Pokazywanie postów oznaczonych etykietą NEWAG. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą NEWAG. Pokaż wszystkie posty

piątek, 1 lipca 2022

Wróciły pociągi pasażerskie przez Sobótkę

 

Wprowadzona 12 czerwca 2022 korekta kolejowego rozkładu jazdy przyniosła kilka istotnych zmian. Przykładowo w Krakowie zwiększono wówczas ilość pociągów dojeżdżających do głównego dworca (po otwarciu drugiego toru przeprawy przez Wisłę). 

Data ta jest szczególnie ważna w historii kolei województwa dolnośląskiego. Wówczas po 22 latach przerwy powróciły regularne pociągi pasażerskie na linię nr 285 Wrocław Główny - Świdnica Kraszowice, która przebiega między innymi przez Sobótkę. 

Linia została poddana rewitalizacji, której koszt wyniósł niemal 217 milionów zł. Nadal pozostała niezelektryfikowana. Kursujące przez nią pociągi pasażerskie są obsługiwane przez Koleje Dolnośląskie. Kilkanaście par, które mają różne relacje i czasy przejazdu oraz terminy kursowania. Stały odcinek to Wrocław Główny – Sobótka – Świdnica Miasto (60 km), a dalsze relacje to np. do Jawora, Bielawy Zachodniej, czy Trzebnicy.

Do roku 2000 obsługę pasażerską na tej linii zapewniała lokomotywa spalinowa + wagony (osobiście w połowie lat 90-tych jechałem składem prowadzonym przez SP42 lub SM42, bo było to lato; w Internecie jest dostępnych kilka zdjęć prezentujących na tej trasie SP32). Teraz jest to autobus szynowy lub hybrydowy zespół trakcyjny.

Zgodnie z obowiązującym od 12.06.2022 rozkładem jazdy, pierwszy pociąg z Wrocławia Głównego na linię nr 285 wyrusza o godzinie 6:32 (nr 60201). Kursuje on tylko od poniedziałku do piątku z wyłączeniem świąt, dodatkowo jedzie też 3 września. W Sobótce Zachodniej jest na 7:20, a o 7:42 kończy bieg na stacji Świdnica Miasto.

Drugi to kursujący codziennie pociąg przyspieszony 60111 „Radunia” w relacji Wrocław Główny (7:33) – Bielany Wrocławskie (7:46) – Kobierzyce (7:53) – Sobótka (8:09) – Marcinowice Świdnickie (8:21) – Świdnica Przedmieście (8:29/30) – Świdnica Miasto (8:34). Postój tylko w wypisanych lokalizacjach, dzięki czemu udało się osiągnąć czas przejazdu wynoszący godzinę i jedną minutę. 

Trzeci pociąg to przyspieszony sezonowy 66101, który kursuje tylko w soboty i niedziele w okresie 2 lipca – 3 września 2022 oraz w dniu 15 sierpnia. Początek na stacji Wrocław Główny (8:50), a koniec na Świdnica Przedmieście (10:07). 

Jako czwarty w rozkładzie jazdy podany jest osobowy nr 60273/2. Kursujący codziennie w wydłużonej relacji. Wrocław Główny (9:44) – Sobótka Zachodnia (10:32/38) – Świdnica Miasto (11:00). Zmiana kierunku jazdy i o 11:10 odjazd przez Dzierżoniów Śląski (11:32/33) do Bielawy Zachodniej (11:41).

Kolejnych połączeń nie wypisuję już szczegółowo. Na pewno ciekawym przypadkiem jest pociąg „Ślęża”, który w zależności od daty jedzie o różnych godzinach i ma też inne trasy. Jego warianty to Wrocław Główny (10:30) – Sobótka Zachodnia (11:15). W takich godzinach kursuje w soboty i niedziele w dniach 2 - 10.07; 17.07 - 28.08.2022 oraz 15.08.2022. Dodatkowo w dniu 16.07.2022 pociąg 66131 „Ślęża” pojedzie w innych godzinach: Wrocław Główny (11:28) – Sobótka Zachodnia (12:07). W okresie 1 – 2.09.2022 „Ślęża” zmieni numer na 60113/2 i pojedzie aż do Bielawy Zachodniej. 

Moim zdaniem najciekawszym pociągiem na linii przez Sobótkę (ze względu na obustronne wydłużenia trasy) jest osobowy 69918 w relacji Trzebnica (15:38) – Wrocław Psie Pole (16:04) – Wrocław Główny (16:27/31) – Sobótka (17:14/15) – Świdnica Miasto (17:42/44) – Jaworzyna Śląska (17:56) – Strzegom (18:09/10) – Jawor (18:26). 

Dzień na linii 285 kończy codzienny osobowy nr 60213/2 w relacji Wrocław Główny (22:40) – Sobótka (23:23) – Świdnica Miasto (23:48/58) – Dzierżoniów Śląski (0:19/20) – Bielawa Zachodnia (0:28).

Jak podałem, pociągów jest kilkanaście – uwzględniłem wszystkie, też sezonowe i różne warianty wypisane w udostępnionej przez Koleje Dolnośląskie tabeli. Oficjalne komunikaty publikowane przez media w związku z otwarciem linii informują, że w dni robocze par pociągów jest teraz osiem.

Jeszcze ogólne informacje o relacji powrotnej. Najwcześniej w stronę Wrocławia pociąg wyruszy ze Świdnicy Miasta o godzinie 5:12. Ale co ciekawe, zdarzy się to tylko w dniach 1 - 3.09.2022. Będzie to osobowy 602850 z Jaworzyny Śląskiej do Wrocławia Głównego (na 6:19). Stała godzina odjazdu pierwszego pociągu w stronę Sobótki to 6:12 (ze stacji Świdnica Miasto). Jego podstawowa relacja to Jawor (5:20) – Wrocław Główny (7:22), ale 28.07.2022 pojedzie on wyjątkowo z Bielawy Zachodniej. 

Ostatni pociąg przez Sobótkę do Wrocławia Głównego (nr 69968) przewidziany jest na godzinę 20:07 ze stacji początkowej Świdnica Miasto. Kursuje on w dniach 12.06 - 26.07; 28.07 - 03.09.2022 i ma wydłużoną relację z Wrocławia Głównego (21:22/25) do Trzebnicy (22:10). Wyjątek to dzień 27.07.2022, w którym nie ma pociągu do Trzebnicy, a zastępuje go osobowy pod tym samym numerem, ale w innej i późniejszej relacji: Bielawa Zachodnia (21:20) – Dzierżoniów Śląski (21:28) – Świdnica Miasto (21:48/58) – Sobótka (22:24) – Wrocław Główny (23:13).



