niedziela, 15 maja 2011

DAB-em na 65-lat, część 3


Tak DAB dynamicznie prezentował się pod zabytkowym spichlerzem:




Powrotny wyjazd na ulicę był także dość widowiskowy. Powoli i ostrożnie. Co ciekawe, w rejonie zabytkowego spichlerza znajduje się parking dla autokarów, więc widok takich manewrów większych pojazdów nie jest tu czymś nadzwyczajnym. Wrażenie jednak robi i przy okazji nasuwa się pytanie: Kto wymyślił parking dla autobusów w miejscu z tak złym dojazdem?


DAB 1200B

DAB 1200B

DAB 1200B


Następny postój miał charakter kolejowy. Utknęliśmy przed zamkniętym szlabanem w rejonie miejscowości Rudziniec. To na linii Gliwice – Kędzierzyn-Koźle. W stronę tego drugiego miasta przejechał skład węglarek prowadzony przez ET22-530:


DAB 1200B i ET22

DAB 1200B


Niektórzy wykorzystali ten postój na fotografowanie szczegółów DAB-a:


DAB 1200B


Następnie dotarliśmy do miejscowości Kleszczów. Na tamtejszej pętli KZK GOP nastąpił planowy fotostop. Kończy tam trasę linia 692 w relacji Osiedle Kopernika Kąpielisko – Kleszczów Pętla. Niestety żadnego planowego autobusu nie zastaliśmy, bo linia ta nie ma zbyt imponującej częstotliwości – w soboty tylko cztery kursy. Kałuża zdradza, że deszcz nadal pada:


DAB 1200B


DAB dowiózł nas także do Bojszowa. Tam pozował przy stawie:


DAB 1200B

DAB 1200B


Kolejny punkt programu to sklepostop i fotostop w Sośnicowicach, przy rondzie w centrum miejscowości:


DAB 1200B


Mimo soboty ruch autobusowy był całkiem intensywny. Pojawiła się weselna Setra S215H prywatnego przewoźnika z Raciborza, potem niespodziewanie nadjechał liniowy Solbus C10,5/1 z PKS Kłodzko. Na koniec przyjechała Setra S215UL z PKS Gliwice (SG 8632E), która obsługiwała kurs Gliwice – Bargłówka:


DAB 1200B, Setra S215UL


Spotkania z innymi autobusami PKS Gliwice trwały nadal. Tym razem w miejscowości Trachy. Przy drodze nr 919 stał tam piękny Jelcz PR-110DL z 1990 roku. To pojazd o rejestracji SG 69854:


Jelcz PR-110DL


I widok na trochę zmodernizowany tył:


Jelcz PR-110DL


Imprezowy DAB zatrzymał się kawałek dalej, obok też już dość wysłużonego Autosana H9-21 o rejestracji SG 8299A, rocznik 1989, ex PKS Żary:


DAB 1200B i Autosan H9-21

DAB 1200B i Autosan H9-21


Po zdjęciu grupowym ruszyliśmy do Rybnika, do dzielnicy o ciekawiej nazwie: Stodoły.

sobota, 7 maja 2011

DAB-em na 65-lat, część 2


Wracam zatem do opisu imprezy gliwickim DAB-em 1200B. Jak już wspomniałem, następny fotostop odbył się przy linii kolejowej z Gliwic do Strzelec Opolskich. Jego bohaterem był także inny autobus PKS Gliwice – Autosan H9-21 o rejestracji SG 21664:


Autosan H9-21


W tle budynek nastawni:


Autosan H9-21 i DAB 1200B


Kolejne zatrzymanie nastąpiło w szczerym polu, gdzieś przy miejscowości Bycina, za przejazdem przez niezelektryfikowaną linię kolejową (co to za linia – nie mam pojęcia, ale wyglądała na nieczynną, może mylę się):


DAB 1200B


Deszcz padał już znacznie słabiej, ale niestety wciąż nam towarzyszył. Gruntową drogą podjechaliśmy do sztucznego jeziora Pławniowice:


DAB 1200B

DAB 1200B


Następny fotostop został nazwany „fotostopem na żądanie”. Zażądany przez jednego z uczestników okazał się jednym z najciekawszych plenerów fotograficznych na trasie. Stało się to w miejscowości Pławniowice, przy kompleksie zabytkowych budynków. Dokładnie przy Zespole Pałacowo-Parkowym Pławniowice. Więcej o tym ciekawym miejscu tutaj:


DAB 1200B

DAB 1200B


Jednym z elementów zabytkowego kompleksu jest spichlerz z 1888 roku, pod budynek którego DAB po chwili podjechał. Sam wjazd był bardzo ciekawy - wąsko i skręt pod kątem prostym. Tak to wyglądało:




DAB podjeżdża pod spichlerz:


DAB 1200B


Filmik ukazujący manewry pod spichlerzem w następnej notce. Tam też dalsza relacja z tej ciekawej imprezy.

niedziela, 24 kwietnia 2011

DAB-em na 65-lat


W ubiegłym roku gliwicki PKS obchodził piękny jubileusz 65-lat istnienia. Z tej okazji w ostatnią sobotę sierpnia (dokładnie 28.08.10) został zorganizowany specjalny przejazd autobusem marki DAB. Pomysłodawcą tej imprezy nie był jednak przewoźnik – zorganizowało ją dwóch miłośników transportu: Patryk Majchrzak i Damian Mazgaj. To oni zdecydowali o wyborze lokalnego DAB-a 1024L o rejestracji SG 69945. Rocznik 1985. Tak pojazd prezentował się w 2004 roku, a obecnie ma standardowe biało-niebieskie malowanie zakładowe:


DAB 1024L


Na miejsce rozpoczęcia imprezy wybrano gliwicki dworzec PKS. Jego zadaszenie okazało się bardzo przydatne, bo pogoda niestety nie dopisała – trwała ulewa. Nastał czas odjazdu, a organizatorów, ani imprezowego pojazdu nie było. Sytuacja ta przedłużała się, w końcu ktoś dowiedział się, że DAB ma awarię. Mieliśmy czekać. Ten dodatkowy czas część osób wykorzystała na robienie zdjęć. Ja wówczas utrwaliłem jedynie przybysza z Częstochowy, czyli Autosana  A0909L z tamtejszego PKS-u (rejestracja: SC 95219). To rocznik 2007:


Autosan  A0909L, PKS Częstochowa


Wreszcie nadjechał nasz autobus. Nie był to jednak wspomniany 1024L, któremu stan techniczny nie pozwolił na opuszczenie zajezdni. Zastąpił go inny, większy i młodszy DAB, czyli model 1200B z 1988 roku. Pojazd ma dość bogatą historię. Do Gliwic trafił w 2008 r. z PKS Żary (większościowy udziałowiec PKS Gliwice), gdzie był eksploatowany od 2003 r. Wcześniej DAB był własnością kilku przewoźników z duńskich miejscowości Hadsund, Aalborg i Christiansfeld.

Pierwszym punktem programu była zlokalizowana w Gliwicach pętla KZK GOP o nazwie Kąpielisko. Nazwa ta idealnie pasowała do sytuacji – z nieba lały się dosłownie wiadra wody, więc byliśmy niejako na kąpielisku. Ulewny deszcz nie odstraszał od robienia zdjęć:


DAB 1200B


Z Kąpieliska pojechaliśmy do centrum Pyskowic. Tam, na pl. Wyszyńskiego nastąpiło spotkanie z liniowym MAN-em NL222 nr 11 z PKM Gliwice. Ten 10-letni pojazd obsługiwał linię 677 (Pyskowice Szpitalna – Gliwice Trynek). Nie był to jedyny „dodatkowy” autobus, który pozował do zdjęć. Cechą charakterystyczną tej imprezy były inne pojazdy spotykane na trasie. Bardzo dobrze – tak powinno być.


DAB 1200B i MAN NL222


I sam DAB w centrum Pyskowic:


DAB 1200B


Dalej zwiedzaliśmy Pyskowice, trafiając na pętlę autobusową przy ul. Dworcowej, czyli przy dawnej stacji Pyskowice Miasto (nazwa pętli KZK GOP: Pyskowice Szpitalna). Na dużym placu stał inny pojazd PKS Gliwice, pomarańczowy Autosan H10-10 „Urwis”. Gimbus został przeniesiony na początku 2010 r. z PKS Żary. To rocznik 1999.


