Pokazywanie postów oznaczonych etykietą oznakowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą oznakowanie. Pokaż wszystkie posty

sobota, 12 grudnia 2020

Autobusy z Costa del Sol (2) – Sunsundegui

 

Ponownie zapraszam do Hiszpanii, na spotkanie z autobusami kursującymi po Costa del Sol. Ostatnio pisałem o Castrosuach (tu link). Pora na kolejne miejscowe pojazdy.

Tym razem to przedstawiciele hiszpańskiej marki Sunsundegui. Model Astral, którego produkcja rozpoczęła się w roku 2004. Obecnie nie jest już oferowany.

W trakcie mojego pobytu w rejonie Malagi, na liniach podmiejskich kursujących po Costa del Sol te pojazdy pojawiały się w trzech wersjach (pod względem długości). Ich prezentację zaczynam od najkrótszej - solowej, dwuosiowej. Takie Astrale zazwyczaj obsługiwały drugorzędne linie, często o trasie przebiegającej wąskimi ulicami. W okresie mniejszego ruchu pojawiały się także na głównych liniach obsługiwanych przez tabor klasy mega. 



Sunsundegui Astral, Portillo, Consorcio de Transporte Metropolitano del Área de Málaga

Sunsundegui Astral, Portillo, Consorcio de Transporte Metropolitano del Área de Málaga
Niskowejściowy Sunsundegui Astral z firmy Portillo w ramach Consorcio de Transporte Metropolitano del Área de Málaga obsługuje linię M-121. Autobus otrzymał numer taborowy 5717. To kurs w relacji Mijas Pueblo - Benalmádena Costa - Torremolinos. Tu na Avenida Federico García Lorca w miejscowości Benalmádena. Na dolnym zdjęciu, po prawej stronie widać dość oryginalny znak drogowy z symbolem pawia. W tym miejscu autobus przejeżdża obok Parque de la Paloma. To park zamieszkały przez różnego rodzaju zwierzęta domowe, z przewagą ptactwa, które przez tę ulicę lubi przechodzić na sąsiednie drzewa, stąd konieczność ostrzeżenia kierowców. 11.06.2017.

 
Sunsundegui Astral, Portillo, Consorcio de Transporte Metropolitano del Área de Málaga
Powyższy Sunsundegui Astral #5717 po dotarciu na pętlę  Terminal Torremolinos zmienił oznakowanie na linię M-126 w relacji Torremolinos - Benalmádena. To taka skrócona wersja linii M-121, która podobnie jak M-126 nie kursuje zbyt często - tylko kilka razy na dzień. Ponownie Avenida Federico García Lorca w Benalmadenie. 11.06.2017, godzina 21:30 - idealna pora na spacer, bo upał już nie dokucza.


Sunsundegui Astral, Portillo, Consorcio de Transporte Metropolitano del Área de Málaga

Sunsundegui Astral, Portillo, Consorcio de Transporte Metropolitano del Área de Málaga
Do parku Parque de la Paloma z żoną chodziliśmy prawie codziennie, więc w tamtym rejonie zrobiłem dość sporo zdjęć. Avenida Federico García Lorca, z której w Av. Gamonal skręca Sunsundegui Astral #5749. To kurs linii M-121 do Mijas. Miejscowości tej niestety nie udało nam się zwiedzić. Słynie ona z charakterystycznej białej zabudowy. 21.06.2017.


Sunsundegui Astral, Portillo, Consorcio de Transporte Metropolitano del Área de Málaga

Sunsundegui Astral, Portillo, Consorcio de Transporte Metropolitano del Área de Málaga
Powyższy Astral #5749, ale na innej linii. To obsługiwana głównie przez tabor klasy mega trasa M-110 z Malagi. Tu już jej końcowy odcinek w Benalmadenie na Av. Antonio Machado, która przebiega wzdłuż wybrzeża - Morze Alborańskie, czyli część Morza Śródziemnego. 9.06.2017.


Sunsundegui Astral, Portillo, Consorcio de Transporte Metropolitano del Área de Málaga
Benalmadena, Av. Antonio Machado, przez którą przejeżdżają dwa niskowejściowe autobusy Sunsundegui Astral. Jako pierwszy pojazd o numerze 5751 na linii M-121 do Mijas. 12.06.2017.


