Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Darłowo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Darłowo. Pokaż wszystkie posty

środa, 14 kwietnia 2021

Straż pożarna z Darłowa

 

W dziale Ciężarówki tym razem zapraszam do Darłowa. Materiał już sprzed kilku lat, bo prezentowane zdjęcia wykonałem 8 czerwca 2012.

Przechodziłem wówczas obok posterunku Państwowej Straży Pożarnej przy ul. Żeromskiego. Dawniej mieściła się tam siedziba zakładowej straży pożarnej Przedsiębiorstwa Połowów i Usług Rybackich „Kuter”. Firma ta niestety już od wielu lat nie istnieje, ale do jej historii zdarzy mi się jeszcze powrócić (o żurawiu ex Kuter pisałem tutaj). 

Na wyposażeniu tego zakładu znajdował się pożarniczy Jelcz, 315 lub 325. Pamiętam, że w latach 80-tych ubiegłego wieku czasami przejeżdżał on przez Darłowo, jadąc pomiędzy poszczególnymi siedzibami przedsiębiorstwa. Ciekawe, co się z nim stało po upadku „Kutra”? Może trafił do państwowej straży, która pierwotnie miała siedzibę w rejonie zamku. Pamiętam, że na wyposażeniu PSP był wówczas też taki Jelcz, a może nawet i dwa.

Wracam jednak do roku 2012. Budynek darłowskiego posterunku był wówczas otwarty, więc mogłem zobaczyć, jakie pojazdy w nim garażują. Najciekawszym był dla mnie Jelcz 325. Może to właśnie ten z „Kutra”?

Niestety Jelcz ten stał wewnątrz garażu, więc mogłem sfotografować tylko jego ścianę przednią. To pojazd o rejestracji ZSL 65EF. Jego numer operacyjny to 522[Z]25. Zgodnie z opisem na portalu Czerwone Samochody jest to ciężki samochód gaśniczy, wodno-pianowy, typu GCBA 6/32.

Został on w roku 2018 zastąpiony przez Scanię P400. Niestety nigdzie nie znalazłem informacji o roku produkcji tego Jelcza.



Jelcz 325, straż pożarna, 522[Z]25, ZSL 65EF, Darłowo
Jelcz 325 z darłowskiej straży pożarnej. Numer operacyjny: 522[Z]25. 8.06.2012.


Sąsiedni garaż zajmował inny starszy wiekiem pojazd: Iveco-Magirus. Jego rejestracja to ZSL 00081, a numer operacyjny 522[Z]71. Jest to samochód ratownictwa wodnego.   

Również i w jego przypadku sfotografowałem tylko ścianę przednią. 


Iveco-Magirus, straż pożarna, 522[Z]71, ZSL 00081, Darłowo
Iveco-Magirus ratownictwa wodnego. Nr 522[Z]71. 


Przed siedzibą straży, przy ul. Żeromskiego ustawiono wówczas trzy pojazdy. Największy z nich to drabina Magirus na bazie samochodu Jelcz 415. Rejestracja ZSL 14544, a numer operacyjny 522[Z]51.

Obok Jelcza stał Renault Midlum o rejestracji ZS 2513U. Numer operacyjny 522[Z]21. To średni samochód gaśniczy, wodno-pianowy.

Natomiast za 522[Z]21 ustawił się inny Renault. Model Mascott o rejestracji ZS 97158 i o numerze operacyjnym 522[Z]43. To lekki samochód specjalny ratownictwa technicznego. Tego pojazdu nie fotografowałem oddzielnie, więc na poniższych zdjęciach zobaczycie tylko jego fragmenty.



Jelcz 415 drabina, 522[Z]51, ZSL 14544; Renault Midlum, 522[Z]21, ZS 2513U, Darłowo

Jelcz 415 drabina, 522[Z]51, ZSL 14544; Renault Midlum, 522[Z]21, ZS 2513U, Darłowo

Jelcz 415 drabina, 522[Z]51, ZSL 14544; Renault Midlum, 522[Z]21, ZS 2513U, DarłowoJelcz 415 drabina, 522[Z]51, ZSL 14544; Renault Midlum, 522[Z]21, ZS 2513U, Darłowo

Jelcz 415 drabina, 522[Z]51, ZSL 14544; Renault Midlum, 522[Z]21, ZS 2513U, DarłowoJelcz 415 drabina, 522[Z]51, ZSL 14544; Renault Midlum, 522[Z]21, ZS 2513U, Darłowo

Jelcz 415 drabina, 522[Z]51, ZSL 14544; Renault Midlum, 522[Z]21, ZS 2513U, DarłowoJelcz 415 drabina, 522[Z]51, ZSL 14544; Renault Midlum, 522[Z]21, ZS 2513U, Darłowo
Jelcz 415 drabina i Renault Midlum pozują przed siedzibą darłowskiej straży pożarnej.


