Pokazywanie postów oznaczonych etykietą technika. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą technika. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 7 kwietnia 2019

TransExpo 2018 (4) – VDL


W ostatniej części relacji z kieleckich targów TransExpo 2018 pisałem o Sindbadzie (tu link). Tego samego dnia uczestniczyłem również w konferencji prasowej Grupy VDL. Prowadził ją Bolesław Piekorz, dyrektor zarządzający VDL Bus & Coach Polska. Oprócz informacji o nowym taborze poruszone zostały także kwestie mniej znane, czyli o pozostałych dziedzinach, w których działa Grupa VDL. Bo wszakże produkcja autobusów to nie wszystko. Jej oferta obejmuje produkty, z którymi raczej nie kojarzy się VDL. To np. znaki drogowe, siedzenia stadionowe, maszty wysokiego napięcia i telekomunikacyjne, siłownie wiatrowe, bagażniki dachowe samochodowe, panele słoneczne, czy oświetlenie LED-owe. VDL zajmuje się także napędami elektrycznymi (o zastosowaniu technologii E-Power pisałem już tutaj) oraz działa w branży lotniczej i transportu morskiego (np. automatyczne pojazdy portowe).


Bolesław Piekorz, dyrektor zarządzający VDL Bus & Coach Polska
Konferencja prasowa - Bolesław Piekorz, dyrektor zarządzający VDL Bus & Coach Polska opowiada o VDL Groep.


Natomiast w kwestii autobusów podkreślano, jak nowoczesne rozwiązania techniczne są w nich stosowane. Przykładowo we wszystkich modelach VDL Futura montowany jest AEBS (Autonomous Emergency Breaking System - autonomiczny system hamowania awaryjnego), czyli autonomiczny radarowy system detekcji przeszkody interweniujący by zapobiec zderzeniu i zminimalizować prędkość pojazdu, dodatkowo ostrzegając prowadzącego wizualnie i akustycznie. W każdej Futurze zamontowano także ACC (Adaptive Cruise Control – adaptacyjny tempomat) zapewniający automatyczne przyspieszanie lub zwalnianie dla utrzymania bezpiecznej odległości od pojazdu poprzedzającego, co chroni przed kolizją i podnosi komfort jazdy. Inne standardowe rozwiązanie to system LDWS (Lane Departure Warning System - system ostrzegania przed niezamierzoną zmianą pasa ruchu). Ostrzega on kierowcę, gdy autobus zaczyna zmieniać pas ruchu w sposób przypadkowy. Fotel prowadzącego pojazd zaczyna wówczas wibrować.

Na konferencji poruszono także temat wyposażenia dodatkowego, ale wymaganego np. przez FlixBusa. To DDDS  (Driver Drowsiness Detection System - system wykrywania senności kierowcy), który oblicza indeks czujności kierowcy i w razie jego niebezpiecznego obniżenia (spadek poniżej ustalonego progu) generuje ostrzeżenie – wibracje fotela prowadzącego pojazd i sygnał wizualny na pulpicie. Dodatkowe informacje dotyczące FlixBusa nie były przypadkowe. Na stoisku VDL prezentowano bowiem egzemplarz VDL Futura FHD2 dla przewoźnika obsługującego połączenia w sieci FlixBusa. To firma GMF z Opola. Autobus dedykowany do realizacji połączenia do Berlina.


VDL Futura FHD2, FlixBus

VDL Futura FHD2, FlixBus

VDL Futura FHD2, FlixBus
VDL Futura FHD2 w barwach FlixBusa. Autobus wyposażony między innymi w system DDDS.


Autobusy VDL były prezentowane także na terenie zewnętrznym. Pokazano tam dwa pojazdy. Moim zdaniem najciekawszy to piętrowa Futura FDD2 141/510 już eksploatowana przez Neobusa (rej. DWR 7736E). Tu warto jeszcze wspomnieć o rozwiązaniach technicznych zastosowanych w modelu FDD, które również omówiono na konferencji prasowej. Przykładowo podłoga górnego pokładu unosi się w przedniej części, zwiększając w ten sposób pole widzenia kierowcy – na przestrzeń przed pojazdem oraz w lusterkach.

Drugi autobus to demonstracyjna Futura FHD2.