SA139-013, Koleje Dolnośląskie, stacja Wrocław Główny
Przy peronie piątym stacji Wrocław Główny stoi PESA Link Kolei Dolnośląskich o oznaczeniu
SA139-013. To pociąg nr 60273/2 relacji Wrocław Główny - Sobótka - Świdnica Miasto - Bielawa Zachodnia. Drugi dzień planowej obsługi linii przez Sobótkę (jednocześnie pierwszy roboczy), 13.06.2022.


SA139-013, 45WE-025, Koleje Dolnośląskie, stacja Wrocław Główny
Pociągi jadące przez Sobótkę z peronu piątego wrocławskiego dworca głównego korzystały także przed zawieszeniem kursowania w 2000 roku. Wówczas jednak to miejsce wyglądało inaczej. Nie było peronu nr 6, który powstał dopiero w roku 2020. Tu właśnie korzysta z niego NEWAG Impuls Kolei Dolnośląskich o oznaczeniu 45WE-025. Rocznik 2017. Obsługuje on pociąg nr 69557 relacji Wrocław Główny (9:42) - Środa Śląska (10:13/14) - Legnica (10:36/37) - Chojnów (10:53) - Bolesławiec (11:11/12) - Węgliniec (11:30/34) - Zgorzelec (11:57). SA139-013 to rocznik 2015.


SA139-013, Koleje Dolnośląskie, stacja Wrocław GłównySA139-013, Koleje Dolnośląskie, stacja Wrocław Główny
SA139-013 jako pociąg nr 60273/2 do Bielawy Zachodniej przez Sobótkę odjeżdża z peronu piątego stacji Wrocław Główny, mijając maszynę torową. 13.06.2022.


36WEh-013, Koleje Dolnośląskie, stacja Wrocław Główny
Najdłuższa trasa pociągu przejeżdżającego przez reaktywowaną linię kolejową nr 285. Dokładnie 129,5 km w relacji Trzebnica - Jawor. Czas podróży: 2 godziny i 48 minut. Pociąg nr 69918 w tym przypadku obsługuje hybrydowy zespół trakcyjny NEWAG Impuls II o oznaczeniu 36WEh-013. Rocznik 2021. Na zdjęciu jeszcze jest podpięty do sieci elektrycznej. Po chwili pantograf zostanie opuszczony i uruchomi się silnik spalinowy. Stacja Wrocław Główny. 13.06.2022.


36WEh-013, Koleje Dolnośląskie, stacja Wrocław Główny
Hybryda 36WEh-013 korzystając z silnika spalinowego opuszcza peron trzeci stacji Wrocław Główny kierując się na niezelektryfikowaną linię nr 285. Cel podróży: Jawor. 13.06.2022.


Koleje Dolnośląskie, rozkład jazdy
Fragment rozkładu jazdy pociągów Kolei Dolnośląskich przejeżdżających linią 285 przez Sobótkę. Źródło: www.kolejedolnoslaskie.pl.


Warto jeszcze dodać, że linia kolejowa nr 285 nie kończy się w Świdnicy. Prowadzi ona jeszcze ponad 20 kilometrów dalej, do Jedliny-Zdroju. Tamten odcinek także jest poddawany rewitalizacji. 

Na linii przez Sobótkę Koleje Dolnośląskie już od lipca 2022 planują wprowadzić wagony rowerowe powstałe na bazie krytych wagonów towarowych serii Gbs.



Wagon Gbs, Koleje Dolnośląskie
Wizualizacja wagonu rowerowego Kolei Dolnośląskich serii Gbs. Fragment strony internetowej przewoźnika. Źródło: www.kolejedolnoslaskie.pl.


Niedługo opiszę, jak wyglądał pasażerski ruch kolejowy przez Sobótkę na początku lat 80-tych. Moim źródłem będzie tabela 223 rozkładu z 1981 roku. 

Pociągi z powyższych zdjęć udokumentowałem także w ruchu. Nagranie to zamieszczę za jakiś czas przy większym materiale ze stacji Wrocław Główny.



Wpisy poświęcone kolei


środa, 22 września 2021

Pociągiem z Krakowa do Katowic

 

Przez wiele lat przejazd pociągiem z Krakowa do Katowic był nieopłacalny. Zarówno pod względem finansowym, jak i czasowym. Na tej trasie bez wątpienia wygrywali przewoźnicy autobusowi, kursujący przez autostradę A4. Częstotliwość odjazdów co 15 minut i czas jazdy tylko godzina i około 10 minut. Przyznam, że wybór autobusu na tę relację zawsze był dla mnie oczywisty.

Przykłady tego, jak długo trwała podróż koleją znajdziemy na stronie internetowej rozklad-pkp.pl. W grudniu 2019 bezpośredni pociąg regio z Krakowa do Katowic jechał około dwóch godzin. Na przykład regio nr 34302 tę trasę pokonywał w godzinę i 58 minut. Nawet pociągi najwyższych kategorii w tej relacji wlekły się niemiłosiernie. InterCity nr 114 „Cracovia” z Krakowa Głównego do Pragi trasę tę rozkładowo pokonywał w godzinę i 54 minuty.  



Rozkład jazdy Kraków Główny - Katowice
Przykładowe zestawienie godzin odjazdów i czasów przejazdów pociągów w relacji Kraków Główny - Katowice w dniu 17.12.2019. Cytat ze strony www.rozklad-pkp.pl. 


Taki stan rzeczy trwał przez lata, bo remont linii łączącej stolice Małopolski i Górnego Śląska wciąż się przedłużał. W końcu jednak go zakończono i sytuacja uległa znacznej zmianie. Nowy rozkład 2020/2021, o którym pisałem już w kwestii pociągów spalinowych przyjeżdżających do Krakowa (TLK „Sudety” – link oraz TLK „Wetlina” i TLK „Bieszczady – link), oficjalnie obwieścił powrót atrakcyjnej oferty kolei na ten ważny odcinek. Czasy przejazdu znacznie się skróciły, spadły ceny i zwiększono liczbę odjazdów. Oprócz PKP Intercity i Polregio obsługi tej trasy podjął się także trzeci przewoźnik: Koleje Śląskie.

