Wracam do tematu pierwszej w Polsce stałej linii obsługiwanej wyłącznie (przynajmniej z założenia) przez autobusy elektryczne. Tu większy wpis na ten temat.
Już jakiś czas temu do czterech elektrobusów dołączył piąty. To Škoda
Perun, czyli tak naprawdę Solaris Urbino 12 z wyposażeniem elektrycznym
czeskiego producenta. W Krakowie autobus otrzymał numer taborowy DK605.
Jak
podaje producent, Škoda Perun ma moc 160 kW, a jej zasięg wynosi około
150 km. Standardowa pojemność montowanej baterii to 221 kWh (w
zależności od potrzeb klienta, może być mniejsza lub większa). Autobus
jest przystosowany do transportu 82 pasażerów, których przewiezie z
maksymalną prędkością 70 km/h. Nazwa handlowa Perun to skrótowiec
powstały ze słów Pure Electric RUNner.
Škoda
Perun, końcowy odcinek przed pętlą Dworzec Główny Zachód, czyli
przejazd przez pl. Matejki. W tle Barbakan i Brama Floriańska.
21.07.2014.
Elektrobus
odjeżdża z przystanku Dworzec Główny Zachód przy ul. Pawiej, zmierzając
do pętli o tej samej nazwie. Z tego miejsca korzysta jedna linia
dzienna i trzy nocne. Trasę zaczynają tam także prywatni przewoźnicy. Na
zdjęciu widoczny Mercedes Vario jadący do Myślenic.
Postój na pętli Dworzec Główny Zachód. Za Škodą stoi Scania OmniCity Artic #PE187 na linii 129.
Tabliczki znamionowe umieszczone w Škodzie Perun.
Tak Škoda Perun prezentuje się od tyłu. Pętla Dworzec Główny Zachód. Przed nią Solaris Urbino 12 #BU898 jako linia 130.
Wnętrze Škody Perun. Warto zwrócić uwagę na zabudowaną przestrzeń za kabiną kierowcy.
Škoda Perun podstawiona na początkowym przystanku pętli Dworzec Główny Zachód. Za elektrobusem Solaris Urbino 12 na linii 130.
Elektrobus rozpoczyna kolejny kurs do Prądnika Białego.
Tak
Škoda Perun prezentuje się w ruchu. Odjazd z przystanku przelotowego
„Dworzec Główny Zachód” na ul. Pawiej, przejazd przez pl. Matejki i
wjazd w ul. Kurniki, gdzie znajduje się przystanek końcowo-początkowy
„Dworzec Główny Zachód”. Ostatni fragment filmu to rozpoczęcie kolejnego
kursu do pętli Prądnik Biały, czyli wyjazd z ul. Kurniki w Pawią.
Źródłem głośnego dźwięku silnika jest niewidoczny bus przepuszczający
pieszych:
Powyższy materiał
powstał w poniedziałek, 21 lipca 2014. Wówczas linię 154 obsługiwały
tylko dwa elektrobusy. Škoda Perun i Solaris Urbino 12 electric.
Towarzyszyły im dwa Jelcze M081MB3.
Solaris Urbino 12 electric na pętli Dworzec Główny Zachód. 21.07.2014.
„Przypadek
rządzi światem tym...” – takie słowa pojawiają się w jednej z piosenek
kultowego polskiego serialu „Zmiennicy”. Idealnie pasują one do mojego
spotkania z najnowszym nabytkiem PKP Intercity. W ramach „zabijania”
czasu związanego z oczekiwaniem na wizytę u lekarza, trafiłem na stację
Kraków Płaszów. Tam dokumentując postępy prac przy budowie łącznika
tramwajowego Wielicka – Lipska, dotarłem na koniec peronów. W pewnym
oddaleniu stała bohaterka tego wpisu.
To
lokomotywa SM42-3101. Czyli świeżynka prosto z nowosądeckiego NEWAG-u.
Efekt kontraktu na modernizację 20 maszyn serii SM42 dla PKP Intercity.
