sobota, 16 lipca 2016

Sanos S715


Niedawno pisałem o autobusie Rába S91, którego polska premiera odbyła się w 2015 roku w Sosnowcu (link). Ten ciekawy pojazd znajduje się w ofercie firmy GSP Polska z Krapkowic. Znajdziemy w niej także inne warte uwagi autobusy.

Są to pojazdy marek, które przed laty były odzwierciedleniem nowoczesności i wygody. To ex. jugosłowiańskie autobusy TAM i Sanos. W tym wpisie zajmę się drugim z wymienionych.

Po rozpadzie Jugosławii miejscowość Skopje, w której wytwarzano autobusy Sanos znalazła się na terenie nowego państwa. Jego obecna nazwa nigdy nie została zaakceptowana przez sąsiednią Grecję, która uważa, że Macedonia (bo to o tym kraju mowa) jest wyłącznie grecka. Nazwa Macedonia to dla Greków prawdziwa świętość. Są wszakże potomkami historycznych Macedończyków. Dlatego kiedy po rozpadzie byłej Jugosławii utworzono nowe państwo Macedonia w Grecji wręcz zawrzało. Ta nazwa jest oficjalnie zakazana. Na mapach wydanych w Grecji nigdzie nie znajdziecie państwa Macedonia. Nazwę tę zastąpiono słowem Skopje (lub FYROM, angielskim skrótem od Była Jugosłowiańska Republika Macedonii), bo Macedonia jest jedna – grecka. Tu link do przykładowej greckiej mapy z państwem Skopje.

W nowym kraju marka Sanos wciąż istniała. Było tak aż do roku 2001. Wówczas ze względu na bardzo trudną sytuację zakładu produkcję wstrzymano. Przywrócono ją trzy lata później, po przejęciu fabryki przez firmę Unitires. Dzięki GSP Polska ta kultowa marka w 2016 roku oficjalnie powróciła do Polski. Pierwsza prezentacja dwóch egzemplarzy miała miejsce w trakcie marcowych targów Warsaw Bus 2016 w Nadarzynie. Był to miejski model S213 i turystyczny S415. Kształty dobrze znane miłośnikom marki Mercedes-Benz, bo to licencyjne rozwinięcia modeli O405 i O350 Tourismo.

Oficjalnie nie był jeszcze w Polsce prezentowany Sanos S715. Najnowsze dziecko producenta ze Skopje, który określa go mianem „pojazdu luksusowego”. To także Mercedes-Benz 0350 Tourismo w odpowiednio zmodyfikowanej macedońskiej wersji, ale model wyższy, czyli SHD (Sanos S415 powstał na bazie O350 RHD).

Sanos S715 oferowany jest w dwóch wersjach: S715 Roadstar i S715 Roadstar MAN. W obu przypadkach długość autobusu wynosi 11,98 m, szerokość 2,5 m, a wysokość 3,83 m. Konstrukcja wykonana ze stalowych profili spawanych, ocynkowanych z aktywną (anodową) ochroną antykorozyjną. Standardowa ilość miejsc siedzących to 49 (możliwe różne konfiguracje).

Model S715 Roadstar napędzany jest silnikiem Mercedes-Benz OM 457 LA (Euro-5 lub Euro-6) o mocy 315 kW (428 KM, 1100 obr./min.) i pojemności 11,97 litra. Mechaniczna skrzynia biegów 6+1 Mercedes-Benz GO 210-6.

Model S715 Roadstar MAN napędzany jest silnikiem MAN 2066 LOH 35 (Euro-4, Euro-5 lub Euro-6) o mocy 294 kW (400 KM, 1900 obr./min.) i pojemności 10,518 litra. Mechaniczna skrzynia biegów 6+1 ZF IT 6S 1901 BO.


Sanos S715 Roadstar

Sanos S715 Roadstar
Sanos S715 Roadstar.


Sanos S715 Roadstar MAN

Sanos S715 Roadstar MAN
Sanos S715 Roadstar MAN.