Te długo oczekiwane zmiany niestety weszły w życie w czasie pandemii COVID-19 i trwających w związku z nią obostrzeń. Oznaczało to więc mniejsze zainteresowanie podróżnych nawet najlepszą ofertą przewozową. Również i ja nie mogłem osobiście sprawdzić, jak teraz jedzie się pociągiem z Krakowa do Katowic.

Dopiero w okresie wakacji 2021 jechałem koleją i udało mi się podróżować pociągami wszystkich obecnych pomiędzy Krakowem i Katowicami przewoźników. Zacznę od najszybszego, czyli PKP Intercity. Mój wybór padł na pociąg IC 3806 „Malczewski” w relacji Kraków Główny – Kołobrzeg. Odległość 77 km pomiędzy Krakowem Głównym, a Katowicami rozkładowo pokonał on w 56 minut. Nie zatrzymywał się na żadnych stacjach pośrednich. Super wynik.

Cena jednego biletu (wraz z obowiązkową miejscówką) to tylko 15,90 zł. Była to oferta nazwana „bilet taniomiastowy”. Co ciekawe, frekwencja okazała się bardzo duża. Przyznam, że po dość długiej przerwie w podróżowaniu pociągami dalekobieżnymi, nie spodziewałem się, że aż tyle osób korzysta teraz z kolei. Jak dużo jest chętnych okazało się przy jednej z kolejnych podróży – nie było już miejsc w pociągu InterCity jadącym z Katowic do Krakowa.



Bilet Kraków Główny - Katowice, PKP Intercity
Przykładowy bilet internetowy z Krakowa Głównego do Katowic na pociąg InterCity „Malczewski”.


EP09-022, PKP Intercity, stacja Katowice
Lokomotywa EP09-022 na stacji Katowice z pociągiem InterCity „Malczewski” relacji Kraków Główny (6:07) - Katowice (7:03/06) - Zabrze (7:19/20) - Gliwice (7:27/28) - Opole Główne (8:15/17) - Wrocław Główny (9:10/30) - Rawicz (10:16/17) - Leszno (10:38/39) - Poznań Główny (11:23/33) - Piła Główna (12:41/42) - Szczecinek (13:52/57) - Białogard (14:50/53) - Kołobrzeg (15:36). Elektrowóz ten prowadził skład do Wrocławia, gdzie nastąpiła planowa podmiana lokomotywy. 3.07.2021.


Bilet Katowice - Kraków Główny, PKP Intercity
Inny przykładowy bilet na pociąg PKP Intercity, tym razem w relacji powrotnej, Katowice - Kraków Główny. InterCity 62100 „Hetman” z Wrocławia Głównego (12:46) do Lublina Głównego (20:57) i Hrubieszowa Miasta (22:33). Po trzy wagony na dany kierunek. Rozłączanie składu na stacji Stalowa Wola Rozwadów (przyjazd 19:30). Pomiędzy Katowicami, a Krakowem Głównym brak postojów, czas jazdy 55 minut. W promocji „bilet taniomiastowy” dwie osoby podróżują za 31,80 zł.


EU07-331, PKP Intercity

TLK „Galicja”, PKP Intercity
Pomiędzy Katowicami i Krakowem przemieszcza się pociąg TLK „Galicja” w międzynarodowej relacji Ostrava-Svinov (8:38) - Ostrava hl.n. (8:44/46) - Chałupki (9:00/04) - Racibórz (9:17/21) - Gliwice (10:11/16) - Katowice (10:39/49) - Kraków Główny (11:51/12:21 - zmiana kierunku jazdy, objazd przez stację Kraków Nowa Huta) - Bochnia (13:12/13) - Tarnów (13:37/38) - Rzeszów Główny (14:22/24) - Przemyśl Główny (15:33). Skład złożony jest z dziewięciu wagonów, w tym aż pięć należy do Kolei Czeskich (České dráhy). Pociąg jedzie torem niewłaściwym, o czym świadczy także oświetlenie lokomotywy - sygnał Pc2. Maszyna to EU07-331. Rocznik 1984. Kraków Mydlniki Wapiennik.


Drugi z przewoźników, który wiózł mnie pomiędzy Krakowem Głównym, a Katowicami to Koleje Śląskie. Skorzystałem z pociągu osobowego nr 34100. Rozkładowo trasę tę pokonuje on w godzinę i 12 minut. Cena dla jednej osoby to 15 zł, ale wynika ona z promocji o nazwie „Mała grupa poza szczytem”. Minimalna ilość osób to dwie. Godziny obowiązywania promocji do zobaczenia na poniższym screenie biletu.

Pociąg nr 34100 relacji Kraków Główny – Katowice zatrzymuje się tylko w wybranych lokalizacjach, dlatego czas przejazdu również jest atrakcyjny (godzina i 12 minut). W dniu mojej podróży (piątek, 3.09.2021) był on obsługiwany przez dwie trójczłonowe jednostki serii 36WEa, czyli Impulsy produkcji nowosądeckiej firmy NEWAG. Pierwsza to 36WEa-010. Rocznik 2014. Oznaczeń drugiej jednostki niestety nie spisałem, ale najprawdopodobniej był to Impuls nr 36WEa-008. Także rocznik 2014.

Warto jeszcze dodać, że pomiędzy Katowicami i Krakowem Głównym codziennie kursują trzy pary pociągów Kolei Śląskich. Pociąg poranny do Krakowa i powrotny przed 18:00 do Katowic jadą w wydłużonej relacji, z i do przystanku Tychy Lodowisko.


NEWAG 36WEa, Koleje Śląskie, Katowice
Katowice. Pociąg osobowy Kolei Śląskich nr 34100 relacji Kraków Główny (9:09) - Katowice (10:21) właśnie skończył bieg. Na pierwszym planie Impuls 36WEa-010. Druga jednostka to najprawdopodobniej 36WEa-008. Skład zatrzymał się między innymi w Krzeszowicach (9:36/37), Trzebini (9:45/46) i Mysłowicach (10:07/08). W rejonie tej ostatniej miejscowości infrastruktura jest w stanie tragicznym - tam modernizacji nie przeprowadzono. 3.09.2021.