Wracając do przedsiębiorstwa „Kuter”, w latach 80-tych za obecnym darłowskim posterunkiem Państwowej Straży Pożarnej znajdował się parking, na którym było sporo obecnie kultowych ciężarówek. Ogradzała go zwykła siatka, więc z chodnika prowadzącego w stronę rzeki bez przeszkód mogłem podziwiać te motoryzacyjne cudeńka. Niestety wtedy zdjęć nie robiłem. Natomiast po drugiej stronie tego ciągu pieszego parkowały Liazy z naczepami chłodniami z Przedsiębiorstwa Przemysłowo-Usługowego Rybołówstwa Morskiego „Transocean” w Szczecinie. Ale to już temat na oddzielny wpis.



Blog Transportowy na Facebooku


poniedziałek, 2 września 2013

Kutry w Darłowie


W dziale Wodne pisałem już o promach w Pireusie i o małym stateczku pływającym po Odrze w Kędzierzynie-Koźlu.

Teraz zapraszam do Darłowa. To zachodniopomorskie miasteczko dobrze znane turystom. Wodne środki transportu występują tam dość licznie. Przede wszystkim są to kutry rybackie. To zresztą nic dziwnego, bo kutry to wszakże coś normalnego i powszechnego nad morzem. Szczególnie w Darłowie zawsze było ich dużo. Były więc państwowe (np. duże rufowce B410 z firmy „Kuter”) i prywatne jednostki. Wszystkie pod polską banderą. „Kuter” przestał istnieć, rufowce przeszły w prywatne ręce, ale nadal w Darłowie było dużo polskich kutrów. Przez kilka lat nie gościłem nad polskim morzem i w końcu w czerwcu 2012 przyjechałem do Darłowa, a konkretnie do jego nadmorskiej części, czyli Darłówka. Spacerując przy tamtejszym kanale portowym (rzeka Wieprza) nie sposób nie oglądać kutrów. I tu pojawia się niespodzianka. Niekoniecznie pozytywna. Jest sporo kutrów, ale pod obcą banderą. Nasze sprzęty trafiły na złom, a do Darłowa (i pewnie do innych bałtyckich portów rybackich) przypływają zagraniczni rybacy, korzystający ze starych ex niemieckich lub skandynawskich kutrów.

Z jednej strony takie „obce” kutry to ciekawe urozmaicenie nadmorskiej codzienności, z drugiej jednak boli, że nasi rybacy nie mają pracy, a inni, z tak daleka przypływają i w Polsce zarabiają. Nie to jest jednak tematyką bloga, tylko środki transportu. Zatem poniżej mały fotoreportaż o kutrach w Darłowie. Wszystkie zdjęcia wykonałem na początku czerwca 2012.


Kuter Lipton EK-9725 z Estonii

Kuter Lipton EK-9725 z EstoniiKuter Lipton EK-9725 z Estonii
  
Kuter Lipton EK-9725 z Estonii, z małej miejscowości Dirhami. Rocznik 1970, zwodowany w Niemczech.


Kuter Seewolf NC 309 z Niemiec

Kuter Seewolf NC 309 z NiemiecKuter Seewolf NC 309 z Niemiec

Kuter Seewolf NC 309 z Niemiec

Kuter Seewolf NC 309 z Niemiec. Zwodowany w niemieckim Bremerhaven w 1985 roku. Od 19.04.1999 jego macierzystym portem jest Cuxhaven.


Kuter Westbank SAS 110 z Niemiec

Kuter Westbank SAS 110 z Niemiec. Rocznik 1990. 


Kuter Herry EK-9714 z Estonii

Kuter Herry EK-9714 z Estonii

 Kuter Herry EK-9714 z Estonii, dokładnie z Talina. Ex Niemcy, zbudowany w 1974 roku. Jednostka właśnie wypływa z Darłówka.

