Łańcut (województwo podkarpackie) przyciąga turystów pięknym Zamkiem Lubomirskich i Potockich oraz jego bezpośrednią okolicą. Zdecydowanie warto odwiedzić to piękne miejsce. Osobiście trafiałem tam już kilka razy. Ostatnio w majowy długi weekend 2017.
Fragment zamku, czyli głównej turystycznej atrakcji miasta Łańcut.
Tuż obok zamku znajduje się dworzec autobusowy. Obiekt nowy, wybudowany w 2016 roku na miejscu wcześniejszego dworca. Tam również trafiłem. Mimo święta (3 maja), udało mi się na jego terenie utrwalić jeden pojazd, który odstawiony najprawdopodobniej oczekiwał na najbliższy dzień roboczy. Był to Autosan H9-20.32 o rejestracji RLE 19899. Własność PKS Leżajsk. Według portalu Bezpieczny Autobus to rocznik 1988.
Źródła internetowe podają, że autobus ten nie był od nowości eksploatowany przez PKS Leżajsk. Przewoźnik odkupił go od prywatnego właściciela. Najprawdopodobniej jeszcze u niego Autosan przeszedł dość poważny remont, w trakcie którego wymieniono okna (pierwotnie z wąską częścią otwieralną) oraz zmieniono lokalizację drugich drzwi, które model H9-20.32 (z założenia sklep obwoźny) miał umieszczone w części środkowej, czyli pomiędzy osiami.
Piękny klasyk pozuje na placu postojowym dworca autobusowego w Łańcucie. Niestety obok stał zasłaniający pojazd śmietnik. 3.05.2017.
W trakcie tego krótkiego pobytu na dworcu w Łańcucie, pojawił się na nim jeszcze jeden autobus. Był to biały MAN realizujący jakiś kurs przelotowy. Pojazd także należał do PKS Leżajsk. Niestety nie udało mi się go sfotografować.
Temat PKSiS Oświęcim SA w Blogu Transportowym pojawiał się wielokrotnie, np. w tym wpisie o Heuliezie – link. W piątek 13 lutego 2015 Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia wydał decyzję o ogłoszeniu upadłości tego przewoźnika. Po weekendzie syndyk zajął całe mienie firmy. Autobusy nie wyjechały w trasy. Zakończyła się historia kolejnego PKS-u. W zasadzie kilku PKS-ów, bo oświęcimska firma przejęła wcześniej PKS Kraków i PKS Nowy Sącz. Wielki „twór na glinianych nogach” padł. Autobusy zniknęły z pełniącego funkcję zajezdni oświęcimskiego dworca, a ich miejsce zajęły parkujące tam ciężarówki.
W tym wpisie prezentuję kilka już historycznych zdjęć, które wykonałem 21 listopada 2014 w Oświęcimiu. Dworzec autobusowy PKSiS Oświęcim SA, czyli ówczesnej firmy Trans-Vobis. Plac pełen autobusów.
Obok budynku dworca stało Iveco TurboDaily 45-12 o rejestracji KOS 06648. To rocznik 1995. Autobus wcześniej miał zamontowany dodatkowy bagażnik na ścianie tylnej (link).
Sprowadzona z Nowego Sącza Kapena City 7,5 (#KN 40805) z roku 1998, pierwotnie w MZK Koszalin, a przed nią Irizar InterCentury (#KOS 24GF) z roku 2001.
Sprowadzony z PKS Kraków Mercedes Citaro G (rocznik 2001) po upadku oświęcimskiego przewoźnika trafił do PKM Świerklaniec i obecnie przemalowany na biało-czerwono obsługuje komunikację miejską. Obok przegubowca stoi Renault R312 o rejestracji KOS 2G10, rocznik 1991, ex Grenoble, Francja. Jelcz 120M o numerach BOC 1850 jest z 1997 roku, od nowości w Oświęcimiu.
Renault R312 o rejestracji KOS 2G11. Rocznik 1991, w Oświęcimiu od 2006 roku. Za szybą tablica „Turystyczny”.
