W
Blogu Transportowym dość sporo miejsca poświęciłem sprawie pierwszego w
Polsce przetargu na autobusy elektryczne (pisałem o tym np. tu).
Został on ogłoszony przez Miejskie Zakłady Autobusowe z Warszawy. Jego
efektem końcowym miało być uruchomienie pierwszej w Polsce regularnej
linii obsługiwanej wyłącznie taborem elektrycznym.
Okazało
się jednak, że to nie stolica będzie pierwszym w Polsce miastem mającym
taką trasę. Wyprzedził ją Kraków. Było to dość sporym zaskoczeniem, bo
informacje na ten temat pojawiły się w mediach dość późno i wyglądały
jak spóźniony żart primaaprillisowy. Nie było żadnego przetargu, a
jednak do MPK Kraków trafiło kilka elektrycznych autobusów. Jak to
możliwe?
W
tym przypadku wykazano się wyjątkową pomysłowością. Omijając długie
procedury przetargowe wybrano opcję testowania. Dokładnie rocznego
testowania czterech pojazdów, które wypożyczono od ich właścicieli. Jak
zapowiedział prezydent miasta Jacek Majchrowski, jeżeli wyniki testów
będą pomyślne, zostanie ogłoszony przetarg na zakup 10 autobusów
elektrycznych.
Elektryczny
tabor skierowano do obsługi linii 154 z Prądnika Białego. W związku z
tym lekko zmodyfikowano jej przebieg w centrum miasta, z pętli Dworzec
Główny Wschód kierując ją na drugą stronę Galerii Krakowskiej, przez ul.
Pawią, Basztową i pl. Matejki, do końcówki Dworzec Główny Zachód.
Dzięki temu ekologiczny tabor jest lepiej widoczny. Objeżdżanie przez
elektrobusy ul. Basztowej i placu Matejki jest wyłącznie elementem
propagandowym, pokazowym. W sumie w tym samym rejonie (przy galerii)
znajdują się aż trzy przystanki: „Dworzec Główny” i dwa o tej samej
nazwie „Dworzec Główny Zachód” – jeden przelotowy, drugi końcowy.
Wszystkie pozostałe linie kończące trasę w tym miejscu mają tylko jeden
przystanek. Nie krytykuję jednak tego rozwiązania. Dzięki wprowadzeniu
elektrycznego taboru, linia 154 stała się dodatkową atrakcją turystyczną
miasta. „Objazdowe” przystanki w rejonie Galerii Krakowskiej dają
możliwość zapoznania się z „najnowszym autobusowym trendem” bez
poświęcania na to zbyt dużej ilości czasu. Wystarczą 3 – 4 minuty, aby
przekonać się, jak wygląda podróż elektrycznym autobusem (tyle czasu
potrzebuje wracający z Prądnika Białego elektrobus na pokonanie odcinka z
przystanku „Dworzec Główny Zachód” do końcówki o tej samej nazwie).
Ekologiczna
linia 154 została uruchomiona we wtorek 29 kwietnia 2014. Poza szczytem
dni roboczych oraz w soboty i święta elektrobusy kursują co pół
godziny. Najczęściej jeżdżą w godzinach szczytu dni roboczych (co 20
minut), a najrzadziej pomiędzy godzinami 19 – 23 sobót i świąt (tylko
raz na godzinę). Wspomniane cztery wypożyczone autobusy to
przedstawiciele trzech marek. Największym z nich jest Solaris Urbino 12
electric. To tester znany chociażby z różnych imprez targowych, teraz przemalowany w krakowskie barwy i oznaczony numerem taborowym DK602.
Solaris Urbino 12 electric w Krakowie. Prezentacja przy Bramie Floriańskiej. 29.04.2014.
Jako
#DK601 został oznaczony AMZ CS10E. Ten wyprodukowany w Kutnie autobus
był już testowany w Krakowie. Na początku 2013 roku kursował na linii
przyspieszonej 537. Jest to zatem pierwszy przedstawiciel marki AMZ
regularnie eksploatowany w stolicy Małopolski. Od sierpnia 2014 większa
grupa produktów z Kutna będzie użytkowana przez firmę Mobilis.
AMZ CS10E na linii 154 przejeżdża przez ul. Pawią. 10.05.2014.
AMZ CS10E na przystanku „Dworzec Główny” przy ul. Pawiej.
AMZ CS10E #DK601 na ul. Kurniki. Przystakek końcowo-początkowy Dworzec Główny Zachód.
AMZ CS10E odjeżdża z przystanku początkowego Dworzec Główny Zachód na ul. Kurniki.
Mamy
w Krakowie sprowadzone z Wiednia tramwaje, a teraz także i autobusy.
Moim zdaniem największą rewelacją tego „elektrycznego testu” są dwa
pojazdy wypożyczone z Wiener Linien, czyli od wiedeńskiego operatora
komunikacji miejskiej. Wprost z turystycznej linii 2A do Polski trafiły
Rampini Alé EL. Pojazdy mają zachowane wszystkie wiedeńskie oznaczenia.
Nadano im jedynie krakowskie numery taborowe, czyli DK603 (dla #8310) i
DK604 (dla #8311).
Rampini Alé EL #DK604 (#8311) na przystanku „Dworzec Główny” przy ul. Pawiej.
Rampini Alé EL #DK604 (#8311) skręca z ul. Pawiej w Basztową.
Wnętrze Rampini Alé EL #DK604. Na suficie ekologiczna grafika. Każde z siedzeń ma logotyp Wiener Linien.
Oznaczenia na boku Rampini Alé EL #DK604.
Rampini Alé EL #DK604 na przystanku końcowo-początkowy Dworzec Główny Zachód.
Rampini
Alé EL #DK604. Na dachu umieszczono pantograf. Dzięki niemu w Wiedniu
autobus mógł doładowywać baterie na pętlach. W Krakowie też już jest to
możliwe - przy ul. Pawiej zamontowano specjalny fragment sieci.
Rampini Alé EL #DK604 odjeżdża z przystanku początkowego Dworzec Główny Zachód na ul. Kurniki, wjeżdżając w ul. Pawią.
Tak
Rampini Alé EL i AMZ CS10E prezentują się w ruchu. „Pętla turystyczna”,
czyli przystanek „Dworzec Główny” na ul. Pawiej i odjazd powrotny w
stronę Prądnika Białego:
Linia 2A z
Wiednia pojawi się już niedługo w Blogu Transportowym. Warto jeszcze
dodać, że krakowskie oznaczenia taborowe elektrycznych autobusów w
pewien sposób nawiązują do wycofanych już dawno Ikarusów 280. Ich numery
także zaczynały się od liter „DK”. Celowe działanie, czy ot takie sobie
„literkowe strzelanie”?
Ikarus 280 #DK277 skręca z ul. Wielickiej w Dworcową. Teraz oznaczenie „DK” ma tabor elektryczny.
Tabliczki z numerem linii 154 dodatkowo wzbogacono informacją o ekologicznym charakterze tej trasy.
Wprawdzie
autobusy elektryczne są cztery, ale i tak na linii 154 możemy zobaczyć
zastępczego Diesla. Tu Jelcz M081MB3 #DH372 na przystanku
końcowo-początkowy Dworzec Główny Zachód. 7.06.2014.