piątek, 29 kwietnia 2016

MPK Częstochowa i PKM Tychy na targach SilesiaKOMUNIKACJA 2016


Wracam do tematu sosnowieckich targów SilesiaKOMUNIKACJA 2016. Tu link do wcześniejszego wpisu. Rozpoczynam szczegółową prezentację wystawionych pojazdów. W tym materiale zobaczycie tabor miejski dwóch przewoźników: MPK Częstochowa i PKM Tychy. Łącznie cztery autobusy.

Miejski przewoźnik z Częstochowy pokazał jeden pojazd. Był to Solbus SM12 Hybrid CNG o numerze taborowym 034. Rocznik 2015. Autobus dość niezwykły. Hybrydowy, ale nie w tradycyjnym połączeniu napędu elektrycznego i silnika spalinowego zasilanego olejem napędowym. Tu „ropę” zastąpiono CNG, czyli sprężonym gazem ziemnym (z angielskiego Compressed Natural Gas).

Do Częstochowy łącznie trafiło 25 takich gazowo-elektrycznych Solbusów oraz 15 w wersji przegubowej. Na linie wyruszyły one na początku 2016 roku. Pojazdy zakupiono korzystając z dotacji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, w ramach programu o nazwie „Gazela”.


Solbus SM12 Hybrid CNG, MPK Częstochowa

Solbus SM12 Hybrid CNG, MPK Częstochowa

Solbus SM12 Hybrid CNG, MPK Częstochowa

Solbus SM12 Hybrid CNG, MPK Częstochowa

Solbus SM12 Hybrid CNG, MPK CzęstochowaSolbus SM12 Hybrid CNG, MPK Częstochowa
Solbus SM12 Hybrid CNG z MPK Częstochowa. Przewoźnik informował odwiedzających targi o obchodzonym w tym roku 65-leciu swojego istnienia.


Solbus SM12 Hybrid CNG, MPK Częstochowa

Solbus SM12 Hybrid CNG, MPK Częstochowa

Solbus SM12 Hybrid CNG, MPK Częstochowa
Wnętrze częstochowskiego Solbusa wraz ze stanowiskiem pracy kierowcy.


Przy Solbusie z Częstochowy stały autobusy w barwach PKM Tychy. Solaris, Mercedes-Benz i MAN. Ten pierwszy to model Urbino 18 LE CNG, którego przewoźnik oznaczył numerem 021. Rocznik 2011. Pierwotnie w niebieskich barwach, pełniący funkcję pojazdu demonstracyjnego. Od roku 2015 jako własność PKM i już w nowym, żółto-zielonym malowaniu. Na szczególną uwagę zasługuje wnętrze tego trójdrzwiowego przegubowca (układ wejść: 2-2-2-0, gdzie dwa ostanie otwierane na zewnątrz). Umieszczono w nim charakterystyczne siedzenia z wysokimi oparciami, podłokietnikami i pasami bezpieczeństwa. Jak na pojazd komunikacji miejskiej można stwierdzić, że to wersja de Lux. Autobus taki nie nadaje się jednak do obsługi zwykłych linii miejskich. Wąski i ciasny korytarz, a przy tym brak czwartego wejścia znacznie utrudniają szybką wymianę pasażerów na licznych i zlokalizowanych blisko siebie przystankach. Dlatego PKM eksploatuje go na trasach o nieco innym charakterze. To linie międzymiastowe, łączące Tychy z Gliwicami przez Mikołów (przyspieszona E-2 kursująca tylko w dni robocze i zwykła, całotygodniowa nr 33).


Solaris Urbino 18 LE CNG, PKM Tychy

Solaris Urbino 18 LE CNG, PKM Tychy

Solaris Urbino 18 LE CNG, PKM Tychy

Solaris Urbino 18 LE CNG, PKM TychySolaris Urbino 18 LE CNG, PKM Tychy
Solaris Urbino 18 LE CNG z PKM Tychy.


Solaris Urbino 18 LE CNG, PKM TychySolaris Urbino 18 LE CNG, PKM Tychy
Solaris Urbino 18 LE CNG. Stanowisko pracy kierowcy.


Solaris Urbino 18 LE CNG, PKM Tychy

Solaris Urbino 18 LE CNG, PKM Tychy
Wnętrze Solarisa Urbino 18 LE CNG. Pierwszy człon pojazdu. Niska podłoga jest dostępna tylko z pierwszych i drugich drzwi.