Autosan H10-10 i DAB 1200B

Autosan H10-10 i DAB 1200B


Jazda do następnego fotostopu nie była zbyt długa – wjechaliśmy w odchodzącą od ul. Dworcowej gruntową drogę, przebiegającą równolegle do wspomnianej stacji i niestety nieczynnej linii kolejowej. Jednotorowa trasa z Pyskowic do Pyskowic Miasta liczyła niecałe 5 km. Powstała jako zelektryfikowana w 1964 roku (otwarcie 4 grudnia). Frekwencja na linii była całkiem spora, o czym świadczyło wysyłanie na nią składów złożonych nawet z trzech ezt. Pociągi z Pyskowic Miasta kursowały w relacjach do Gliwic, Katowic, czy Bytomia. Po okresie świetności nadszedł niestety czas końca. W dniu 3 kwietnia 2000 r. linię zamknięto dla ruchu pasażerskiego. Wstrzymany wówczas ruch pociągów zastąpiono liniami PKS Gliwice, tzw. wahadłami. W styczniu 2002 r. linia była już nieprzejezdna – 23 stycznia zapadła decyzja o jej likwidacji, która fizycznie nastąpiła w 2004 roku. Niestety.

Tak DAB prezentował się przy pozostałościach stacji – na zdjęciu niestety ich nie widać. Wszystko zarośnięte i zasypane licznymi śmieciami:


DAB 1200B


Opuściliśmy Pyskowice, trafiając do miejscowości Dąbrowa. Na tym odludziu stał samotny dom, a obok niego samotna wiata przystankowa dla docierającej tu co jakiś czas komunikacji miejskiej. Deszcz nadal nie dawał za wygraną:


Autosan H10-10 i DAB 1200B


DAB wycofał i kontynuowaliśmy podróż. Tym razem do Paczyny. Tam wjechaliśmy w boczną uliczkę wytyczoną przez rosnące blisko siebie drzewa. Dodatkowym motywem był miejscowy piesek, który wdzięcznie pozował do zdjęć:


DAB 1200B


Fotostop w Paczynie był ruchomy, dzięki temu powstał taki krótki filmik. Widać na nim także organizatorów imprezy:




I jeszcze widok na tylną część DAB-a, promującą stację paliw przy ul. Toszeckiej. Autobus w trakcie cofania:


DAB 1200B


Kolejny punkt programu został zlokalizowany również w Paczynie, przy linii kolejowej Gliwice – Strzelce Opolskie. O tym jednak w następnym wpisie.

czwartek, 21 kwietnia 2011

SITRAK - nowa ciężarówka


Ciekawe wieści napłynęły od firmy MAN Truck & Bus AG. Dotyczą nowej ciężarówki o nazwie SITRAK. Szczegóły w poniższej informacji prasowej.


SITRAK – nowa marka pojazdów ciężarowych firm MAN i Sinotruk

- SITRAK T7H jest pierwszym produktem dla krajów rozwijających się Azji i Afryki

- Uruchomienie produkcji w grudniu 2011, rozpoczęcie sprzedaży w pierwszej połowie 2012 roku

- Planowany sprzedaż na poziomie: 200 000 sztuk do 2018 roku

Na targach „Auto Szanghaj 2011” Chunji Ma, prezes rady nadzorczej firmy Sinotruk, oraz dr Georg Pachta-Reyhofen, prezes zarządu firmy MAN SE, zaprezentowali nową, wspólną markę pojazdów ciężarowych przeznaczoną na rynek Chin oraz innych rozwijających się rynków w Azji, na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Wspólnocie Niepodległych Państw.


SITRAK T7H


Międzynarodową nazwą marki jest SITRAK, ale na rodzimym, chińskim rynku nowe pojazdy ciężarowe będą sprzedawane pod nazwą Shandeka (汕德卡). Logo marki będą trzy dopasowane liście miłorzębu, który jest w Azji symbolem wytrwałości i sił witalnych. Nazwy marek mają symbolizować udaną współpracę pomiędzy firmami MAN i Sinotruk. Podczas gdy sprzedaż w Chinach będzie odbywać się wyłącznie poprzez firmę Sinotruk, rynki eksportowe obsługiwać będą istniejące sieci sprzedaży obu firm. Firma MAN, jako bezpośredni udziałowiec firmy Sinotruk, będzie także partycypował w zysku ze sprzedaży w Chinach. Do 2018 roku przedsiębiorstwa liczą na roczną sprzedaż na poziomie 200 000 pojazdów ciężarowych marki SITRAK, w tym 160 000 na rynek chiński.

Na wspólnym stoisku podczas targów w Szanghaju firmy Sinotruk i MAN zaprezentowały model SITRAK T7H – pierwszy produkt nowej marki. Pojazd ciężarowy klasy ciężkiej T7H łączy w sobie technologię firmy MAN z komponentami firmy Sinotruk. Uruchomienie produkcji modelu T7H zaplanowano na grudzień 2011 r. w chińskim zakładzie zlokalizowanym w Jinan. Klienci z Chin będą mogli zamawiać nowe samochody ciężarowe już w pierwszej połowie 2012 roku; eksport rozpocznie się przypuszczalnie w drugiej połowie 2012 r.


