środa, 17 kwietnia 2013

Bez 13N w Warszawie


Jak już niedawno pisałem, ogólnodostępne serwisy informacyjne niezbyt często zajmują się konkretnymi środkami transportu. Wyjątkiem był samolot Dreamliner, który rozpoczynał nawet główne wydania programów informacyjnych. Jednak na przełomie roku 2012 i 2013 pojawił się inny transportowy temat. Tym razem dotyczył tramwajów. Dokładnie wagonów 13N, które kończyły swoją liniową eksploatację w Warszawie. Przez kilka dni Wiadomości, Fakty, czy Informacje prezentowały materiały o „parówkach” – taką ksywkę otrzymały te pojazdy o charakterystycznym obłym kształcie. Można też było o nich przeczytać w największych portalach internetowych, niektóre nawet udostępniły galerie poświęcone tym pojazdom.


Wagony typu 13N były produkowane przez chorzowski Konstal w latach 1959 – 1969. Łącznie bramy zakładu opuściło ponad 830 takich pojazdów. W większości (za wyjątkiem kilku eksperymentalnych egzemplarzy dla GOP-u) trafiły do Warszawy. Tam kursowały liniowo aż do 31 grudnia 2012 roku. Dnia 5 stycznia 2013 ostatnie składy obsługiwały pożegnalną linię specjalną nr 13N. Łącznie wystawiono 9 brygad (ostatnia obsługiwana wagonem solo – nr 407). Wcześniej tramwaje wzięły udział w paradzie, w której uczestniczyły także 13N przerobione na gospodarcze.


Wagony 13N były swoistym symbolem Warszawy, widywanym powszechnie chociażby na drugim planie pocztówek ze stolicy. Filmy, czy seriale kręcone w Warszawie także pokazywały te pojazdy, kursujące solo, czy w dwu lub trzywagonowych składach. „Parówki” zobaczymy i usłyszymy chociażby w „Zmiennikach” lub w komedii „Nie lubię poniedziałku”.


Ten symbol Warszawy niestety w ostatnich latach często był negatywnie odbierany. Szczególnie przez turystów przyzwyczajonych do innych, nowoczesnych tramwajów. Kontakt z zużytym, zniszczonym 13N mógł być wielkim szokiem. Przyznam, że i ja tego doświadczyłem jadąc takim „rupieciem”. Z punktu widzenia miłośnika transportu było to oczywiście niezwykłe (pozytywne) przeżycie, ale zwykły pasażer z całą pewnością nie reagował tak entuzjastycznie.


Poniżej kilka fotograficznych wspomnień z liniowej eksploatacji 13N.


Konstal 13N

 Konstal 13N #122 na linii 14 do Wilanowa - scena z komedii „Nie lubię poniedziałku”. Około 1971 roku. Linia nr 14 łączyła pętle Okęcie i Wilanów przez ul. Grójecką, Filtrową, Nowowiejską, Marszałkowską, Puławską, Gagarina, Czerniakowską i Wiertniczą.


 Konstal 13N

Pętla Żerań Wschodni. Skład #420 + 551 na linii nr 2 w relacji Żerań Wschodni - Okęcie. Sierpień 1998.


 Konstal 13N

Skład #397 + 391 na linii 36. Ulica Andersa (skrzyżowanie z Muranowską). Oba wagony z 1967 roku. 3.06.2006. 


Konstal 13N

Konstal 13N

  Skład #357+587 odjeżdża z przystanku „Metro Ratusz Arsenał”. Linia nr 26 w relacji Wiatraczna - Osiedle Górczewska. 2.05.2010.



 Widok na nieczynną kabinę wagonu #408. Wraz z #458 obsługuje on linię nr 4. 2.05.2010.


Konstal 13N
Konstal 13NKonstal 13N

 Skład #424+727 na linii 4 wjeżdża na przystanek „Stare Miasto”. 2.05.2010.


Konstal 13N
Konstal 13NKonstal 13N

Skład #698+631 na pętli Wiatraczna oraz widok na wnętrze wagonu #631. Tramwaj obsługuje linię nr 28 (Wiatraczna - Koło). 30.04.2011.


Konstal 13N
 
Wagon #592 wraz z niewidocznym #561 jako linia 75 w relacji Nowe Bemowo - Dworzec Wschodni (Kijowska). Przystanek „Stare Miasto”. 1.05.2011.


