wtorek, 29 września 2015

Oko w oko z 747


Pasażerskie Jumbo Jety, czyli Boeingi 747 nie lądują na polskich lotniskach zbyt często. Najczęściej (czyli i tak sporadycznie) pojawiają się czarterowe maszyny z Izraela. To w związku z różnymi wydarzeniami na terenie byłego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu (np. Marsz Żywych). Linie El Al Israel Airlines ostatnio wybierają port lotniczy w Katowicach. Ten „lotniczy gigant” pojawił się tam np. w marcu 2015. Zobaczenie i sfotografowanie 747 nie jest więc zbyt łatwe, zwłaszcza że w wersji towarowej także nie są czymś codziennym.

„Upolowanie” tej niezwykłej maszyny stało się moim wielkim marzeniem. Niestety niezrealizowanym. Zmieniło się to 28 sierpnia 2013 i było dziełem przypadku. Razem z żoną w tureckiej Antalyi (Antalii) czekałem na samolot do Polski. Lotnisko to jest ogromne. Obsługuje przylatujące i odlatujące co chwilę maszyny z całego świata. Można się więc zachwycać przeróżnymi samolotami, ale niestety trochę gorzej jest z ich fotografowaniem, bo w Turcji oficjalnie nie wolno robić zdjęć na lotniskach.

Kiedy już obeszliśmy wszystkie okoliczne sklepy, powoli ruszyliśmy w stronę dość odległego wyjścia  dla lotu do Krakowa. I właśnie wtedy go zobaczyłem. Najprawdziwszy w świecie 747. Stał przy jednym z rękawów pasażerskich tego wielkiego portu. Była to maszyna należąca do rosyjskich linii lotniczych Transaero. W roku 2013 Rosja jeszcze nie zmagała się z kryzysem, a jej obywatele w celach turystycznych zalewali niemalże cały świat. Szczególnie riwierę turecką.

Samoloty z Rosji na lotnisku w Atalyi lądowały w dość sporych ilościach. Przeważały maszyny linii Transaero, która w związku z tak dużym zainteresowaniem pasażerów eksploatowała kilka Boeingów 747. Ten, którym tak się zachwycałem miał rejestrację VP-BGW. Dokładnie to typ 747-300. Rocznik 1988, czyli sprzęt już niemłody. Kiedy w Polsce panował jeszcze komunizm, on jako fabrycznie nowy został kupiony przez japońskie linie lotnicze Japan Airlines. Ten przewoźnik łącznie eksploatował aż 114 Jumbo Jetów, a obecnie nie ma już żadnego. Nasz bohater latał u niego pod rejestracją JA8187. Numery te zachował, kiedy w roku 2001 trafił do nieistniejącego już, także japońskiego przewoźnika JALWays (w 2010 przejęty przez Japan Airlines). Latał u niego do roku 2007. Później stał się własnością amerykańskiej spółki Wells Fargo, zajmującej się bankowością i usługami finansowymi. Trudno określić, co się z nim wtedy działo. Bardzo prawdopodobne jest, że Wells Fargo leasingowało maszynę liniom Transaero, które od lutego 2009 są oficjalnym właścicielem tego 747. Jak podaje portal Planespotters.net, w październiku 2013, czyli dwa miesiące po moim spotkaniu z nim, samolot został odstawiony. Nie pisano o jego kasacji.

Na terenie lotniska nigdzie nie widziałem informacji o zakazie fotografowania. Wiedziałem jednak o nim z Internetu. Kilka lat wcześniej mówiła też o tym rezydentka biura podróży, z którym byliśmy w Dalyanie. Wolałem więc nie ryzykować niepotrzebnego użerania się ze służbami bezpieczeństwa i zdjęć nie robiłem (nie w terminalu, bo z pokładu autobusu można zrobić całkiem ciekawy reportaż). Jednak teraz sytuacja była wyjątkowa. Przecież to 747. Szybko podszedłem do szyby i zrobiłem dwa „szpiegowskie” zdjęcia. Rękaw był już odsunięty od drzwi maszyny i kolos powoli rozpoczynał kołowanie.