Bilet Kraków Główny - Katowice, Koleje Śląskie
Bilet internetowy z Krakowa Głównego do Katowic na pociąg Kolei Śląskich. Wypisano na nim zasady promocji „Mała grupa poza szczytem”. Dwie osoby podróżują za 30 zł. 


NEWAG 36WEa, Koleje Śląskie, Kraków Łobzów
Impuls 36WEa-008 + 36WEa-010 odjeżdża z Krakowa Łobzowa jako pociąg osobowy Kolei Śląskich nr 43202 „gibki cug” w relacji Katowice (11:17) - Kraków Główny (12:24). 5.01.2021.

 
Pod względem czasu przejazdu najmniej korzystną ofertą są pociągi Polregio. Wynosi on około godziny i 20, a nawet 30 minut. Cena najniższa, bo tylko 14,50 zł na osobę. Promocja o nazwie „Taryfa małopolska”.

Z żoną trafiliśmy na pokład regio nr 43314 relacji Katowice (16:02) – Kraków Główny (17:27). Przyznam, że obsługujący go tabor zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Zakładałem, że będzie to jakieś stare EN57. Wprawdzie oznaczenie serii zgodziło się, ale była to wersja po dość konkretnej modernizacji. Klimatyzowana, co dla pasażera w gorący dzień jest bardzo istotne, o czym wówczas przekonaliśmy się.

Pociąg tworzyły dwie jednostki. EN57FPS-1625 + EN57FPS-1711. Litery FPS informują, że modernizacja została wykonana w Fabryce Pojazdów Szynowych H.Cegielski w Poznaniu. Miało to miejsce w roku 2017. Przebudowane wówczas pojazdy to roczniki: EN57-1625 – 1985 rok i EN57-1711 – 1988 rok. Frekwencja była dość spora, choć wolnych miejsc nie brakowało.


Bilet Katowice - Kraków Główny, Polregio
Bilet na opisany powyżej pociąg regio nr 43314.


EN57FPS-1711, PolregioEN57FPS-1711, Polregio
Wnętrze wagonu silnikowego EN57FPS-1711. Daleko mu już do klasycznego EN57. Sprawnie działająca klimatyzacja znacznie podnosi komfort podróży. 3.09.2021.


EN57FPS-1711, Polregio
Tak EN57FPS-1711 prezentuje się na zewnątrz. Kraków Łobzów, obsługa pociągu regio nr 34312 z Krakowa Głównego do Katowic. 13.09.2021.


EN57-1170, Polregio
Niestety nie wszystkie pociągi regio na trasie z Krakowa do Katowic są obsługiwane nowym lub zmodernizowanym taborem. Tu na przykład EN57-1170 jako pociąg nr 43314 relacji Katowice (16:02) - Kraków Główny (17:27). Stacja początkowa. Rocznik 1977. Wprawdzie wnętrze jest odświeżone (nawet wprowadzono system głosowej informacji pasażerskiej), ale i tak to poczciwy, stary „kibel”. Już od początku frekwencja wynosiła prawie 100%, a dość ciepły dzień sprawiał, że podróż bez klimatyzacji stawała się męcząca. Oczywiście wielki przeciąg spowodowany wszystkimi otwartymi oknami to obowiązkowy element tej podróży. Przed stacją Jaworzno Szczakowa pociąg został zatrzymany, a przez głośno włączone w kabinie maszynisty radio pasażerowie pierwszego członu (w tym i ja) mogli usłyszeć treść rozkazu, wydanego w związku z wypadkiem, w którym uczestniczył jadący 45 minut wcześniej osobowy nr 43102 Kolei Śląskich. To 36WEa-009, pod który wszedł pieszy przechodzący przez tory w niedozwolonym miejscu. Zginął na miejscu. EN57-1170 ustawiło się równolegle do 36WEa-009 i przez jedną parę otwartych drzwi, przy pomocy pracowników służb ratunkowych, pasażerowie przesiadali się do pociągu regio. Całość trwała około 15 minut. Wracając do powyższego zdjęcia, obok EN57-1170 stoi 22WEd-001 Kolei Śląskich jako pociąg osobowy nr 44109 relacji Katowice (15:53) - Mikołów (16:08/11) - Rybnik (16:44/46) - Wodzisław Śląski (17:03) - Chałupki (17:24). 10.09.2021.

 
EN63A-017, Polregio
Polregio do obsługi pociągów pomiędzy Katowicami i Krakowem Głównym wykorzystuje przeróżny tabor. Oprócz przedstawionych powyżej EN57 i EN57FPS eksploatowane na tej trasie są również znacznie nowsze pojazdy. Tu EN63A-017 jako regio 34314/5 do Katowic, w trakcie odjazdu z Krakowa Łobzowa. Rocznik 2015. 5.01.2021.


Podsumowując i uwzględniając powyższe, bilet dla jednej osoby pomiędzy stacjami Kraków Główny i Katowice kosztuje 15,90 zł w pociągu InterCity, 15 zł w składzie Kolei Śląskich i 14,50 zł na pokładzie ezt Polregio.

Szybszy czas dojazdu pociągiem do Krakowa lub Katowic to także możliwość korzystniejszego czasowo dotarcia do sąsiednich miejscowości. Przykładowo podróż z Krakowa Głównego do Gliwic zajmuje tylko godzinę i 24 minuty. Tak jest w przypadku InterCity 36000 „Lwów-Express”. Odległość 104 km. Koszt dla jednej osoby 18,90 zł (promocja „bilet taniomiastowy”).     


EP09-022, PKP IntercityEP09-022, PKP Intercity
Stacja Gliwice. Prezentowana także powyżej lokomotywa EP09-022 (rocznik 1992) z pociągiem InterCity 36000 „Lwów-Express” w relacji Przemyśl Główny (4:36) - Rzeszów Główny (5:46/49) - Tarnów (6:29/31) - Kraków Główny (7:30/45) - Katowice (8:38/46) - Gliwice (9:09/19) - Strzelce Opolskie (9:46/47) - Opole Główne (10:09/11) - Wrocław Główny (11:00). 10.09.2021.