Konstal 13N

 Aleja Solidarności. Skład #692+691 na linii 26 (Osiedle Górczewska - Wiatraczna). 1.05.2011.


Konstal 13NKonstal 13N

 Pętla Ratuszowa ZOO. Obsługujące jadącą zmienioną trasą linię nr 18 składy #449+482 i #728+823. 2.05.2011.


Konstal 13N

Konstal 13NKonstal 13N

Wagon #482 (jako pierwszy #449). Odjazd z przystanku „Centrum” na ul. Marszałkowskiej oraz wnętrze. 2.05.2011.


Konstal 13N
  
 Skład #834+615 na linii 33 (Metro Młociny - Wyścigi). Ulica Marszałkowska, przed przystankiem „Centrum”. 2.05.2011.


Konstal 13N

Aleja Solidarności, przystanek „Centrum”. Skład #578+826 na linii 40 (Nowe Bemowo - Koło). Za nim  „Swing”, czyli Pesa 120Na #3149. To właśnie dostawy tych tramwajów pozwoliły całkowicie wycofać model 13N. 31.08.2012.


Warto jeszcze dodać, że Konstal 13N to trochę nielegalny tramwaj. To polska kopia czechosłowackiej Tatry T1. Polska kupiła taki wagon (wagony – nie pamiętam, ale chyba gdzieś czytałem o dwóch sztukach) i zrobiła dokładną kopię. Nie były podpisywane żadne umowy handlowe. Nowy polski tramwaj wywołał nawet skandal dyplomatyczny i był powodem przerwania wymiany towarowej z Czechosłowacją (przerwała oczywiście Czechosłowacja).


 Tatra T1

  Tatra T1 #528, rocznik 1958. Własność DP Ostrava - wagon zachowany jako muzealny. Na zdjęciu w trakcie obsługi linii nr 5, 1997 rok. Skan pocztówki wydanej przez Dopravni Podnik Ostrava, archiwum Bloga Transportowego.





Blog Transportowy na Facebooku

piątek, 12 kwietnia 2013

Kenworth T880

Amerykańskie ciężarówki nie goszczą na Blogu Transportowym zbyt często. Temat jest jednak bardzo ciekawy i z chęcią do niego wracam. Na pewno za jakiś czas zamieszczę zdjęcia z Google Street View, gdzie nie brakuje ciężarówek made in USA.

Nie każdy wie, że marka DAF jest powiązana z amerykańskim Kenworthem. Obie mają wspólnego właściciela, czyli firmę PACCAR. Dlatego właśnie DAF w informacjach prasowych co jakiś czas zamieszcza materiały na temat Kenwortha. Ta ostatnia dotyczy corocznego pokazu Mid-America Trucking Show, który w marcu odbywa się w miejscowości Louisville (stan Kentucky). Wówczas Kenworth zaprezentował nowy samochód ciężarowy, model T880. Jak powiedział Gary Moore (wiceprezes firmy PACCAR oraz dyrektor naczelny Kenwortha): „Nowy Kenworth T880 kontynuuje tradycję producenta, który oferuje jakość, nowoczesność i zaawansowane technologie, tworząc najlepsze w branży, wytrzymałe i niezawodne wyspecjalizowane samochody ciężarowe”. Dodał także, że: „Odbiorcy i kierowcy pojazdów użytkowych potrzebują wytrzymałych samochodów o niskich kosztach eksploatacji, które będą się doskonale sprawdzały w trudnych warunkach. Nie mamy wątpliwości, że Kenworth T880 przewyższy oczekiwania klientów.” 


Kenworth T880


Jak podaje producent, Kenworth T880 ma aluminiową kabinę wykonaną z tłoczonych elementów. Jej szerokość to 2,1 metra. Na komfort pracy kierowcy wpływa zamontowana panoramiczna szyba, doskonałe oświetlenie przednie oraz drzwi do kabiny, które mają o 30% większy kąt otwarcia. Łatwy dostęp do silnika zapewnia jego pięcioelementowa pokrywa. Źródłem mocy Kenwortha T880 jest 12,9 litrowa, oszczędna jednostka napędowa PACCAR MX-13 (moc 500 KM, a maksymalny moment obrotowy 2500 Nm). Nowa ciężarówka będzie mogła mieć różne zastosowania: wywrotka, betoniarka, śmieciarka oraz jako pojazd wykorzystywany przy przewożeniu ładunków ponadgabarytowych. Kenworth T880 do sprzedaży trafi latem 2013 roku.