Boeing 747-300, VP-BGW, Transaero, Antalya Airport

Boeing 747-300, VP-BGW, Transaero, Antalya Airport


Trochę to jednak trwało, bo kiedy z żoną zeszliśmy na niższy poziom lotniska (tam była nasza bramka), maszyna wciąż kołowała w zasięgu mojego aparatu. Powstało zatem trzecie zdjęcie tego niezwykłego samolotu.


Boeing 747-300, VP-BGW, Transaero, Antalya Airport


Co do zakazu fotografowania na tureckich lotniskach. Mam wątpliwości, czy na pewno dotyczy on lotnisk cywilnych. Rok później oficjalnie paradowałem z aparatem na szyi po porcie lotniczym w Dalamanie. Fotografowałem każdy samolot i nie wzbudziło to niczyjej reakcji. Szkoda, że tego „eksperymentu” nie przeprowadziłem w Antalyi.

Prezentowany VP-BGW rozpoczynał rejs do Moskwy, na lotnisko Domodiedowo. Wcześniej latał np. z Petersburga do Melbourne w USA (Floryda). Z innego Moskiewskie lotniska – Szeremietiewo – kolos realizował rejsy do Larnaki (Cypr), Warny (Bułgaria) i do Hurghady (Egipt).


Zamów bezpłatny newsletter

Blog Transportowy na Facebooku

środa, 23 września 2015

FLIRT dla PKP Intercity


O elektrycznych zespołach trakcyjnych typu FLIRT, które dla PKP Intercity produkuje konsorcjum Stadler Polska – NEWAG pisałem w listopadzie 2013. Tu link. Jeden z 20 zamówionych wówczas egzemplarzy został 23 września 2015 oficjalnie zaprezentowany w trakcie gdańskich targów TRAKO 2015. To jednostka oznaczona numerem ED160-009. Nie był to jednak jedyny FLIRT w barwach PKP Intercity, który dotarł do Trójmiasta. Skład nr ED160-005 odbył przejazd promocyjny w relacji Warszawa – Gdańsk, przewożąc  zaproszonych gości.

W trakcie targowej prezentacji Christian Spichiger (prezes zarządu Stadler Polska) symbolicznie przekazał pierwszy skład prezesowi PKP Intercity, Jackowi Leonkiewiczowi.


ED160-009 (FLIRT 3), PKP Intercity
ED160-009 jako ekspozycja targów TRAKO 2015.


„Tegoroczna edycja TRAKO ma dla nas szczególne znaczenie, ponieważ mamy zaszczyt zaprezentować nowy pojazd – FLIRT w wersji dalekobieżnej dla PKP Intercity. Śmiało mogę powiedzieć, że ten kontrakt jest kolejnym krokiem milowym na polskim rynku. Przekazując symboliczny klucz do pojazdu, chciałbym podziękować przewoźnikowi za dotychczasową współpracę. Życzę efektywnej eksploatacji pojazdów FLIRT od grudnia i wielu zadowolonych pasażerów” – powiedział Christian Spichiger.

Na temat przekazywanego ezt wypowiedział się także Jacek Leonkiewicz: „Pociągi FLIRT stanowią element największego w historii PKP Intercity programu inwestycyjnego, którego wartość przekracza 5 mld zł. Dzięki niemu nasi pasażerowie już teraz mogą podróżować nowoczesnymi i komfortowymi pociągami. Składy wyprodukowane przez konsorcjum Stadler-NEWAG wejdą do rozkładu jazdy już w grudniu. Będą jeździły w ramach ekonomicznej kategorii InterCity, gwarantując podróż w atrakcyjnej cenie”.


ED160-005 (FLIRT 3), PKP Intercity
Jednostka ED160-005, która w dniu 22.09.2015 wykonała przejazd specjalny Warszawa - Gdańsk.