Bilet Gliwice - Kraków Główny, Koleje Śląskie
Przykładowy bilet na pociąg Kolei Śląskich z Gliwic do Krakowa Głównego. Taryfa krakowska, cena dla jednej osoby 17 zł. Bilet pomiędzy Katowicami i Krakowem jest ważny także w pociągu regio. Jak podano mi w kasie, to efekt porozumienia pomiędzy przewoźnikami. Ze względu na opisany powyżej wypadek i przesiadkę pasażerów na szlaku, kontroli biletów nie było, więc konduktor Polregio nie potwierdził mi istnienia takiego porozumienia. Na bilecie jest wyraźny zapis: Ważny na przejazd w pociągu Kolei Śląskich. Na temat Polregio nie ma żadnej informacji.  


Zachęcam zatem do wybrania pociągu jako środka transportu pomiędzy Katowicami, a Krakowem.


Blog Transportowy na Facebooku

czwartek, 22 lipca 2021

Nowe filmy – czerwiec 2021

 

Jak co miesiąc zajmuję się nowymi filmami opublikowanymi na kanale Lukaszwo – Transport Movies. W czerwcu 2021 były to trzy nagrania. Zaczynam od kolejowego.

Materiał ten powstał w Krakowie, na linii kolejowej nr 95 Kraków Mydlniki – Podłęże. W związku z pracami torowymi pomiędzy stacjami Kraków Główny i Kraków Płaszów, pociągi pasażerskie nadal kierowane są objazdową trasą przez stację Kraków Nowa Huta. Postanowiłem kilka z nich udokumentować w dniu 16 maja 2021. Niestety było wtedy pochmurnie i deszczowo.

Na miejsce nagrywania wybrałem rejon wiaduktu nad ul. Petofiego. Dokładnie torowisko zlokalizowane wzdłuż ul. Zesławickiej. W pierwszej scenie zobaczycie niezidentyfikowaną lokomotywę EU160 z IC 7300 „Ślązak” relacji Poznań Główny - Przemyśl Główny.

Potem przejeżdża EP07-422 z IC 26101 „Hetman” w łączonej relacji Lublin Główny/Zamość - Wrocław Główny. 

Kolejny fragment nagrania to EP07-1039 z międzynarodowym TLK 301 „Galicja” w relacji Ostrava-Svinov - Przemyśl Główny. Co ciekawe, pociąg jest zestawiony wyłącznie z wagonów Kolei Czeskich (České dráhy). Muszę przyznać, że ustawiłem się w miejscu idealnym, bo po chwili w przeciwną stronę przejechał następny pociąg PKP Intercity. To EP09-006 z IC 3804 „Matejko” z Przemyśla Głównego do Szczecina Głównego.

Film kończy się materiałem wcześniejszym, z 11 kwietnia 2021. Prezentuje on dwie lokomotywy EU07 (niestety numerów nie ustaliłem) z firmy Kolprem. Prowadzą one skład towarowy w kierunku stacji Kraków Nowa Huta. Pociąg przejeżdża przez most na rzece o nazwie Dłubnia. Ten rejon był wcześniej porośnięty roślinnością. Jednak w związku z budową trasy S7 wszystko wycięto. 





Drugi materiał prezentuje historyczne krakowskie tramwaje. W dniu 13 czerwca 2021 odbyła się wyjątkowa parada, w której przede wszystkim uczestniczyły wagony Konstal N w różnych odmianach, także tabor techniczny.

Nagrywałem przy kombinacie (ArcelorMittal). Szczegóły dotyczące poszczególnych tramwajów podam w oddzielnym wpisie już wkrótce.





Ostatni z czerwcowych filmów powstał 21 września 2017 w Turcji. Dokładnie w mieście Izmir, w rejonie pętli autobusowej Konak, której jednak na nagraniu nie zobaczycie. Kilka autobusów przejeżdżających przez ulicę Mustafa Kemal Sahil. W tym produkty z Polski, czyli Solarisy Urbino 18, o których pisałem kilka lat temu pod tym linkiem.

Udokumentowałem także pojazdy marek Temsa, BMC i Otokar.





Autobusy w Izmirze będą także bohaterami oddzielnego materiału.



Blog Transportowy na YouTube, kanał Lukaszwo - Transport Movies


czwartek, 3 czerwca 2021

Nowoczesny tabor kolejowy – znaczki

 

31 marca 2021 Poczta Polska wprowadziła do obiegu serię pięciu znaczków pocztowych pod nazwą „Nowoczesny tabor kolejowy”. Partnerem tego wydawnictwa jest Urząd Transportu Kolejowego, a główny powód emisji to Europejski Rok Kolei 2021. 

Znaczki przedstawiają pięć elektrycznych zespołów trakcyjnych eksploatowanych w Polsce przez różnych przewoźników. Jako pierwszy na bloczku widnieje pojazd PKP Intercity, produkt firmy Alstom, czyli ED250. Numeru tego Pendolino niestety nie można odczytać.

Pod Pendolino umieszczono znaczek przedstawiający ezt Kolei Mazowieckich. To produkt firmy NEWAG. Dokładnie Impuls o numerze 45WE-006. Rocznik 2015.

Kolejny prezentowany zespół trakcyjny także jest eksploatowany przez PKP Intercity. To dostarczony przez Stadlera przedstawiciel serii FLIRT. Dokładnie pojazd o oznaczeniu ED160-019. Rocznik 2015.

Na znaczkach pokazano również dwa produkty bydgoskiej firmy PESA. Eksploatowany przez Polregio, Elf II o oznaczeniu EN96A-002. Rocznik 2018. Obecnie przydzielony do Kujawsko-Pomorskiego Zakładu w Bydgoszczy.

Druga PESA to ED161-008, czyli przedstawiciel serii o nazwie DART. Rocznik 2015. Własność PKP Intercity. 

Każdy z opisanych znaczków ma nominał 3,30 zł. Cały bloczek można nabyć w cenie 16,50 zł. Sprzedają je niestety tylko wybrane placówki pocztowe. Funkcjonuje także sklep internetowy, który jest dostępny pod tym linkiem.

Oprócz pięciu znaczków, na bloczku umieszczono także jedną przywieszkę. Przedstawiono na niej lokomotywę sprzed lat, dość kontrastującą z nowoczesnymi elektrycznymi zespołami trakcyjnymi. To parowóz. Konkretnie Pt31-64. To maszyna z roku 1938, wyprodukowana w Chrzanowie. Na PKP pracowała do roku 1979. Obecnie jest to zimny eksponat skansenu w Chabówce. Parowóz trafił tam w roku 1992 z Warszawy, gdzie wcześniej był eksponowany w Muzeum Kolejnictwa (od roku 1984, po wcześniejszej odbudowie). 

