wtorek, 17 listopada 2015

Przechodzimy w kapeluszu


Znaki drogowe w poszczególnych krajach różnią się od swoich odpowiedników w innych państwach. Nie chodzi mi jednak o ich znaczenie, bo ono w Europie generalnie jest takie samo. Kształty tarczy znaku także są identyczne, np. trójkąty dla znaków ostrzegawczych. Podstawowa różnica to szata graficzna. Kolor ramki, tła, różne obrazy ilustrujące treść znaku. Dla osób przyzwyczajonych do swoich, krajowych znaków, widok oznaczeń w innych państwach niekiedy może być komiczny. Idealnym wręcz tego przykładem jest A-18b „dzikie zwierzęta”. Co kraj, to inne poroże „jelonka”. Niekiedy bardzo imponujących rozmiarów w porównaniu do polskiego. Niestety nie mam na zdjęciach przykładów.

Sfotografowałem natomiast słowacki odpowiednik polskiego znaku D-6 „przejście dla pieszych”. Nasz polski przechodzień jest taki zwykły, prosty. Powiedziałbym przeciętny. Ale taki właśnie powinien być znak drogowy. Ma sygnalizować, a nie stawać się jakimś dziełem sztuki bawiącym uczestników ruchu drogowego. Tymczasem na Słowacji grafika tego znaku jest dość ciekawa. Przez pasy przechodzi elegancki jegomość w kapeluszu. Poniżej przykłady. Polski D-6 i słowacki IP 6 „priechod pre chodcov”.


Znak D-6 przejście dla pieszych, Polska
Znak D-6 przejście dla pieszych, Polska.


Znak IP 6 priechod pre chodcov, Słowacja
Znak IP 6 priechod pre chodcov, Słowacja.


Co ciekawe, w oficjalnych zestawieniach słowackich znaków drogowych na IP 6 nie jest namalowany pan w kapeluszu, lecz w czapce z daszkiem.


Rejestr imprez komunikacyjnych

1 komentarz:

  1. Nie wiedziałem o tym, że istnieje aż taka różnica w znakach. Swoją drogą jest to bardzo dobry temat na zrobienie serii

    OdpowiedzUsuń