Kenworth T880

Kenworth T880

Kenworth T880

Kenworth T880

Kenworth T880

Kenworth T880

Kenworth T880

Kenworth T880

Kenworth T880

Kenworth T880

Kenworth T880

Kenworth T880

Kenworth T880

Kenworth T880
 
Powyższe screeny pochodzą z zamieszczonego na YouTubie filmu autorstwa Kenwortha. Poniżej całe nagranie. Niestety film przestał istnieć był pod tym linkiem.


Blog Transportowy na Facebooku

piątek, 5 kwietnia 2013

Stadler dla Rosji i Węgier


W Blogu Transportowym już wiele razy pisałem na temat pojazdów produkowanych przez Stadlera. Do tematu powracam, bo firma ta wygrała kolejne przetargi. Na początek Rosja.

W połowie lutego 2013 r. Grupa Stadler Rail poinformowała o zwycięstwie w przetargu na dostawę 24 piętrowych zespołów trakcyjnych do Rosji. Trafią one do przewoźnika o nazwie Aeroexpress i będą wykorzystywane do obsługi połączeń pomiędzy centrum Moskwy, a trzema lotniskami. Łącznie zamówiono 16 czteroczłonowych i 8 sześcioczłonowych piętrowych ezt. Dostawy nowego taboru mają zakończyć się do końca 2016 roku. Wartość zamówienia to około 350 milionów euro. Będzie ono realizowane w nowej fabryce Grupy Stadler Rail – w Mińsku oraz w Szwajcarii. Białoruski zakład jeszcze jest w budowie. Uruchomiony zostanie jesienią 2013 roku. Zamówienie zawiera także klauzulę zezwalającą na dodatkową dostawę kolejnych 13 pociągów.

Piętrowe ezt zamówione przez Aeroexpress zostaną wyprodukowane na bazie pociągów typu KISS. Będą się jednak w dużej mierze różnić od produkowanych dotychczas składów z tej serii, co wynika ze specyfiki rosyjskiej kolei. Będą przeznaczone na tory o rozstawie 1520 mm (standard w Europie Zachodniej to 1435 mm), a ich szerokość wyniesie 3400 mm (w Europie Zachodniej szerokość standardowo wynosi 2800 mm). Będą także wyższe od kolejowych odpowiedników z naszej części Europy, czyli będą miały 5240 mm wysokości (standardowo 4500 mm). Ze względu na specyficzne warunki klimatyczne, piętrowe KISS-y zostaną przystosowane do temperatur z zakresu od -50°C do +40°C. W tym przypadku producent będzie bazował na konstrukcji składów typu Flirt, które powstały dla przewoźników z Finlandii, Norwegii, Estonii i Białorusi. Pociągi dla Aeroexpressu będą miały prędkość maksymalną 160 km/h. Będą także ekologiczne – zużyją mniej energii elektrycznej, bo ich pudła zostaną wyprodukowane z lekkiego aluminium, a nie z ciężkiej stali. Pasażerowie rosyjskich KISS-ów będą mieli do dyspozycji dwie klasy: ekonomiczną i biznesową.


Stadler KISS

Stadler KISS

 Piętrowe ezt dla rosyjskiego Aeroexpressu.


Grupa Stadler Rail wygrała także przetarg na Węgrzech. Tam do dostarczenia jest aż 48 pociągów. Będą to elektryczne zespoły trakcyjne typu Flirt. Trafią one do dwóch przewoźników. Większa część, czyli 42 egzemplarze będą zbudowane dla Węgierskich Kolei Państwowych (MAV), a 6 sztuk dla regionalnego przewoźnika o nazwie GYSEV, który prowadzi działalność także na terenie Austrii.

Nowe Flirty będą czteroczłonowe, jednosystemowe i osiągające maksymalną prędkość 160 km/h. Każdy będzie posiadał 200 miejsc siedzących. Ich dostawa zakończy się jesienią 2015 r.