Kuter Gaisma LVR-0696 z łotewskiej Rygi

Kuter Gaisma LVR-0696 z łotewskiej Rygi
  
Kuter Gaisma LVR-0696 z łotewskiej Rygi. Rocznik 1984.


Kuter Hanna EK-9723 z Estonii

Kuter Hanna EK-9723 z Estonii

Kuter Hanna EK-9723 z Estonii, z małej miejscowości o nazwie Nasva. Rocznik 1961, zwodowany w Holandii. Najprawdopodobniej już wtedy trafił do Danii, do miejscowości Bogö, której nazwa jest widoczna na dziobie.


Kuter Predaine LVR 0837 z Rygi

Kuter Predaine LVR 0837 z Rygi

 Kuter Predaine LVR 0837, czyli kolejny gość z estońskiej Rygi.


Kuter Amazon EK-9702 z Estonii

Kuter Amazon EK-9702 z Estonii

 Kuter Amazon EK-9702 z Estonii, Nasva. Zwodowany w 1961 roku w Norwegii.


Kuter Hoglande LVR-0738 z Łotwy

Kuter Hoglande LVR-0738 z Łotwy, z Rygi. Zwodowany w 1983 roku w rosyjskiej Sosnovce.


Pośród tych zagranicznych jednostek były także polskie. Jednak znacznie mniejsze i nie tak liczne.


Niemiecki kuter SAS 211

  Niemiecki kuter SAS 211 w otoczeniu mniejszych polskich jednostek (z Darłowa): DAR-10 i DAR-16. Za nim inni goście z zagranicy.

Kuter DAR-169 w Darłowie

Kuter DAR-169. Rocznik 1975, od początku w Darłowie, początkowo jako własność Przedsiębiorstwa Połowów i Usług Rybackich „Kuter”.

 DAR-16

 DAR-16 wypływa w morze. To najstarszy kuter zaprezentowany w tym wpisie. Rocznik 1952. Zbudowany w Stoczni Szczecińskiej, typ KS-06. Zaczynał pod nazwą Jubilat (nie wiem, w jakiej miejscowości), a później stał się kołobrzeskim KOŁ-41.


Kuter DAR-15
  
Kuter DAR-15 w klasycznym, zielonym malowaniu. To typ K-15. Rocznik 1958, zwodowany przez Stocznię Szczecińską. Połowy zaczął jako DZI-47 z Dziwnowa, aby później stać się WŁA-144 z Władysławowa.


Kuter DAR-47

Darłowskie kutry mają także niestandardowe malowanie. DAR-47 udaje rekina. Jednostka ta ma dość bogatą historię. Została zbudowana w roku 1957 w Stoczni Szczecińskiej (typ K-15). Najpierw jej macierzystym portem było Władysławowo (WŁA-68), potem kuter trafił do Kołobrzegu (KOŁ-68) i do Gdańska Górek Zachodnich (jako ZAG-9).


Kuter North Star z Darłowa
 
Niektóre darłowskie kutry nie mają standardowych oznaczeń DAR-XX. Ten ma imię: North Star. Według Polskiego Rejestru Statków to rocznik 1958, zwodowany w Niemczech.

Do Darłowa przypływają także kutry z innych polskich miejscowości. Ich cel to Stocznia Darłowo, która wykonuje różnego typu remonty. Trafiają do niej również jednostki o innym przeznaczeniu, np. holowniki.


Kuter UST-160 z Ustki, Stocznia Darłowo

Kuter UST-160 z Ustki na terenie darłowskiej stoczni. Za nim widać fragment małego JAR-30 z Jarosławca. UST-160 to dawny DAR-39. Zbudowany w roku 1967 przez Szczecińską Stocznię Remontową.


Kuter ŚWI-9, Stocznia Darłowo

 Gość ze Świnoujścia, czyli ŚWI-9. W tle podniesiony WŁA-207 z Władysławowa (typ B-25s/A, rocznik 1974, zbudowany w Stoczni Ustka).


Kuter GDA-24, Stocznia Darłowo

Przy stoczni przycumował także GDA-24 z Gdańska. To kuter typu KB-21, ex ŁEB-5 z Łeby. Rocznik 1985, zwodowany w Stoczni Wisła z Gdańska.