Zakłada on przebudowę dziesięciu lokomotyw na jednoagregatowy typ 18D
(oznaczenie SM42-3001 i wzwyż). Pierwsza sztuka została dostarczona
przewoźnikowi 11 czerwca 2014. Kolejne 10 „stonek” ma stać się modelem
6Dl, czyli maszyną dwuagregatową. O
ile tematowi 18D branżowe media poświęciły trochę miejsca, to o 6Dl na
razie jest dość cicho. Dlatego początkowo uznałem, że SM42-3101 to
właśnie pierwszy egzemplarz 6Dl. Była to jednak wielka pomyłka. Na
szczęście czytelnicy są czujni i szybko skorygowano mnie. Okazało się,
że SM42-3101 to także 18D. Różnica pomiędzy lokomotywami oznaczanymi
jako SM42-300X i SM42-310X polega na zastosowaniu różnej ilości
akumulatorów. Maszyny typu 6Dl będą oznakowane jako SU42-10XX, a ich
kabina zostanie umieszczona na środku pojazdu.
Poniżej
kilka zdjęć SM42-3101. Stacja Kraków Płaszów dnia 6 sierpnia 2014. Na
boku lokomotywy napisy o treści: „NEWAG SA P5/2 2014-07-28” i „PKP
INTERCITY SA Zakład Centralny”.
Z najnowszą lokomotywą bardzo kontrastowała inna SM42 stojąca w pobliżu. To maszyna z numerem 193. Rocznik 1969:
W
Blogu Transportowym sporo miejsca poświęcam starszym pojazdom.
Szczególnie w dziale Ciężarówki występują one dość licznie. Zatem w
ramach „oldtimerowej przerwy” w tym wpisie porcja nowości.
Najnowszy
tabor jest regularnie kupowany przez polskich przewoźników. Przykładowo
obecnie trwa dostawa 26 ciągników siodłowych Renault Trucks T dla firmy
Wekta z Olsztyna. W maju odebrano pierwszą partię pojazdów, a pozostałe
trafią do nowego właściciela do jesieni 2014 roku.
Jak podaje producent, zakupione
pojazdy to Renault Trucks T z silnikami o mocy 460 KM oraz jeden
pojazd z silnikiem 440 KM. Jednostki napędowe, w które są wyposażone
pojazdy Renault Trucks T to 11 i 13-litrowe silniki DTI Euro-6 o mocach
odpowiednio 338 lub 323 kW. Zamówione pojazdy zostały wyposażone w
skrzynie biegów Optidriver AT 2412E (14,94 - 1) ze sprzęgłem
automatycznym. Zamontowano w nich zwalniacz OPTIBRAKE+ oraz kompresor
napędzany od przystawki odbioru mocy, niezbędny do rozładunku cystern.
Bazowo niska masa własna pojazdów Renault Trucks została dodatkowo
obniżona aluminiowymi felgami, z aluminium wykonano również zbiorniki
powietrza oraz zbiorniki na paliwo (główny i dodatkowy). Pojazdy
wyposażono w pakiety ułatwiające pracę kierowcy i zarządzanie flotą:
Optifleet Check, Optifleet Drive, Optifleet Map.
Renaulty serii T z olsztyńskiej Wekty.
Nowych
właścicieli zyskują także najnowsze DAF-y. Przykładowo 20 ciągników
siodłowych XF FT 460 Euro-6 odebrała firma INTRA z Iłowej. Ten
przewoźnik eksploatuje ponad 100 pojazdów marki DAF. Nowe nabytki
posiadają kabiny Space Cab i 12-biegową, zautomatyzowaną skrzynię biegów
AS Tronic. Ponieważ będą jeździły w zestawach z naczepami silosami
(INTRA to jeden z polskich liderów na rynku przewozów sypkich produktów
chemicznych i spożywczych), zostały wyposażone w przystawkę odbioru mocy
napędzającą kompresory do wydmuchu sypkiego ładunku.
DAF-y XF FT 460 dla firmy Intra z miejscowości Iłowa.
Taka sama partia
DAF-ów XF FT 460 Euro-6 Space Cab trafiła do przewoźnika o nazwie
Francepol ze Starego Kisielina (okolice Zielonej Góry). Natomiast 17
egzemplarzy nowych ciągników siodłowych zasiliło flotęfirmy Trans Petro Color Sp. z o.o. z Piaseczna.
Po trzech
latach ponownie zapraszam na stację kolejową w Jeseniku (Czechy). Opis
mojej ostatniej wizyty w tym ciekawym miejscu dostępny pod tym linkiem.