SITRAK T7H


Współpraca firm Sinotruk i MAN jest dwupłaszczyznowa: w ramach udostępnienia kapitału oraz transferu technologii i know-how w zakresie zarządzania. W 2009 roku firma MAN zainwestowała w firmę Sinotruk 560 millionów euro i posiada 25% udziałów plus jedną akcję tej chińskiej spółki produkującej pojazdy ciężarowe. Transfer technologii i know-how w zakresie zarządzania odbywa się na podstawie podpisanej przez obie strony umowy o przekazaniu licencji na technologie.

Już w 1983 roku firma MAN podpisała z przedsiębiorstwem Heavy Duty Truck Corporation (obecnie Sinotruk) umowę partnerską, dotyczącą budowy pojazdów ciężarowych Steyr i licencji na nie. Firmy Sinotruk i MAN łączy zatem długoletnia współpraca, której najważniejszym filarem jest zaufanie.

Firmy Sinotruk i MAN w krótkim czasie stworzyły wspólnie nową markę pojazdów ciężarowych. Prezentujemy ją dziś na targach motoryzacyjnych w Szanghaju. Ten dzień jest kamieniem milowym w historii firmy Sinotruk, ponieważ w przyszłości będziemy mogli zaoferować naszym klientom najnowocześniejsze chińskie samochody ciężarowe marki SITRAK – powiedział Chunji Ma, prezes rady nadzorczej firmy Sinotruk.

Prezes zarządu firmy MAN dr Georg Pachta-Reyhofen dodaje: „Pojazdem marki SITRAK uzupełniamy naszą strategię dotyczącą krajów BRIC o istotny element. Pojazdy ciężarowe klasy ciężkiej „made in China” idealnie wpisują się w portfolio produktów i rynków zbytu firmy MAN. Dzięki doskonałej współpracy z firmą Sinotruk stawiamy dziś kolejny ważny krok w kierunku globalnej ekspansji firmy”.

Firma Sinotruk jest jednym z największych producentów pojazdów ciężarowych na świecie i należy do nielicznej grupy przedsiębiorstw w Chinach, które mogą poszczycić się ponad pięćdziesięcioletnią historią. Firma cieszy się w Chinach renomą specjalisty przede wszystkim w sektorze pojazdów ciężkich, jednak w ostatnim czasie poszerzyła swoją produkcję o lekkie pojazdy użytkowe i maszyny budowlane. W 2010 roku grupa osiągnęła obrót w wysokości 8,1 mld € i sprzedała około 200 000 samochodów ciężarowych, notując wzrost o 60% w stosunku do roku poprzedniego.

Tekst i fot. MAN - informacja prasowa.

piątek, 15 kwietnia 2011

15-lat Solarisa i Urbino 18 DIWAhybrid


Już jakiś czas temu otrzymałem dwie informacje z firmy Solaris. Zatem czas na ich publikację. Na początek o dacie 22 marca, czyli o 15-leciu tego znanego producenta:


Solaris obchodzi 15-te urodziny

Dokładnie 22 marca 1996 roku w podpoznańskim Bolechowie rozpoczęła się produkcja niskopodłogowych autobusów miejskich. Dzisiaj firma Solaris, która obchodzi swoje piętnaste urodziny, jest jednym z czołowych producentów autobusów i trolejbusów w Europie zatrudniając ponad 2000 pracowników i sprzedając swoje produkty do ponad 20 państw na świecie.

Kiedy w 1996 roku w Bolechowie koło Poznania ruszyła produkcja niskopodłogowych autobusów miejskich firma zatrudniała 36 osób. Pierwszy wyprodukowany autobus przeznaczony był dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Poznaniu. Do końca 1996 roku fabrykę opuściło łącznie 56 pojazdów, które oprócz Poznania trafiły także do Lublina. Niewiele miesięcy później autobusy z Bolechowa jeździły także w Gdańsku, Kołobrzegu, Koszalinie, Krakowie, Legnicy, Pile, Radomiu, Wałbrzychu oraz Warszawie, w której dziś zobaczyć można największą liczbę Solarisów. W 2000 roku do grona odbiorców autobusów z „zielonym jamnikiem” dołączyli pierwsi  zagraniczni klienci. Premierowe eksportowe Solarisy to Urbino 15 dla miejskiego przewoźnika z Ostrawy, dwa Urbino 12 dla prywatnego przedsiębiorstwa ABUS z Berlina oraz 4 Urbino 15 dla słowackich Koszyc.

