wtorek, 7 stycznia 2014

Mikrusem do ślubu


W dziale Autobusy pisałem o wrześniowym ślubie Magdy i Karola, do którego obsługi wykorzystano dwa Jelcze 043. Tu link. „Ogórki” wiozły gości ślubnych, natomiast nowożeńcy jechali bardzo ciekawą osobówką. Swoistą miniaturą samochodu, czyli Mikrusem MR-300.

To polski pojazd produkowany w latach 1957 – 1960 przez WSK Mielec (we współpracy z WSK Rzeszów – silniki). Prosta konstrukcja, która powstała w ilości ponad 1700 egzemplarzy. Jak Mikrus jest mały dowodzi jedno z poniższych zdjęć, pokazujące stojącego przy nim mężczyznę. Nowożeńcy musieli więc mieć pewne problemy z zajęciem miejsc w tym niezwykłym samochodzie.



Mikrus MR-300

Mikrus MR-300

Mikrus MR-300


Na placu przy kościele stały także dwie inne ciekawe i historyczne osobówki. Być może należały do gości ślubnych. To kolorowy Trabant 601 i Volkswagen Garbus.


Trabant 601

 Volkswagen Garbus


Zamów newsletter

Blog Transportowy na Facebooku


sobota, 4 stycznia 2014

Hydros T351


Serial „Alternatywy 4” dość regularnie powraca do programu różnych stacji telewizyjnych. Perypetie lokatorów warszawskiego bloku bawią pokolenia Polaków już od połowy lat 80-tych. Tłem akcji często są różne pojazdy. Mniejsze i większe, czasami dość nietypowe. Takim wielkim i bardzo charakterystycznym pojazdem jeździ jeden z bohaterów, Zygmunt Kotek. Jego sprzęt to Hydros T351, czyli 35-tonowy dźwig produkowany do lat 90-tych przez Hutę Stalowa Wola.

Hydrosy T351 nadal pracują na budowach. Już od dawna „polowałem” na jakiegokolwiek przedstawiciela tego serialowego modelu. Niestety bezskutecznie. W końcu jednak udało się. „Dźwig pana Kotka” sfotografowałem w listopadzie 2013 w Krakowie, przy ul. Srebrnych Orłów, obok bloku z wielkiej płyty. Malowanie inne niż w filmie, ale cóż z tego. Najważniejsze, że to T351. Naklejki informują, że Hydros należy do firmy Budimex Dromex.


Hydros T351


Hydros T351

Hydros T351

Hydros T351

 Tak wygląda Hydros aktor, czyli występujący w serialu „Alternatywy 4”. Rok 1983 – wtedy nagrywano odcinki, których emisję na kilka lat wstrzymała cenzura. Screeny ze strony www.dailymotion.com:

Hydros T351, serial  Alternatywy 4

Hydros T351, serial  Alternatywy 4

Hydros T351, serial  Alternatywy 4

Hydros T351, serial  Alternatywy 4


Blog Transportowy na Google +

Blog Transportowy na Facebooku

czwartek, 2 stycznia 2014

Dwie lokomotywy WL80 na stacji Lwów Podzamcze



W Blogu Transportowym już od jakiegoś czasu dodaję wpisy poświęcone Ukrainie, a dokładniej pojazdom z miasta Lwów. Było już coś o tamtejszych autobusach i trolejbusach, czas zatem na kolej. Zapraszam na stację Lwów Podzamcze. Przyznam, że mój plan pobytu we Lwowie nie zakładał odwiedzenia tego miejsca. Nie mogłem jednak tam się nie pojawić – z żoną przez krótki czas byliśmy w pobliżu przechodzących przez stację torów, a ponieważ praktycznie co chwilę jechał po nich pociąg, oboje stwierdziliśmy, że wizyta na tym dworcu jest obowiązkowa. Była to bardzo słuszna decyzja, która zaowocowała nakręceniem wielu filmów i wykonaniem ciekawych kolejowych zdjęć.


Stacja Lwów Podzamcze robi bardzo dobre wrażenie – zadbany, odrestaurowany budynek. Czynna poczekalnia, kasa i bardzo dużo podróżnych. To tylko mała stacyjka, na której nie zatrzymują się dalekobieżne pociągi, a wszystko tu normalnie funkcjonuje. Pod tym względem ukraińska kolej zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. W dodatku ruch pociągów jest tam bardzo duży. Pasażerskie i towarowe, trakcja elektryczna i spalinowa. Miałem tylko pewne wątpliwości, czy na pewno na Ukrainie wolno fotografować kolej. Nikt jednak się do nas nie przyczepił (żona także korzystała tam z aparatu), jedynie niektórzy maszyniści coś tam wołali i gestykulowali, co obawiam się, że nie było gestem przyjaźni. Milicja nie miała żadnych uwag do naszej działalności. Wprawdzie przez chwilę zostałem „zmierzony wzrokiem” przez jednego ze stojących przy pociągu funkcjonariuszy, ale tylko na tym się skończyło. Dodam, że wszystkie zdjęcia były robione z pełną premedytacją, czyli bez jakiejkolwiek formy kamuflażu.


Bohaterem tego wpisu jest pociąg towarowy. Tylko jeden, ale bardzo konkretny. Prowadzony dwiema lokomotywami serii ВЛ80, czyli WL80. To dwuczłonowe elektrowozy produkowane w ZSRR, a następnie w Rosji (miejscowość Nowoczerkask) w latach 1961 – 1995. Łącznie powstało ponad 4900 takich lokomotyw, które są obecnie eksploatowane przez koleje w Rosji, Białorusi, Ukrainie, Kazachstanie i Uzbekistanie.


Kiedy dotarliśmy na stację, do 69 różnych wagonów była podpięta lokomotywa  ВЛ80К-136, a ВЛ80Т-1460 jeszcze manewrowała, dojeżdżając na początek składu. Po około 30 minutach ciężki skład WL80Т-1460 + WL80K-136 + 69 wagonów ruszył w stronę dworca głównego. Poniżej kilka zdjęć i film z odjazdu.


Lokomotywa WL80-1460 + WL80-136 + 69 ( ВЛ80-1460 + ВЛ80-136), ukraińskich kolei UZ na stacji Lwów Podzamcze

Lokomotywa WL80-1460 + WL80-136 + 69 ( ВЛ80-1460 + ВЛ80-136), ukraińskich kolei UZ na stacji Lwów Podzamcze
 Lokomotywy gotowe do odjazdu z długim mieszanym składem. Na Ukrainie nie ma obowiązku włączania świateł w dzień, dlatego można mieć wątpliwości, czy pociąg ruszy, czy może stoi odstawiony - szczególnie gdy jest się daleko od niego i nie widać maszynisty w kabinie.


Lokomotywy WL80-1460 + WL80-136 ( ВЛ80-1460 + ВЛ80-136) i WL 80-1489 ( ВЛ80-1489) ukraińskich kolei UZ na stacji Lwów Podzamcze
 Odjazd przedłużał się. Opisywany pociąg przepuszczał pasażerskie i towarowe składy jadące w stronę stacji Lwów. Prowadziły je głównie inne lokomotywy serii WL80. Tu ВЛ80Т-1489 z niezidentyfikowanym, a jednocześnie bardzo długim pociągiem pasażerskim. Więcej o nim w kolejnych ukraińskich wpisach działu Kolej.


Lokomotywy WL80-1460 + WL80-136 ( ВЛ80-1460 + ВЛ80-136) ukraińskich kolei UZ na stacji Lwów Podzamcze

Lokomotywy WL80-1460 + WL80-136 ( ВЛ80-1460 + ВЛ80-136) ukraińskich kolei UZ na stacji Lwów Podzamcze

Lokomotywy WL80-1460 + WL80-136 ( ВЛ80-1460 + ВЛ80-136) ukraińskich kolei UZ na stacji Lwów Podzamcze
 W końcu długi skład ruszył. Elektrowozy pięknie hałasowały - ciekawe przeżycie doświadczyć czegoś takiego na żywo.


Lokomotywy WL80-136 (ВЛ80-136) ukraińskich kolei UZ na stacji Lwów Podzamcze
 Drugi elektrowóz, czyli WL80K-136 (ВЛ80К-136). Ukraińskie koleje UZ malują swoje pojazdy w różnoraki sposób. Niebieskie, zielone.


Wagon węglarka ukraińskich kolei UZ na stacji Lwów Podzamcze
Długi skład rozpoczynały węglarki. Jak widać ich powierzchnia ładunkowa nie była wystarczająca, więc powiększono ją deskami.


