Pod koniec grudnia 2017 temat numer jeden branży autobusowej to PolskiBus. Swoje podróże jego pojazdami w Blogu Transportowym opisywałem już wiele razy (
np. tutaj). Jak się właśnie okazało, charakterystyczne czerwone autobusy znikają. Dokładniej zmieniają kolor. Na zielony. Będą teraz jeździć w barwach FlixBusa.
Zapraszam do lektury poniższego materiału udostępnionego przez serwis Newseria.pl.
Niemiecki przewoźnik FlixBus, jeden z największych na europejskim rynku, przejmuje PolskiegoBusa. Do połowy 2018 roku czerwone autobusy zostaną przemalowane na zielone barwy. Rozszerzy się też siatka połączeń, szczególnie po krajach europejskich. Dla pasażerów zmiany mają być odczuwalne w jak najmniejszym stopniu – dotychczasowe bilety zachowują ważność, a system rezerwacyjny Polskiego Busa nadal będzie działać. Przewoźnik zapowiada, że nie znikną też bilety, których ceny zaczynają się od złotówki.
„Będziemy przebrandowywać autokary PolskiegoBusa, dodawać szereg
połączeń europejskich FlixBusa i integrować te dwie siatki. Polacy zyskają
połączenia do całej Europy Centralnej, Wschodniej oraz Zachodniej. Z Polski
będzie można przejechać na południe Chorwacji, do Paryża, Amsterdamu czy
jeszcze dalej na zachód. Nie chcemy jeszcze zdradzać konkretnych kierunków – to
wymaga szeregu kroków administracyjnych, uzyskania pozwoleń oraz ustaleń z
partnerami autokarowymi dokładnych tras” – powiedział agencji Newseria
Biznes Michał Leman, dyrektor zarządzający FlixBus Polska.
Niemiecki FlixBus i PolskiBus ogłosiły w tym tygodniu zacieśnienie współpracy i nawiązanie strategicznego partnerstwa w Polsce. W praktyce oznacza to, że właściciel PolskiegoBusa – spółka Souter Holdings Poland – będzie świadczyć usługi przewozowe dla FlixBusa, który jest jednym z liderów rynku europejskiego.
„Weszliśmy w kolejny etap współpracy z PolskimBusem, do tej pory
największym przewoźnikiem autokarowym w przewozach międzyregionalnych w Polsce.
Wcześniej sprzedawaliśmy sobie bilety nawzajem w swoich systemach
rezerwacyjnych – teraz marka wchodzi pod parasol FlixBusa. Do połowy 2018 roku
wszystkie autokary PolskiegoBusa zostaną przemalowane na barwy FlixBusa.
Zostanie z nich wymontowana część foteli, żeby zwiększyć odstępy, a tym samym
komfort pasażerów” – zapowiedział Michał Leman.
Do końca kwietnia przyszłego roku siatka połączeń i oferta biletów nie zmienią się. Pozostaną też działające domeny, strony internetowe i adresy PolskiegoBusa – pasażerowie przyzwyczajeni do tej marki i zakupu biletów za jej pośrednictwem cały czas będą mieć taką możliwość. Jednak docelowo strona internetowa marki FlixBus ma zostać głównym kanałem sprzedażowym.
„Inni partnerzy autokarowi, których FlixBus ma ponad 230 w całej
Europie, także rezygnują ze swojego brandu i wchodzą pod nasz wspólny. Ma to na
celu ułatwienie komunikacji z pasażerami i klientami. Dzięki temu pasażerowie
wiedzą, jakiego standardu oczekiwać, co spotkają na pokładzie i z jaką ofertą
będą mieli do czynienia. Gdybyśmy pozostawili wszystkie 230 brandów, byłoby to
niezarządzalne i trudne komunikacyjnie dla pasażerów, a chodzi o to, żeby
wszystko było jak najbardziej jasne i przejrzyste” – tłumaczy Michał Leman.
FlixBus nie podaje, jakie wyniki sprzedaży zamierza osiągnąć na polskim rynku. W przyszłym roku w barwach tego przewoźnika ma już jeździć 160 autokarów i ta liczba będzie stopniowo rosnąć. Marka zapowiedziała też, że z oferty nie znikną bilety, których ceny zaczynają się od złotówki.
„Mogłoby się wydawać, że połączenia autokarowe odchodzą do lamusa, ale
na rynku jest wręcz przeciwnie. Tanie linie lotnicze wykreowały nowy popyt –
nie tylko wyjazdy w celach zarobkowych z Polski do Holandii czy Wielkiej
Brytanii, lecz także na coraz więcej wyjazdów turystycznych. Poprawa
infrastruktury drogowej w Polsce powoduje, że wszystkie miejscowości
przybliżyły się czasowo, dzięki czemu Polacy częściej decydują się na wyjazdy
weekendowe czy przedłużone weekendy w celach wypoczynkowych. Cały czas
obserwujemy wzrosty na rynku przewozów autokarowych, stąd wejście FlixBusa do
Polski” – wyjaśnia Michał Leman.
Dyrektor zarządzający FlixBus Polska ocenia, że przewozy autokarowe mogą stanowić konkurencję dla transportu lotniczego czy pociągów, ale z drugiej strony każdy z tych środków ma swoją specyfikę. Połączenia autokarowe zwykle mają dużą częstotliwość, pozwalają dobrze dostosować plan podróży, z reguły są też najtańsze, chociaż czasy przejazdów są dłuższe niż w przypadku przelotów i pociągów.
Na trasach krajowych, gdzie ceny biletów autokarowych i na samolot są porównywalne, przewoźnicy autokarowi konkurują wygodą, oferując przewozy do centrów miast. Większość dworców autokarowych jest zlokalizowana w centrach lub przy węzłach przesiadkowych, w przeciwieństwie do lotnisk – z reguły lokalizowanych w sporym oddaleniu od miasta, co wydłuża całą podróż. Na plus działa też dostęp do Internetu na pokładach autokarów na całej trasie, co w przypadku linii lotniczych jest rzadkością.
FlixBus to jeden z największych w Europie przewoźników, który powstał jako start-up w 2013 roku. Od tego czasu przewiózł już ponad 30 mln pasażerów. Zatrudnia około tysiąca pracowników i ok. 6 tys. kierowców w firmach partnerskich. Autokary FlixBusa kursują do 1,4 tys. miast w 26 krajach europejskich.
Van Hool TDX27 Astromega #P124 z PolskiegoBusa. Rocznik 2013. Autobus sfotografowałem w Katowicach, na ul. Piotra Skargi. Kurs linii P16 w relacji Kraków - Berlin ZOB przez Katowice, Opole i Wrocław. 19.03.2016.
Van Hool TDX27 Astromega #P135. Również rocznik 2013. Linia P6 w relacji z Zakopanego do Warszawy. Kielce, ul. Żytnia. 11.10.2016.
We wrześniu 2017, w Ostrawie fotografowałem autobus PolskiegoBusa, który obsługiwał linię FlixBusa. Zastanawiałem się wówczas, czy przypadkiem nie szykuje się przejęcie popularnej w Polsce marki. No i proszę – trafiłem.