Od tamtego czasu trochę się pozmieniało. Budynek dworcowy został
gruntownie wyremontowany, przeprowadzono także prace w rejonie
„peronów”. Celowo użyłem cudzysłowu, bo na stacji Jesenik do pociągów
wsiada się także z usypanych z grysu kopczyków. Rozwiązanie fatalne,
szczególnie gdy mamy walizkę na kółkach. Osobiście pomagałem kilku
starszym osobom, które najpierw zmagały się z takim „peronem”, a później
próbowały z niego wsiąść do wagonu. Różnica wysokości nawet dla mnie
była dość duża. Narzekanie infrastrukturalne nie jest jednak tematem
tego wpisu, więc przechodzę do sedna sprawy.
Czeska
kolej nadal funkcjonuje rewelacyjnie. W Jeseniku zastałem to, czego
strasznie mi brakuje w Polsce i czego już najprawdopodobniej w naszym
kraju nigdy nie będzie. Pisząc te słowa biorę przede wszystkim pod uwagę
Magistralę Podsudecką z jej wszystkimi odnogami, na których w
większości ruch kolejowy już całkowicie zamarł. W Czechach wszystko
nadal działa. Nawet boczna linia do Zlatych Hor wciąż jest czynna.
Wprawdzie pociągi pasażerskie jeżdżą tylko w weekendy, ale dobre choć
to. Moim głównym celem było zobaczenie składów wagonowych prowadzonych
przez lokomotywy spalinowe. Kiedyś coś codziennego na Magistrali
Podsudeckiej, czy w innych rejonach Polski, a teraz już tylko
wspomnienie. W Jeseniku to nadal trwa i przyznam, że byłem tym nawet
trochę zdziwiony, bo przez ostatnie lata pociągi pasażerskie w tamtym
rejonie Czech kojarzyły mi się wyłącznie z wagonami motorowymi serii
843.
Na
stację dotarłem w sobotę 21 czerwca 2014. Kilkanaście minut po godzinie
12. Tuż przy wjeździe na dworzec stała ustawiona pierwsza ze
spalinówek. „Nurek” („okularnik”, „brylowiec” – to przez
charakterystyczny wygląd ścian czołowych) czeskich kolei ČD, czyli
lokomotywa 750 716-3. Maszyna została wyprodukowana w 1975 roku. Teraz
wygląda jak nówka, bo w roku 2012 przeszła modernizację w firmie CZ LOKO
z miejscowości Česká Třebová. Na torze za lokomotywą stał skład kilku
wagonów. Niestety zapomniałem sprawdzić, jaką miały relację.
Najprawdopodobniej całość przyjechała o godzinie 10:05 jako rychlik 1403
z Brna przez Olomouc. Według dostępnych źródeł (np. strona ČD) ten
pociąg jest najdłuższym przyjeżdżającym do Jesenika. Lokomotywa
spalinowa prowadziła go od stacji Zábřeh na Moravě (odjazd 8:32).
„Nurek”
nr 750 716-3 odstawiony przy budynku dworcowym stacji Jesenik. Na tym
samym torze, po drugiej stronie dworca stał skład siedmiu wagonów
pasażerskich.
Obok lokomotywy 750 716-3 stała identyczna 750 718-9 z dwuwagonowym składem rychlika nr 1406.
Siedem wagonów pasażerskich odstawionych na tym samym torze co „nurek” nr 750 716-3.
Obok
750 716-3 stał drugi „nurek”. Identyczny, bo także po remoncie w CZ
LOKO. Była to lokomotywa 750 718-9. Rocznik 1974. Do roku 2012 (czyli do
modernizacji) pod oznaczeniem 750 160-4. Maszynę podpięto do dwóch
wagonów klasy drugiej. Całość jako rychlik 1406 relacji Jesenik (12:54) -
Zábřeh na Moravě (14:28), odległość 66 km. Oba wagony nie kończyły tam
jednak trasy. Każdy miał wypisaną relację Jesenik – Praga. Dalszą podróż
odbywały już doczepione do pociągu R906 relacji Šumperk (14:09) -
Zábřeh na Moravě (14:23 – 14:36) – Brno hl. n. (16:43). To już 212 km od
Jesenika. Tam zmiana numeru pociągu na R864 „Rudolf Těsnohlídek“
relacji Brno hl. n. (16:57) – Praga hl. n. (20:13). Cała trasa to 467
km. Warto także zwrócić uwagę na malowanie wagonów. Biało-zielone, czyli
jeszcze w starych barwach ČD.