Sunsundegui Astral, Portillo, Consorcio de Transporte Metropolitano del Área de Málaga
Jadący za powyższym #5751 Sunsundegui Astral oznaczony jako 5719. Autobus jest w dawnym malowaniu firmy Portillo. Obsługuje on linię M-112. Również do pętli Mijas Pueblo, do której oba autobusy pojadą razem. Linia M-112 jest dłuższa od M-121, bo rozpoczyna się w Maladze, na głównym dworcu autobusowym (Estación de Autobuses de Málaga). Czas przejazdu całej trasy to godzina i 15 minut. Nie wiem, czy to efekt pandemii COVID-19, czy może mocno okrojony powakacyjny rozkład, ale w grudniu 2020 linia M-121 wykonuje tylko jeden kurs do Mijas i powrotny (start z Malagi o 20:30). Zdjęcie powstało o godzinie 10:34.


Sunsundegui Astral, Portillo, Consorcio de Transporte Metropolitano del Área de Málaga

Sunsundegui Astral, Portillo, Consorcio de Transporte Metropolitano del Área de Málaga
Estación de Autobuses de Fuengirola, czyli główny przystanek autobusowy w miejscowości Fuengirola. Korzysta z niego między innymi linia M-122 w relacji Fuengirola - Mijas. Na zdjęciach właśnie kończy kurs Sunsundegui Astral #5759 z firmy Portillo, w ramach Grupy Avanza. Warto jeszcze podkreślić, że ten Astral różni się od zaprezentowanych wcześniej. To wersja wysokopodłogowa. 17.06.2017.


Sunsundegui Astral, Portillo, Consorcio de Transporte Metropolitano del Área de Málaga
Zbliżenie na maskę powyższego Astrala #5759. Oprócz logotypów Volvo, na podwoziu którego autobus ten powstał, umieszczono na niej także nazwę modelu.

 
Sunsundegui Astral, Portillo, Consorcio de Transporte Metropolitano del Área de Málaga
Kolejny wysokopodłogowy Sunsundegui Astral z firmy Portillo. Autobus #5755 w ramach Grupy Avanza obsługuje linię M-240 w relacji La Línea de la Concepción - Estepona. Sfotografowałem go na przebiegającej wzdłuż wybrzeża trasie A-7, w miejscowości Manilva. 15.06.2017.


Sunsundegui Astral, Avanza
Sunsundegui Astral #5771 na linii M-230 w relacji La Línea de la Concepción - San Roque. Udokumentowałem go w miejscowości początkowej, z jadącego autobusu - stąd te niechciane odbicia. W tle słynna Skała Gibraltarska. Hiszpańska miejscowość La Línea de la Concepción graniczy z Gibraltarem. 15.06.2017.


Sunsundegui Astral, Transportes Generales Comes
La Línea de la Concepción, trasa drogowa CA-34. Wysokopodłogowy Sunsundegui Astral #547 z firmy Transportes Generales Comes na linii łączącej miejscowości La Línea de la Concepción i Algeciras. Jest ona obsługiwana w ramach Transportu Publicznego Andaluzji (Transportes Públicos de Andalucía), lecz w tym rejonie to już Consorcio de Transporte Campo de Gibraltar. Na wyświetlaczu brak numeru linii, ale na rozkładach jazdy znajdziemy informację, że to trasa M-120, czyli w poszczególnych konsorcjach oznaczenia tras powtarzają się. 15.06.2017.


Do tematu autobusów kursujących po Costa del Sol powrócę już niedługo. Nadal będę zajmował się marką Sunsundegui. Tu link do tego wpisu.




Wpisy poświęcone ciężarówkom

niedziela, 19 lipca 2020

Prom Dunajec


Na bohatera tego wpisu trafiłem zupełnie przypadkowo. Z żoną wracaliśmy z Gródka nad Dunajcem (Jelcz 325 z tej miejscowości do zobaczenia tutaj). Trasa teoretycznie taka sama, jak w przeciwną stronę, czyli bocznymi drogami dojazd do wojewódzkiej nr 75. 