Najnowsze Sanosy już wzbudziły zainteresowanie wśród polskich przewoźników. Pojawiły się zamówienia. Pierwsze na model S415 z silnikiem MAN Euro-5 i manualną skrzynią 6-biegową ZF. Skórzane siedzenia produkcji Sanosa, system audio-video (2 monitory LCD), bez WC (na życzenie klienta). Lakier niebieski metalik.

Więcej informacji na temat oferty firmy GSP Polska na jej oficjalnej stronie – link.


Blog Transportowy na Google+

środa, 13 lipca 2016

DAB z Żywca w Oświęcimiu


Powracam do tematu autobusów marki DAB kursujących po Oświęcimiu (przykładowy wcześniejszy tekst o tych duńskich autobusach). Pojazdy te mają się tam całkiem dobrze, a co ciekawe, wciąż ich przybywa.

Przekonałem się o tym osobiście 9 lipca 2016, spacerując ulicą Stanisławy Leszczyńskiej, przy której mieści się zajezdnia MZK Oświęcim. W bocznej uliczce wewnętrznej stał odstawiony przybysz z Żywca. Dokładniej DAB 1200B. Rocznik 1993. Jako fabrycznie nowy został zakupiony przez MZK Żywiec i oznaczony numerem taborowym 325.

Przez ponad 20 lat kursował po Żywcu, a w czerwcu 2016 został sprzedany do Oświęcimia. Jak podają źródła internetowe, jego nowy numer taborowy to 21.


DAB 1200B, MZK Oświęcim
Dawny żywiecki DAB 1200B #325 na terenie zajezdni MZK Oświęcim. Za nim ostatni dwudrzwiowy Autosan H6-20, czyli #40. Jeden z trzech takich. 9.07.2016.


DAB #325 nie jest jedynym pojazdem tej marki odkupionym z Żywca przez oświęcimskiego przewoźnika. W czerwcu 2016 do zajezdni przy ul. Leszczyńskiej dotarł także DAB 1200B #359. Rocznik 1994, ale w Polsce dopiero od 2005 roku. Wcześniej obsługiwał komunikację miejską w Kopenhadze. Jego nowy numer taborowy to 20.

Do Oświęcimia trafiły także używane DAB-y z PKM Gliwice. W roku 2015 tabor MZK wzbogacił się o cztery egzemplarze, to obecne numery 15, 16, 17 i 19.

Niestety ex gliwickich DAB-ów w Oświęcimiu nie udało mi się sfotografować. W trakcie spaceru przez ul. Leszczyńskiej utrwaliłem tylko inne, „miejscowe” autobusy tej marki.


DAB 1800B, MZK Oświęcim
Tuż przy bramie wyjazdowej z zajezdni, obok myjni stoją najciekawsze oświęcimskie DAB-y, czyli dwa przegubowce typu 1800B. To #58 (rocznik 1990, w Oświęcimiu od 2006 roku) i #66 (rocznik 1993, w Oświęcimiu od 2007). Obok nich Autosan H7-20 #54 (rocznik 2003, od nowości w MZK). 9.07.2016.


Solaris Urbino 8,9 LE i DAB 1200B, MZK Oświęcim
Przedstawiciel najmłodszego taboru MZK Oświęcim, czyli Solaris Urbino 8,9 LE #82 (rocznik 2011) w towarzystwie większego i starszego kolegi: DAB 1200B #74 (rocznik 1997, w Oświęcimiu od 2009 roku).


DAB 1200B, MZK Oświęcim
DAB-y 1200B odstawione na terenie zajezdni. Na końcu weteran, czyli model 6-3-TL11/3 #18 z 1982 roku. Nadal czynny.


Zatem ogólnie rzecz ujmując, Oświęcim to prawdziwe DAB-owe eldorado.


Zamów bezpłatny newsletter

niedziela, 10 lipca 2016

Uwaga czołg?


Znakom drogowym już kilka razy poświęcałem miejsce w Blogu Transportowym. Przykładowo ostatnio pisałem o słowackim przejściu dla pieszych (link). Teraz zapraszam do Włoch. Na dość ciekawy znak, a właściwie dowieszoną do niego tabliczkę natrafiłem w miejscowości Rimini.

