. Potem postój na przystanku Kraków Airport. Miała tam wsiąść jedna osoba. Około 2 minut czekaliśmy, ale ponieważ nikt się nie zjawił, Setra odjechała. Mimo opóźnienia w Bohuminie, na dworzec MDA dotarłem planowo, czyli o 20:40. 

Podsumowując, na pewno nie wybrałbym kursu, który jest zagrożony opóźnieniem (niekiedy bardzo dużym) wynikającym z przejazdu przez granicę Unii Europejskiej. Informacja stacjonarna o miejscu odjazdu autobusu, a także o spóźnieniu fatalna – wręcz zerowa. Dobrze, że przez przypadek zauważyłem reklamę zawierającą numer telefonu do dyspozytora. Tu jednak wielki minus należy się przede wszystkim obsłudze krakowskiego dworca MDA, ponieważ informacje o kursach innych przewoźników, także międzynarodowych były podawane na bieżąco. Natomiast same przejazdy, autobusy, czy obsługę pokładową Leo Express oceniam bardzo pozytywnie. 

Pisząc ten tekst dokładnie przejrzałem stronę internetową Leo Express. Znajduje się na niej zakładka „Lokalizacja przystanków” (ale nie na stronie głównej), która podaje np. skąd w Krakowie odjeżdżają autobusy kursujące dla tego przewoźnika. Przy połączeniu o 6:50 wyraźnie zaznaczono numery stanowisk (G16-G18) oraz że jest to kurs ze Lwowa. Można zatem stwierdzić, że poranny stres to wyłącznie moja wina. Tu jednak zdecydowanie przydałaby się jakaś informacja na ten temat już w panelu przeznaczonym do zakupu biletów.


Blog Transportowy na Twitterze