Solaris Urbino 18 LE CNG, PKM Tychy

Solaris Urbino 18 LE CNG, PKM Tychy
Wnętrze Solarisa Urbino 18 LE CNG. Przyczepa.


Obok nietypowego, gazowego, niskowejściowego Solarisa ustawiono Mercedesa Sprintera w wersji miejskiej, a w zasadzie CUBY City Line produkcji firmy Auto-CUBY z miejscowości Gościcino. Ten oznaczony numerem taborowym 3 pojazd jest zasilany CNG. Rocznik 2014. Przewoźnik wykorzystuje go np. do obsługi linii szkolnych.


Mercedes-Benz Sprinter, CUBY City Line, Auto-CUBY, PKM Tychy

Mercedes-Benz Sprinter, CUBY City Line, Auto-CUBY, PKM Tychy

Mercedes-Benz Sprinter, CUBY City Line, Auto-CUBY, PKM Tychy

Mercedes-Benz Sprinter, CUBY City Line, Auto-CUBY, PKM TychyMercedes-Benz Sprinter, CUBY City Line, Auto-CUBY, PKM Tychy
Gazowy Mercedes-Benz Sprinter, czyli CUBY City Line produkcji firmy Auto-CUBY.


Mercedes-Benz Sprinter, CUBY City Line, Auto-CUBY, PKM Tychy

Mercedes-Benz Sprinter, CUBY City Line, Auto-CUBY, PKM Tychy

Mercedes-Benz Sprinter, CUBY City Line, Auto-CUBY, PKM TychyMercedes-Benz Sprinter, CUBY City Line, Auto-CUBY, PKM Tychy
Wnętrze CUBY City Line. Niska podłoga jest dostępna z obu wejść.


Za gazowym Sprinterem stał drugi zaprezentowany w trakcie targów przegubowiec. To MAN Lion’s City G CNG, którego PKM Tychy oznaczyło numerem 290. Rocznik 2015. To jeden z sześciu takich pojazdów we flocie przewoźnika.


MAN Lion’s City G CNG, PKM Tychy

MAN Lion’s City G CNG, PKM Tychy
Kolejny gazowiec na targach, czyli MAN Lion’s City G CNG. Niestety nie utrwaliłem jego wnętrza.


W dalszej części relacji z targów SilesiaKOMUNIKACJA 2016 autobusy MAN i Scania. Link do tego materiału.


Blog Transportowy na Facebooku

niedziela, 24 kwietnia 2016

Budapeszt – bilety


W Blogu Transportowym stopniowo prezentuję fotograficzne efekty wyjazdu do Budapesztu w maju 2015. Przykładowy link. W mieście tym funkcjonuje bardzo dobrze rozwinięta komunikacja miejska, czyli jeżdżące często i dowożące w interesujące turystów miejsca autobusy, tramwaje, trolejbusy i metro.

Najlepszym sposobem na to, aby nie czuć się w żaden sposób ograniczonym transportowo, czyli móc jechać kiedy się chce i dokąd ma się ochotę jest zakup biletu 24-godzinnego. Obecnie kosztuje on 1650 forintów, czyli około 22 zł. Taki bilet jest ważny przez 24 godziny. Nie kasuje się go – początek ważności należy określić w chwili zakupu. Można to zrobić w licznych punktach biletowych BKK (organizator transportu w stolicy Węgier: Budapesti Közlekedési Központ Zrt.) lub w automatach zlokalizowanych na stacjach metra i na ważniejszych przystankach. Osobiście korzystałem z tej drugiej opcji, czyli z biletomatów.

Bilet 24-godzinny (24 órás jegy) upoważnia do nieograniczonej liczby przejazdów w granicach administracyjnych Budapesztu autobusami, trolejbusami, tramwajami i metrem. Można z nim także podróżować pociągami podmiejskimi HÉV (obecnie pięć linii: H5, H6, H7, H8 i H9) oraz pływać promami miejskimi (obecnie trzy trasy: D11, D12 i D13). W dni robocze bilet ten jest także ważny w wybranych pociągach podmiejskich kolei MÁV-START oraz w niektórych autobusach podmiejskich firmy Volán. Zakres zatem ogromny. Przy dłuższym pobycie można skorzystać z biletu ważnego 72 godziny. Zasady korzystania takie same. Dostępne są także karty turystyczne (Budapest Card), ważne 24, 48 i 72 godziny (ceny odpowiednio 4900 ft, 7900 ft i 9900 ft), które oprócz przejazdów komunikacją miejską (ale bez MÁV-START i autobusów Volán) dają możliwość bezpłatnego lub zniżkowego korzystania z turystycznych atrakcji Budapesztu (np. muzea, baseny).


