Pokazywanie postów oznaczonych etykietą USA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą USA. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 14 października 2019

Nova Bus LFS z Chicago


W 2013 i 2014 roku zapraszałem czytelników Bloga Transportowego na wirtualną podróż po Nowym Jorku, a dokładniej po Lexington Avenue (tu link do pierwszego z serii wpisów). Można było ją odbyć dzięki usłudze Street View firmy Google. 

Ten wpis również bazuje na zdjęciach ze Street View. Ponownie USA, lecz tym razem Chicago. Trzecie pod względem wielkości i zaludnienia miasto w Stanach Zjednoczonych (na miejscu pierwszym Nowy Jork, a na drugimi Los Angeles).

Na jego ulicach dość licznie pojawiają się autobusy Nova Bus LFS. Eksploatowane przez Chicago Transit Authority, czyli w skrócie CTA. Na jego stronie internetowej znajdziemy zapis, że obecnie posiada 1864 autobusy, które kursują na 129 liniach. Pośród tej floty aż 450 pojazdów to właśnie Nova Bus LFS w nowej wersji, dostarczana do przewoźnika w latach 2014 – 2019. Autobusy te otrzymały numery taborowe z zakresu 7900–8349. 

CTA eksploatuje także starszą wersję autobusu Nova Bus LFS. Były to pierwsze niskopodłogowe autobusy w mieście. Dostarczano je w roku 2000, aż 484 egzemplarze. Otrzymały oznaczenia z przedziału 6400–6883. Ile z nich nadal pozostaje w ruchu – niestety nie dotarłem do takich danych. Na pewno sporo egzemplarzy zostało już wycofanych (ponoć w 2017 roku w ruchu było już tylko około 100 sztuk), tym bardziej po dostawach najnowszych przedstawicieli modelu Nova Bus LFS w 2019 roku.

Poniżej Nova Bus LFS o numerze 8079. Rocznik 2015. Autobus obsługuje linię nr 63, której trasa przebiega w większości przez 63 ulicę, łącząc pętle Stony Island i Midway Orange Line. Część kursów wykonuje krótszą relację Stony Island – Kedzie. 

W okresie wakacyjnym linia 63 jest wydłużana z końcówki Stony Island do pobliskiej Street Beach położonej bezpośrednio przy jeziorze Michigan. Właśnie w trakcie obsługi tego wydłużonego kursu ze Street Beach autobus #8079 został udokumentowany przez Google.


Nova Bus LFS, CTA Chicago

Nova Bus LFS, CTA Chicago

Nova Bus LFS, CTA Chicago

Nova Bus LFS, CTA Chicago
Nova Bus LFS #8079 na linii 63. Lipiec 2018. Źródło: Google Street View.


Na stronie internetowej CTA możemy na bieżąco sprawdzać, jakie autobusy obsługują daną linię. Tu link. Poniżej przykładowe screeny dotyczące linii 63.


CTA Chicago
Przykładowy screen strony pokazującej rzeczywistą lokalizację autobusów CTA dla wybranej przez użytkownika linii. Jednocześnie można podglądać kilka tras. Tu linia 63 na 63 ulicy. Każda ikonka wskazująca pojazd zawiera numer obsługiwanej przez niego linii oraz oznaczenie taborowe autobusu. Po kliknięciu pojawiają się dodatkowe szczegóły, np. relacja. Na screenie widzimy autobusy Nova Bus LFS nr 8083 (rocznik 2015) w stronę końcówki Stony Island i 8060 (także z 2015 roku) w kierunku pętli Midway Orange Line. Sobota, 12 października 2019, godzina 13:21 (w Polsce była wówczas 20:21).


CTA Chicago
Nova Bus LFS nr 8065 obsługuje kurs linii 63 skrócony do przystanku Kedzie.


CTA Chicago
Nie ustaliłem, czy taka sytuacja wynika z rozkładu jazdy, czy to efekt zatoru drogowego - dwa autobusy Nova Bus LFS na linii 63 jadą razem od strony Stony Island. Nr 8084 pokona całą trasę do Midway Orange Line, a jadący za nim nr 8085 tylko wersję skróconą do Kedzie. 


Linia 63 oprócz autobusów Nova Bus LFS jest obsługiwana także przez pojazdy marki New Flyer D40LF, których do CTA dostarczono aż 1030 egzemplarzy.

Inna Nova Bus LFS, o numerze 8047 (także rocznik 2015) została sfotografowana przez Google w trakcie obsługi linii 67 w relacji 67th/South Shore - Ford City Mall. Dokładnie na 67 ulicy, za skrzyżowaniem z ul. Stony Island.


Nova Bus LFS, CTA Chicago

Nova Bus LFS, CTA Chicago

Nova Bus LFS, CTA Chicago

Nova Bus LFS, CTA Chicago

Nova Bus LFS, CTA Chicago

Nova Bus LFS, CTA Chicago

Nova Bus LFS, CTA Chicago

Nova Bus LFS, CTA Chicago
Nova Bus LFS #8047 jako linia 67 do Ford City Mall. Jeden z początkowych przystanków na 67 ulicy. Październik 2018. Źródło: Google Street View.


CTA Chicago
Trasa linii 67 przebiega w pobliżu opisywanej powyżej linii 63. Na screenie mapy online widzimy obsługujące ją dwa autobusy New Flyer D40LF: #1486 i #1538 (oba z 2007 roku). Inne dwa pojazdy tej marki jadą na linii 67: #1461 i #1534. Widać także autobus Nova Bus LFS #8058. Obsługuje on wariantowy kurs linii 67 przez zaznaczony na screenie przystanek La Rabida Children's Hospital. 12.10.2019.


Nova Bus to kanadyjski producent autobusów z siedzibą w miejscowości Saint-Eustache (Quebec). Należy on do Grupy Volvo Buses. W ofercie Nova Bus znajduje się obecnie sześć wersji modelu LFS. Diesel (takie pojazdy użytkuje CTA: długość 12,2 m, max. 80 pasażerów – 36 na miejscach siedzących; możliwe konfiguracje do 41 siedzeń), hybrydowa, elektryczna, CNG, przegubowa Diesel i przegubowa hybrydowa.


Nova Bus
Screen strony internetowej Nova Bus. Widoczne miniaturki przedstawiające obecną ofertę tego kanadyjskiego producenta. Nowością jest autobus elektryczny.


Do tematu autobusów w Chicago jeszcze powrócę.


Blog Transportowy na YouTube, kanał Lukaszwo - Transport Movies

sobota, 5 stycznia 2019

Setny Airbus A320 dla Frontier Airlines


W amerykańskim zakładzie Airbusa (w miejscowości Mobile w stanie Alabama) wyprodukowano już setny egzemplarz modelu A320.

Dokładniej to Airbus A320neo, który w grudniu 2018 trafił do przewoźnika z USA – linii Frontier Airlines (pisałem o nich tutaj). Zgodnie z tradycją tej firmy, posiada on zwierzęcy motyw graficzny – dzikie konie. Nadano mu także imię: Meadow & West The Horses.

Samolot ten obecnie oznaczony jest jako N343FR (wcześniej posiadał testową rejestrację F-WZMU). Obsługuje on rejsy wewnątrz USA. Przykładowo w grudniu 2018 latał w relacjach: Orlando – Denver, Denver – Los Angeles, San Antonio – Orange County, czy np. San Jose – Las Vegas.


Airbus A320neo, N343FR, Frontier Airlines
Setny Airbus serii A320 wyprodukowany w USA, czyli N343FR linii Frontier Airlines. Fot. Airbus.


Zakład Airbusa w Mobile miesięcznie produkuje cztery samoloty rodziny A320. Dostarczył on je między innymi do ośmiu klientów z USA: Air Lease Corporation, Allegiant Air, American Airlines, Delta Air Lines, Frontier Airlines, Hawaiian Airlines, JetBlue Airways i Spirit Airlines.

Warto jeszcze dodać, że Airbusy A320 powstają także w trzech innych zakładach: Francja (Tuluza), Niemcy (Hamburg) i Chiny (Tianjin). Ten ostatni był niedawno bohaterem innej informacji prasowej, również dotyczącej tego modelu. Powstał tam już 400 egzemplarz A320.

Nowym użytkownikiem tej jubileuszowej maszyny zostały chińskie linie Air China. Omawiany Airbus A320neo trafił do nich 18 grudnia 2018. Otrzymał rejestrację B-305J.


Airbus A320neo, B-305J, Air China
400. Airbus z rodziny A320 wyprodukowany w Chinach, czyli B-305J z Air China.


Maszyna nr 400 obsługuje obecnie połączenia wewnątrz Chin, np. w relacji Qingdao – Chengdu, Szanghaj – Guiyang, czy Pekin – Guiyang. 


Blog Transportowy na Facebooku

niedziela, 12 sierpnia 2018

NAVYA – autobusem bez kierowcy po Wiedniu


Na początku kwietnia 2017 pisałem o bezobsługowych pociągach metra (tu link). Ostatnio bardzo popularnym tematem są jeżdżące bez kierowców autobusy. Takie pojazdy pojawiły się np. w Wiedniu. Ich marka to NAVYA. Pod tą nazwą produkowane są także autonomiczne samochody osobowe – taksówki. Są to egzemplarze testowe, poruszające się po krótkich dystansach i z niewielką prędkością.

Materiał o testach dwóch elektrycznych, bezobsługowych autobusów NAVYA (model Arma) w stolicy Austrii otrzymałem z Centrum Prasowego PAP. Pojazdy te eksploatuje miejski przewoźnik - Wiener Linien. Próby przeprowadzane są w dzielnicy Seestadt Aspern, gdzie elektrobusy odbyły już pierwsze jazdy z pasażerami. Uruchomienie regularnej linii obsługiwanej przez autonomiczne autobusy planowane jest na wiosnę 2019. Poniżej treść przesłanej informacji prasowej.


Bezzałogowe e-autobusy kilkakrotnie przechodziły już jazdy próbne, jednak tym razem po raz pierwszy wyruszyły wraz z pasażerami i operatorem na pokładzie. W obie strony pokonały półkilometrowy odcinek testowy od stacji metra linii U2 „Seestadt”, aż do centrum technologicznego Aspern Smart City Research (ASCR). Przełomowe było również pomyślne skomunikowanie przejazdu e-autobusów z występującą na tym odcinku sygnalizacją świetlną.

Jest to kamień milowy w realizacji projektu „auto.Bus Seestadt”, który ma na celu wprowadzenie bezzałogowych autobusów do sieci komunikacji miejskiej. Pasażerowie mają być przy tym dowożeni do stacji metra. Przy projekcie współpracują Wiener Linien, Austrian Institute of Technology (AIT), Kuratorium Bezpieczeństwa Transportu (KFV), TÜV Austria, Siemens AG Austria oraz francuski producent autobusów NAVYA. Przedsięwzięcie w połowie finansowane jest przez austriackie Ministerstwo do Spraw Transportu, Innowacji i Technologii w ramach programu „Mobilność przyszłości”.

Jesienią 2018 r. autonomiczne autobusy kursować będą na odcinku testowym z operatorem, ale bez pasażerów na pokładzie. Obecność operatora wymagana jest z uwagi na badawczy charakter projektu. Wiedeński zarząd komunikacji miejskiej zakłada uruchomienie regularnej linii obsługiwanej przez dwa 11-osobowe autobusy elektryczne już wiosną 2019, wciąż jednak jeszcze w trybie testowym.

Dwukilometrowa trasa będzie przebiegać wokół stacji metra linii U2 „Seestadt”. Zachowane zostaną przy tym najwyższe środki ostrożności: działanie autobusów będzie stale nadzorowane przez przeszkolonego operatora, a maksymalna prędkość jazdy będzie wynosiła 20 km/h.


NAVYA, Wiener Linien

NAVYA, Wiener Linien

NAVYA, Wiener Linien
NAVYA Arma w barwach wiedeńskiej komunikacji miejskiej. Dwa egzemplarze testowane przez Wiener Linien. Materiały prasowe.


NAVYA, BVG Berlin
Innym dużym miastem, w którym testowane są elektrobusy NAVYA jest Berlin. Tu przykładowy egzemplarz. Źródło: Instagram, screen strony profilu użytkownika karim_trainspotter22.


NAVYA Arma, dane techniczne
NAVYA Arma - dane techniczne. Screen broszury zamieszczonej na stronie producenta tych pojazdów (www.navya.tech/en).


NAVYA Arma
NAVYA Arma - screen innej strony powyższej broszury. Przykłady elektrobusów testowanych w różnych częściach świata - tu Ann Arbor w USA (stan Michigan) i japońska Fukushima. Źrodło: www.navya.tech/en.


Elektrobusy NAVYA w ruchu na ulicach Wiednia można zobaczyć na stronie Wiener Linien – tu link.


Wpisy z tagiem Solaris

wtorek, 31 października 2017

Leyland Titan PD3 w Krakowie


Po Krakowie codziennie kursuje kilka piętrowych autobusów. Obsługują one regularne linie turystyczne. Ich już dość słuszny wiek jest wielką atrakcją dla miłośników starszego taboru, a jednocześnie powodem niezadowolenia wielu osób, które w stolicy Małopolski widziałyby tylko najnowszy, ekologiczny tabor. Tymi pojazdami zajmę się jednak dopiero za jakiś czas (np. MAN SD202). Teraz pora na znacznie starszego piętrusa.

To Leyland Titan PD3 o żółtej rejestracji KR 45H. Rocznik 1962. Przez wiele miesięcy można było oglądać go przy ul. św. Wawrzyńca. Pełnił tam funkcję zdecydowanie odmienną od transportowej. Był restauracją o nazwie Big Red Bustaurant. To niestety oznaczało dość znaczną ingerencję w jego wnętrze. Na zewnątrz na szczęście w większym stopniu pozostał oryginalny. Nawet zachował się dawny numer taborowy 893, którym Leyland był oznaczony u brytyjskiego przewoźnika o nazwie Yorkshire Woollen.

Na stronie flickr.com znalazłem zdjęcie prezentujące ten ciekawy autobus jeszcze w Wielkiej Brytanii. Wykonane w 2013 roku w miejscowości Kingston upon Hull. Było to zaproszenie na ostatnią przejażdżkę tym pojazdem po tamtejszej okolicy. Takie pożegnanie przed rejsem do Niemiec (do Cuxhaven), a potem jazdą do Polski, gdzie stał się wspomnianą restauracją.


Leyland Titan PD3
Leyland Titan PD3 #893. Jeszcze w Wielkiej Brytanii. Screen strony www.flickr.com/photos/48950471@N02/9019026876.


W Krakowie omawianego piętrusa fotografowałem cztery razy. Pierwszy, jednocześnie będący moim odkryciem tego autobusu miał miejsce 22 lutego 2015. Restauracja Big Red działała wówczas pełną parą. Zajęte były miejsca w autobusie (kuchnia na dole, a stoliki na górze) oraz dodatkowe ustawione obok niego.


Leyland Titan PD3

Leyland Titan PD3
Big Red Bustaurant na placu przy ul. św. Wawrzyńca. Klientów nie brakowało. 22.02.2015.


Leyland Titan PD3

Leyland Titan PD3Leyland Titan PD3

Leyland Titan PD3
Kilka detali pięknego Leylanda.


Druga sesja fotograficzna miała miejsce 20 marca 2015. Wówczas udokumentowałem prace przy silniku piętrowego oldtimera.


Leyland Titan PD3

Leyland Titan PD3
Prace przy silniku restauracyjnego Leylanda. 20.03.2015.


Leyland Titan PD3
Zbliżenie na silnik Leylanda #893.


Po raz trzeci Leylanda Titana PD3 dokumentowałem 12 lipca 2015. Wówczas restauracja Big Red Bustaurant była ustawiona inaczej. Bliżej ulicy i przodem w przeciwną stronę niż wcześniej. Zmieniono także napisy na filmach kierunkowych.


Leyland Titan PD3

Leyland Titan PD3
Piętrus ustawiony bliżej ul. św. Wawrzyńca i przodem w kierunku ul. Starowiślnej. 12.07.2015.


Ostatnie fotki wykonałem 3 lutego 2016, około 10:30. O tej porze klientów jeszcze nie było.



Leyland Titan PD3

Leyland Titan PD3
Ustawiony jak ostatnio. 3.02.2016.


Obecnie Leyland Titan PD3 przy ul. św. Wawrzyńca w Krakowie to już historia. Na oficjalnym facebookowym profilu restauracji zamieszczono informację, że Big Red Bustaurant już nie działa.

Niedziela 27 listopada 2016 była ostatnim dniem funkcjonowania tej oryginalnej restauracji. Piętrus odjechał, a jego miejsce zajęły inne „jedzeniowe pojazdy”.