Warto jeszcze dodać, że Stadler także wcześniej wygrywał przetargi na Węgrzech. Wszystko zaczęło się w 2005 roku. Wówczas rozpoczęto dostawy pierwszych 30 ezt. Po realizacji obecnego zamówienia, po szlakach kolejowych Węgier będzie jeździć łącznie 112 Flirtów (należących do MAV i GYSEV). Znaczna część produkcji nowych ezt odbędzie się w węgierskim zakładzie w Szolnok, specjalizującym się w wytwarzaniu aluminiowych pudeł wagonów.


Stadler Flirt

Flirt należący do węgierskich kolei MAV.


Blog Transportowy na Facebooku
 

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Jelcz 325 z OSP Kłodnica


Kłodnica to obecnie jedno z osiedli Kędzierzyna-Koźla (do roku 1975 na prawach miejskich, później miejscowość weszła w skład powstającego Kędzierzyna-Koźla). Już od ponad 120 lat funkcjonuje tam ochotnicza straż pożarna. W małej remizie przy ul. Kłodnickiej garażują dwa pojazdy. Ford Transit i Jelcz 325. Ten drugi to bohater tego wpisu.


Kłodnicki Jelcz 325 (dokładnie Jelcz 004M, a według PN: GCBA 6/32) jest jednym z ostatnich wyprodukowanych przedstawicieli tego modelu. Do OSP trafił w lutym 1993 roku jako fabrycznie nowy. Został przekazany przez Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej. Nowy Jelcz  zastąpił innego „jelonka”, który spłonął w trakcie pamiętnego pożaru z 1992 roku w Kuźni Raciborskiej.


Dokładnie obejrzeć i obfotografować Jelcza nr 429[O]24 mogłem w sobotę 9 lutego 2013. Wówczas w remizie robiono porządki i w związku z tym wszystko było pootwierane, a tabor wystawiono przed budynek. Poniżej kilka zdjęć i bardzo krótki filmik przedstawiający wjazd „jelonka” do budynku.


Jelcz 325 z OSP Kłodnica

Jelcz 325 z OSP Kłodnica

Jelcz 325 z OSP Kłodnica

Jelcz 325 z OSP Kłodnica


 I 19 sekundowy filmik.



Inne wpisy poświęcone straży pożarnej: o Jelczu 317, o strażackich Renaultach.

piątek, 29 marca 2013

Suchoj Superjet i inne w Balicach


W ostatnim wpisie na temat Dreamlinera wspomniałem, że w trakcie jego lotów ćwiczebnych na terenie podkrakowskiego lotniska odbywał się zwykły ruch. Jednak niekoniecznie wszystko było zwykłe. Szczególnie na uwagę zasługuje samolot rosyjskich linii lotniczych Aeroflot. Maszyna o rejestracji RA-89006. To Suchoj Superjet 100-95B. Przewoźnikowi dostarczono go w maju 2012, więc to praktycznie nówka. Oprócz numerów rejestracyjnych, samolot otrzymał także imię: E. Barabash (Е. Барабаш).


Sukhoi Superjet 100-95B

Sukhoi Superjet 100-95B
Suchoj Superjet 100-95B rozpędza się na pasie podkrakowskiego lotniska.


Na powyższych zdjęciach maszyna startuje z lotniska w Balicach, wykonując rejs relacji Kraków – Moskwa. Tego samego dnia (6 stycznia 2013) ten Suchoj wykonał także lot Moskwa – Kazań i powrotny. Natomiast przed wylotem do Krakowa przyleciał z Charkowa na Ukrainie. W ostatnim czasie RA-89006 latał z Moskwy także do ukraińskiej Odessy, rosyjskich Samary, Niżnego Nowogrodu, Anapy, Astrakhanu (Astrachań), litewskiego Wilna i norweskiego Oslo. Poniżej krótki filmik pokazujący start omawianej maszyny z Kraków Airport.