Teoretycznie, bo w rzeczywistości było inaczej. Okolicy nie znam i nie włączyłem też nawigacji, licząc, że drogi z pierwszeństwem przejazdu doprowadzą mnie do celu. Tak oczywiście było, ale z niespodziewanym elementem, o którym nie informowało żadne oznakowanie. Dojechaliśmy do miejscowości Tropie, za którą szosa skończyła się – u brzegu rzeki Dunajec (w tym miejscu jest to fragment Jeziora Czchowskiego). Woda w sumie była naprzeciw naszego samochodu i po bokach, bo droga cyplem wchodziła w głąb jeziora. To był taki mały szok, ale już po chwili wiedzieliśmy, że jest tu przeprawa promowa: Tropie – Wytrzyszczka.

Dla nas był to przypadek, ale dla wielu osób specjalny punkt przejazdu. Prom rzeczny to wszakże atrakcja turystyczna. Jest ich w Polsce jeszcze całkiem sporo, ale znajdują się na bocznych drogach i wiele osób nawet nie widziało takiego rozwiązania transportowego osobiście. Jest to dość archaiczny sposób dostania się na drugi brzeg i dlatego coraz bardziej przyciąga turystów.

Prom łączący miejscowości Tropie i Wytrzyszczka nie ma zbyt oryginalnej nazwy. To Dunajec, czyli tak samo, jak rzeka, po której pływa. Jest to prom linowy, czyli przemieszczający się wzdłuż liny rozwieszonej między brzegami (dokładniej to prom dolnolinowy, bo lina jest umieszczona pod wodą). Ma napęd akumulatorowy, czyli zgodny z obecnymi trendami ekologicznymi. Powstał on w roku 1983 w krakowskiej Stoczni Remontowej Żeglugi Śródlądowej. Jak podaje Rejestr Statków Śródlądowych, może on przewozić 12 pasażerów. Mieszczą się na nim trzy ustawione jeden za drugim samochody.

Prom Dunajec należy do Zarządu Dróg Powiatowych w Brzesku. Jest on bezpłatny. Kursuje codziennie w godzinach 5 – 21, w takcie co 15 minut. Wyjątkiem jest godzinna przerwa (od 12 do 13) na ładowanie akumulatorów. Samochody na prom mogą wjeżdżać wyłącznie bez pasażerów. W trakcie rejsu kierowca także musi opuścić pojazd.

Przepłynięcie z jednego brzegu na drugi zajmuje 4 minuty, w trakcie których prom pokonuje odległość 280 metrów.

Kiedy wszyscy są już na pokładzie, prom rusza. Nie ma żadnego sygnału, czy informacji o tym od obsługującej przeprawę osoby. Samo odpłynięcie od brzegu jest bardzo delikatne i nie odczuwa się go (np. nie ma żadnego szarpnięcia). Prowadzący prom jednak dokładnie wszystko obserwuje, dając np. ręką sygnał, że auto jeszcze się zmieści. Przyznam, że to była dla mnie bardzo ważna informacja, bo wjeżdżałem jako ostatni, a pomost wjazdowy przysłaniał widok na pokład.


Prom Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka

Prom Dunajec, Tropie – WytrzyszczkaProm Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka

Prom Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka
Prom Dunajec przepływa bez pasażerów i ładunku z Wytrzaszczki do miejscowości Tropie. Przed dopłynięciem do brzegu opuszczana jest platforma wjazdowa. Na końcu drogi ustawiono znak B-20 „stop” z dość sporą ilością różnych tabliczek, w tym jako pierwsza T-11, którą umieszcza się bezpośrednio przed miejscem wjazdu na prom. Co ciekawe, rozporządzenie precyzujące rozmieszczenie znaków na drogach tabliczkę T-11 nie przypisuje do znaku B-20. Powinna być ona dowieszona do znaku A-30 „inne niebezpieczeństwo”. Wcześniej ustawiono także wymagany znak B-32d „wjazd na prom”, którego niestety nie sfotografowałem. 4.07.2020.