Z listą klientów rosła też sama firma, która zatrudnia dziś ponad 2000 osób, produkując rocznie blisko 1200 autobusów i trolejbusów. Każdego dnia z fabryki wyjeżdża do 8 sztuk autobusów lub trolejbusów. Do tej pory na świecie w ponad 300 miastach i 23 państwach jeździ blisko 7500 pojazdów marki Solaris.

Założycielami i właścicielami firmy są Solange i Krzysztof Olszewscy. Firma wprowadziła autobusy niskopodłogowe na rynek polski i w krótkim czasie zdobyła pozycję lidera w tym segmencie utrzymując ją po dziś dzień. Solaris Bus & Coach S.A. od początku działalności dynamicznie się rozwija i powiększa paletę produktów o kolejne modele autobusów opartych na najnowocześniejszych rozwiązaniach.

W ciągu 15 lat dynamicznego rozwoju innowacyjność była jedną z cech rozpoznawczych polskiego producenta. Solaris skonstruował i wprowadził w tym czasie do swojej oferty 34 modele autobusów miejskich, autobusów międzymiastowych, autobusów specjalnych oraz trolejbusów i tramwajów o różnych napędach i długościach.

Jednym z nich był pierwszy w Europie seryjnie produkowany autobus z napędem hybrydowym – Solaris Urbino 18 Hybrid, który zapoczątkował hybrydową rewolucję w europejskiej komunikacji miejskiej. Dziś oferta pojazdów z napędem spalinowo-elektrycznym obejmuje 4 modele z różnorodnymi układami hybrydowymi i jest największą wśród wszystkich producentów. Z kolei w 2009 roku Solaris zaprezentował pierwszy pojazd szynowy, tramwaj Solaris Tramino. Produkcja seryjna tramwajów rozpoczęła się w roku 2010 od realizacji zamówienia na 40 sztuk dla MPK Poznań. 

W tym roku Solaris zapowiada kolejną nowość. Będzią nią autobus miejski napędzany silnikiem elektrycznym.


Drugi tekst dotyczy hybrydowego przegubowca:

Solaris i Voith prezentują autobus Urbino 18 DIWAhybrid

Solaris Urbino 18 DIWAhybrid to przegubowy autobus miejski, wyposażony w równoległy układ hybrydowy firmy Voith. Jednostka napędowa pojazdu składa się z silnika spalinowego oraz elektrycznego, który zasilany jest z superkondensatorów. Dzięki takiemu rozwiązaniu pojazd zużywa mniej paliwa i jest bardziej przyjazny dla środowiska naturalnego. Obecnie autobus przechodzi fazę testów w firmie Bochum-Gelsenkirchener Straßenbahnen AG w Niemczech.


Solaris Urbino 18 DIWAhybrid


Urbino 18 DIWAhybrid, łączy w sobie niezawodność konstrukcji autobusów miejskich marki Solaris, z najnowocześniejszą technologią napędową firmy Voith. Firma znana do tej pory przede wszystkim z produkcji automatycznych skrzyń biegów do autobusów, teraz we współpracy z firmą Solaris opracowała równoległy układ hybrydowy pod nazwą DIWAhybrid.

„Razem z naszym wieloletnim partnerem, uczyniliśmy kolejny krok na drodze do rozwoju ekologicznych i ekonomicznych środków transportu publicznego”.  – mówi o współpracy z firmą Voith Solange Olszewska, Prezes Zarządu Solaris Bus & Coach S.A.

„W ostatnich latach technologie mające na celu redukcję użycia paliwa i uczynienie pojazdów jeszcze bardziej przyjaznymi, były głównym obszarem zainteresowań naszej firmy. Urbino 18 DIWAybrid, jest efektem naszej wspólnej pracy, która - mamy nadzieję - zostanie doceniona przez naszych klientów” - dodaje dr Volker Zimmermann, Dyrektor Zarządzający firmy Voith Turbo.


Solaris Urbino 18 DIWAhybrid



DIWAhybrid: równoległy system hybrydowy z superkondensatorami

Równoległy układ napędowy DIWAhybrid składa się z części elektrycznej opracowanej przez firmę Voith Turbo i silnika spalinowego. Silnik elektryczny wspomaga jednostkę spalinową w momentach największego zapotrzebowania na moc. Podczas hamowania energia kinetyczna zamieniana jest w energię elektryczną. Ta z kolei jest gromadzona w superkondensatorach.

Superkondensatory zastosowane w Urbino 18 DIWAhybrid składają się z pięciu 125 Voltowych modułów, które są w stanie zmagazynować energię o wartości 0,5 kWh. Ich łączna waga to zaledwie 410 kg. Superkondensatory zamontowane są na dachu, a specjalne obudowy sprawiają, że pojazd niemal niczym nie różni się od tradycyjnych autobusów.

Jednostka elektryczna zastosowana w DIWAhybrid o mocy 150 kW skutecznie odciąża silnik spalinowy, dzięki czemu w autobusie można było zastosować silnik spalinowy marki Cummins ISB o pojemności zaledwie 6,7 litra i mocy 250 KM, spełniający restrykcyjną normę czystości spalin EEV.

Cały układ hybrydowy w porównaniu z tradycyjnym napędem jest cięższy o 600 kg co nie wpływa na pojemność autobusu. Urbino 18 DIWAhybrid może zabrać na pokład aż 161 pasażerów, w tym 51 na miejscach siedzących.


BOGESTRA AG wybiera technologię jutra

W pracach nad stworzeniem Urbino 18 DIWAhybrid, oprócz firm Solaris i Voith, brały także udział Niemieckie Federalne Ministerstwo Transportu oraz rządowa organizacja NOW (Narodowa Organizacja ds. Technologii Wodorowych i Ogniw Paliwowych). Pierwszy egzemplarz autobusu od końca lutego tego roku przechodzi serię testów w przedsiębiorstwie Bochum-Gelsenkirchener Straßenbahnen AG (BOGESTRA AG). Do końca pierwszej połowy roku flota przewoźnika wzbogaci się o 10 kolejnych Solarisów Urbino 18 DIWAhybrid.  


Solaris Urbino 18 DIWAhybrid


Tekst i fot. Solaris - informacja prasowa.

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Variobahn dla Bergen


Dziś tramwajowa kontynuacja wcześniejszej informacji prasowej o nagrodach dla Stadlera. Pora na tramwaj Variobahn:


Tramwaj Variobahn dla miasta Bergen w Norwegii

Projekt tramwaju z rodziny Variobahn wyprodukowanego dla miasta Bergen pokazuje zamiłowanie jego twórców do szczegółów. Nowoczesny, ale jednocześnie ponadczasowy projekt zewnętrznej części tramwaju został opracowany przez studio architektoniczne Paulussen z Düsseldorfu, natomiast jego wnętrze zostało zaprojektowane przez norweskich projektantów z firmy FuggiBaggi. W wystroju wnętrza tramwaju największy nacisk został położony na stworzenie przyjaznej atmosfery oraz jasne oświetlenie. Cechą charakterystyczną tramwaju Variobahn dla Bergen jest oświetlenie wnętrza w różnych odcieniach i o różnych wzorach artystycznych, nadające mu wyjątkowy charakter.


Stadler Variobahn

Stadler Variobahn

Stadler Variobahn


Tekst i fot. Stadler - informacja prasowa.

wtorek, 5 kwietnia 2011

Grupa Stadler Rail nagrodzona


Niedawno pisałem o nagrodzie dot design award dla autobusu MAN Lion’s City Hybrid. Te prestiżowe wyróżnienia przyznano także innym producentom pojazdów. Zachęcam zatem do lektury poniższej informacji prasowej. Nie zawiera ona tekstu o tramwaju Variobahn, którym zajmę się w następnym wpisie działu Tramwaje.

Grupa Stadler Rail, wiodący dostawca systemowych rozwiązań w dziedzinie pojazdów szynowych dostosowanych do potrzeb odbiorców, razem ze studiami projektowymi Nose Design AG, Paulussen oraz FuggiBaggi otrzymała trzy prestiżowe nagrody red dot design award za najlepsze międzynarodowe projekty. Tramwaj Variobahn wyprodukowany dla miasta Bergen w Norwegii oraz pociąg FLIRT w wersji Intercity dla Norweskich Kolei Państwowych (NSB) otrzymały prestiżowe nagrody red dot design award za ich wysokiej jakości projekty. Pociągi z tej samej rodziny FLIRT jeżdżą na Mazowszu i Śląsku. Natomiast dwusystemowy zespół trakcyjny Allegra dla szwajcarskich Kolei Retyckich został wyróżniony w kategorii „Najlepszy z najlepszych” („red dot: best of the best”) za wystrój jego wnętrza. Nagroda red dot design award uważana jest za światowy znak jakości w dziedzinie wzornictwa przemysłowego. Do firm, które dotychczas otrzymały tę nagrodę należą m.in. takie marki jak Mercedes, Phillips czy Apple.