VDL Futura FDD2, Neobus

VDL Futura FDD2, Neobus
VDL Futura FDD2 z firmy Neobus. Obok niej Futura FHD2.


VDL Futura FHD2, TransExpo 2018
VDL Futura FHD2 i FDD2.


Pozostając w temacie konferencji prasowych, w dalszej części targowej relacji Solaris. Tu link.


Blog Transportowy na Facebooku

czwartek, 21 marca 2019

Coraz więcej elektrycznych ciężarówek – DAF CF


Wracam do tematu elektrycznych ciężarówek. Ostatnio pisałem o Renaultach (tu link). Teraz pora na DAF Trucks. W lutym 2019 ten holenderski producent przesłał poniższy materiał prasowy, w którym informuje, że dostarczył firmie Tinie Manders Transport z Geldrop w Holandii w pełni elektryczną ciężarówkę.


Elektryczna ciężarówka DAF CF, wykorzystująca technologię E-Power firmy VDL, będzie realizować usługi wahadłowe na rzecz DHL w regionie Eindhoven. Pierwszą ciężarówkę CF Electric wprowadziła do użytkowania sieć supermarketów Jumbo w grudniu ubiegłego roku.

Jos Habets, Dyrektor ds. Operacyjnych i Członek Zarządu DAF Trucks wręczył klucze do elektrycznej ciężarówki członkom zespołu Manders Transport. Ta licząca 83 lata rodzinna firma z Brabancji jest zarządzana już przez trzecie pokolenie. Ciężarówka dołączy do liczącej 50 pojazdów firmowej floty.


Ciężarówki elektryczne dla obszarów miejskich

„Jest jasne, że sektor transportowy stoi na progu poważnej transformacji”, powiedział Jos Habets. „W przyszłości ciężarówki elektryczne staną się normą na obszarach miejskich. Jestem bardzo dumny, że możemy teraz poszerzyć nasze doświadczenia dotyczące ciężarówek elektrycznych we współpracy z Tinie Manders Transport. Dane, które zgromadzimy zarówno o technologii, jak i zastosowaniu w działalności operacyjnej posłużą do dopracowania specyfikacji produkcyjnej finalnych modeli, zapewniając ich pełne dopasowanie do wymogów rynku.”


Zero emisji

„Jesteśmy bardzo dumni, że będziemy jedną z pierwszych firm stosujących to pionierskie rozwiązanie firmy DAF”, stwierdziła Eveline Manders. „Od początku byliśmy zaangażowani w rozwój tej ciężarówki i oczywiście jesteśmy ciekawi, jak sprawdzi się w praktyce. Nasza decyzja o ewentualnym rozszerzeniu gamy pojazdów elektrycznych w naszej firmie będzie się opierać nie tylko na czynniku zeroemisyjności, ale także na łatwości korzystania i dodatkowych możliwościach, jakie oferuje nam ta ciężarówka. Zerowa emisja w połączeniu z minimalnym poziomem hałasu generowanego przez ciężarówkę oznacza, że będziemy również w stanie spełnić coraz surowsze wymogi prawne dotyczące transportu w centrach miast, co umożliwi nam odróżnienie się od konkurencji.”


Ważny krok

Willem van der Leegte, Prees i Dyrektor Generalny VDL Groep, dodał: „Tinie Manders, DAF Trucks i VDL mogą się poszczycić mocnymi podstawami, sumiennym podejściem i najwyższej jakości innowacjami. To naprawdę wspaniale widzieć, jak te trzy spółki z regionu Brabancji połączyły swoje siły, żeby przetestować w praktyce elektryczną ciężarówkę DAF CF z napędem E-Power firmy VDL. Firma Tinie Manders miała odwagę wyjść przed szereg, kontaktując się z nami bezpośrednio, żeby wyrazić zainteresowanie udziałem w fazie testów tego projektu rozwojowego. W rezultacie ta rodzinna firma odegrała ważną rolę w tworzeniu innowacyjnego pojazdu, który przyczyni się do postępu w realizacji zrównoważonego transportu towarów na świecie. Dzisiejsze przekazanie kluczy jest ważnym krokiem ku elektryfikacji wielkoskalowego transportu pomiędzy spółkami w Eindhoven i okolicach, a tym samym ku poprawie jakości lokalnego powietrza, ograniczeniu zanieczyszczenia hałasem i obniżeniu emisji CO2."   


Współpraca

Tinie Manders Transport połączy w pełni elektryczny ciągnik z również całkowicie elektryczną naczepą chłodniczą. Dzięki tej unikalnej kombinacji firma z Geldrop mogła ubiegać się o dotację DKTI dla zrównoważonego transportu. W projekcie DKTI biorą udział nie tylko DAF, VDL Groep i Tinie Manders Transport, ale także DHL, TNO, Allego, THT New Cool oraz gmina Geldrop-Mierlo. Allego zapewnia publiczne stacje ładowania pojazdów, gmina uczestniczy w realizacji infrastruktury do ładowania, a THT New Cool dostarcza dwie chłodzone elektrycznie, zeroemisyjne naczepy z odzyskiem energii podczas hamowania. Na koniec TNO przeanalizuje wyniki osiągane przez taką konfigurację ciągnika i naczepy oraz oceni, czy w pełni elektryczne pojazdy mogłyby być wykorzystane na szerszą skalę w transporcie regionalnym.


Ciężarówki DAF CF Electric 

DAF CF Electric to ciągnik 4X2 opracowany na potrzeby przewozów drogowych do 37 ton na terenach miejskich. Bazą pojazdu jest model DAF CF – „Międzynarodowa Ciężarówka Roku 2018” – z napędem elektrycznym w technologii E-Power firmy VDL. Sercem tego inteligentnego układu napędowego jest silnik elektryczny o mocy 210 kW zasilany akumulatorami litowo-jonowymi o pojemności 144 kWh. Zasięg pojazdu wynosi około 100 km, w zależności od wagi ładunku, dzięki czemu nadaje się on do transportu wielkogabarytowego na miejskich rynkach dystrybucji. Akumulatory mają funkcję szybkiego ładowania w pół godziny, a pełne ładowanie zajmuje tyko półtorej godziny.


DAF CF Electric
DAF Trucks dostarczył w pełni elektryczną ciężarówkę firmie Tinie Manders Transport z Geldrop w Holandii. DAF CF Electric.


DAF Trucks dostarczył w pełni elektryczną ciężarówkę firmie Tinie Manders Transport z Geldrop w Holandii
Po lewej stronie Jos Habets, Dyrektor ds. Operacyjnych i Członek Zarządu DAF Trucks, a obok niego rodzina Mandersów z firmy Tinie Manders Transport.



DAF CF Electric — Specyfikacja techniczna

Masa pojazdu:                                    9 700 kg.
Silnik elektryczny:                                 210 kW.
Moment obrotowy:                             2 000 Nm.
Pojemność akumulatora: 170 kWh.
Zasięg przy pełnym naładowaniu:       do 100 km.
Szybkie ładowanie akumulatora:           30 minut.
Pełne ładowanie akumulatora:                     1,5 h.


Inne wpisy dotyczące elektrycznych ciężarówek oraz autobusów pod tagiem „elektryczny”.


Wpisy poświęcone ciężarówkom

sobota, 9 lutego 2019

Zimowe Solarisy


Zapraszam do lektury zimowej informacji prasowej opublikowanej przez Solarisa. Autobusy eksploatowane w naprawdę ekstremalnych warunkach, a jednocześnie w pięknej scenerii.


Autobusy Solaris przemierzają ulice w najmroźniejszych rejonach Europy. Można je spotkać w miastach na dalekiej północy, gdzie niebo rozświetla zorza polarna, gdy przecinają szczypiące, wilgotne powietrze w Finlandii, a także jak wspinają się po drogach w alpejskich rejonach Tyrolu. Wszędzie tam, gdzie niska temperatura daje się mocno we znaki, a śnieg przysłania widok za oknem, pojazdy marki Solaris dowożą podróżujących do celu i radzą sobie bez zarzutu.

Raptem 100 kilometrów od Koła Podbiegunowego, pod mieniącą się zielonkawo zorzą polarną mroźne powietrze przecinają autobusy Solaris. Luleå to najbardziej oddalona na północ miejscowość, gdzie można spotkać pojazdy z logo firmy. W tym malowniczym szwedzkim miasteczku grudniowy dzień trwa nieco ponad 3 godziny, zaś przez niemal 6 miesięcy w roku temperatura nie podnosi się ponad poziom 0°C. Ów arktyczny i niezwykle surowy klimat nie jest przeszkodą dla Solarisów zaopatrzonych w tzw. pakiet skandynawski. Jest to ni mniej, ni więcej, co szereg elementów wyposażenia i izolacji termicznej, specjalnie zaprojektowanych, aby autobus stawił czoła zimie i umożliwił komfortową podróż pasażerom i kierowcy, a także – co nie mniej istotne – zużywał mniej energii.