Zakupione przez PKP Intercity FLIRT-y to przedstawiciele trzeciej generacji tych popularnych w Europie ezt, wersja dalekobieżna. Każdy z nich będzie posiadał łącznie 360 miejsc siedzących, w tym 60 w klasie pierwszej. Elementy wyposażenia to np. ergonomiczne fotele, nowoczesne toalety i klimatyzacja. Przy każdym siedzeniu zamontowano gniazdko elektryczne oraz indywidualne oświetlenie. Elektroniczne wyświetlacze podadzą informacje o trasie przejazdu. FLIRT-y będą miały WiFi. Warto to podkreślić, bo tego bardzo przydatnego rozwiązania brakuje wszakże we flagowych pociągach PKP Intercity, czyli w Pendolino.

FLIRT-y dla PKP Intercity są przystosowane do jazdy z prędkością 160 km/h. Ich rozkładowa eksploatacja rozpocznie się 15 grudnia 2015. Dwa zaprezentowane w Gdańsku egzemplarze należą do grona 18 już gotowych pojazdów. Brakujące dwa są jeszcze w fazie produkcji, ale jak zapewnia Stadler, wszystko zostanie wykonane w terminie. Dla podkreślenia, że nowe ezt powstały w Polsce, producent naniósł na nie napisy: „Stadler – wyprodukowano w Siedlcach”. Wartość całego kontraktu to 1 mld 621 mln zł. Obejmuje on także serwis taboru przez 15 kolejnych lat.

Warto jeszcze dodać, że jesienią w Siedlcach Stadler rozpocznie produkcję 58 FLIRT-ów trzeciej generacji dla Holenderskich Kolei Państwowych NSR oraz 15 dla węgierskich kolei MÁV.


Blog Transportowy na YouTube, kanał Lukaszwo - Transport Movies

Blog Transportowy na Facebooku

poniedziałek, 21 września 2015

Tramwajowy 1 listopada (3) – Konstale 105Na


Ostatnia część relacji z tramwajowego 1 listopada 2014 w Krakowie jest poświęcona głównie wagonom Konstal 105Na. Prezentowane zdjęcia niedługo będą już mocno historyczne. Wprawdzie z wielkim „poślizgiem czasowym”, ale już rozpoczęły się dostawy tramwajów „Krakowiak” firmy PESA, które mają zastąpić wysłużone trójwagonowe składy „stopiątek”. Zatem ponownie zapraszam w rejon przystanków „Wiadukty”. Tu link do wcześniejszego wpisu. 


Konstal 105Na, MPK Kraków
Konstal 105Na #478+479+480 jako linia nr 1 do Wzgórz Krzesławickich.


Konstal 105Na, MPK Kraków
Spotkanie dwóch trójwagonowych Konstali, czyli powyższego #478+479+480 i zmierzającego do pętli Salwator #489+490+491.


Teraz zapraszam do centrum Krakowa, w rejon przystanków „Poczta Główna”. Wykolejenie w Nowej Hucie nie było jedynym tego dnia. Na ul. św. Gertrudy z szyn wypadł skład linii nr 1 w stronę pętli Salwator. Były to wagony #472+473+474. Na poniższym zdjęciu już po ustawieniu na torze i tuż przed rozpoczęciem awaryjnego zjazdu do zajezdni:


Konstal 105Na, MPK Kraków


Torowisko w Gertrudy odblokowane, więc Konstal 105Na #415+418+417 pojedzie na Salwator zgodnie z trasą. Przystanek „Poczta Główna” na ul. Starowiślnej:


Konstal 105Na, MPK Kraków


Jak w roku 2013, również w 2014 na liniach dodatkowych kursowały Bombardiery NGT8. Tu wagon #2053 jako 84 (Cmentarz Rakowicki – Kurdwanów). Przystanek „Poczta Główna” na ul. Westerplatte:


Bombardier NGT8, MPK Kraków


Bombardiery NGT6 obsługiwały np. linię 81 (Borek Fałęcki – Cmentarz Rakowicki). Tu wagon #2031. Przystanek „Poczta Główna” na ul. Starowiślnej:


Bombardier NGT6, MPK Kraków


Kolejne zdjęcia powstały 2 listopada 2014. Wówczas dodatkowe linie cmentarne także kursowały. Na 83 (Cmentarz Rakowicki – Nowy Bieżanów) jedzie trójwagonowy skład „stopiątek”, czyli #802+794+795. Ulica Starowiślna:


Konstal 105Na, MPK Kraków


Oprócz poczciwych Konstali na linii 83 kursowały także Bombardiery. NGT8 #2068 zmierzając w stronę pętli Cmentarz Rakowicki wjeżdża na most Powstańców Śląskich:


Bombardier NGT8, MPK Kraków


Teraz materiał filmowy. Same Konstale 105Na. Rejon przystanków „Wiadukty”, a na koniec „Poczta Główna” – przejazd z ul. Starowiślnej w św. Gertrudy:




Na większości przystanków były wywieszone takie informacje o trasach poszczególnych linii:


Trasy linii autobusowych i tramwajowych, ZIKiT Kraków


Prawdopodobnymi głównymi bohaterami krakowskiego Dnia Miłośnika Komunikacji Miejskiej 2015 będą wagony PESA 2014N „Krakowiak”. Poniżej pierwszy z nich, czyli #RG901 w trakcie wjazdu na przystanek początkowy pętli Krowodrza Górka:


PESA 2014N „Krakowiak”, MPK Kraków


Wpisy poświęcone autobusom

Blog Transportowy na Facebooku

piątek, 18 września 2015

Bez TransExpo 2015 i edycja 2010


W roku 2015 targi TransExpo nie odbędą się. Po raz pierwszy w historii ich istnienia (czyli od 2003 roku) zdecydowano o rocznej przerwie, jednocześnie przechodząc na cykl dwuletni, na przemian z Busworld w belgijskim Kortrijk. Tak więc najbliższa edycja targów dopiero w 2016 roku.

W tym wpisie wracam do starszej edycji TransExpo, z 2010 roku. W Blogu Transportowym dawno temu zamieściłem dwa materiały na ten temat. Link do pierwszego. Link do drugiego. Wówczas nie opublikowałem wszystkich zaplanowanych treści. Zabrakło np. najnowszego zakupu MZK Słupsk – Scanii OmniCity. Pominąłem także Neoplana N5217 Starlinera w barwach klubu piłkarskiego Lech Poznań oraz inne pojazdy. Zatem poniżej kilka zdjęć z TransExpo 2010.

Zaczynam od wspomnianej Scanii OmniCity z MZK Słupsk. Zaprezentowany pojazd był jednym z 7 egzemplarzy zakupionych przez tego przewoźnika pod koniec 2010 roku:


Scania OmniCity, MZK Słupsk, TransExpo 2010, Kielce

Scania OmniCity, MZK Słupsk, TransExpo 2010, Kielce


Gratka dla kibiców piłkarskich, czyli Neoplan Starliner wożący drużynę klubu Lech Poznań. Pojazd był wówczas eksploatowany przez firmę Fun Club z Poznania, która została polskim przedstawicielem holenderskiej marki  Van Hool. Tak prezentował się piłkarski Neoplan N5217:


Neoplan N5217 Starliner, Fun Club, Lech Poznań, TransExpo 2010, Kielce

Neoplan N5217 Starliner, Fun Club, Lech Poznań, TransExpo 2010, Kielce


Skoro już poruszyłem temat marki Van Hool, wypada zaprezentować wystawione w Kielcach pojazdy tej firmy. Zwłaszcza, że był to debiut holenderskiego producenta na TransExpo. Łącznie na stoisku Fun Clubu znalazły się trzy autobusy. Zielony Van Hool T915 Alicron:


Van Hool T915 Alicron, TransExpo 2010, Kielce


Van Hool T916 Astronef:


Van Hool T916 Astronef, TransExpo 2010, Kielce


I ostatni Van Hool wystawiony przez Fun Club, czyli TD927 Astromega. Model później eksploatowany przez PolskiegoBusa:


Van Hool TD927 Astromega, TransExpo 2010, Kielce


MAN Lion’s City G w malowaniu warszawskim. Autobus okazał się testerem, który ostatecznie trafił do PKM Sosnowiec, otrzymując tam numer 550:


MAN Lion’s City G, TransExpo 2010, Kielce

MAN Lion’s City G, TransExpo 2010, Kielce


Marka Van Hool pojawiła się także na stoisku firmy Belgian Bus Sales. W tym przypadku był to jednak pojazd używany, rocznik 2008. To model T915CL:


Van Hool T915CL, Belgian Bus Sales, TransExpo 2010, Kielce


Inny używany autobus zaprezentowała firma Polster. Był to element reklamujący ofertę kompleksowej renowacji starszego taboru. Pojazd wyjątkowy i jak na polskie warunki mocno egzotyczny. To Scania K93CLB, a w zasadzie takie podwozie, na którym powstał autobus Lahti Falcon 540. Sprowadzony z Finlandii, rocznik 1996:


Lahti Falcon 540, Polster, TransExpo 2010, Kielce

Lahti Falcon 540, Polster, TransExpo 2010, Kielce


Pozostając w temacie dość egzotycznego jak na Polskę taboru, warto przypomnieć ofertę firmy Dafa Danisch Jan, która oferuje autobusy używane. Na jej stoisku stał trójosiowy Neoplan N3318K z 2000 roku:


Neoplan N3318K, TransExpo 2010, Kielce

Neoplan N3318K, TransExpo 2010, Kielce


Mercedes-Benz Citaro w wersji hybrydowej. Drugiego dnia targów, czyli 7.10.2010 odbyła się jego polska premiera. Pojazd odbył dwa pokazowe przejazdy po Kielcach:


Mercedes-Benz Citaro G Hybrid, TransExpo 2010, Kielce


Na TransExpo 2010 były także inne ciekawe pojazdy. Do tego tematu powrócę już niedługo.


Rejestr imprez komunikacyjnych

Blog Transportowy na Facebooku

wtorek, 15 września 2015

Volvo – podnoszona druga oś napędowa


Na początku września 2015 Volvo Trucks opublikowało informację prasową dotyczącą wprowadzania na rynek podnoszonej drugiej osi napędowej w tzw. Układzie Osi Tandem. To ciekawe rozwiązanie zapewnia lepszą przyczepność kół i niższe zużycie paliwa.

Jak podaje producent, tę nową funkcję opracowano z myślą o pojazdach o dużej ładowności, które po dostarczeniu ładunku wracają bez obciążenia, np. po przewiezieniu dłużycy drzewnej, materiałów luzem czy po transporcie budowlanym.

Oto, co na temat tego rozwiązania powiedział Jonas Odermalm, menedżer ds. segmentu transportu budowlanego w Volvo Trucks: „Podnoszona Druga Oś Napędowa w Układzie Osi Tandem pozwala na odłączenie drugiej osi napędowej i jej podniesienie na czas jazdy bez ładunku. Rozwiązanie to oferuje wiele korzyści, z których najważniejszą jest oszczędność paliwa. Jazda z podniesioną drugą osią napędową pozwala zaoszczędzić do czterech procent paliwa, w porównaniu z sytuacją, w której wszystkie osie są opuszczone.”

Jak to działa? Druga oś napędowa może zostać odłączona i podniesiona dzięki zastąpieniu mechanizmu różnicowego w pierwszej osi napędowej sprzęgłem kłowym. Dzięki temu kierowca ma dostęp do wysokich osiągów i ładowności, typowych dla podwójnej osi napędowej (6x4), a jednocześnie zwrotności, jaką zapewnia pojedyncza oś napędowa (4x2). Po podniesieniu drugiej osi napędowej promień skrętu maleje o metr i zmniejsza się zużycie opon oraz elementów zawieszenia. Dodatkowo jazda przy wykorzystaniu tylko jednej osi napędowej wpływa na komfort pracy kierowcy – zmniejsza się poziom hałasu w kabinie i drgań odczuwalnych na kole kierownicy. To ważne, bo jazda bez ładunku często stanowi połowę ogólnego czasu pracy prowadzącego pojazd.


Volvo FH, podnoszona druga oś napędowa

Volvo FH, podnoszona druga oś napędowa

Volvo FH, podnoszona druga oś napędowa
Volvo FH z podnoszoną drugą osią napędową.


Kolejne słowa Jonasa Odermalma: „Podnoszona Druga Oś Napędowa w Układzie Osi Tandem idealnie sprawdza się w zadaniach transportowych, które, ze względu na rodzaj podłoża lub ciężar ładunku, wymagają pojazdu z podwójną osią napędową, a który jednak, po zrealizowanej dostawie, powraca bez obciążenia. Ponadto, poprzez podniesienie drugiej osi napędowej, kierowca może dociążyć pierwszą oś napędową w celu zwiększenia przyczepności kół i uniknięcia ugrzęźnięcia pojazdu”.


Volvo FH, podnoszona druga oś napędowa

Volvo FH, podnoszona druga oś napędowa

Volvo FH, podnoszona druga oś napędowa
Volvo FH z podnoszoną drugą osią napędową. 


Podnoszona Druga Oś Napędowa w Układzie Osi Tandem jest dostępna dla modeli Volvo FM, Volvo FMX, Volvo FH i Volvo FH16. Co ciekawe, odłączenie i podniesienie drugiej osi może być wykonane również w trakcie jazdy. Po podniesieniu opony kół wyłączonej osi znajdują się 140 mm nad nawierzchnią drogi.


Blog Transportowy na Google+

Blog Transportowy na Facebooku

niedziela, 13 września 2015

Kolejne premierowe Solarisy


Do następnej edycji targów Busworld w belgijskim Kortrijk już coraz bliżej. To wielkie autobusowe święto odbędzie się w dniach 16 – 21 października 2015. Ważnym wydarzeniem w jego trakcie będzie premiera kolejnych dwóch Solarisów najnowszej generacji. To modele Urbino 12 electric i Urbino 12 LE. Oto, co na ich temat napisał producent:



Nowy Solaris Urbino 12 electric

Bezemisyjne Urbino 12 electric w nowym designie stanowi najbardziej nowatorską pozycję w ofercie polskiego producenta. W 12-metrowym autobusie została zamontowana innowacyjna oś elektryczna ZF AVE 130 III generacji, w którą wbudowane są dwa niezależne silniki elektryczne. Rozwiązanie to pozwala na lepsze wykorzystanie przestrzeni pasażerskiej, a także obniżenie masy pojazdu. Niska waga Urbino wynika dodatkowo z faktu, że konstrukcja nowego Solarisa jest o kilkaset kilogramów lżejsza od swojego poprzednika. W elektrobusie zainstalowano baterie o pojemności 240 kWh, wyposażono go również w innowacyjny system ładowania dachowego oraz dodatkowo w złącze plug‑in. Trzy najnowsze elektryki Solarisa zamówiło już hanowerskie przedsiębiorstwo komunikacji miejskiej üstra Hannoversche Verkehrsbetriebe.


Nowy Solaris Urbino 12 electric
Nowy Solaris Urbino 12 electric.



Nowy Solaris Urbino 12 LE

Niskowejściowe Urbino 12 w nowej odsłonie jest najnowszą propozycją Solarisa w ofercie autobusów podmiejskich. Konstrukcja nowego Urbino 12 LE gwarantuje, że pojazd ten jest zdecydowanie lżejszy od swojego poprzednika, oferuje przy tym więcej przestrzeni oraz odznacza się zwiększoną pojemnością pasażerską. Prezentowany na targach autobus jest wyposażony w silnik Cummins ISB6.7, spełniający najbardziej restrykcyjną normę emisji spalin Euro-6. Dodatkowo ujednolicenie wyglądu pojazdów opartych na nowej konstrukcji pozwoli przewoźnikom posiadającym w swojej flocie różne rodzaje autobusów Solarisa na zastosowanie wielu tych samych elementów wyposażenia oraz części zamiennych.


Nowy Solaris Urbino 12 LE
Nowy Solaris Urbino 12 LE.


Solaris zapowiedział także premierę trzeciego autobusu. Będzie to przedstawiciel klasy midi, rozwiązanie koncepcyjne. Wszystkie nowości będzie można zobaczyć w hali nr 4, na stoisku nr 406.


Blog Transportowy na YouTube, kanał Lukaszwo - Transport Movies

Blog Transportowy na Facebooku