Łącznie wyprodukowano 110 takich parowozów. Ostatnie 12 egzemplarzy już w trakcie okupacji niemieckiej. Były to maszyny przeznaczone do obsługi cięższych pociągów pospiesznych o masie do 650 ton. Kres ich eksploatacji na sieci PKP nastąpił w roku 1979. 

Nawet jeśli nie pasjonujemy się filatelistyką, taki kolejowy bloczek warto nabyć. Ciekawa pamiątka, a przy okazji sygnał dla Pocztowców, że warto powracać do takiej tematyki. Kiedy pisałem ten tekst, na stronie internetowej Poczty Polskiej widniała informacja, że seria „Nowoczesny tabor kolejowy” jest obecnie najczęściej kupowana w sklepie elektronicznym.



Nowoczesny tabor kolejowy, Poczta Polska
Widok na bloczek znaczków serii „Nowoczesny tabor kolejowy”.


Nowoczesny tabor kolejowy, Poczta PolskaNowoczesny tabor kolejowy, Poczta Polska
Pojazdy prezentowane na znaczkach z prawej strony bloczka. ED161-008 i EN96A-002, a pomiędzy nimi przywieszka z parowozem Pt31-64. 


Nowoczesny tabor kolejowy, Poczta PolskaNowoczesny tabor kolejowy, Poczta Polska

Nowoczesny tabor kolejowy, Poczta Polska
Pojazdy prezentowane na znaczkach z lewej strony bloczka. ED250, 45WE-006 i ED160-019. Jest też informacja o Europejskim Roku Kolei 2021.


W związku z obchodzonym Europejskim Rokiem Kolei planowane są różne wydarzenia. O jednym z nich na swojej stronie pisze Komisja Europejska. Będzie to uruchomienie specjalnego pociągu o nazwie Connecting Europe Express, który we wrześniu przemierzy Europę, zatrzymując się także na polskich stacjach (Kraków, Warszawa – tu link).



Wpisy poświęcone kolei.


środa, 28 kwietnia 2021

Podsudecką do Świdnicy 20 lat temu (2), w osobowym do Stronia i Kudowy

 

Wracam do opisu podróży Magistralą Podsudecką, którą odbyłem już ponad 20 lat temu. Ostatnio zająłem się dojazdem do dworca kolejowego w Kędzierzynie-Koźlu (tu link). Teraz pora na przejazd pociągiem. 

Był to wówczas codzienny osobowy nr 4643 relacji Katowice – Stronie Śląskie / Kudowa Zdrój. Teraz to jednak historia. Takiej relacji nie ma od wielu lat, tym bardziej do Stronia Śląskiego, gdzie ruch pociągów pasażerskich zakończył się w 2004 roku. Dokładnie mowa o niezelektryfikowanym 24-kilometrowym odcinku Krosnowice Kłodzkie – Stronie Śląskie. W rozkładzie jazdy ważnym od 12.12.2004 do 10.12.2005 obsługiwały go już tylko autobusy kolejowej komunikacji samochodowej (w relacji bezpośredniej z i do Kłodzka Głównego). Kolejny rozkład jazdy (11.12.2005 – 9.12.2006) przyniósł likwidację również kolejowych autobusów do Stronia Śląskiego, a informacji o odcinku Krosnowice Kłodzkie – Stronie Śląskie nie zawierała już żadna tabela. Nie było go nawet na umieszczonych w rozkładzie mapach.

Mamy więc piątek, 3 listopada 2000. Kiedy trafiłem na peron drugi stacji Kędzierzyn-Koźle, na osobowy nr 4643 czekała już mająca go dalej poprowadzić spalinówka. Dokładnie ustawiła się na środkowym torze pomiędzy peronami drugim i trzecim. Była to lokomotywa SU46-054. Rocznik 1985. To jednocześnie ostatnia wyprodukowana maszyna z liczącej łącznie 54 egzemplarzy serii SU46. Niestety nie zrobiłem jej wówczas zdjęcia. 

Obecnie SU46-054 jest na stanie PKP Cargo i oczekuje naprawy rewizyjnej. Źródła internetowe podają, że raczej już nie będzie ona wykonywana. Niestety.

Osobowy nr 4643 na stację Kędzierzyn-Koźle przyjechał planowo, czyli o godzinie 9:23. Prowadził go elektrowóz EU07-511, do którego doczepiono sześć wagonów. Trzy pierwsze docelowo do Kudowy Zdroju („jedynka” i dwie „dwójki”), a trzy ostatnie do Stronia Śląskiego (dwie „dwójki” i „jedynka”). W obu częściach pociągu frekwencja była całkiem dobra, jak wówczas zapisałem, „podróżowało sporo osób”. Wręcz nieprawdopodobne było, że za jakiś czas ten pociąg przestanie istnieć.

Lokomotywa EU07-511 (rocznik 1989) odjechała, a jej miejsce zajęła SU46-054. W trakcie tych manewrów na peron trzeci wjechał opóźniony osobowy nr 64134 relacji Jaworzyna Śląska – Kędzierzyn-Koźle. Prowadziła go SU45-052, rocznik 1973. W drogę powrotną maszyna ta wyruszy o godzinie 12:48 z osobowym nr 46129 relacji Kędzierzyn-Koźle – Jaworzyna Śląska.

Mój 4643 rusza z Kędzierzyna-Koźla około 2 minut po czasie. Siedząc w czwartym wagonie (czyli pierwszym do Stronia Śląskiego) delektowałem się jazdą, czasami coś zapisując. Np. to, że efektem wielkiej powodzi z 1997 roku pomiędzy Kędzierzynem-Koźlem Zachodnim, a Twardawą jest użytkowanie tylko jednego toru. Minęło już ponad 20 lat, a to rozwiązanie nadal funkcjonuje.