Holownik Karol Kołobrzeg, Stocznia Darłowo

Z Kołobrzegu przypłynął holownik Karol. Według Polskiego Rejestru Statków został on zwodowany w październiku 1974 w Tczewie, w tamtejszej Tczewskiej Stoczni Rzecznej. To typ HG-300.


https://blogtransportowy1.blogspot.com/search/label/Autobusy

Zamów newsletter


czwartek, 31 stycznia 2013

Dźwig Polan

Ten wpis poświęcę maszynie bardzo popularnej w PRL-u. Mimo upływu lat nadal dość powszechnie występującej w Polsce, np. w parku taborowym firm budowlanych. To dźwig samojezdny (żuraw samojezdny) Polan. Modele ŻK-161 i ŻK-162 produkowane przez ZREMB. Niestety w Internecie praktycznie nie znajdziemy żadnych informacji na temat tego pojazdu. Jedynie ogłoszenia o sprzedaży, których ilość systematycznie maleje, bo Polany są już coraz starsze. Na szczęście udało mi się ustalić producenta (bo ZREMB-ów było wiele). To zasługa Łukasza Mazura z firmy „Mazur”, która świadczy usługi dźwigowe.

Te kultowe już pojazdy powstawały w Zakładzie Mechanizacji Budownictwa „ZREMB” z siedzibą w Warszawie przy ul. Przasnyskiej 2. Ich producent niestety już nie istnieje. W zasobach internetowego Monitora Sądowego i Gospodarczego znajdziemy informację, że uchwałą z dnia 30 czerwca 1999 roku zgromadzenia akcjonariuszy ZMB „ZREMB” SA otwarto likwidację spółki z dniem 1 sierpnia 1999 r. Wówczas adres siedziby był już zmieniony z ul. Przasnyskiej na ul. Żurawią. Kolejne wpisy do Krajowego Rejestru Sądowego zawierały nazwę poszerzoną o słowa „w likwidacji”. Ostatni nosi datę 22 kwietnia 2010 i zawiera informację, że w dniu 2 kwietnia 2010 r. wykreślono z rejestru KRS wszystkie wpisy dla podmiotu: „Zakłady Mechanizacji Budownictwa ZMB ZREMB Spółka Akcyjna w likwidacji”.


Oznaczenie typów dźwigów Polan nie jest przypadkowe. Litery ŻK to skrót od żuraw kołowy. Natomiast liczba 16 oznacza udźwig maksymalny 16 ton. Dalej wersja pierwsza (czyli ŻK-161) lub druga (ŻK-162). W jakich latach powstawały dane modele? Niestety tego nie ustaliłem. Przeglądając ogłoszenia sprzedaży Polanów, natrafiłem na ŻK-161 z lat 1977, 1981 i 1982. Zakładam jednak, że produkcja mogła się rozpocząć już około roku 1975. Wcześniej ZREMB produkował dźwig o nazwie Lech, którego maksymalny udźwig wynosił tylko 10 ton. Natomiast w ogłoszeniach sprzedaży typ ŻK-162 reprezentowały roczniki 1984 – 1991. Przypuszczalnie więc przejście z ŻK161 na ŻK-162 nastąpiło około 1983 roku. Produkcja Polanów odbywała się przypuszczalnie jeszcze po wspomnianym roku 1991, ale były to już raczej znikome ilości w stosunku do wcześniejszego okresu.


Ile Polanów wyprodukowano? Najogólniejszą odpowiedzią będą dwa słowa: bardzo dużo. Ze szczegółowymi danymi niestety jest problem, bo nie ma kogo zapytać. Przypuszczalnie pewne materiały trafiły do warszawskiego Archiwum Państwowego, ale na dotarcie do nich niestety nie mogę sobie pozwolić (czas i koszta). Pozostaje zatem ogólne szacowanie. W tym przypadku znów z pomocą przychodzi mi pan Mazur. Jego firma posiada dwa Polany ŻK-162. Pierwszy z 1986 roku o numerze fabrycznym 5421, adrugi z 1987 z numerem 5602. Można więc zakładać, że przez rok warszawski ZREMB wytwarzał około 200 – 300 dźwigów. Niestety jest to jednak tylko gdybanie, bo pierwsza maszyna mogła pochodzić z końca 1986 roku, a druga z początku 1987. Wówczas roczna produkcja byłaby o wiele większa. Biorąc pod uwagę ewentualne załamania rynku po roku 1989 zakładam, że maksymalnie wyprodukowano około 6500 Polanów (są to jednak tylko przypuszczenia, których nie mogę potwierdzić danymi z kolejnych lat). Nie wiadomo także, jaki był system nadawania numerów fabrycznych – czy numeracja trwała od rozpoczęcia produkcji ŻK-161 i przeniesiono ją dalej na ŻK-162, czy może nowy model oznaczał numerowanie od początku. Bardziej prawdopodobna wydaje mi się jednak ta pierwsza wersja, czyli z kolejnym numerowaniem bez względu na wersję Polana.