BKK Budapest, bilet 24-godzinny

BKK Budapest, bilet 24-godzinny
Bilet 24-godzinny kupiony w automacie. W trakcie zakupu obowiązkowe jest określenie okresu ważności, który zostaje wydrukowany. W związku z tym nie trzeba go kasować. Dolne zdjęcie to rewers biletu.


Jeżeli nie planujemy częstego jeżdżenia, a jedynie pojedynczą podróż, skorzystamy z biletu jednorazowego. Jego koszt to 350 forintów, czyli około 4,80 zł. Jest on ważny w granicach administracyjnych Budapesztu, na liniach autobusowych, tramwajowych, trolejbusowych i HÉV, bez prawa przesiadki. Natomiast w metrze przesiadki są dozwolone, ale nie wolno robić przerw w podróży ani podróżować w przeciwną stronę (czyli dojechać do danego miejsca i wracać). Bilet jednorazowy jest ważny 80 minut od skasowania w komunikacji dziennej i 120 min. w komunikacji nocnej.


BKK Budapest, bilet jednorazowy
Dwa skasowane, kupione w automacie bilety jednorazowe.


Dość ciekawą formą pobierania opłaty za przejazd jest bilet 3-przystankowy ważny tylko w metrze (metrószakaszjegy 3 megállóra). Kosztuje on 300 ft, co odpowiada ok. 4,10 zł. Zgodnie z nazwą, można na nim pokonać odległość tylko trzech stacji. Bez przerw w podróży i jazdy w przeciwną stronę tą samą linią. Bilet jest ważny przez 30 minut od skasowania.


BKK Budapest, bilet 3-przystankowy
Dwa skasowane, kupione w automacie bilety 3-przystankowe.


Od podanych cen oczywiście obowiązują także ulgi.


Blog Transportowy na Google +

czwartek, 21 kwietnia 2016

SilesiaKOMUNIKACJA 2016


W dniach 20 i 21 kwietnia 2016 w Sosnowcu odbyła się kolejna, ósma edycja Targów Transportu Publicznego SilesiaKOMUNIKACJA. Wydarzeniu temu towarzyszyły także trzy inne imprezy targowe, czyli Salon Wyposażenia Warsztatów Samochodowych MotoSerwis Expo 2016, Targi Branży Pocztowej i Kurierskiej SILPOSTEX 2016 oraz Targi Logistyki, Magazynowania i Transportu LOGISTEX 2016. Cała ekspozycja została połączona w jedną całość, bez szczególnego rozdzielania tematycznego poszczególnych stoisk.

Największą i najbardziej charakterystyczną częścią wystawy były zgromadzone w hali pojazdy. Przeważały autobusy, choć nie zabrakło także i ciężarówek. Zwiedzających szczególnie przyciągała ekspozycja taboru historycznego. To zasługa firmy M Event, która realizując projekt o nazwie „Autobus Czerwony” sprowadziła do Sosnowca przepiękne pojazdy sprzed lat. Niektóre goszczące tam już w trakcie wcześniejszych edycji targów, inne pojawiające się premierowo. Pierwszego dnia można także było odbyć przejażdżkę historycznym „ogórkiem” (szczegóły wycieczki).

Ustawione w hali stoiska prezentowały przeróżną ofertę. Były tam np. czasopisma branżowe, części do pojazdów, systemy informacji pasażerskiej. Przykładowo tematykę filtrów cząstek stałych można było dokładniej poznać na stoisku firmy Euro-Vat Consulting, o której w lutym 2014 pisałem w Blogu Transportowym (link). Natomiast o Śląskiej Karcie Usług Publicznych z chęcią informowano na ekspozycji KZK GOP (Komunikacyjny Związek Komunalny Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego). Bardzo ciekawy, jednocześnie innowacyjny system do kontroli jakości komunikacji miejskiej prezentowała mało znana, wrocławska firma IT Consulting. Rozwiązanie to bardzo zainteresowało mnie. Zwróciły na nie uwagę także inne osoby, bo przyznano mu targowe wyróżnienie. Do tego tematu powrócę w jednym z kolejnych wpisów.