Z dwuwagonowym składem do Pragi stał „Nurek” nr 750 718-9, a obok samotny 750 716-3.
Umieszczona na boku lokomotywy 750 718-9 tabliczka informująca o remoncie w CZ LOKO.
Oznaczenia na lokomotywie 750 718-9.
Skład pociągu nr 1406, czyli dwa przedziałowe wagony klasy drugiej. Oba serii Bd264,
stacja Brno. Pierwszy nr 505429-41376-6, a drugi 505429-41386-5.
Ostatnie zdjęcie to nieczytelna tabliczka z nazwą producenta z DDR.
Kolej
czeska to jedno wielkie skomunikowanie. Nic nie odjedzie, dopóki coś
innego nie przyjedzie. Tak też było w przypadku rychlika nr 1406. O
godzinie 12:42 przyjechał spěšny vlak nr 1662 z Krnova (11:10), przez
polskie Głuchołazy (11:55 – 12:02). Tu jeszcze warto dodać, że do
Głuchołaz docierają tylko czeskie pociągi pasażerskie. Polskich nie ma
tam już od wielu lat. Odległość z Głuchołaz do Jesenika wynosi tylko 22
kilometry. Sp 1662 to standardowa obsługa dla tego rejonu Czech, czyli
wagon silnikowy serii 843 + wagon doczepny + wagon sterowniczy. Pociąg,
który utrwaliłem wjechał w odwrotnej kolejności – prowadził go wagon
sterowniczy. To całe zestawienie: Bftn791 nr 505480-29003-8 + Btn753 (numer nieustalony) + 843 019-1.
Koleje czeskie, spěšny vlak nr 1662 z Krnova wjeżdża do Jesenika.
Krótki film z wjazdu pociągu:
Część pasażerów spěšnego vlaku z Krnova jechała dalej. W tym także starsze osoby, o których pisałem na początku tego materiału.
Spěšnym vlakiem nr 1662 przyjechało sporo osób.
Wszystko odbywa się planowo. Przesiadka zakończona, więc o 12:54 „nurek” rusza:
Krótki skład
odjechał, ale na tym nie koniec „nurkowych” atrakcji. Zapraszam do
drugiej części relacji z Jesenika. Zamieszczę ją w jednym z kolejnych
wpisów działu Kolej.
Od 1 sierpnia
2014 (piątek) Mobilis realizuje w Krakowie nowy, 10-letni kontrakt.
Temat ten szerzej omówię w późniejszym czasie. Teraz zapraszam do
obejrzenia krótkiego filmu pokazującego najnowsze krakowskie autobusy w
ruchu. To Mercedesy Conecto G i AMZ CS12LF, które nagrałem w Nowej
Hucie.
Mercedes Conecto G #MC320 na pętli Aleja Przyjaźni. 1.08.2014.
AMZ CS12LF #MZ011 przejeżdża obok pętli Aleja Przyjaźni. 1.08.2014.
Początek
filmu to rejon przystanków Kombinat. Na linii 142 jedzie City Smile
#MZ005. Potem przenosimy się na Plac Centralny. Tam jako linia 502
zawracają Mercedesy Conecto G #MC326 i #MC323. W pobliżu znajduje się
pętla Aleja Przyjaźni. Korzysta z niej między innymi linia 152, która
jeszcze dzień wcześniej była obsługiwana żółtymi Solarisami Urbino 18
(także z Mobilisa). Mercedes #MC321 jedzie uliczką osiedlową łączącą al.
Przyjaźni z Andersa. Obok pętli przejeżdżają AMZ #MZ011 i MZ019. Potem
zobaczycie Mercedesa #MC320 dojeżdżającego do końcówki Aleja Przyjaźni i
odjeżdżającego pokazaną wcześniej uliczką. Ostatnia scena to #MC311,
który rusza z przystanku „Os. Zgody”. Warto zwrócić uwagę na bardzo
wolno wyświetlający się przedni napis: