piątek, 8 grudnia 2023

Pociągiem do Baborowa i Kietrza (3) – „Żwirek” w Baborowie

 

Ponownie zapraszam na nieczynną w ruchu pasażerskim stację Baborów. Pisałem o niej w związku z przejazdem pociągu specjalnego „Żwirek” (tu link). Wówczas zająłem się przedstawieniem stacji i tamtejszej infrastruktury. Teraz pora na głównego bohatera tamtego dnia (1.05.2022). 

Planowy przyjazd składu do Baborowa zaplanowano na godzinę 15:41. W rzeczywistości dotarł on na tamtejszą stację około 5 minut później, a jego przyjazd zwiastowało pojawienie się kilku samochodów z fotografującymi osobami. 

Prowadzony lokomotywą SM42-742 czterowagonowy pociąg wjechał na peron pierwszy, który był przed laty dedykowany obsłudze połączeń do Raciborza i Głubczyc (i dalej do Racławic Śląskich). Wtedy stacja po raz pierwszy od wielu lat ożyła – z pociągu wysiadło dość sporo osób, które rozeszły się po jej terenie.

Lokomotywa wykonała oblot składu i była gotowa do jazdy powrotnej w stronę Pietrowic Wielkich. Rozkładowo miało to nastąpić o godzinie 15:56. Rzeczywisty odjazd miał miejsce około 10 minut później.

Poniżej kilka zdjęć dokumentujących pierwszą od ponad 20 lat obecność pasażerskiego pociągu złożonego z lokomotywy i wagonów w Baborowie.



Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742
Pierwszy od ponad 20-lat wagonowy pociąg pasażerski wjeżdża na stację Baborów. Przyjechał od strony Raciborza. Niestety to tylko przejazd specjalny. 1.05.2022.


Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol
Pociąg specjalny „Żwirek”  z Raciborza zatrzymał się przy peronie pierwszym stacji Baborów. Wówczas miejsce to na krótki czas ożyło. Niestety dalsza jazda na wprost nie była już możliwa. Trasy do Głubczyc i Polskiej Cerekwi (dalej do Kędzierzyna-Koźla) od dawna są nieprzejezdne. 1.05.2022.


Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742
Wagony zostały przy peronie pierwszym, a SM42-742 manewruje. Tu przejazd w kierunku Raciborza. W tle ostatnich zdjęć elewator zbożowy firmy Viterra, który ma pojemność 32000 ton. To właśnie dzięki rolnictwu linia ta wciąż jest czynna w ruchu towarowym.


Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742
Manewry lokomotywy w rejonie nieczynnych semaforów kształtowych i dawnej nastawni Bw1. Pojazd zmierza już w stronę wagonów.


Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742
SM42-742 kończy manewry w Baborowie, zbliżając się do wagonów pasażerskich. Przejeżdża obok dawnej rampy załadunkowej, przy której obecnie nie ma już torów.


Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742
Lokomotywa SM42-742 już podjechała do wagonów. Peron za chwilę opustoszeje.


Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742
Widok ogólny na stację Baborów. Przy zadaszonym peronie pierwszym gotowy do odjazdu pociąg specjalny „Żwirek” do Raciborza. Widoczny w tle komin to pozostałość po nieistniejącej już cukrowni.


Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742
Skład specjalny właśnie rusza w stronę Pietrowic Wielkich.


Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742

Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742Stacja Baborów, pociąg specjalny Turkol, SM42-742
Skład specjalny „Żwirek” opuszcza stację Baborów. Od tamtego czasu nie pojawił się tam żaden pociąg pasażerski. 1.05.2022.


W Baborowie powstał także materiał filmowy. Jest on dostępny jako zbiorcze nagranie pokazujące ten skład w Kędzierzynie-Koźlu, Baborowie i Kietrzu. 

Treść dotycząca Baborowa zaczyna się w czasie 1:52, a kończy w 6:57.





Temat reaktywacji połączeń z Raciborza do Racławic Śląskich co jakiś czas pojawia się w mediach, w związku z rządowym projektem Kolej Plus. W czerwcu 2023 spory materiał na ten temat, wraz z zapewnieniem realizacji tego zamierzenia, pojawił się na oficjalnej stronie Polskich Linii Kolejowych. Pozwolę sobie zacytować kilka fragmentów.

„Mieszkańcy Głubczyc dojadą pociągiem do Opola i Raciborza. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w ramach projektu „Rewitalizacja linii kolejowych nr 177, 294. Racibórz-Racławice Śląskie” zrewitalizują i zelektryfikują linię dostosowując ją do prędkości 120 km/h. Zadanie realizowane jest z Rządowego Programu Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej Kolej Plus do 2029 r.”

„Dzięki rewitalizacji linii kolejowych blisko 40 tys. mieszkańców z 4 gmin zyska wygodne połączenie z Opolem. Czas podróży z Głubczyc do Opola wyniesie ok. 130 min., a z Głubczyc do Raciborza ok. 36 min. W ramach projektu o szacowanej wartości 535 mln zł netto zrewitalizowane zostaną linie o długości 54 km między Raciborzem a Racławicami Śląskimi. Trasa zostanie zelektryfikowana, dzięki czemu przewoźnicy będą mogli wykorzystywać nowoczesne, ekologiczne pojazdy. Pociągi osiągną prędkość do 120 km/h.”

Cały materiał dostępny pod tym linkiem. Plany piękne, oby tylko nie pozostały „marzeniem ściętej głowy”. Tyle w temacie wizji przyszłości. Wracam do relacji z 1 maja 2022.

Następny postój pociągu „Żwirek” po odjeździe z Baborowa zaplanowano w Pietrowicach Wielkich – na godzinę 16:23. Tam skład zmienił nazwę na „Muchomorek” i wyruszył w dalszą część tej niezwykłej podróży po Opolszczyźnie – do Kietrza. Będzie to temat czwartej części tego materiału.


Link do pierwszego wpisu o pociągach specjalnych do Baborowa i Kietrza.



Wpisy poświęcone kolei


czwartek, 30 listopada 2023

Leyland National 11,3 – model EFE

 

W Blogu Transportowym co jakiś czas prezentuję modele różnych pojazdów. Ostatnio był to trolejbus Pullman Standard z Valparaíso (tu link do tego materiału). Element kolekcji „Kultowe autobusy PRL-u” wydawnictwa De Agostini. 

W tym wpisie pokażę model autobusu Leyland National 11,3. Jego producentem jest brytyjska firma EFE. Jej nazwa to skrótowiec od Exclusive First Editions. 

Zacznę dość nietypowo, bo od ceny modelu. Przeglądając Internet natrafiłem na kilka ofert sprzedaży. Dotyczyły one rynku brytyjskiego i mieściły się w przedziale 10,99 – 15,95 funtów brytyjskich. Według kursu na dzień 27.11.2023 daje to wartości od 55,09 zł do 79,95 zł. W większości przypadków wysyłka stanowiła dodatkowy koszt i dotyczyła wyłącznie Wielkiej Brytanii. Były to egzemplarze ładne, zadbane, niektóre fabrycznie zapakowane w pudełko. Tu warto podkreślić, że firma EFE przestała istnieć w 2016 roku. Postawiona w stan likwidacji została przejęta przez firmę Bachmann.

Mój egzemplarz trafił do mnie dość przypadkowo. Niedawno pisałem o otwarciu nowego przystanku kolejowego Kraków Grzegórzki (tu link). Tuż obok niego, przy hali targowej, w każdą niedzielę odbywa się targ staroci. Stoisk jest dość sporo, a na nich przeróżne przedmioty. Jeden z handlujących miał duże ilości różnych samochodzików – resoraków. Pośród tych zabawek wyróżniał się pojazd innego przeznaczenia, czyli model – bohater tego wpisu. Leyland był w dobrym stanie, jedynie lekko poobcierany i trochę zabrudzony. Cena śmieszna. Raptem 10 zł, więc szybko stał się moją własnością.