To odpowiednik polskiego znaku A-30, czyli „inne niebezpieczeństwo” , a po włosku F.R 190 035 „altri pericoli” (tłumacząc: „inne zagrożenia”). Dowieszona do niego tabliczka była dość niezwykła, przedstawiająca pojazd gąsienicowy. Od razu skojarzył mi się on z czołgiem :)


F.R 190 035 „altri pericoli”, F.R 912 178 „mezzi di lavoro in azione”
Uwaga czołg?


Ta dość oryginalna tabliczka to F.R 912 178 „mezzi di lavoro in azione”. Google Translator tłumaczy ten tekst jako „oznacza pracę w akcji”, co łącząc z symbolem „czołgu” daje informację, że tym innym niebezpieczeństwem jest pracujący w pasie drogowym sprzęt budowlany. 

Ciekawe i jednocześnie bardzo egzotyczne, bo w Polsce nie stosuje się dodawanych do znaków A-30 tabliczek informujących o pojazdach pracujących w pasie drogowym. Taka informacja jest już zawarta w powszechnie używanym A-14 „roboty drogowe”, który stosuje się „w celu ostrzeżenia o zbliżaniu się do miejsc, w których kierujący pojazdem może spotkać osoby pracujące na drodze lub przeszkody, takie jak np. maszyny lub materiały znajdujące się na drodze i utrudniające ruch”.


Znak A-14, roboty drogowe
Polski znak A-14.


Omawiany znak stał  na głównej drodze prowadzącej z dworca kolejowego do starego miasta. Była to tzw. „sztuka dla sztuki”, bo żadnych robót tam nie prowadzono. To akurat dobrze znamy z Polski :)


Blog Transportowy na Twitterze

środa, 6 lipca 2016

Volánbusz Budapeszt – Ikarus na dworcu


Autobusów Ikarus na polskich ulicach jest już coraz mniej. Kiedyś bardzo liczne praktycznie w każdej części kraju, obecnie kursujące liniowo jedynie w kilku rejonach. W tym wpisie zapraszam do ojczyzny Ikarusa, czyli na Węgry. Tam też ich systematycznie ubywa (choć na szczęście ostatnio także i przybywa, bo pojazdy tej marki znów są produkowane), ale nadal jest ich dość sporo. W Budapeszcie obsługują komunikację miejską oraz linie podmiejskie. Te drugie w ramach przewozów realizowanych przez odpowiednik polskiego PKS-u, czyli przewoźnika o nazwie Volánbusz Budapeszt.

Firma ta eksploatuje dość sporo Ikarusów. Pomalowanych w żółte barwy zakładowe. W trakcie mojego pobytu w Budapeszcie (maj 2015) sfotografowanie ich nie było żadnym problemem. Stały zaparkowane na dworcach podmiejskich (np. na Autóbuszállomás Budapest Árpád híd). Niestety nie miałem czasu na zajęcie się nimi. Ikarusową pamiątkę od Volánbusz Budapeszt udało mi się jednak zdobyć. Na dworcu autobusowym Népliget utrwaliłem pięknego przegubowca.

To model nieznany w Polsce, ale bardzo podobny do serii 280. Nic dziwnego, bo to jej modernizacja, objawiająca się głównie liftingiem ścian czołowych. Nazwano go C80. Pojazdy te produkowano w latach 1998 – 2003, w kilku podtypach.

Omawiany Ikarus C80.30M to pojazd o rejestracji FLR-779. Stał on odstawiony w świąteczne, pierwszomajowe popołudnie przy jednym ze stanowisk dworca Népliget, na który dotarłem autobusem z Krakowa (link do opisu tego przejazdu). Pięknie pozował do zdjęć, ale niestety od strony bez drzwi, które miały ciekawy układ 2-0-2-2.