Przyznam, że do 6 stycznia 2013 nie wiedziałem o istnieniu samolotów Suchoj Superjet 100-95B. To rosyjski produkt, który powstał w firmie Suchoj z miejscowości Komsomolsk nad Amurem. Pierwszy lot tego regionalnego odrzutowca odbył się w maju 2008, natomiast data pierwszego handlowego przelotu z pasażerami to dopiero kwiecień 2011. Niestety w krótkiej historii modelu Superjet 100-95B już zdarzył się poważny wypadek. Jeden z egzemplarzy należących do producenta rozbił się 9 maja 2012 w trakcie pokazów lotniczych w okolicach indonezyjskiej Dżakarty. Był to lot demonstracyjny mający zachęcić do kupna samolotu. Zginęło wówczas 47 osób. Obecnie najwięcej maszyn tego typu eksploatuje Aeroflot. Ma ich aż 10 egzemplarzy. Jeden trafił do armeńskich linii Armavia (nr rej. EK95015), które zamówiły także drugiego Superjeta 100-95B. Taka sama sytuacja (czyli jeden egzemplarz eksploatowany, a drugi zamówiony) jest w przypadku rosyjskich linii Air Yakutia. Pięć czynnych samolotów ma także ich producent, czyli Suchoj. Na dostawę pierwszego egzemplarza czeka mały indonezyjski przewoźnik Sky Aviation.


Dreamliner i Suchoj były jedynymi „dziwnymi” samolotami w trakcie mojej wizyty na podkrakowskim lotnisku 6 stycznia 2013. Reszta to już zwykłe przypadki, np. Airbus A319-111 o rejestracji G-EZDN linii EasyJet, który odlatywał do Edynburga.


Airbus A319-111 (G-EZDN)

Airbus A319-111 (G-EZDN)
  Airbus A319-111 (G-EZDN) w trakcie kołowania i startu.


Airbus nr G-EZDN to rocznik 2008, od nowości w EasyJet. Poniżej start z Krakowa do Edynburga. Tego samego dnia samolot ten wykonał jeszcze loty z Edynburga do Londynu i powrotny. 





W trakcie krakowskich przelotów Dreamlinera fotografowałem także Boeinga 737 linii Ryanair o rejestracji EI-DYX. To rocznik 2008, ale do przewoźnika dostarczony dopiero na początku 2009 r.


Boeing 737 linii Ryanair o rejestracji EI-DYX

Boeing 737 linii Ryanair o rejestracji EI-DYX
 Boeing 737 (EI-DYX) w trakcie kołowania i startu.


Samolot wykonywał rejs Kraków – Girona (Hiszpania). Następnie poleciał do włoskiego Treviso, z którego jak podaje strona Flightradar24.com trafił też do miejscowości Piza (Pisa), a z niej na słoneczną Ibizę (w Krakowie trwała wtedy śnieżyca). Generalnie maszyna ta lata po całej Europie, lądując np. w belgijskiej Brukseli, hiszpańskiej Fuerteventurze, francuskiej Salvazie, czy w słowackiej Bratysławie. Pod koniec 2012 roku samolot trafił także do Afryki, do marokańskiego Agadiru i Nadoru. Poniżej filmik ze startu do Girony.




Na lotnisku były także dwa Bombardiery Dash 8, a dokładniej De Havilland Canada DHC-8-402Q Dash 8 linii Eurolot. Pierwszy to SP-EQG, nówka dostarczona do przewoźnika we wrześniu 2012.


Bombardier Dash 8 nr SP-EQG
Bombardier Dash 8 nr SP-EQG. Niestety zdjęcie nie jest najwyższych lotów - maszyna stała bardzo daleko, czyli zoom na maksa. 


Potem przyleciał SP-EQB z Warszawy. To także rocznik 2012, ale dostarczony do Eurolotu nieco wcześniej – w maju.


Bombardier Dash 8 nr SP-EQB

Bombardier Dash 8 nr SP-EQB
Bombardier Dash 8 nr SP-EQB ląduje na podkrakowskim lotnisku.


wtorek, 26 marca 2013

Hybrydowe MAN-y dla Paryża


W rozesłanej z końcem marca informacji prasowej MAN informuje, że dostarczy do Paryża 15 egzemplarzy autobusów Lion’s City Hybrid. Trafią one do miejskiego przewoźnika RATP (Régie Autonome des Transports Parisiens).

Decyzja o zakupie hybrydowych autobusów została poprzedzona testami eksploatacyjnymi, które RATP przeprowadzało w 2011 roku. Testowy autobus pojawiał się np. na linii 21. Poniżej króciutki filmik pokazujący przejazd testowej hybrydy.