Przemieszczając się po Polsce, Polany zobaczymy najogólniej rzecz ujmując gdzieś za płotem. Na terenie budów, na parkingach zakładów pracy, w składach budowlanych. Wprawdzie są to żurawie samojezdne, które nawet są przystosowane do ruchu drogowego (mają chociażby kierunkowskazy), ale po drogach publicznych generalnie nie jeżdżą. Przynajmniej nie same. Są jednak miejsca, w których widok jadącego ulicą Polana nie jest niczym wyjątkowym. Tak jest np. w Darłowie (woj. zachodniopomorskie). Już w latach 80-tych po tym małym mieście regularnie krążył Polan ŻK-161. O ile dobrze pamiętam, była to własność przedsiębiorstwa Kuter, które miało całkiem pokaźny i ciekawy park taborowy. Polan przyjeżdżał np. na stację kolejową, gdzie rozładowywał różne większe elementy z wagonów. Przemieszczał się również po całym mieście – wszędzie tam, gdzie były do wykonania prace dźwigowe. Po upadku firmy Kuter opisywany Polan trafił w prywatne ręce. Możliwe, że kupił go dźwigowy. Ostatni raz żuraw ten widziałem na początku lat 90-tych.


W czerwcu 2012 r. odwiedziłem Darłowo. Byłem bardzo zdziwiony, gdy okazało się, że ten Polan nadal istnieje (za sterami ten sam dźwigowy, co daje mi pewność, że nie ma mowy o innej maszynie), ma się świetnie (niedawno odmalowany) i nadal jeździ po publicznych drogach (niekiedy dość szybko). Natknąłem się na niego praktycznie przy samym morzu – w Darłówku Wschodnim (Darłówko to nadmorska część Darłowa, podzielona przez kanał na część wschodnią i zachodnią), na ul. Kąpielowej. Przeciskając się przez wąską ul. Zawiszy Czarnego załadował na przyczepę ciągnika kiosk, a następnie ustawił go przy pobliskim moście zwodzonym. Poniżej kilka zdjęć tego pojazdu.


Polan ŻK-161 w Darłówku

Polan ŻK-161 w Darłówku

Polan ŻK-161 w Darłówku

Polan ŻK-161 w Darłówku

Polan ŻK-161 w Darłówku

Polan ŻK-161 w Darłówku

Polan ŻK-161 w Darłówku

Polan ŻK-161 w Darłówku

Polan ŻK-161 w Darłówku

Polan ŻK-161 w Darłówku

Polan ŻK-161 w Darłówku

Polan ŻK-161 w Darłówku

Polan jadący po ulicy to dla mnie wyjątkowa gratka, nagrałem więc także film. Nie widać na nim prac ładunkowych, tylko sam przejazd. Najpierw dźwig odjeżdża od mostu i wjeżdża na parking przy ośrodku wczasowym Antena (teraz to Hotel Apollo), a później przejeżdża ul. Conrada i z dość dużą prędkością (jak na Polana) odjeżdża do Darłowa.



 
Jak już wspomniałem, cennym źródłem informacji o Polanie był dla mnie pan Łukasz Mazur. Firma Mazur oprócz dwóch ŻK-162 posiada także inne dźwigi. Więcej informacji na stronie: www.mazur.krakow.pl


Temat dźwigów Polan jeszcze powróci, ale to dopiero za jakiś czas. Na końcu tego wpisu miał pojawić się najsłynniejszy Polan, czyli ŻK-161 z komedii „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz” z 1978 roku. Jednak po dokładnym obejrzeniu screenów ustaliłem, że w tym kultowym filmie zaprezentowano jeszcze starszy pojazd. To 10-tonowy poprzednik Polana, czyli Lech ŻK-101. Możemy go oglądać na samym początku filmu. Nie jest jednak eksponowany na pierwszym planie.


Lech ŻK-101Lech ŻK-101

Lech ŻK-101 pokazany w filmie „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz”. Źródło: YouTube.

Blog Transportowy na Facebooku