Ikarus C80.30M, Volánbusz Budapeszt

Ikarus C80.30M, Volánbusz Budapeszt
Ikarus C80.30M z Volánbusz Budapeszt. 1.05.2015.


Za Ikarusem C80 stał inny ciekawy pojazd. Neoplan N4020, także z Volánbusz Budapeszt. Autobus miał wstawioną tablicę kierunkową linii 635 do miejscowości Ocsa. Pokonanie całej trasy Budapeszt, Népliget aut. pu. - Ócsa, Akácos u. zajmie mu 47 minut, w trakcie których przejedzie 30 kilometrów. Pojazd ten jest w całości klimatyzowany.


Ikarus C80.30M i Neoplan N4020, Volánbusz Budapeszt
Ikarus C80.30M i Neoplan N4020 z Volánbusz Budapeszt. 1.05.2015.


Neoplan N4020, Volánbusz Budapeszt
Neoplan N4020 jako kurs do miejscowości Ócsa. 1.05.2015.


Moje drugie spotkanie z Ikarusem C80 nastąpiło w dniu (a w zasadzie w nocy) powrotu do Polski. Stał w tym samym miejscu na dworcu  Népliget i jak się później okazało był to ten sam egzemplarz, czyli o rejestracji FLR-779. Tym razem na klapkowej tablicy kierunkowej miał podaną relację. Linia nr 631 do Alsónémedi, ócsai elág. Czas przejazdu całej trasy to 42 minuty, odległość 23 km.


Ikarus C80.30M, Volánbusz Budapeszt

Ikarus C80.30M, Volánbusz Budapeszt
Ikarus C80.30M w oznakowaniu linii 631 do Alsónémedi. Przegubowiec w trasę wyruszy dopiero następnego dnia. 3.05.2015.


Volánbusz Budapeszt podaje na swojej stronie internetowej, że posiada następujące modele Ikarusów (niestety bez wyszczególnienia, ile egzemplarzy): C56.42 V2, C56.42 H6, C56.22 V4, 260.32, 260.39, 280.02, 280.03, 280.10, 280.17, 280.30M, 280.54, 280.54A, C80.30A, C80.30M, 350.04, 350.08, 386, E94.60, E94F, E94G, 395.12, 395.16, E95.04, E95.04M, 395.50 RÁBA, 396.27, E97 Scania, E98.01, E99.00 RÁBA, 415.26, 415.27B, 415.27H, 415.29, 435.10, 435.14A, 435.14B i 438. Bez wątpienia jest ich dość sporo. Pośród tej typologii znajdziemy także pojazdy dalekobieżne, czyli Ikarusy wyruszają również w dłuższe, międzymiastowe trasy.


Blog Transportowy na Facebooku

czwartek, 30 czerwca 2016

Śmieciarki w Rimini


Położone nad Adriatykiem włoskie miasto Rimini liczy ponad 140 tysięcy mieszkańców. Oprócz nich w sezonie turystycznym przebywają tam tysiące wczasowiczów. Dużo ludzi to niestety także wiele śmieci.

Tam gdzie pojawiają się śmieci są również śmieciarki. W Rimini dość specyficzne – małe. To rozwiązanie bardzo dobre ze względu na szerokość tamtejszych ulic. Są one bardzo wąskie i jednocześnie pozastawiane zaparkowanymi pojazdami. Tradycyjna śmieciarka zabudowana na bazie dużej ciężarówki po prostu nie zmieści się. Natomiast doskonale radzą tam sobie mniejsze pojazdy. W przypadku Rimini podstawę takiej floty stanowią Isuzu. Po mieście jeździ ich dość sporo. Są własnością różnych firm.

W niektórych włoskich miastach (np. Florencja) praktykowane jest przesypywanie ładunku małych śmieciarek do dużych pojazdów, które wywożą śmieci na wysypisko. Czy tak jest także w Rimini? Niestety nie wiem. Faktem jest, że w czasie tygodniowego pobytu w tej miejscowości nie widziałem żadnej dużej śmieciarki.

Poniżej kilka śmieciarkowych zdjęć z Rimini.