Solaris Urbino 18 LE CNG i Mercedes-Benz Sprinter, PKM Tychy
Fragment ekspozycji PKM Tychy. Solaris Urbino 18 LE CNG i miejski Mercedes-Benz Sprinter, a dokładniej produkt firmy Auto-CUBY.


Europart, SilesiaKOMUNIKACJA 2016

KZK GOP, SilesiaKOMUNIKACJA 2016
Przykładowe stoiska. Europart i KZK GOP.


Jelcz 043, Škoda 706 RTO, SilesiaKOMUNIKACJA 2016
Część wystawy przygotowanej przez firmę M Event. Jelcz 043 i Škoda 706 RTO.


Mercedes-Benz Sprinter, Mercus, SilesiaKOMUNIKACJA 2016
Najmniejszy tabor autobusowy oferowała firma Mercus. Zabudowy Mercedes-Benz Sprinter.


Stopniowo zaprezentuję wszystkie pokazane w trakcie targów SilesiaKOMUNIKACJA 2016 autobusy oraz inne pojazdy. Zaczynam od krótkiej relacji filmowej. Tabor niestety wyłącznie w wersji statycznej:




Dodatkową atrakcję dla odwiedzających targi przygotowała straż pożarna. Obok terenów wystawienniczych odbywały się ćwiczenia, których główną „gwiazdą” była drabina Magirus. Natomiast na parkingu czekała ukryta atrakcja dla fanów starszych osobówek: niebieska Łada 1500s. Było także coś dla miłośników tuningu, czyli „bajkowy” Renault Master.

Ogólnie imprezę uważam za udaną. Nie spodziewałem się większej niż zawsze ekspozycji (czyli standardowo niepełna hala), nie liczyłem także na zdecydowany przyrost liczby wystawców. Taki już urok tych targów. Małych, ale jedynych takich w tym rejonie Polski. Mam nadzieję, że w przyszłym roku SilesiaKOMUNIKACJA znów odbędzie się.


Zamów bezpłatny newsletter

niedziela, 17 kwietnia 2016

Czeskie wagony w polskich pociągach


Niedawno w dziale Kolej zamieściłem artykuł o ciekawym czeskim pociągu z Ostrawy do Krakowa (link). Cały skład, czyli elektrowóz i wagony, należący do Českych dráh. Tamten pociąg to już niestety historia. Nie znaczy to jednak, że czeski tabor nie pojawia się na polskich torach.

Lokomotywy z Republiki Czeskiej prowadzą składy pasażerskie i towarowe. Wagony osobowe z logo ČD także jeżdżą po Polsce. Ich swoiste „apogeum ilościowe” miało miejsce w wakacje 2015. Wówczas PKP Intercity wypożyczyło 30 wagonów klasy 2 od tego przewoźnika. Były one głównie wykorzystywane do zestawiania sezonowych dodatkowych pociągów, które w związku z tym stały się wyjątkowo kolorowe (czeskie wagony biało-zielone i biało-niebieskie i różne malowanie polskiego taboru). Niestety jakoś przeoczyłem fakt kursowania tak ciekawych składów i w związku z tym nie mam zdjęć, ani filmów je dokumentujących. Jedynie 31.08.2015 na stacji Kraków Płaszów wykonałem kilka fotek. Był wtedy straszny upał, który zdecydowanie odstraszał mnie od „biegania” z aparatem wzdłuż składu. Oto, co wówczas utrwaliłem:


Wagony ČD na sieci PKP
Widok ogólny na tory stacji Kraków Płaszów. Pośród przeróżnego taboru wagony ČD - w długim składzie TLK stojącym przy peronie. Niestety nie znam jego relacji. W dali, w tle kościół Mariacki. Warto także zwrócić uwagę na prawą stronę zdjęcia: dwa spalone wagony odstawione w tamtym miejscu już od dłuższego czasu.


Wagony ČD na sieci PKP
Zbliżenie na kolorowy skład TLK stojący przy peronie. Co drugi wagon należy do kolei czeskich. W tym przypadku są one w nowych, biało-niebieskich barwach ČD.