I choć tylko kilka miast na Solarisowej mapie, takich jak szwedzkie Umeå i Skellefteå czy norweskie Trondheim, dzieli tak niewielka odległość od kręgu polarnego, wszystkie autobusy z logo zielonego jamnika w kilkudziesięciu ośrodkach Półwyspu Skandynawskiego przystosowane są do pokonywania tras w największe mrozy. Każdy z ponad tysiąca „północnych” Urbino dla ochrony przed utratą ciepła ma podwójną izolację ścian bocznych i sufitu, a także dodatkowo izolowane podwozie w okolicach nadkoli. Podwójne są także szyby boczne. Podłoga autobusów przeznaczonych do krajów skandynawskich jest dodatkowo konserwowana, aby wilgoć nie naruszała jej struktury. Skrajne warunki drogowe i klimatyczne wymagają także zamontowania w podłodze autobusu dodatkowych połączeń, które umożliwiają nocne podładowywanie akumulatorów. Często przewoźnicy rejonów dalekiej północy decydują się także na ogrzewanie podłogowe, standardem zaś są podgrzewane lusterka i boczna szyba przy kierowcy. Ze względu na szybko zapadający zmierzch podczas zimowych miesięcy, przewoźnicy często decydują się także na dodatkowe zewnętrzne oświetlenie nad drzwiami. Na wypadek obfitych opadów śniegu koła Urbino w krajach nordyckich posiadają specjalne uchwyty na łańcuchy, dzięki którym autobus nie straci przyczepności. Dodatkową ochroną przed śniegiem mogą stać się również szczotki montowane na nadkolach.

W Szwecji, Norwegii czy Finlandii temperatura potrafi sięgać 40 stopni poniżej zera, co mogłoby stanowić nie lada kłopot przy uruchomianiu silnika pojazdu. Silniki montowane w Solarisach radzą sobie co prawda z mrozem sięgającym nawet do -25°C, ale już popularne w Szwecji silniki przystosowane do paliwa CNG, potrzebują co najmniej -12°C. Szwedzi rozwiązują problem, stosując tzw. system wodnego ogrzewania zajezdniowego. W przedniej części autobusu umiejscowione jest podłączenie do wymiennika ciepłej wody, który ogrzewa płyn układu chłodzenia silnika i tym samym silnik oraz układ ogrzewania wnętrza pojazdu. Dzięki temu kierowcy i podróżujący rozpoczynają dzień komfortowo i w cieple. W Norwegii bardziej popularne są montowane przy silniku grzałki elektryczne, podnoszące w pojeździe temperaturę płynu chłodniczego i oleju. Oczywiście każdy autobus posiada także tradycyjny system ogrzewania, ale w krajach nordyckich ma ono nieco zwiększoną moc grzewczą.

Srogi, mroźny klimat nie jest przeszkodą także dla bateryjnych Urbino electric, których 15 przemierza drogi Krajów Skandynawskich. Wyposażone są w podobne rozwiązania, jak Solarisy spalinowe i są tak samo niezawodne. Elektrobusy w Tampere w Finlandii pokonują w dużej mierze brukowane trasy w ścisłym centrum miasta, a bliskość jeziora i rzeki powoduje, że powietrze mocno nasycone jest wilgocią. Właśnie z powodu wilgotności, która w mroźne dni mocno daje się we znaki mieszkańcom miasta, ale może i przysporzyć problemów podczas ładowania baterii autobusów, pantografy Urbino electric są ogrzewane. Pojawienie się lodu w miejscach styków elektrycznych mogłoby doprowadzić do uszkodzenia pantografu, dlatego też podgrzewane są ruchome elementy urządzenia i przyłącza elektryczne, a także szyna, po której porusza się głowica urządzenia. Aby jeszcze bardziej ograniczyć wpływ zimowej aury na operacyjność e-busów, miasto zdecydowało się również na ogrzewanie podłoża pod stacją pantografową.