Prom Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka

Prom Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka
Tak wygląda wjazd na prom. Przede mną dwie osobówki. Podjazd jest dość stromy, a z dołu niedostatecznie widać, czy auto zmieści się na pokładzie. Na szczęście operator promu ręcznie sygnalizuje, że można jechać. Moje auto jest krótkie, a w tym przypadku pojazd z nadwoziem kombi już by się nie zmieścił. 4.07.2020.


Prom Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka
Już na pokładzie. Po lewej stronie fragment sterówki, po prawej zadaszona część z ławką dla pasażerów.


Prom Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka
Prom już płynie. Po prawej stronie widać liny, z których jednostka korzysta przemieszczając się pomiędzy brzegami. Umieszczone są one pod powierzchnią rzeki i stąd nazwa dolnolinowy.


Prom Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka
Zadaszona część pokładu przeznaczona dla pasażerów.


Prom Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka
Dodatkowa informacja o zakazie przebywania osób w samochodach. Na przykładzie widocznego fragmentu pojazdu widać, że teoretycznie mógłby się on łatwo stoczyć do rzeki, a wtedy wydostanie się z niego nie będzie łatwe. W praktyce osobówkę chroni hamulec ręczny i wrzucony bieg.


Prom Dunajec, Tropie – WytrzyszczkaProm Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka
Widok na oddalający się brzeg od strony miejscowości Tropie. Szlaban pozostał otwarty.


Prom Dunajec, Tropie – WytrzyszczkaProm Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka
Detale promu. 


Prom Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka
Czterominutowy rejs zakończył się. Prom przybił do brzegu. Kierowcy mogą wsiadać do samochodów.


Prom Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka

Prom Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka

Prom Dunajec, Tropie – WytrzyszczkaProm Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka

Prom Dunajec, Tropie – WytrzyszczkaProm Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka

Prom Dunajec, Tropie – WytrzyszczkaProm Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka
Na przeprawę w przeciwną stronę nikt nie oczekiwał. Sternik poszedł więc na przerwę do pobliskiego budynku, a ja mogłem zająć się fotografowaniem promu.


Prom Dunajec, Tropie – Wytrzyszczka
Tak wygląda wjazd na prom Dunajec od strony drogi krajowej nr 75, czyli w miejscowości Wytrzyszczka. 


Po dopłynięciu do Wytrzyszczki można odstawić swój pojazd na pobliskim parkingu (obok drogi nr 75) i np. dokładniej przyjrzeć się promowi. Pasażerowie dwóch płynących ze mną samochodów tak właśnie zrobili.

Co ciekawe, w okolicy funkcjonuje jeszcze jedna przeprawa promowa na Dunajcu, która łączy miejscowości Czchów i Piaski Drużków.


Wpisy poświęcone kolei

niedziela, 10 lipca 2016

Uwaga czołg?


Znakom drogowym już kilka razy poświęcałem miejsce w Blogu Transportowym. Przykładowo ostatnio pisałem o słowackim przejściu dla pieszych (link). Teraz zapraszam do Włoch. Na dość ciekawy znak, a właściwie dowieszoną do niego tabliczkę natrafiłem w miejscowości Rimini.

To odpowiednik polskiego znaku A-30, czyli „inne niebezpieczeństwo” , a po włosku F.R 190 035 „altri pericoli” (tłumacząc: „inne zagrożenia”). Dowieszona do niego tabliczka była dość niezwykła, przedstawiająca pojazd gąsienicowy. Od razu skojarzył mi się on z czołgiem :)


F.R 190 035 „altri pericoli”, F.R 912 178 „mezzi di lavoro in azione”
Uwaga czołg?


Ta dość oryginalna tabliczka to F.R 912 178 „mezzi di lavoro in azione”. Google Translator tłumaczy ten tekst jako „oznacza pracę w akcji”, co łącząc z symbolem „czołgu” daje informację, że tym innym niebezpieczeństwem jest pracujący w pasie drogowym sprzęt budowlany. 

Ciekawe i jednocześnie bardzo egzotyczne, bo w Polsce nie stosuje się dodawanych do znaków A-30 tabliczek informujących o pojazdach pracujących w pasie drogowym. Taka informacja jest już zawarta w powszechnie używanym A-14 „roboty drogowe”, który stosuje się „w celu ostrzeżenia o zbliżaniu się do miejsc, w których kierujący pojazdem może spotkać osoby pracujące na drodze lub przeszkody, takie jak np. maszyny lub materiały znajdujące się na drodze i utrudniające ruch”.