Wagony ČD na sieci PKP
Przykładowy przedziałowy wagon kolei ČD w pociągu PKP Intercity. Obecnie obowiązujące biało-niebieskie malowanie. To seria B249 nr 515420-41738-5 ze stacji Bohumin.


Wagony ČD na sieci PKP

Wagony ČD na sieci PKP
Do Polski trafiły także wagony w dawnym, biało-zielonym schemacie malowania. Tu pojazd o oznaczeniu serii B249  nr 515420-41717-9 ze stacji Bohumin. We wrześniu 2015, po zwrocie do Czech przeniesiono go do Brna.


Wagony ČD na sieci PKP
W prezentowanym składzie pomiędzy czeskimi wagonami umieszczono polskie. Niestety nie utrwaliłem oznaczeń tego malowanego klasycznie pojazdu PKP Intercity.


Wagony ČD na sieci PKP
Pośród licznego na stacji Kraków Płaszów taboru lokomotywa SM42-3003 manewruje z wagonami, jako pierwszy biało-niebieski należący do czeskich kolei ČD.


Jak podają źródła internetowe, w 2016 roku PKP Intercity zamierza wypożyczyć aż 150 wagonów. Ciekawe, czy znów będą to pojazdy z logo ČD. Warto jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że wagony pasażerskie kolei czeskich regularnie jeżdżą po Polsce w składach pociągów międzynarodowych. Jest to jednak tabor wyższej klasy, niż ten wynajmowany w ubiegłym roku.


Blog Transportowy na YouTube, kanał Lukaszwo - Transport Movies

środa, 13 kwietnia 2016

Peterbilt 359 Conventional


W dniach 18-20 września 2015 w Krakowie odbyła się kolejna, już czwarta edycja wystawy zabytkowych samochodów Classic Moto Show. Impreza ta cieszy się ogromnym powodzeniem, dlatego do wejścia na teren Muzeum Inżynierii Miejskiej (tam prezentowano historyczne pojazdy) zawsze ustawiały się ogromne kolejki. Taka ilość osób oczekujących oznacza, że w środku będą prawdziwe tłumy, czyli nie ma mowy o dokładnym obejrzeniu eksponatów, nie mówiąc już o zrobieniu im ładnych zdjęć. Dlatego to wydarzenie całkowicie ignorowałem, bojkotowałem.

Z zupełnie innego powodu (tramwajowego, ale o tym napiszę dopiero za jakiś czas) na ul. św. Wawrzyńca (tam mieści się Muzeum Inżynierii Miejskiej) znalazłem się na dzień przed Classic Moto Show, 17 września 2015. Wtedy trwały przygotowania do wystawy, zjeżdżały się ostatnie pojazdy. Przyjechał także największy z nich, moim zdaniem najciekawszy.

To Peterbilt 359 Conventional z 1984 roku. Ciągnik siodłowy wprost z USA, ze stanu Newada. Po latach pracy na amerykańskich szosach trafił na emeryturę do Polski, do Pracowni Renowacji Pojazdów Zabytkowych z Będzina. Ta specjalizująca się w remontach historycznych pojazdów firma działa na rynku od 1985 roku, czyli jest o rok młodsza od prezentowanego Peterbilta.

Ciężarówka przyciągnęła ozdobioną motoryzacyjną grafiką naczepę, z której rozładowano historyczne motocykle. Tak piękny zestaw prezentował się w trakcie przejazdu przez ul. św. Wawrzyńca:


Peterbilt 359 Conventional

Peterbilt 359 Conventional

Peterbilt 359 Conventional


Widok na naczepę:


Peterbilt 359 Conventional

Peterbilt 359 Conventional

Peterbilt 359 Conventional


Peterbilt 359 Conventional w wersji dynamicznej. Pojazd dojeżdża do płotu odgradzającego przygotowywaną ekspozycję i manewruje przy nim. Doskonale słychać dźwięk silnika, także moment gaszenia go:




Trochę dalej, za płotem ekspozycji stała jeszcze jedna ciężarówka. Pożarniczy Magirus-Deutz Mercur.  Niestety ze względu na ogrodzenie zbyt sensownego zdjęcia nie udało mi się zrobić:


Magirus-Deutz Mercur


Piękne pojazdy. Mam nadzieję, że ponownie pojawią się na kolejnej edycji tej imprezy.


Blog Transportowy na Facebooku