Solaris Urbino 12 electric, Tampere, Finlandia.
Ładowanie baterii Solarisa Urbino 12 electric podgrzewanym pantografem w miejscowości Tampere, Finlandia.


Ciekawe i niestandardowe rozwiązanie w zakresie gospodarki cieplnej autobusu zastosowano również w Urbino 12 electric kursującym wahadłowo w szwedzkim porcie Ystad. W pojeździe zaprogramowano stałą temperaturę, która ma panować we wnętrzu Urbino, kiedy rozpoczyna on swoje kursy wczesnym rankiem. Podczas nocnego ładowania baterii, codziennie o godzinie 5:00 rano automatycznie włącza się ogrzewanie lub chłodzenie postojowe autobusu, które umożliwia osiągnięcie pożądanej temperatury. Dzięki temu nie jest konieczne zużywanie cennej energii w bateriach na ewentualne ogrzewanie lub chłodzenie autobusu i przygotowanie go do codziennej pracy.


Solaris Urbino 12, Ötztaler

Solaris Urbino 12, Ötztaler

Solaris Urbino 12, Ötztaler
Solaris Urbino 12 przewoźnika Ötztaler z Sölden w Austrii. Autobus pozuje w zimowej, alpejskiej scenerii miejscowości Vent.


Solarisy walczą z niełatwą zimową pogodą także znacznie wyżej – na serpentynach tyrolskich zboczy czy w wąskich uliczkach miasteczek pod ośnieżonymi szczytami Alp w Austrii. Jednak najbardziej spektakularna widokowo trasa, na której można przejechać się Urbino znajduje się w niezwykle malowniczym regionie Sölden. Linia autobusowa wiedzie do najwyżej położonego przystanku w Europie – aż do podnóża lodowca Rettenbach na wysokości 2675 m n.p.m. Nieprzekonanym warto wspomnieć, że imponujące górskie krajobrazy tyrolskich Alp posłużyły za scenerię dla kaskaderskich umiejętności Jamesa Bonda w ostatnim blockbusterze z jego udziałem – filmie „Spectre”. Alpejskie widoki z okien można podziwiać z Solarisów w barwach rozmaitych przewoźników w Tyrolu. W sezonie zimowym pojazdy z Bolechowa często służą jako ski busy, wożąc wielbicieli białego szaleństwa na najpopularniejsze na świecie stoki narciarskie w okolicach Schwaz czy Kufstein. Ośnieżone drogi obficie sypie się w tym regionie solą, dlatego też autobusy austriackie lakierowanie są 3 warstwami dla lepszego zabezpieczenia przed jej szkodliwym działaniem, a zawory EBS w podwoziu są dodatkowo konserwowane. Wszystkie koła pojazdów dostosowane są także do wykorzystania łańcuchów śniegowych. U podnóża Alp można spotkać niemal każdy z modeli Urbino, a także InterUrbino. Wszystkie doskonale radzą sobie w niełatwym górskim klimacie i terenie.


Wpisy z tagiem Solaris

środa, 31 października 2018

TransExpo 2018 (1) – Mercedes-Benz Future Bus


W dniach 21 – 23 października 2018 w Kielcach odbyła się kolejna, już XIV edycja Międzynarodowych Targów Transportu Zbiorowego TransExpo. Zdecydowanie warto było w nich uczestniczyć. Samych autobusów pokazano kilkadziesiąt. Stopniowo będę prezentował poszczególne pojazdy. Zaczynam od ekspozycji EvoBus.

Już od lat EvoBus swoje autobusy prezentuje w hali E. Bezpośrednio przy wejściu do niej od strony pętli autobusowej Targi Kielce. Taka lokalizacja oczywiście generuje bardzo duży ruch, co znacznie utrudnia oglądanie i fotografowanie wystawionych pojazdów. Na szczęście udało mi się dotrzeć do nich jeszcze przed „główną falą zwiedzających”, choć dosłownie w ostatniej chwili.