Znak A-14, roboty drogowe
Polski znak A-14.


Omawiany znak stał  na głównej drodze prowadzącej z dworca kolejowego do starego miasta. Była to tzw. „sztuka dla sztuki”, bo żadnych robót tam nie prowadzono. To akurat dobrze znamy z Polski :)


Blog Transportowy na Twitterze

wtorek, 17 listopada 2015

Przechodzimy w kapeluszu


Znaki drogowe w poszczególnych krajach różnią się od swoich odpowiedników w innych państwach. Nie chodzi mi jednak o ich znaczenie, bo ono w Europie generalnie jest takie samo. Kształty tarczy znaku także są identyczne, np. trójkąty dla znaków ostrzegawczych. Podstawowa różnica to szata graficzna. Kolor ramki, tła, różne obrazy ilustrujące treść znaku. Dla osób przyzwyczajonych do swoich, krajowych znaków, widok oznaczeń w innych państwach niekiedy może być komiczny. Idealnym wręcz tego przykładem jest A-18b „dzikie zwierzęta”. Co kraj, to inne poroże „jelonka”. Niekiedy bardzo imponujących rozmiarów w porównaniu do polskiego. Niestety nie mam na zdjęciach przykładów.

Sfotografowałem natomiast słowacki odpowiednik polskiego znaku D-6 „przejście dla pieszych”. Nasz polski przechodzień jest taki zwykły, prosty. Powiedziałbym przeciętny. Ale taki właśnie powinien być znak drogowy. Ma sygnalizować, a nie stawać się jakimś dziełem sztuki bawiącym uczestników ruchu drogowego. Tymczasem na Słowacji grafika tego znaku jest dość ciekawa. Przez pasy przechodzi elegancki jegomość w kapeluszu. Poniżej przykłady. Polski D-6 i słowacki IP 6 „priechod pre chodcov”.


Znak D-6 przejście dla pieszych, Polska
Znak D-6 przejście dla pieszych, Polska.


Znak IP 6 priechod pre chodcov, Słowacja
Znak IP 6 priechod pre chodcov, Słowacja.


Co ciekawe, w oficjalnych zestawieniach słowackich znaków drogowych na IP 6 nie jest namalowany pan w kapeluszu, lecz w czapce z daszkiem.


Rejestr imprez komunikacyjnych

środa, 4 lipca 2012

Pomysłowi drogowcy z Darłowa


Spacerując po Darłowie (woj. zachodniopomorskie) natrafiłem na ciekawostkę drogową. Na ulicy Młyńskiej (okolice rynku) stały obok siebie dwa wykluczające się znaki drogowe. Dokładnie znaki nakazu: C-4 (nakaz jazdy w lewo za znakiem) i C-2 (nakaz jazdy w prawo za znakiem). Zatem aby uniknąć mandatu, za skrzyżowaniem pół samochodu powinno skręcić w lewo, a pół w prawo. Tak to wyglądało:


Znaki C-4 i C-2

Znaki C-4 i C-2


Ten drogowy bezsens wynikał zapewne z braku znaku C-8, który daje możliwość wyboru – w lewo lub w prawo (nakaz jazdy w prawo lub w lewo). No cóż - potrzeba matką wynalazku.

piątek, 13 stycznia 2012

Nie z kotkiem na smyczy


W Krakowie pojawił się nowy znak drogowy. Zobaczymy go w samym centrum miasta – ulica Lubicz, przy kładce dla pieszych. Jego treść jest dość kontrowersyjna i znacznie dyskryminująca hodowców kotów.

Ten znak to rozbudowana wersja B-41, czyli zakazu ruchu pieszych. Wynika z niego, że nie wolno tędy przechodzić jedynie pieszym prowadzącym kota na smyczy.


Znak B-41


Ktoś zadał sobie wiele trudu, aby tak przyozdobić znak. Może tego typu wesołe oznakowania są również w innych rejonach miasta.


Blog Transportowy na Facebooku