To delektowanie się jazdą i jednoczesne baczne obserwowanie wszystkiego dookoła zaowocowało sfotografowaniem lokomotywy SP42-255. Stała ona w Nysie, przed peronami. To była taka szybka akcja – zauważenie, otwarcie okna i zdjęcie. Dopiero po latach dostrzegłem wartość tej fotografii, na której oprócz przedstawiciela nieistniejącej już serii lokomotyw udokumentowałem także białe wagony chłodnie. To też już historia. Teraz żałuję, że nie poświęciłem im oddzielnej klatki negatywu. W swoich zbiorach mam chyba tylko jedno zdjęcie takiej chłodni (dokładnie lodowni) typu 202Lc. Więcej o tych ciekawych pojazdach napiszę za jakiś czas w oddzielnym wpisie.

Lokomotywa SP42-255 to rocznik 1978. Przestała istnieć we wrześniu 2010 – złomowanie. Obsługiwała pociągi na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie.



SP42-255, stacja Nysa
SP42-255 na torach przed peronami stacji Nysa. W tle dwa wagony lodownie typu 202Lc. 3.11.2020.


Następne zdjęcie udało mi się wykonać już na stacji Nysa. Jego bohaterka to lokomotywa SU42-540. Niestety przesłania ją słup, ale innej opcji nie miałem. Maszyna po chwili ruszyła, pchając w stronę Kędzierzyna-Koźla piętrowy skład Bhp, chyba dwuczłonowy. Przypuszczam, że wcześniej przyciągnęła go z Opola Głównego jako osobowy nr 9933. 

W tle słabo widać dwa ostatnie parowozy z Nysy. Ty2-140 z roku 1942 i Ty2-1176 z roku 1944.

Lokomotywa SU42-540 (ze względu na kolor ksywka dla tej serii to „polsat”) została wyprodukowana w roku 1978. Wówczas była to maszyna oznaczona jako SP42-267. Przydzielano ją do lokomotywowni w Oleśnicy, Kłodzku, Dzierżoniowie, Jaworzynie Śląskiej, Wałbrzychu, Wrocławiu Głównym, Kamieńcu Ząbkowickim i Opolu. W roku 2000 w ZNTK Nowy Sącz (obecnie NEWAG) została przebudowana na SU42-540 i w takiej postaci kilka miesięcy później fotografowałem ją w Nysie.

Przewozy Regionalne w roku 2012 lokomotywę skreśliły ze stanu. Na szczęście nie oznaczało to jej kasacji. Maszynę kupił NEWAG. W Nowym Sączu powstała jako SU42 i w tym samym mieście ponownie ją przebudowano. W roku 2019 stała się 6Dg-179. Jej nowym właścicielem została firma Kolprem obsługująca transport kolejowy dla ArcelorMittal. 



SU42-540, stacja Nysa
SU42-540 na stacji Nysa.


Pierwszy przystanek za Nysą to Goświnowice. W tej miejscowości sfotografowałem przetaczającą kilka cystern SM30-980. To własność miejscowego zakładu, najprawdopodobniej gorzelni. Pierwszy z wagonów należał do Cukrowni Wschowa, która kilka lat później przestała istnieć. W roku 2006 sprzedano ją skandynawskiej firmie Stena, zajmującej się recyklingiem, przede wszystkim obrotem złomem, którym pewnie wówczas stała się ta cysterna.

W pewnym oddaleniu od głównego szlaku stały odstawione jeszcze dwie zakładowe lokomotywy: SM30 i 401Da. Najprawdopodobniej nie należały one do gorzelni, lecz do Opolskich Kopalni Surowców Mineralnych.



SM30-980, Goświnowice
SM30-980 manewruje ze składem cystern w Goświnowicach.


Na dalszym odcinku już nic nie fotografowałem. Zanotowałem sobie jednak, że od Otmuchowa jechaliśmy z bardzo małą prędkością.

Do Kamieńca Ząbkowickiego osobowy nr 4643 dotarł planowo, czyli o 11:47. Tam następowała przerwa w mojej podróży do Świdnicy, a w zasadzie jej najważniejszy element, czyli wizyta w lokomotywowni.

Co ciekawe, SU46-054 została odczepiona od składu i zjechała do lokomotywowni. Następny odcinek, do Kłodzka jest pod drutem, więc może pociągnął go dalej elektrowóz. To jednak dość krótki fragment na tego typu podmiany (tylko 22 km), a w dodatku od Kłodzka pociąg jest dzielony na dwa, a więc potrzebne są dwie spalinówki. Nigdy więcej nie byłem już w Kamieńcu Ząbkowickim, więc ta „zagadka” pozostała przeze mnie niewyjaśniona.

Wówczas kwestia odjeżdżającej SU46-054 była dla mnie dość mało istotna – pospiesznie zmierzałem w stronę wycofanych z eksploatacji lokomotyw. Będą one tematem trzeciej części tego materiału sprzed ponad 20 lat. Tu link do wpisu.



Blog Transportowy na Facebooku


niedziela, 6 grudnia 2020

Jeszcze o TLK „Kormoran” i „Sudety”

 

Wracam do tematu powrotu dalekobieżnych pociągów pasażerskich na Magistralę Podsudecką (tu link). W zasadzie na jej niezelektryfikowaną część od Kędzierzyna-Koźla, bo jako magistrala określana jest cała linia kolejowa nr 137 z Katowic do Legnicy. 

Niestety trwająca pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 pokrzyżowała plany uruchomienia TLK „Kormoran” i „Sudety” od dnia 13 grudnia 2020. Jak podaje na Facebooku Komitet Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych, pociąg z Krakowa kursowanie rozpocznie dopiero 22 grudnia. Natomiast skład z Olsztyna na podsudecką wyruszy w przyszłym roku, 10 stycznia. Potwierdza to rozkład jazdy ze strony www.mt.rozklad-pkp.pl. 

Z informacji uzyskanych od rzecznika prasowego PKP Intercity wynika, że pociąg TLK „Sudety” będzie na całej trasie prowadzony lokomotywą spalinową. Tu warto podkreślić, że odcinek zelektryfikowany kończy się dopiero w Kędzierzynie-Koźlu, czyli po ponad dwóch godzinach jazdy. To kolejny powód, dla którego można pociąg ten określić mianem wyjątkowego. Szczególnie w Krakowie pojawienie się trakcji spalinowej w regularnym ruchu pasażerskim będzie czymś niespotykanym od lat. 

Przed laty (do 2014 roku – tu link) były napędzane Dieslem autobusy szynowe na lotnisko (np. SA133). Kiedy na Kraków Główny wjechał ostatni rozkładowy skład prowadzony lokomotywą spalinową (nie licząc sytuacji awaryjnych)? Nie jestem w stanie tego określić, ale w grę wchodzi okres do zakończenia elektryfikacji linii prowadzących do stolicy Małopolski, czyli kilkadziesiąt lat temu.