Bez wątpienia największym powodzeniem cieszył się miejski autobus przyszłości - Mercedes-Benz Future Bus. Po raz pierwszy pokazany w Polsce. Pojazd o długości 12-metrów, oparty na modelu Citaro. Jak podaje producent, jest to autobus półautomatyczny. Zastosowane w nim rozwiązania techniczne mają za zadanie poprawę bezpieczeństwa, oszczędność paliwa, a jednocześnie znacznie odciążają kierowcę, którego praca ogranicza się do nadzoru nad pojazdem. Np. styl jazdy (prędkość) dopasowywany jest do panujących wokół pojazdu warunków. Oceniane są one poprzez kilkanaście kamer, które stale skanują trasę przejazdu i okolicę. Wykorzystywany jest także system GPS. Future Bus potrafi wykrywać przeszkody na drodze (szczególnie pieszych) i w razie potrzeby samodzielnie zahamuje. Więcej informacji o tym ciekawym autobusie na stronie producenta – tu link.

Niestety wnętrze modelu Future Bus nie jest przyjazne pasażerom. Nowoczesne, ekstrawaganckie, ale moim zdaniem zupełnie niefunkcjonalne. Siedzenia ustawione bokiem, o dość dziwnych kształtach (nie usiadłem, więc nie wiem, jak z ich wygodą). Tylko kilka poręczy, choć przestrzeń dla osób stojących bardzo duża. 

Jak to wnętrze odbierały inne osoby? Kiedy byłem w pojeździe, wsiadły do niego dwie dziewczyny. Ich pierwsze stwierdzenie to: „Fajny ten party bus”. 

Oczywiście należy pamiętać, że to wersja testowa, demonstracyjna i przede wszystkim futurystyczna, która ma zachwycać i zaskakiwać wprowadzonymi rozwiązaniami oraz w pewien sposób szokować aranżacją wnętrza. 


Mercedes-Benz Future Bus, TransExpo 2018

Mercedes-Benz Future Bus, TransExpo 2018

Mercedes-Benz Future Bus, TransExpo 2018

Mercedes-Benz Future Bus, TransExpo 2018

Mercedes-Benz Future Bus, TransExpo 2018
Mercedes-Benz Future Bus - autobus pełen nowoczesnych rozwiązań.


Mercedes-Benz Future Bus, TransExpo 2018

Mercedes-Benz Future Bus, TransExpo 2018

Mercedes-Benz Future Bus, TransExpo 2018

Mercedes-Benz Future Bus, TransExpo 2018

Mercedes-Benz Future Bus, TransExpo 2018
Futurystyczne wnętrze Mercedesa. Idealny „party bus”.


Mercedes-Benz Future Bus, TransExpo 2018

Mercedes-Benz Future Bus, TransExpo 2018

Mercedes-Benz Future Bus, TransExpo 2018
Mercedes-Benz Future Bus - stanowisko pracy kierowcy.


W dalszej części relacji z TransExpo 2018 pokażę inne autobusy wystawione na stoisku EvoBus w hali E. Tu link do tego materiału.


Blog Transportowy na Google +

środa, 24 października 2018

TransExpo 2016 – Autosan, Irizar i Volvo


Link do ostatniego wpisu o TransExpo 2016, w którym zapowiedziałem prezentację pokazanych wówczas w Kielcach autobusów marek Autosan, Irizar i Volvo. Zatem oto one.

Na stoisku Autosana wystawiono dwa pojazdy. Zaczynam od miejskiego gazowca, czyli od modelu Sancity 12LF CNG, który został pokazany kilka miesięcy później w Sosnowcu, na targach SilesiaKOMUNIKACJA 2017 (link do wpisu na ten temat).

Niestety autobus dość skutecznie zastawiono elementami stoiska.


Autosan Sancity 12LF CNG, TransExpo 2016

Autosan Sancity 12LF CNG, TransExpo 2016
Autosan Sancity 12LF CNG.


Drugi z Autosanów to międzymiastowy Eurolider 9. Zgodnie z materiałami producenta, ten mający długość 9465 mm pojazd może przewieźć w zależności od konfiguracji wnętrza od 51 do 59 pasażerów (na miejscach siedzących od 33 do 39 i stojących od 18 do 20). Drzwi o układzie 1-1-0. Autobus ten także zasłonięto elementami stoiska.

Wystawiony na targach egzemplarz to rocznik 2016, który docelowo trafił do firmy produkujących wyroby garmażeryjne („U Jędrusia”) spod Krakowa. Najprawdopodobniej wykorzystywany jest do przewozu pracowników.