Isuzu L35, Rimini
Śmieciarka Isuzu L35 o numerze taborowym 101 odpoczywa na Via IV Novembre. To rejon historycznego centrum Rimini. Zabudowę wykonała firma Rossi Oleodinamica z pobliskiej miejscowości Riccione. Ten model śmieciarki nazywa się Qube. 22.08.2015.


Isuzu P75, Rimini

Isuzu P75, Rimini
Trochę większa śmieciarka, czyli Isuzu P75. Pojazd w trakcie postoju na Via Michele Rosa, przed halą targową i dużym targowiskiem zewnętrznym. Jest on oznaczony numerem taborowym 103. To także produkt firmy Rossi Oleodinamica, model R200. 22.08.2015.


Isuzu L35, Rimini
Kolejny przykład Isuzu L35 z zabudową Qube. Mała śmieciarka w trakcie pracy na Piazzale Cesare Battisti, czyli przed głównym dworcem kolejowym. Obok autobusy Start Romagna. Po lewej Autodromo Alè (tak, to jeszcze nie Rampini, które licencję od Autodromo kupiło w 2004 roku, to rocznik 2002), a po prawej Autodromo BusOtto. 24.08.2015.


Nissan Cabstar, Rimini
Po Rimini jeżdżą także śmieciarki innych marek. Tu Nissan Cabstar w trakcie przejazdu przez Piazza Malatesta. Niestety nie udało mi się go utrwalić z boku. Ma on prezentowaną powyżej zabudowę Qube. 25.08.2015.


Isuzu L35, Rimini
Isuzu L35 #101 przejeżdża przez Via Bastioni Occidentali na starym mieście. Po prawej stronie samochód z niebieskimi tablicami rejestracyjnymi - przyjechał z pobliskiego małego kraju - San Marino. 25.08.2015.


Nissan Trade 100, Rimini

Nissan Trade 100, Rimini
Nissan Trade 100, czyli jeden z najstarszych przedstawicieli taboru komunalnego w Rimini. To wprawdzie nie jest zabudowa śmieciarki, ale podwyższone burty powodują, że doskonale nadaje się do przewozu odpadów stałych (w tym przypadku gruzu). Pojazd oznaczono numerem taborowym 31. O jego dość zaawansowanym wieku świadczą stare tablice rejestracyjne. Nissany Trade produkowano w Hiszpanii. W latach 1987 - 2001 były oferowane na rynek europejski, a aż do roku 2004 na rynek hiszpański. Pojazd stoi na Via IV Novembre, obok Tempio Malatestiano, czyli kościoła, którego początki sięgają IX wieku. 25.08.2015.


Tempio Malatestiano, Rimini
Tempio Malatestiano. Obok tej datowanej na IX wiek, później przebudowanej (rozbudowa nigdy nie została dokończona) katolickiej świątyni stał powyższy Nissan Trade. Niestety nie było możliwe ujęcie pojazdu z tym zabytkiem w tle. 25.08.2015.


Isuzu NQR, Rimini

Isuzu NQR, Rimini
Przez Viale Regina Elena jedzie Isuzu NQR. Pojazd ma numer taborowy 101, czyli identyczny, jak prezentowana powyżej śmieciarka. To dlatego, że należy on do innej firmy, stąd ta zbieżność oznaczeń. Zabudowę komunalną wykonało przedsiębiorstwo Officine Porcelli z miejscowości Pegognaga w regionie Lombardia. 25.08.2015.


Isuzu NQR, Rimini
Isuzu NQR z firmy Ecoservizi L'olmo w trakcie pracy na jednej z bocznych uliczek w rejonie wybrzeża, a dokładniej na Viale Giacomo Leopardi. 24.08.2015.


Śmieciarki w Blogu Transportowym pojawiały się już we wcześniejszych wpisach. Tu zobaczycie Volvo przy bramie Floriańskiej w Krakowie, a tu Jelcza 422 z Brzeszcz. Pisałem także o takiej zabudowie na bazie Renault Trucks D Wide CNG (link). Była także śmieciarka Mack LE  i Mack Granite CV713 (link), elektryczny MAN Metropolis (link) oraz DAF FAN CF75.310 (link).