Bardzo ciekawa będzie też obsługa pociągu TLK „Sudety”. Przewidziano do niej wypożyczone od Kolei Czeskich ČD słynne i kultowe „brejlovce”. Dokładnie będą to maszyny serii 754 już od lat pojawiającej się np. na linii helskiej. 

Portal vagonWEB podaje już planowane zestawienie omawianego pociągu. Czeska spalinówka powinna prowadzić trzy wagony. Dwie zdeklasowane „jedynki” i jedną dwójkę przystosowaną do przewozu rowerów.



Lokomotywa serii 754, Koleje Czeskie
Przykładowa lokomotywa serii 754 przewoźnika České dráhy (ČD). Tu maszyna o oznaczeniu 754 021-4 na terenie lokomotywowni w Bohuminie. 26.09.2015. 


Lokomotywa serii 754, Koleje Czeskie
Inny przykład malowania lokomotywy serii 754. Egzemplarz o oznaczeniu 754 068-5 z pociągiem specjalnym po torach AWT na stacji Bohumin. Za kilka minut wyruszy do Ostrawy. 26.09.2015. Maszyna potocznie określana jako „brejlovec”, a w Polsce „nurek”. To właśnie takie pojazdy bedą prowadzić TLK „Sudety”.


Natomiast do TLK „Kormoran”, jak już pisałem, lokomotywa spalinowa podepnie się w Katowicach i poprowadzi pociąg do końca trasy, czyli do Polanicy-Zdroju i z powrotem. 

Nie będzie to czeska maszyna. To jedna z 10 posiadanych przez PKP Intercity lokomotyw serii SU4210. Produkt nowosądeckiej firmy NEWAG, która stworzyła takie spalinówki w oparciu o serię SM42. Nowy pojazd został oznaczony jako typ 6Dl. Jego cechą charakterystyczną jest kabina umieszczona w części środkowej.

Nazewnictwo SU4210 obowiązuje dopiero od 2018 roku. Wcześniej była to seria SU42, a jej wyróżnikiem od starszych maszyn tak samo oznaczanych były kolejne numery od 1001 wzwyż. 

Portal vagonWEB podaje już planowane zestawienie omawianego pociągu. Na odcinku z Olsztyna do Katowic ma on mieć 6 wagonów, z tego cztery wypożyczone od kolei czeskich, a dwa należące do PKP Intercity. Dalej, po Magistrali Podsudeckiej wyruszą już tylko pojazdy polskiego przewoźnika. Cały pociąg nie będzie więc zbyt imponujący, bo stworzą go tylko dwa wagony.



SU4210, PKP Intercity

SU4210, PKP Intercity
Przykładowa lokomotywa SU4210 (egzemplarz nr 008). Niestety swojego zdjęcia takiej maszyny jeszcze nie posiadam - tu screen z YouTube, kanał railzg. Takie pojazdy poprowadzą TLK „Kormoran” na odcinku Katowice - Polanica-Zdrój.


Temat powrotu pasażerskich pociągów dalekobieżnych na niezelektryfikowaną Magistralę Podsudecką pojawi się w Blogu Transportowym jeszcze wiele razy. Przynajmniej takie mam plany i oby koronawirus ich nie zniweczył.


Blog Transportowy na YouTube, kanał Lukaszwo - Transport Movies

sobota, 31 października 2020

Czech Raildays 2019 (3) – Dragon

Po prezentacji pokazanych w Ostrawie pojazdów straży pożarnej (tu link) pora na drugi elektrowóz. To produkt polski, z firmy NEWAG. 

Dokładnie maszyna o nazwie handlowej Dragon i o oznaczeniu E6ACT-002. Rocznik 2013.

NEWAG na swojej stronie internetowej podaje, że ta jednosystemowa lokomotywa elektryczna to „pierwszy pojazd trakcyjny z platformy sześcioosiowych lokomotyw, w szczególności dostosowany do polskiego rynku. Charakteryzuje się siłą, bezpieczeństwem, atrakcyjną ceną, ekonomią użytkowania, bogatym wyposażeniem oraz przede wszystkim bezawaryjnością. Głównym atutem Dragona jest bardzo wysoka siła pociągowa o wartości do 374 kN, która w połączeniu z masą lokomotywy wynoszącą 119 t, nowoczesnym systemem antypoślizgowym oraz indywidualnym napędem na każdą oś, pozwala na prowadzenie ciężkich składów towarowych. Nacisk na oś poniżej 20 t oraz specjalnie zaprojektowane zawieszenie powodują, że Dragon jest doskonale przystosowany do trudnych warunków użytkowania i bardzo dobrze sprawdza się w polskich realiach”.

Lokomotywa E6ACT-002 to własność firmy Industrial Division z Wrocławia, która pod marką Cargounit oferuje wynajem lokomotyw. Obecnie to aż 175 lokomotyw, w tym 96 elektrowozów i 79 spalinowozów. 

Prezentowana lokomotywa została wynajęta polskiemu oddziałowi Kolei Czeskich, czyli ČD Cargo Poland, o czym informowały napisy na maszynie.


Dragon E6ACT-002, NEWAG, Industrial Division, Cargounit, ČD Cargo Poland

Dragon E6ACT-002, NEWAG, Industrial Division, Cargounit, ČD Cargo Poland

Dragon E6ACT-002, NEWAG, Industrial Division, Cargounit, ČD Cargo Poland

Dragon E6ACT-002, NEWAG, Industrial Division, Cargounit, ČD Cargo PolandDragon E6ACT-002, NEWAG, Industrial Division, Cargounit, ČD Cargo Poland
Jeden z dwóch pokazanych w Ostrawie elektrowozów. Dragon o oznaczeniu E6ACT-002. 11.06.2019.


Dragon E6ACT-002, NEWAG, Industrial Division, Cargounit, ČD Cargo Poland
Dragon pośród innych elementów targowej ekspozycji.


Oba pokazane na Czech Raildays 2019 elektrowozy rozdzielał zielony autobus szynowy, który będzie bohaterem czwartej części relacji z tych targów. Tu link do tego wpisu.





Sklep z akcesoriami transportowymi