Autosan Eurolider 9, TransExpo 2016

Autosan Eurolider 9, TransExpo 2016

Autosan Eurolider 9, TransExpo 2016
Autosan Eurolider 9.


Irizary na terenie zewnętrznym zaprezentowała firma Wanicki – jak podano w katalogu targowym, to  jedyny w Polsce autoryzowany przedstawiciel tej marki autobusów.  

Pokazano dwa pojazdy. Irizar i8 z 2016 roku w barwach poznańskiego Centrum Turystyki „Oskar” i biały, demonstracyjny Irizar i6. Także rocznik 2016, zakupiony później przez prywatnego przewoźnika z Ustki (A.D. Euro-Trans), realizującego np. przewozy dla Leo Express.


Irizar i6, Irizar i8, Wanicki, TransExpo 2016

Irizar i6, Irizar i8, Wanicki, TransExpo 2016

Irizar i6, Irizar i8, Wanicki, TransExpo 2016

Irizar i6, Irizar i8, Wanicki, TransExpo 2016
Biały Irizar i6 oraz kolorowy Irizar i8 wystawione na terenie zewnętrznym.


Irizar i6, Wanicki, TransExpo 2016
Demonstracyjny Irizar i6.


Irizar i8, Wanicki, TransExpo 2016

Irizar i8, Wanicki, TransExpo 2016
Irizar i8 dla firmy Oskar.


Na TransExpo 2016 Volvo pokazało dwa autobusy. Miejski i turystyczny. Ten pierwszy to 12-metrowy Volvo 7900 Electric Hybrid. Rocznik 2015, eksploatowany przez Keolis Sztokholm, oznaczony numerem taborowym 2036. 

Oto, co na swojej stronie internetowej podaje na temat tego modelu producent: „Elektryczny hybrydowy układ napędowy Volvo jest rozwinięciem sprawdzonego układu napędowego stosowanego w autobusach Volvo 7900 Hybrid. Różnica sprowadza się do silnika elektrycznego o większej mocy, pojemniejszych akumulatorów i stacji ładowania. Złącze ładowania znajduje się na dachu autobusu. Wszystkie ruchome części znajdują się na słupie, aby zminimalizować dodatkowe zapotrzebowanie na obsługę pojazdu. Ładowanie trwa na ogół 6 minut i odbywa się na końcowym przystanku. Volvo 7900 Electric Hybrid oferuje niezwykłą elastyczność. Szybkie ładowanie na stacjach końcowych pozwala utrzymywać skuteczność i kursować zgodnie z rozkładem. Co więcej, na wybranych obszarach pojazd może być autobusem elektrycznym, ale zawsze może działać jako hybrydowy”.

Volvo 7900 Electric Hybrid może przewieźć 95 pasażerów, w tym 32 na miejscach siedzących (+ 1 składane). Układ drzwi 2-2-2 (pokazany w Kielcach) lub 2-2-0.


Volvo 7900 Electric Hybrid, TransExpo 2016

Volvo 7900 Electric Hybrid, TransExpo 2016
Volvo 7900 Electric Hybrid. Obok autobusu ustawiono ładowarkę.


Volvo 7900 Electric Hybrid, TransExpo 2016

Volvo 7900 Electric Hybrid, TransExpo 2016
Volvo 7900 Electric Hybrid - widok z góry i zbliżenie na pantograf.


Volvo 7900 Electric Hybrid, TransExpo 2016

Volvo 7900 Electric Hybrid, TransExpo 2016

Volvo 7900 Electric Hybrid, TransExpo 2016
Volvo 7900 Electric Hybrid - wnętrze.


Drugie Volvo to model 9700. Rocznik 2016, który docelowo trafił do PKS Biłgoraj.


Volvo 9700, TransExpo 2016

Volvo 9700, TransExpo 2016
Volvo 9700.


Volvo 7900 Electric Hybrid i Volvo 9700, TransExpo 2016
Volvo 7900 Electric Hybrid i Volvo 9700. Pojazdy ustawiono przy wejściu do hali, więc ruch przy nich był spory.


W dalszej części relacji z TransExpo 2016 pokażę Isuzu, Mercedesy i Setry. To jednak w późniejszym czasie. Wcześniej materiały z najnowszej edycji – 2018, która odbyła się w dniach 23 - 25 października. Tu link.


Blog Transportowy na Facebooku