Blog Transportowy na Google +

piątek, 24 czerwca 2016

Trolejbusy w Rimini


Na temat włoskiej miejscowości Rimini już pisałem w Blogu Transportowym. Wówczas był to tekst o pojazdach kolejowych PESA (link). Teraz zapraszam do lektury materiału o trolejbusach.

Komunikację miejską na terenie Rimini obsługuje Grupa Start Romagna. Duży przewoźnik, który działa w miejscowościach położonych na terenie Romanii (włoski: Romagna; część regionu Emilia-Romania), największe to Forli, Rawenna i Rimini. Grupa Start Romagna powstała w 2009 roku z połączenia firm ATM Rawenna, AVM Forli i TRAM Rimini.

Historia trolejbusów w Rimini sięga roku 1939. Dokładnie 1 stycznia uruchomiono podmiejską trasę łączącą Rimini z miejscowością Riccione. Biegnąca wzdłuż wybrzeża Adriatyku linia funkcjonuje do dziś, choć przez te lata ulegała pewnym korektom, głównie w rejonie końcówek. Jest to jedyna trasa trolejbusowa w tym rejonie Włoch (w nadmorskiej części prowincji Emilia-Romagna). Obecnie oznaczona jest jako linia nr 11, ma długość 12,2 km i łączy pętle Rimini Centro i Riccione Terme. Jej trasa przebiega głównie w linii prostej wzdłuż wybrzeża Morza Adriatyckiego, pośród licznych hoteli.

Do obsługi linii 11 Start Romagna wykorzystuje sześć przegubowych, czterodrzwiowych trolejbusów Van Hool NewAG300T, które oznaczono numerami taborowymi 36501 – 36506. Osprzęt elektryczny firmy Vossloh Kiepe. Wyprodukowano je w roku 2009, a eksploatację rozpoczęto w 2010, wycofując solowe Volvo-Mauri B59 Ansaldo. Co ciekawe, kilka z tych pojazdów (łącznie było ich 17) nadal jest w Rimini. Stoją na prywatnej posesji – do tego tematu powrócę później.

Wszystkie trolejbusy pomalowane są w nowe barwy zakładowe Start Romagna, czyli białe tło z niebieskimi falami, które symbolizują położenie rejonu Romagna nad Adriatykiem. Część z nich jest oklejona reklamami.

Poza szczytem turystycznym (październik – czerwiec) linia nr 11 kursuje co 15 – 20 minut. W szczycie nawet co 10 minut. Tylko sześć trolejbusów nie jest w stanie obsłużyć wszystkich brygad, więc na trasie tej kursują także autobusy. Głównie przegubowe pojazdy marki BredaMenarinibus. Pojawiają się także 12-metrowe solówki, co jest swoistą tragedią. Napełnienie linii 11 jest tak duże, że bardzo często nie wszyscy pasażerowie są w stanie wsiąść do przegubowca, a ci szczęśliwcy, którym się udało podróżują w wielkim tłoku. Często przepełnione Van Hoole zamiast numeru linii i relacji na tablicach kierunkowych mają napis „Completo”, czyli kompletny. Mimo tego zatrzymują się normalnie na wszystkich przystankach.

Jak już wspomniałem, trasa linii 11 prowadzi głównie wzdłuż wybrzeża. W Rimini sieć trakcyjną rozwieszono między innymi nad Viale Regina Elena. To bardzo ładna droga, obsadzona ciekawą roślinnością (np. piękne sosny). Przemieszcza się po niej bardzo dużo pojazdów, dlatego wprowadzono ruch jednokierunkowy. W obie strony mogą jeździć jedynie autobusy i trolejbusy oraz taksówki. Bardzo często droga ta jest całkowicie zakorkowana, a to oczywiście wpływa na opóźnienia i jeszcze większy ścisk w pojazdach linii 11.


Van Hool NewAG300T, Start Romagna
Van Hool NewAG300T #36504 przejeżdża przez Viale Regina Elena, czyli aleję biegnącą równolegle do brzegu Adriatyku. Wieczorem wzdłuż niej spaceruje bardzo wielu wczasowiczów. Infrastruktura drogowa nie jest do tego przystosowana. Jak widać na zdjęciu, z jednej strony całkowity brak chodnika. Z drugiej jest trochę lepiej, ale liczne ogródki kawiarniane lub rozbudowane ekspozycje sklepowe znacznie zwężają jego szerokość. Parkowanie na przejściu dla pieszych - dość częste, ale wszakże w Polsce też występujące. Trolejbus zmierza w stronę centrum Rimini. 23.08.2015.


Van Hool NewAG300T, Start Romagna

Van Hool NewAG300T, Start Romagna
Trolejbus #36506 jedzie przeciwnie do ogólnodostępnego kierunku jazdy na Viale Regina Elena. Drzewa (sosny) w tym rejonie są przepiękne, a znikająca w ich koronach sieć trakcyjna dodatkowo uatrakcyjnia to miejsce. Niestety ujęcia psuje przepalone niebo. Warto zwrócić uwagę na nietypowy znak oznaczający przejście dla pieszych - osobiście kojarzy mi się z piłkarzem - piłka pod nogami. Bardzo dobrym pomysłem jest dodawanie do tabliczek z nazwami ulic krótkiej informacji o osobie (dacie, wydarzeniu itd.) patronującej danej drodze. Na zdjęciu przykład - via Lastrada. 22.08.2015.


Van Hool NewAG300T, Start Romagna
Van Hool #36502 wieczorową porą utrwalony na przystanku nr 16 przy Viale Regina Elena. Kierunek Rimini Centro. 22.08.2015.


Van Hool NewAG300T, Start Romagna

Van Hool NewAG300T, Start Romagna
Wnętrze jednego z trolejbusów. Jedynie w rejonie pierwszego przystanku jest dość luźno. Na dalszym odcinku zaczyna się tłok.


Van Hool NewAG300T, Start Romagna
Wnętrze Van Hooli z Rimini jest oświetlane na niebiesko.


Van Hool NewAG300T, Start Romagna
Malowanie „adriatyckie” z reklamami naklejonymi na bokach, czyli filobus #36505. Kierunek Riccione Terme. Warto zwrócić uwagę na rejestrację, którą oprócz liter „RN” (jak Rimini) tworzy logo firmy Start i numer taborowy 505. Viale Regina Elena, rejon przystanku nr 15. 26.08.2015.


Van Hool NewAG300T, Start Romagna
Jeszcze raz Van Hool #36505. Tym razem w kierunku centrum Rimini. To Viale Amerigo Vespucci (przedłużenie Viale Regina Elena), przystanek nr 12 przy pl. Kennediego. Zdjęcie dodałem celowo, aby pokazać, jak źle robi się zdjęcia w tym rejonie. Trolejbus pięknie pozuje, a nieprzerwany sznur osobówek skutecznie utrudnia fotografowanie. Z tego miejsca jest już dość blisko do bezpłatnej plaży (nr 1 - jeżeli dobrze pamiętam). Pozostałe są płatne i niestety dość drogie. 25.08.2015.


Van Hool NewAG300T, Start Romagna
Przegubowiec #36504 pięknie pozuje. Osobówki nie wjeżdżają w kadr, bo to przystanek. Warunki wręcz idealne, ale niestety zabrakło najważniejszego - aparatu fotograficznego. Dobrze, że choć miałem telefon. 23.08.2015.


Ponieważ okolica Viale Regina Elena jest bardzo podobna do siebie, możnaby mieć problem z ustaleniem, na którym przystanku należy wysiąść. Zarządzający transportem publicznym w Rimini rozwiązali to w bardzo prosty sposób. Przystanki linii 11 wzdłuż morza są ponumerowane. Wystarczy więc od czasu do czasu wyjrzeć przez okno, aby ustalić, jak długo mamy jeszcze jechać. Numery są wypisane na przystankach oraz podwieszone pod siecią trakcyjną. Niestety, taki system informacji pasażerskiej nie przyda nam się do niczego, jeżeli nie znamy numeru swojego przystanku. Na przystankowych rozkładach jazdy nie ma wypisanych kolejnych przystanków – ani ich nazw, ani numerów. Z własnego doświadczenia mogę jednak stwierdzić, że taka numeracja to bardzo dobry pomysł, dzięki któremu (już odpowiednio poinformowany) bez problemów wysiadałem we właściwych miejscach totalnie nie znając okolicy. Ponumerowane są także przystanki autobusowej linii nr 4.


Przystanek, Start Romagna
Przykładowe oznakowanie przystanku linii 11. Ten ma nr 15. Oznaczono go także mniej istotną dla turysty nazwą (w tym przypadku Alfieri) - podstawa to numeracja. Korzysta z niego także autobusowa linia 10. Dodatkowa informacja o strefie 900. To strefa miejska Rimini, na terenie której bilet cały kosztuje 1,30 euro.


Poniżej Van Hoole z Rimini w ruchu. Materiał nagrałem w sierpniu 2015. Najpierw zobaczycie jadący przez zakorkowaną Viale Regina Elena trolejbus #36505. Potem w przeciwną stronę (czyli do centrum Rimini) pojedzie przegubowiec #36506. Kolejna scena to przystanek nr 17, na którym zatrzymuje się filobus (czyli po włosku trolejbus) #36504. Na koniec, na dosłownie kilka sekund przeniesiemy się pod dworzec kolejowy FS. Tam spod obiektywu uciekał mi #36502.




Temat trolejbusów we włoskim Rimini jeszcze powróci. Tu link do następnego materiału.


Zamów bezpłatny newsletter

środa, 22 czerwca 2016

Piknik lotniczy


W najbliższy weekend, 25 i 26 czerwca 2016 warto odwiedzić Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. Odbędzie się tam impreza znana i lubiana, czyli kolejna, już dwunasta edycja Małopolskiego Pikniku Lotniczego.

W związku z tym znów ożyje dawne lotnisko w Czyżynach. Jak podaje organizator, „na krakowskim niebie zagoszczą doskonali piloci w niezwykłych samolotach. Podczas obydwu dni pokazów w powietrzu zaprezentują się mistrzowie akrobacji, zarówno indywidualnej jak i grupowej, oraz licznie przybyłe samoloty historyczne. W powietrzu nie zabraknie również maszyn dumnie noszących biało-czerwone szachownice reprezentujących najbardziej wypróbowanego Partnera Muzeum jakim są Siły Powietrzne Rzeczpospolitej Polskiej”.

Prawdziwą gwiazdą pokazów będzie jeden z najsłynniejszych samolotów II wojny światowej. To North American P-51d Mustang. Na takich maszynach latali także polscy piloci.


Małopolski Piknik Lotniczy

Małopolski Piknik Lotniczy

Małopolski Piknik Lotniczy

Małopolski Piknik Lotniczy

Małopolski Piknik Lotniczy
Przykładowe zdjęcia z 2013 roku.


Poniżej mały przedsmak tego, co można będzie zobaczyć w trakcie XII Małopolskiego Pikniku Lotniczego. Akrobacje w wykonaniu Jurgisa Kairysa, litewskiego pilota, na maszynie Sukhoi Su-31 o rejestracji LY-LJK. Materiał nagrałem w trakcie pikniku w roku 2013. Było wtedy pochmurno i wietrznie. W tym roku ma być przepiękna pogoda. Tak to wyglądało 30 czerwca 2013:




Na terenie Muzeum Lotnictwa Polskiego pojawią się także inne atrakcje transportowe. Na pewno będą historyczne osobówki biorące udział w rajdzie Krak 2016. Ze względu na pokazy militarne można się także spodziewać starszego wiekiem taboru wojskowego.


Kalendarz imprez komunikacyjnych