Piękne okazy polskiej produkcji, czyli Autosan H9-21.41 z logo Škody (BLZ 5701) i Jelcz 120M (BOC 1851). Pierwszy to rocznik 1994, a drugi 1997. Autosan pod koniec maja 2015 brał udział w ćwiczeniach służb ratunkowych w miejscowości Włosienica pod Oświęcimiem, w trakcie których niestety został zniszczony, tu link do screenu materiału z Gazety Krakowskiej.
Ogólny widok na autobusy stojące na terenie dworca. Od lewej: Autosan H9-21, Jelcz 120M, Heuliez GX187, Renault R312, MAN SL283, Carrier Fast Scoler, MAN SL283, MAN SL283, Renault R312, Setra S215 UL, Mercedes Citaro G, Renault R312 i Jelcz 120M. Takiego zdjęcia już nie da się powtórzyć.
Na oświęcimskim dworcu autobusowym pojawiały się także pojazdy innych przewoźników. Tu uchwycony w trakcie wjazdu na plac manewrowy Solbus C10,5 z PKS Kłodzko (DKL 26WU), rocznik 2006. To kurs pospieszny relacji Kudowa Zdrój (6:15) - Polanica Zdrój (6:48) - Kłodzko (7:05) - Nysa (8:15) - Niemodlin (8:50) - Opole (9:35) - Strzelce Opolskie (10:14) - Bytom (11:45) - Katowice (12:05) - Oświęcim DA (12:55) - Kęty (13:15) - Andrychów (13:30) - Wadowice (13:50) - Sucha Beskidzka (14:19) - Nowy Targ (15:21) - Zakopane (15:50).
Autobusy PKSiS Oświęcim pojawią się w Blogu Transportowym jeszcze wiele razy. Szkoda, że będą to już tylko wpisy wspomnieniowe.
Od
kilku lat regularnie przestają istnieć PKS-y. Ostatnio niestety dzieje
się to coraz częściej. Znikają nawet wielkie przedsiębiorstwa. Nie ma
już np. PKS-u w Cieszynie, czy w Zakopanem. Niektóre firmy jakoś
„przeżyły”, zostając własnością innych przewoźników. Tak np. PKS-y w
Mrągowie, Mławie, czy Piotrkowie Trybunalskim stały się oddziałami firmy
Mobilis.
Na
przełomie lat 2011 i 2012 powoli przestawał istnieć PKS Jędrzejów.
Przewoźnik z 16-tysięcznego miasteczka w województwie
świętokrzyskim. Obsługiwał on kursy lokalne i dalekobieżne (np.
Jędrzejów – Kraków) oraz komunikację miejską w Jędrzejowie. Dzięki
wygranej w kilku przetargach autobusy PKS-u wykonywały także przewozy
szkolne. W oddalonej o ponad 40 km miejscowości Włoszczowa zlokalizowano
Placówkę Terenową PKS Jędrzejów.
Na początku roku 2012 odwiedziłem Jędrzejów. Pisałem już o tym w dziale Kolej, zajmując się tamtejszą wąskotorówką. Tu link. Głównym celem tamtego wyjazdu był jednak postawiony w stan likwidacji
PKS. Szczególnie interesowała mnie obsługiwana przez tego przewoźnika
komunikacja miejska. Niestety mój sprzęt fotograficzny nie wytrzymał
walki z wilgotnym i bardzo zimnym powietrzem – akumulatorki padły mi
dość szybko (dużo prądu poszło na wąskotorówkę) i niestety dokumentacja
jeszcze działającego PKS-u nie przebiegła tak, jak chciałem. W dodatku
było bardzo duże zachmurzenie, więc zdjęcia są ciemne i niekiedy mocno
zaszumione. Nie udało mi się też utrwalić pojazdów obsługujących już
wtedy nieliczne kursy lokalne (nie tak, jak planowałem, bo dwa lokalne
są udokumentowane w poniższym materiale). Z komunikacją miejską wyszło
trochę lepiej, ale niestety akumulatorek padł, gdy bohaterem nagrywanego
filmu był „gwóźdź programu”.
Do
Jędrzejowa trafiłem 9 stycznia 2012. Tego dnia komunikację miejską
(dokładnie dwie linie: 1 i 3) obsługiwały dwa Autosany A1010M, Kapena
City i … Autosan H9-21, będący wspomnianym „gwoździem programu”. Poniżej
krótki fotoreportaż.
Jeden z Autosanów A1010M (#90003, rej. TJE R535) obsługiwał linię nr 1. Autobus w trakcie wjazdu na Rynek.
Autosan
#90003 na pętli Rynek. W dni robocze linia nr 1 kursuje co 20 minut.
Obsługują ją dwie brygady. Autobus jest z 1999 roku.
Prawdziwy
hit tego wyjazdu, czyli Autosan H9-21 na linii miejskiej. Druga
brygada „jedynki”. Niestety nie udało mi się nagrać filmu
przedstawiającego ten pojazd w ruchu. Powód banalny - w ostatniej chwili
rozładowała się bateria.
Autosan
H9-21 jako linia nr 1 objeżdża jędrzejowski rynek (plac Kościuszki),
zmierzając na usytuowany po drugiej stronie przystanek
końcowo-początkowy. Autobus o rejestracji TJE 23FT (nr taborowy 40220),
rocznik 1984. To były ostatnie dni jego eksploatacji. W lutym 2012
trafił do stacji demontażu pojazdów.
Na
pl. Kościuszki przez krótki czas stał inny przedstawiciel modelu H9-21.
Pojazd kończył jakiś podmiejski kurs, a ponieważ ostatni pasażerowie
już wysiedli, kierowca wstąpił do pobliskiego sklepu. Niestety nie
zdążyłem zrobić sensowniejszego zdjęcia. Rejestracja Autosana to TJE
F709, rocznik 1989. Do stacji demontażu trafił w kwietniu 2013.
Linię
nr 3 obsługiwał drugi Autosan A1010M. To pojazd o rejestracji TJE R511 i
o numerze taborowym 90002. Także rocznik 1999. Po upadku PKS Jędrzejów
autobus trafił do Przedsiębiorstwa Miejskiej Komunikacji Samochodowej
(PMKS) z Tarnobrzegu. Na zdjęciu Autosan właśnie wjeżdża na
końcowo-początkowy przystanek na pl. Kościuszki.
Ten sam autobus już na pętli Plac T. Kościuszki (Rynek) - taka nazwa widniała na rozkładach jazdy.
Na
drugiej brygadzie linii nr 3 kursował najmniejszy tabor, czyli Kapena
City 7,5. To rocznik 1999, od początku w PKS Jędrzejów. Odjazd z Rynku.
Kapena na pętli Plac T. Kościuszki (Rynek). Informacja pasażerska nie była zbyt bogata. Tylko wrzucony za szybę numer linii.
Ostatnie
autobusowe zdjęcie, które wykonałem w trakcie tego pobytu w
Jędrzejowie. Niestety technicznie jest fatalne - mój aparat nie poradził
sobie z zapadającym zmrokiem. Kapena na linii nr 3 ulicą Partyzantów
dojeżdża do pl. Kościuszki.
Rozkład
jazdy jędrzejowskiej komunikacji miejskiej. Pętla Plac T. Kościuszki
(Rynek), z której korzystają wszystkie trasy. Linie nr 1 i 3 kursują w
dni robocze i soboty. W niedziele i święta po Jędrzejowie jeździ linia
C. Pod rozkładem cennik.
Jak
już pisałem, nie udało mi się nagrać obsługującego komunikację miejską
Autosana H9-21. Na szczęście materiał filmowy jednak powstał. Na
poniższym nagraniu zobaczycie Autosana A1010M (TJE R535) objeżdżającego
pl. Kościuszki jako linia nr 1. Na koniec wykonujący lokalny kurs
Autosan H9-21 o rejestracji TJE 93UV (rocznik 1990):
W
dniu mojej wizyty w Jędrzejowie nie istniał już dworzec autobusowy przy
ul. Reymonta. Plac postojowy i stanowiska stały się ogólnodostępnym
parkingiem. Przyznam, że byłem mocno zaskoczony takim widokiem. Kiedy
ostatnio byłem w tym miejscu (jadąc jakimś kursem pospiesznym z Krakowa
do Kielc), było ono zapełnione autobusami. W ramach oszczędności dworzec
został przeniesiony na teren pobliskiej zajezdni PKS Jędrzejów. Tam już
jednak nie dotarłem.
Dawne dworcowe stanowiska. Kiedyś było tu pełno autobusów.
Przy pustych stanowiskach stał zamknięty budynek dawnego dworca autobusowego.
PKS Jędrzejów
komunikację miejską obsługiwał jeszcze tylko przez kilka miesięcy. W
czerwcu 2012 syndyk przewoźnika wstrzymał jakiekolwiek wyjazdy z
zajezdni. Dotyczyło to także autobusów obsługujących szkoły i ruch
lokalny. Tak zakończyła się działalność kolejnego przedsiębiorstwa PKS.
Pod koniec grudnia 2011 pisałem o
przeprowadzce oświęcimskiego PKS-u z zajezdni przy ul. Więźniów
Oświęcimia na dworzec autobusowy (tu link).
Spory dochód ze sprzedaży bazy pozwolił władzom firmy na dość ciekawe
działania. Przyznam, że byłem tym bardzo zdziwiony i początkowo nie
wierzyłem w informacje, które najpierw usłyszałem od pracowników PKSiS.
Potwierdzeniem tego dość szybko okazały się teksty zamieszczone w
Internecie oraz naoczne obserwacje. I tak faktem jest, że PKSiS Oświęcim
SA to nowy właściciel PKS-ów w Krakowie i Nowym Sączu.
Z tymi zmianami wiążą się oczywiście
różne nowe przydziału taboru. Najbardziej zauważalne jest wysyłanie
krakowskich autobusów na linię Kraków – Oświęcim, z której PKS Kraków
wycofał się już wiele lat temu. Poniżej przykład, czyli krakowski
Mercedes O550 Integro (#K00099) fotografowany gdzieś na trasie (z
jadącego samochodu) w sierpniu br.
Zwykły pasażer tak łatwo nie dowie się o zmianie właściciela wiozącego
go autobusu. Na początku sierpnia jechałem pospiesznym relacji Katowice
(6:00) – Kraków (7:40 – 7:50) – Nowy Sącz (9:50 – 10:10) – Krynica Zdrój
(10:55). To kurs obsługiwany przez PKS Nowy Sącz. Na bilecie nadal
była stara nazwa przewoźnika (czyli bez informacji o Oświęcimiu).
Autobus miał także dotychczasowe logo. W tym przypadku był to Jelcz
T120/3 z 1999 roku. Na zdjęciu przed rozpoczęciem kursu.
Wraz z nowym rokiem szkolnym 2012/2013 PKS Kraków powrócił do obsługi
placówek oświatowych. Tak jest np. w Niepołomicach. Kursy te zawsze
wykonują przypisane im pojazdy. Od lat te same. I tak do czasu zmiany
właściciela. We wspomnianych Niepołomicach od 3 września pojawił się
Autosan H9-20.41 z PKS Nowy Sącz. Dokładniej pojazd o rejestracji KN
23845 z 1997 roku. Zastąpił on inną H9 z Krakowa, którą
najprawdopodobniej wycofano z eksploatacji. Na poniższym zdjęciu obok
przeniesionego z Nowego Sącza autobusu stoi już kilkuletnia obsługa
niepołomickiego gimnazjum, czyli Autosan A1010T o rejestracji KR 8627A.
Temat zmian związanych z przejęciem PKS-ów w Krakowie i Nowym Sączu
przez oświęcimskiego przewoźnika pojawi się jeszcze. Będzie też dość
spory materiał o autobusach w Niepołomicach, także z uwzględnieniem
pojazdów szkolnych.
Niedawno przedstawiałem dość obszerną relację ze specjalnego przejazdu DAB-em - na 65-lecie PKS Gliwice. Autobus ten w tym roku został skasowany. Tematem tego wpisu jest inny autobus gliwickiego przewoźnika. Trzeba przyznać, że robi wrażenie. Bardzo negatywne wrażenie. Pojazd jest cały skorodowany. To Autosan H9-21 o rejestracji SG 2482C. Natrafiłem na niego 24 września, gdy przejeżdżałem przez Kuźnię Raciborską. Stał na parkingu w centrum miejscowości, obok MAN-a z PKS Racibórz. Dopiero w trakcie robienia zdjęć odkryłem, jaka to ruina. Z zewnątrz autobus był cały skorodowany. Obawiam się, że rdza dopadła także niewidoczne gołym okiem elementy konstrukcji pojazdu. Nawet, jeżeli byłoby inaczej, to swoim wyglądem pojazd ten nie zachęcał do podróży (na tablicy wypisana relacja: Kuźnia Raciborska - Gliwice). Wręcz przeciwnie. Tak Autosan prezentował się w całości. Już na pierwszy rzut oka widać sporą ilość rdzy:
Przyglądając się dokładniej widać, jaki to grat. Szokujące jest to, że pojazd w takim stanie wyjeżdża na linię:
Tu też niedługo coś odpadnie:
Szokujące. Przyznam, że nie spodziewałem się czegoś takiego po PKS Gliwice.
Tak DAB dynamicznie prezentował się pod zabytkowym spichlerzem:
Powrotny wyjazd na ulicę był także dość widowiskowy. Powoli i ostrożnie. Co ciekawe, w rejonie zabytkowego spichlerza znajduje się parking dla autokarów, więc widok takich manewrów większych pojazdów nie jest tu czymś nadzwyczajnym. Wrażenie jednak robi i przy okazji nasuwa się pytanie: Kto wymyślił parking dla autobusów w miejscu z tak złym dojazdem?
Następny postój miał charakter kolejowy. Utknęliśmy przed zamkniętym szlabanem w rejonie miejscowości Rudziniec. To na linii Gliwice – Kędzierzyn-Koźle. W stronę tego drugiego miasta przejechał skład węglarek prowadzony przez ET22-530:
Niektórzy wykorzystali ten postój na fotografowanie szczegółów DAB-a:
Następnie dotarliśmy do miejscowości Kleszczów. Na tamtejszej pętli KZK GOP nastąpił planowy fotostop. Kończy tam trasę linia 692 w relacji Osiedle Kopernika Kąpielisko – Kleszczów Pętla. Niestety żadnego planowego autobusu nie zastaliśmy, bo linia ta nie ma zbyt imponującej częstotliwości – w soboty tylko cztery kursy. Kałuża zdradza, że deszcz nadal pada:
DAB dowiózł nas także do Bojszowa. Tam pozował przy stawie:
Kolejny punkt programu to sklepostop i fotostop w Sośnicowicach, przy rondzie w centrum miejscowości:
Mimo soboty ruch autobusowy był całkiem intensywny. Pojawiła się weselna Setra S215H prywatnego przewoźnika z Raciborza, potem niespodziewanie nadjechał liniowy Solbus C10,5/1 z PKS Kłodzko. Na koniec przyjechała Setra S215UL z PKS Gliwice (SG 8632E), która obsługiwała kurs Gliwice – Bargłówka:
Spotkania z innymi autobusami PKS Gliwice trwały nadal. Tym razem w miejscowości Trachy. Przy drodze nr 919 stał tam piękny Jelcz PR-110DL z 1990 roku. To pojazd o rejestracji SG 69854:
I widok na trochę zmodernizowany tył:
Imprezowy DAB zatrzymał się kawałek dalej, obok też już dość wysłużonego Autosana H9-21 o rejestracji SG 8299A, rocznik 1989, ex PKS Żary:
Po zdjęciu grupowym ruszyliśmy do Rybnika, do dzielnicy o ciekawiej nazwie: Stodoły.