Po wyczyszczeniu (tu wielkie podziękowania dla mojej żony, bo to ona oczyściła Leylanda) model prezentuje się bardzo dobrze, a drobne zarysowania praktycznie nie są widoczne i dodają „efekt eksploatacji”.

Mój egzemplarz posiada jedną z kilku dostępnych wersji malowania. Jest żółty, w oznaczeniu firmy Northern General Transport Company. Numer taborowy 4444. Linia 316 w kierunku N Shields / New York. Ma on sporo wiernie odwzorowanych detali – np. bardzo dobrej jakości (czytelne) napisy, chociażby informacja o siedzibie firmy w miejscowości Gateshead. Model został wydany w roku 1993. Jego skala to 1:76, czyli zbliżona do tej, w której ukazała się seria „Kultowe autobusy PRL-u” (1:72).

Dlaczego niektóre autobusy Northern były żółte wyjaśnia ten artykuł.

W roku 1987 firma Northern General Transport Company została sprywatyzowana. Obecnie, po przekształceniach jest to część Grupy Go-Ahead (Go-Ahead Group). 



Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFELeyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFELeyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFELeyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE
Leyland National 11,3 nr 4444 przewoźnika Northern General Transport Company. Model firmy EFE. 


Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE
Spód modelu z podaną nazwą oraz skalą i logo EFE.

 
Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFELeyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFELeyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFELeyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE
Detale brytyjskiego modelu.


Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE; Jelcz PR-110U, De Agostini

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE; Jelcz PR-110U, De Agostini

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE; Jelcz PR-110U, De AgostiniLeyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE; Jelcz PR-110U, De Agostini

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE; Jelcz PR-110U, De AgostiniLeyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE; Jelcz PR-110U, De Agostini

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE; Jelcz PR-110U, De AgostiniLeyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE; Jelcz PR-110U, De Agostini

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE; Jelcz PR-110U, De AgostiniLeyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE; Jelcz PR-110U, De Agostini

Leyland National 11,3, Northern General Transport Company, 4444, EFE; Jelcz PR-110U, De Agostini
Porównanie modelu Leylanda z przedstawionym wcześniej (tu link) Jelczem PR-110U.


Autobusy Leyland National produkowano w Wielkiej Brytanii w latach 1972 – 1985. Był to wspólny projekt dwóch znacjonalizowanych przedsiębiorstw – National Bus Company i British Leyland. W tym celu powstała nowa fabryka w miejscowości Workington.

Pojazdy te były dostępne w pięciu wersjach długości: 10,3 m, 10,6 m, 10,9 m, 11,3 m (pierwowzór dla prezentowanego modelu) i 11,6 m. Autobusy mogły mieć jedno, dwa lub trzy otwierane przez kierowcę wejścia (+ dodatkowe klamkowe drzwi awaryjne po przeciwnej stronie).

Łącznie powstało ponad 7000 tych pojazdów. Głównie na rynek Wielkiej Brytanii, a w mniejszej ilości na eksport. Autobusy Leyland National trafiły np. do Caracas w Wenezueli (aż 450 egzemplarzy – największe zamówienie eksportowe). Ponad 100 pojazdów popłynęło do miasta Kingston na Jamajce, a 40 trafiło do państwa Trynidad i Tobago. Leylandy National były także eksploatowane w Australii, Francji i Holandii oraz w Singapurze. 

Obecnie autobusy Leyland National są częścią różnych kolekcji pojazdów zabytkowych. Przykładowo taki pojazd zobaczymy w Manchester Museum of Transport. 

Prezentowany model autobusu nr 4444 był także dostępny w wersji z naklejoną na obu bokach czerwoną reklamą piwa „Vaux” i w oznakowaniu linii 310 w relacji do Sunderland. Ta wersja ukazała się w listopadzie 1993 (mój model bez reklamy trafił do sprzedaży w marcu 1993). Dodatkowo posiada ona numer rejestracyjny: MCN 843L. Tylko kilka detali więcej, a cena większa. Przeglądając Internet znalazłem nawet egzemplarz za 43,05 funtów (w oryginalnym opakowaniu).



Blog Transportowy na Facebooku