RATP do obsługi komunikacji miejskiej w Paryżu i w jego okolicach wykorzystuje aż 4300 autobusów. Największa grupa to pojazdy solo – jest ich aż 3660 egzemplarzy. Firma posiada także 476 przegubowców i 164 przedstawicieli najmniejszego taboru (midi i mini). Nowe hybrydy nie będą jedynymi autobusami ze znakiem lwa eksploatowanymi przez RATP. Jak podaje producent, rodzinę Lion’s City w Paryżu reprezentuje już 550 pojazdów.



Wizualizacja - MAN Lion's City Hybrid w Paryżu

Wizualizacja - MAN Lion's City Hybrid w Paryżu.

Warto jeszcze dodać, że RATP nie działa tylko w Paryżu. Grupa RATP jest piątym co do wielkości przewoźnikiem publicznym na świecie. Logo RATP zobaczymy np. na autobusach w Londynie, czy na pociągach metra w Algierze. Łącznie Grupa RATP przewozi pasażerów aż w 12 krajach, np. w Brazylii, Republice Południowej Afryki, Maroku, Chinach i Indiach.


Blog Transportowy na Facebooku


sobota, 23 marca 2013

Pasażerska ciężarówka, czyli Renault osinobus


W sumie ten wpis powinien pojawić się w dziale Autobusy. Jeden z opisywanych pojazdów ma jednak część ładunkową, więc Ciężarówki to odpowiednie miejsce.

Minęły już czasy, kiedy po polskich drogach dość licznie kursowały osinobusy, czyli pojazdy ciężarowe z zabudową do przewozu osób. Wprawdzie niekiedy takie nietypowe ciężarówki jeszcze gdzieś się pojawiają, ale są to bardzo sporadyczne przypadki. Oczywiście od reguł zdarzają się wyjątki – nadal są miejsca, w których osinobusy są codziennością, bo niektóre zakłady pracy wciąż korzystają z tych środków transportu. Głównie są to kopalnie odkrywkowe.

Dlaczego na ciężarówkę do przewozu osób mówi się osinobus? To nazwa zabudów pasażerskich wykonywanych przez PPHU Osiny. Firma ta na podwoziach Star montowała zabudowy z miejscami do przewozu osób. Wówczas słowo osinobus było nazwą handlową, ale z biegiem lat nabrało nowego znaczenia, czyli określa ciężarówkę do przewozu osób. Takie pojazdy nadal są potrzebne, więc wciąż powstają. Na kanale YouTube można np. obejrzeć osinobus Kamaza, który jest prezentowany w trudnych warunkach zimowych.
Niedawno Renault Trucks przesłało informację o dwóch osinobusach, które dostarczyła firma Polsad. Trafiły one do Przedsiębiorstwa Transportowo-Sprzętowego „Betrans” z Bełchatowa. Będą wykorzystywane do rozwożenia pracowników po terenie tamtejszej kopalni węgla brunatnego. Dokładnie będą jeździły do tzw. „wkopu”. Tam pracownicy obsługują np. taśmociągi.

Zabudowy wykonała firma Autonadwozia Matczak ze Środy Wielkopolskiej. Do tego celu wykorzystała Renaulty Midlum 270.12 4x4 z pojedynczymi kołami. Pierwszy pojazd jest przeznaczony do przewozu 22 osób, drugi tylko do 13. Mniejsza ilość miejsc jest związana z zamontowaniem skrzyni ładunkowej na końcu pojazdu (można go zatem określić mianem „samochodu brygadowego”). Oba osinobusy mają klimatyzację, niezależne ogrzewanie oraz system łączności z kabiną kierowcy. Zabudowa pasażerska posiada izolowane ściany i dach, dzięki czemu szybciej uzyskuje się wymaganą w jej wnętrzu temperaturę. W obu pojazdach firma Drabpol zamontowała urządzenia DLD, które służą do zdalnego pobierania danych z tachografów cyfrowych.


Renaulty Midlum 270.12 4x4 osinobus

Renaulty Midlum 270.12 4x4 osinobusy

Renaulty Midlum 270.12 4x4 osinobus

Renaulty Midlum 270.12 4x4 osinobus

Renaulty Midlum 270.12 4x4 z pojedynczymi kołami.


Blog Transportowy na Facebooku