Pociąg FLIRT dla Norweskich Kolei Państwowych (NSB)

Zarówno zewnętrzna część, jak i wnętrze pociągu FLIRT w wersji Intercity dla NSB zostały zaprojektowane z uwzględnieniem surowego klimatu oraz warunków geograficznych Norwegii. Czoło pociągu zostało wzmocnione, aby zapewnić bezpieczeństwo podczas podróży przez zaspy śnieżne oraz przy niskich temperaturach. Połączenie zarówno ciepłych, jak i zimnych odcieni szarości użytych we wnętrzu pociągu tworzy unikalny, ponadczasowy nordycki klimat, gwarantując pasażerom komfort potrzebny zwłaszcza podczas długich podróży. Dodatkowo oświetlenie w obszarze miejsc siedzących jest nocą przyciemniane zapewniając podróżującym poczucie przytulności. Pociągi FLIRT obsługują linie kolejowe w wielu krajach na całym świecie. Do tej pory firma Stadler sprzedała ponad 650 tego typu pociągów. 14 elektrycznych zespołów trakcyjnych z rodziny FLIRT od 2008 roku służy pasażerom województwa mazowieckiego (10 pociągów) oraz śląskiego (4 pociągi).


Stadler FLIRT

Stadler FLIRT

Stadler FLIRT

Stadler FLIRT



Pociąg Allegra dla Kolei Retyckich

Allegra to innowacyjny pociąg wyprodukowany dla Kolei Retyckich, który jest wykorzystywany do obsługi znanego na całym świecie szlaku kolejowego wiodącego przez masyw Bernina w Szwajcarii. Jest to pojazd, który może obsługiwać linie o dwóch różnych napięciach w sieci trakcyjnej. Posiada on również wystarczającą moc, aby ciągnąć siedem wagonów panoramicznych ekspresu Bernina oraz transportować ciężkie ładunki po stromych zboczach, przez które przebiegają linie Albula oraz Bernina, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Firma Stadler zleciła wykonanie projektu tego wyjątkowego pojazdu szynowego architektom z firmy Nose Design AG z siedzibą w Zurychu. Wystrój wnętrza nawiązuje do tradycyjnej architektury szwajcarskiego kantonu Gryzonia (Graubünden).


Stadler Allegra

Stadler Allegra

Stadler Allegra

Stadler Allegra



red dot design award

red dot design award jest jednym z najważniejszych i największych konkursów z dziedziny wzornictwa przemysłowego. Od 1955 roku Design Zentrum Nordrhein Westfalen w mieście Essen w Niemczech wybiera wyjątkowe projekty, które otrzymują wyróżnienie potwierdzające ich najwyższą jakość. Oficjalne rozdanie nagród dla tegorocznych zwycięzców odbędzie się 4 lipca 2011 roku w teatrze Aalto-Theatre w Essen.


Stadler Polska

W czerwcu 2006 roku Stadler Bussnang AG otrzymał pierwsze zlecenie z Polski na dostawę 14 pociągów FLIRT (10 dla Mazowsza oraz 4 dla Śląska) wraz ze świadczeniem usług serwisowych przez okres trzech lat. Natychmiast po otrzymaniu zamówienia zespół firmy Stadler rozpoczął prace związane z założeniem zakładu w Siedlcach. Firma wydzierżawiła od PKP dawną halę montażową odpowiadającą jej potrzebom i przekształciła ją w nowoczesny zakład produkcyjny. Dzięki temu cały tabor zamówiony przez polskich klientów został wyprodukowany w Siedlcach. Oficjalne otwarcie polskiego zakładu firmy odbyło się 5 września 2007 roku. Z powodu braku dalszych zamówień z rynku polskiego, w siedleckim zakładzie firmy Stadler rozpoczęto produkcję pojazdów GTW przeznaczonych na rynek holenderski. Oficjalne przekazanie pierwszych pojazdów GTW firmie Arriva odbyło się we wrześniu 2009 roku. Firma Stadler wierzy w potencjał polskiego rynku, dlatego zdecydowała się zainwestować w zakład montażu w Siedlcach, a tym samym dokonała transferu innowacyjnej technologii kolejowej do Polski. Ze względu na brak zamówień z Polski, firma Stadler przesunęła część zamówień eksportowych do Siedlec po to, aby zapewnić funkcjonowanie polskiego zakładu i utrzymanie zatrudnienia wysoko wykwalifikowanej kadry pracowniczej.