Wagon węglarka ukraińskich kolei UZ na stacji Lwów Podzamcze

Wagon węglarka ukraińskich kolei UZ na stacji Lwów Podzamcze
 Dalej jechały zwykłe węglarki - o niższych i wyższych burtach. Takie wagony można zobaczyć także w Polsce, na LHS. Po tym szerokotorowym szlaku kursują składy złożone z wagonów ukraińskich kolei UZ.


Wagon węglarka białoruskich kolei BC na stacji Lwów Podzamcze
W składzie znalazły się także wypełnione drewnem węglarki białoruskich kolei BC. Wyglądały jak fabrycznie nowe lub po remoncie. 


Wagony cysterny rosyjskich kolei RŻD, stacja Lwów Podzamcze

Wagony cysterny rosyjskich kolei RŻD, stacja Lwów Podzamcze

Wagony cysterny rosyjskich kolei RŻD, stacja Lwów Podzamcze
 Za białoruskimi jechały wagony z Rosji. Różnej wielkości cysterny były oznaczone tablicami ADR: 23 (gaz palny) / 1965 (mieszaniny węglowodorów [gazy skroplone], mieszaniny A, AO, Al, B i C).


Jeden z potężniejszych wagonów w składzie. Także kolei rosyjskich. Przeznaczony do przewozu materiałów sypkich (może zboże, nawozy).


Wagon węglarka, rosyjskich kolei RŻD, stacja Lwów Podzamcze
Dość zniszczona węglarka rosyjskich kolei RŻD. Za nią dwa inne zielone wagony - także z Rosji, ale już w znacznie lepszym stanie technicznym i z oznaczeniami ВTБ ЛИЗИНГ, czyli WTB Leasing.



Wagon do przewozu cementu ukraińskich kolei UZ na stacji Lwów Podzamcze

Wagon do przewozu cementu ukraińskich kolei UZ na stacji Lwów Podzamcze
Skład kończą ukraińskie wagony do przewozu cementu (informacja o rodzaju przewożonego ładunku jest wypisana na burtach).


Zapraszam zatem do obejrzenia przejazdu tego ciekawego, międzynarodowego pociągu:




Na stację Lwów Podzamcze zaproszę już wkrótce. Tym razem będzie spalinowo.


Lwów 2013


Blog Transportowy na Facebooku
 

niedziela, 22 grudnia 2013

Ogórkowy ślub


Sobota to dzień ślubów. Urzędy stanu cywilnego, kościoły – wszędzie tam zobaczymy pary młode i wiozące je pojazdy. Niekiedy młodzi jadą bardzo ciekawymi samochodami, np. opisywaną w blogu Czajką.
Na śluby przybywa czasem całkiem spora ilość gości. Często młodzi małżonkowie zapewniają im transport, niekiedy bardzo oryginalny. Tak zrobili Magda i Karol, którzy pobierali się 7 września 2013 na warszawskim Krakowskim Przedmieściu, tuż przy Pałacu Prezydenckim (więc pewnie ceremonia miała miejsce w kościele seminaryjnym). Swoich gości postanowili przewieźć historycznymi autobusami. Wybrali dwa Jelcze 043. Pojazdy należą do różnych właścicieli.
Niebieski „ogórek” o rejestracji WJ 61Y został podstawiony przez warszawski Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej. To rocznik 1974. Początkowo był on własnością MZK Warszawa, wykorzystywany do przewozów socjalnych. Po przekształceniach w strukturach stołecznego przewoźnika (rok 1994) należał do Miejskich Zakładów Autobusowych (MZA), a od 1996 r. do Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w Warszawie. W styczniu 1999 został odkupiony przez klub i następnie odrestaurowany.


Jelcz 043, Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej w Warszawie

Jelcz 043, Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej w Warszawie


Drugi z pojazdów to prywatna własność pana Tomasza Skrzelińskiego, pasjonata dawnej motoryzacji. „Ogórek” został wyprodukowany w roku 1985 (tak podaje galeria TWB) i teraz udaje autobus Orbisu.