Dokąd Leyland trafił? Niestety nie ustaliłem tego.


--------------------------------------------


Uzupełnienie:

Kilka dni po opublikowaniu powyższego materiału, odezwał się jeden z czytelników bloga, podając obecną lokalizację piętrowego Leylanda. Nadal jest on restauracją. Jednak nie w Polsce. Nawet nie w Europie. Piętrus #893 trafił do USA, do miejscowości Marshall (stan Wirginia, w rejonie Waszyngtonu).

W Internecie jest dostępnych kilka zdjęć tego autobusu zrobionych już na terenie USA. Leylandem zainteresowała się nawet lokalna gazeta Fauquier Times (screen fragmentu artykułu poniżej).


Leyland Titan PD3
Screen strony Fauquier Times - artykuł o Leylandzie sprowadzonym z Polski. Pojawiają się w nim pewne nieścisłości, np. informacja, że był pomarańczowy, a dopiero teraz staje się czerwony. W dalszej części tekstu napisano, że malowanie to efekt uboczny rejsu do USA - uszkodzenia spowodowane wodą morską. Artykuł jednak wyraźnie podaje, że to dawny Big Red Bustaurant z Krakowa.


Aktualne zdjęcia Leylanda można zobaczyć na Facebooku - Johnny Monarch's.



Blog Transportowy na Facebooku

czwartek, 27 lipca 2017

Port jachtowy i parowiec z 1927 roku w Benalmadenie


Andaluzyjska Wenecja – tak często nazywany jest port jachtowy w hiszpańskiej miejscowości Benalmadena. Określenie bardzo trafne, bo kanały Puerto Marina oplatające tamtejsze budynki (zbudowane na sztucznych wyspach) faktycznie kojarzą się z włoskim miastem na wodzie. Kształt zabudowy przypominał mi także film „Gwiezdne wojny”. Generalnie miejsce to jest bardzo popularne i podobające się wielu osobom. Dlatego dwukrotnie zostało wybrane najpiękniejszym portem na świecie (w 1995 i 1997 roku).

Poniżej kilka zdjęć z Puerto Marina Benalmádena.


Puerto Marina Benalmádena

Puerto Marina Benalmádena

Puerto Marina BenalmádenaPuerto Marina Benalmádena

Puerto Marina Benalmádena Puerto Marina Benalmádena

Puerto Marina Benalmádena Puerto Marina Benalmádena

Puerto Marina Benalmádena Puerto Marina Benalmádena
Puerto Marina Benalmádena. Zbudowane na sztucznych wyspach budynki o dość oryginalnych kształtach, a pośród nich jachty. 12.06.2017.


Puerto Marina Benalmádena
W porcie znajduje się także starsza zabudowa. 


W części powiedzmy zwykłej portu, czyli już bez kanałów wokół wysp, stoi przycumowana dość niezwykła jednostka. Główny bohater tego wpisu. Początkowo myślałem, że to jakiś współczesny twór, który imitując parowiec ma przyciągać turystów. Ze względu na palące słońce i brak cienia, w dzień nie udało mi się do niego podejść. Dopiero wieczorem, a więc już przy gorszych warunkach świetlnych, z żoną dotarliśmy do USS Willow, bo taką nazwę nosi ten statek. Wówczas okazało się, że nie jest to „komercyjna nowość”, ale raczej coś znacznie starszego. Internet szybko sprawę wyjaśnił. To oryginalny parowiec. Rocznik 1927. Przyznam, że tak odległego roku zakończenia budowy zupełnie nie spodziewałem się.

Przeglądając Internet znajdziemy dość sporo informacji na temat tego parowca. Zlecenie jego budowy wystawiono już w 1924 roku. Zleceniodawcą był rząd USA, a dokładniej ówczesna agencja rządowa zajmująca się latarniami morskimi oraz innymi sposobami nawigacji (The United States Lighthouse Service, później Straż Ochrony Wybrzeża: United States Coast Guard). Wybudowała go firma Dubuque Boat & Boiler Works w stoczni Saint Louis. Oficjalnie USS Willow przekazano do eksploatacji 4 października 1927. Parowiec rozpoczął służbę na rzece Missisipi. Jego zadanie polegało na patrolowaniu jej na odcinku Nowym Orlean - Saint Louis i ostrzeganiu innych jednostek pływających o płyciznach. W porze zimowej, czyli gdy zagrożenie związane z niskim stanem wód mijało, USS Willow trafiał do portu w Nowym Orleanie.

W roku 1939, po połączeniu The United States Lighthouse Service z United States Coast Guard, parowiec otrzymał oznaczenie WAGL-253. Na czas II wojny światowej jego przydział pracy nie zmienił się. Nadal patrolował Missisipi, zapewniając bezpieczną żeglugę. Niestety 15 grudnia 1944 doszło do kolizji opisywanego statku z inną jednostką, z USS LST-841. Koszty remontu były zbyt duże, dlatego z dniem 1 marca 1945 Willow został wycofany ze służby. Jednak nie złomowano go. Stał się łodzią mieszkalną (Quarters Boat QB-2732). Korzystali z niej różni robotnicy, a także niemieccy jeńcy wojenni.


USS Willow
USS Willow w latach swej świetności. Gdzieś na Missisipi. Screen ze strony www.uscg.mil.


W 1962 roku parowiec sprzedano prywatnemu właścicielowi. Miał zostać motelem z restauracją. Plany te jednak nie zostały zrealizowane. Zniweczył je huragan Betsy, który wyrzucił statek na brzeg. Dzieła zniszczenia dopełnili wandale. W roku 1970 Willow znalazł nowego właściciela i trafił na Florydę. Tam miał zostać wyremontowany i sprzedany z zyskiem. Ponoć planowano go wykorzystywać w Hondurasie jako przetwórnię homarów. Ten zamiar nie został zrealizowany, a statek trafił do Europy, do Wielkiej Brytanii. Stało się to jednak dopiero w 1989 roku. Dalsza podróż parowca odbyła się do portu w belgijskiej Antwerpii, gdzie przeprowadzono remont. W jego trakcie właściciel jednostki zbankrutował i Willow pozostał w Belgii do 1995 roku. Potem trafił do Londynu. Stąd istniejący do dziś napis USS Willow London. Znalazłem informacje, że był tam elementem jakiejś ekspozycji. Niestety nie ustaliłem, czy to on, jako parowiec stał się eksponatem, czy może na jego pokładzie coś prezentowano. Inne źródła podają, że statek ten był zacumowaną restauracją na rzece Tamizie.

Pod koniec lat 90-tych Willow trafił do miejsca obecnego pobytu. Do hiszpańskiej Benalmadeny. Przez około dwa lata był pływającą restauracją. Niestety nigdzie nie znalazłem informacji, czy jego napęd wówczas nadal pozostawał parowy, czy przerobiono go na Diesla. Koszty eksploatacji niestety okazały się zbyt wysokie (plus opłaty portowe) i interes padł. Potem był jeszcze stacjonarny klub nocny. Obecnie Willow jest odstawiony i niszczeje.


USS Willow

USS Willow
USS Willow w Benalmadenie. Ponad 90-letni parowiec pośród przeróżnych małych jednostek. 18.06.2017.


USS Willow

USS Willow
Parowiec przycumowano na końcu portu. Dotarcie do niego w słoneczny dzień (a takich w Hiszpanii jest pod dostatkiem) staje się dość problematyczne ze względu na brak cienia. 18.06.2017.


USS Willow

USS Willow

USS WillowUSS Willow
USS Willow w całej okazałości. Niestety widać już po nim, że od dłuższego czasu stoi nieużywany. Dziób statku dociążono workami z piaskiem. Część z nich zdążyła już popękać. 18.06.2017.


Puerto Marina Benalmádena

Puerto Marina Benalmádena
Widok na cały port w Benalmadenie. USS Willow przycumowano na jego końcu. Widać, jak duży w porównaniu z innymi jednostkami jest ten parowiec. Fot. Google.


Mam nadzieję, że tak bogata historia parowca z 1927 roku jeszcze się nie skończy. Może znajdzie się ktoś, kto zainwestuje w ten niesamowity okaz. Koszty będą jednak ogromne.

Niesamowite, że parowiec pływający po USA, po rzece Missisipi trafił do Europy. Najprawdopodobniej to jedyny taki egzemplarz.


Blog Transportowy na Facebooku