O Grupie Stadler Rail

W skład Grupy Stadler Rail, dostawcy systemowych rozwiązań w dziedzinie pojazdów szynowych dostosowanych do potrzeb odbiorców, wchodzą zakłady w Szwajcarii (Altenrhein, Bussnang, Winterthur i Biel), w Niemczech (Berlin-Pankow, Berlin-Hohenschönhausen, Berlin-Reinickendorf i Velten), w Polsce (Siedlce), na Węgrzech (Budapeszt, Pusztaszabolcs i Szolnok), w Czechach (Praga), we Włoszech (Merano) oraz w Algierii (Algier). Grupa zatrudnia łącznie ponad 3 500 pracowników. Najbardziej znanymi pojazdami Grupy Stadler Rail w segmencie pociągów są pojazdy przegubowe GTW (551 sprzedanych pociągów), pojazdy typu Regio-Shuttle RS1 (495 sprzedanych pociągów), pojazdy typu FLIRT (656 sprzedanych pociągów) oraz dwupoziomowe pociągi szybkiej kolei miejskiej KISS (133 sprzedane pociągi). Natomiast w segmencie tramwajów są to pojazdy Variobahn (284 sprzedane pojazdy) i nowo opracowany skład o nazwie Tango (101 sprzedanych pojazdów). Firma Stadler wytwarza także wagony pasażerskie i lokomotywy manewrowe. Jest również wiodącym na świecie producentem pociągów z napędem na koło zębate.

Tekst i fot. Stadler - informacja prasowa.

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Nie ma Neoplanów w Krakowie


Zatem zakończyła się liniowa eksploatacja ostatnich trzech Neoplanów N4020 w krakowskim MPK. Były to wozy nr BN125, BN126 i BN127. Kursowały na swoich stałych przydziałach, czyli na linii nr 132 (Nowy Kleparz – Kombinat) i 163 (Bieżanów Nowy – Kombinat), z większym udziałem w tej drugiej. W tygodniu od 21 marca nie wyjechały już na miasto, a jak niesie internetowa wieść, w ruchu nie było ich już w piątek 18 marca.

Po Krakowie te wyjątkowe, trójosiowe pojazdy kursowały od 1997 roku. Na stanie zajezdni Płaszów było wówczas pięć takich „deskorolek”: 44001 – 44005, przenumerowane w 1999 r. na PN123 – PN127, a po przeniesieniu do zajezdni Bieńczyce w 2001 r. oznaczono je jako: BN123 – BN127. Pod koniec służby niestety widać było, że to już wysłużone i zniszczone autobusy. Przykładowo podróżując jednym z Neoplanów przez sporą dziurę w nadkolu można było obserwować toczące się koło. Dziura była na tyle spora, że np. noga dziecka zmieściłaby się tam bez przeszkód. Poinformowany o tym fakcie kierowca kontynuował jazdę. Widocznie był to standard, którym nie warto się zajmować. W ostatnich dniach eksploatacji krakowskie Neoplany bardzo często się psuły. Osobiście niestety tego doświadczyłem, bo na trzy próby pożegnalnego przejazdu przedstawicielem tego modelu, wszystkie nie odbyły się z powodu awarii. Jedna z nich miała miejsce 10.03.2011 na pętli Kombinat. Na plac postojowy wjechał wóz nr BN125, linia 163:


Neoplan N4020, MPK Kraków


Po chwili wnętrze komory silnika oglądał kierowca Neoplana i jakiś inny prowadzący:


Neoplan N4020, MPK Kraków


Neoplan nigdzie nie pojechał – odstawiony oczekiwał na pogotowie techniczne:


Neoplan N4020, MPK Kraków


W ten sposób straciłem ostatnią szansę na pożegnalną przejażdżkę krakowskim N4020. Oto przyczyna wycofania poczciwych „deskorolek”. Jeden z 8 nowych Mercedesów Citaro G, nr DC529 na pętli linii 164 - Górka Narodowa:


Mercedes-Benz Citaro G, MPK Kraków