Jelcz 043, Tomasz Skrzeliński

Jelcz 043, Tomasz Skrzeliński

Jelcz 043, Tomasz Skrzeliński


Jelcze 043 budziły ogromne zainteresowanie wśród licznych w tej części Warszawy przechodniów, turystów. Co chwilę ktoś zatrzymywał się i je fotografował. Była także okazja do obejrzenia autobusów w ruchu. Ta dynamiczna prezentacja nie należała do najkrótszych, bo pojazdy teren przy kościele opuszczały dość wolno - wycofywały w główną część ul. Krakowskie Przedmieście. Tak to wyglądało. Niestety kończyło mi się miejsce na karcie, więc musiałem maksymalnie skrócić czas nagrania:




 W trakcie tych manewrów zrobiłem także kilka zdjęć:


Jelcz 043, Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej w Warszawie

Jelcz 043, Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej w Warszawie
 


Warto jeszcze dodać, że niebieski „ogórek” tworzy zestaw z przyczepą P01 z 1976 roku. Czasami jeździ z nią po Polsce. Przykładowo w czerwcu 2008 roku pojazdy uczestniczyły w 15. Trakerskim Spotkaniu w Krakowie, czyli w wielkim zlocie ciężarówek, w którym biorą udział także historyczne autobusy.


Jelcz 043 + przyczepa P01, Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej w Warszawie

Warszawski Jelcz 043 z przyczepą P01. Wizyta w Krakowie, 14 czerwca 2008.

Ślub Magdy i Karola okazał się także atrakcją dla fanów mniejszej motoryzacji. Pojazdem nowożeńców był Mikrus, którego zdjęcia przedstawię w dziale Osobówki.


Blog Transportowy na Facebooku

Blog Transportowy na Twitterze

środa, 11 grudnia 2013

Muszka w Balicach


Ostatnio w dziale Lotnictwo rozpisywałem się o dość wiekowym Boeingu linii Jet2.com. Pół godziny po nim z lotniska w podkrakowskich Balicach odlatywał inny ciekawy samolot. W tym wypadku nie chodzi mi jednak o wiek, lecz o oryginalne, charakterystyczne malowanie. To Embraer ERJ-190LR (ERJ-190-100 LR) linii Air Berlin o rejestracji D-ARJF, rocznik 2011. Maszyna jest srebrna, z namalowaną z przodu muchą. To malowanie firmowe austriackiego przewoźnika Niki, którego własnością samolot był przez dwa lata. Maszyna w marcu 2013 trafiła do Air Berlin, gdzie malowania nie zmieniono (wprowadzono jedynie nową rejestrację, wcześniejsza to OE-IHF). Niki jest firmą zależną niemieckiego Air Berlin, więc może dlatego zrezygnowano z dodatkowych kosztów przemalowywania.

Flota Air Berlin liczy obecnie 124 samoloty. Przeważają Boeingi 737, których jest aż 50 egzemplarzy. Opisywana „muszka” to jedyny przedstawiciel Embraera w taborze przewoźnika. Sfotografowałem ją 31 lipca 2013. Obsługiwała wówczas rejs AB8901 Kraków – Berlin Tegel. Poniżej zdjęcia i film z kołowania i startu.


Embraer ERJ-190LR (ERJ-190-100 LR) linii Air Berlin, D-ARJF

Embraer ERJ-190LR (ERJ-190-100 LR) linii Air Berlin, D-ARJF

Embraer ERJ-190LR (ERJ-190-100 LR) linii Air Berlin, D-ARJF




Na krakowskim lotnisku panuje dość duży ruch, na który wpływ maja także nie latające zgodnie z rozkładem jazdy samoloty. Kiedy czekałem na „muszkę” lądowały np. dwie małe maszyny wojskowe, czyli „Bryzy”. Polskie PZL M28B. Jako pierwszy przyleciał samolot nr 0224:


PZL M28B Bryza, Kraków Airport


 Drugi to nr 0219:


PZL M28B Bryza, Kraków Airport


Lądowania „Bryz” na chwilę zatrzymały kołującego Boeinga 737-8AS(WL) nr EI-EBM linii Ryanair. To rocznik 2009, od nowości u tego przewoźnika. Maszyna leciała do Dortmundu. Tak wyglądało kołowanie i start. 31 lipca 2013:


Boeing 737-8AS(WL) nr EI-EBM, Ryanair, Kraków Airport

Boeing 737-8AS(WL) nr EI-EBM, Ryanair, Kraków Airport




Blog Transportowy na Google +

Blog Transportowy na Facebooku