czwartek, 27 września 2012

Jelcz 021 z MPK Kraków


W sobotę 21 lipca 2012 roku na terenie Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Po raz pierwszy oficjalnie zaprezentowano zrekonstruowanego Jelcza 021. To jedyny taki pojazd na świecie, własność krakowskiego MPK. Ten model przegubowca powstawał w latach 1967 – 1979. Był krótszą wersją produkowanego seryjnie od 1965 r. blisko 18 metrowego Jelcza AP-02. Model 021 to pojazd o długości 15,88 m, przystosowany do przewozu 135 osób (w tym 42 siedzących i 93 stojących). Szerokość autobusu to 2,5 m, a wysokość 2,9 m. We wnętrzu jest dość nisko, tylko 1,9 metra. Według danych fabrycznych Jelcz 021 ma masę własną o wartości 12 000 kg, natomiast dopuszczalna masa całkowita to 20 980 kg. Prędkość maksymalna wynosi 60 km/h, a spalanie to średnio 37 litrów na 100 km.


Jak podano w książce „Komunikacja Autobusowa w Krakowie 1927 – 2007” pod redakcją Jacka Kołodzieja, te przegubowe Jelcze krakowski przewoźnik eksploatował w latach 1969 – 1980 (już od stycznia 1967 r. użytkowano dłuższe, 18-metrowe Jelcze AP-02). Według zamieszczonych tam statystyk, najwięcej przegubowych „ogórków” MPK posiadało w 1974 roku – aż 74 egzemplarze. Na koniec 1979 r. na stanie było już tylko pięć Jelczy 021.


Zachowany Jelcz nr 549 to rocznik 1975 (taki rok podano na tablicy ustawionej przy autobusie, natomiast we wspomnianej książce Jacka Kołodzieja znajdziemy rok 1972 – informacja o Jelczu 021 oczekującym na odbudowę). Przetrwał, bo po wycofaniu ze służby liniowej został przebudowany na ambulans, czyli jeżdżącą przychodnię lekarską. Później odstawiony spłonął i w latach 90-tych jako wrak na kilka lat trafił do ówczesnej Składnicy Taboru Zabytkowego przy ul. Wawrzyńca (obecnie Muzeum Inżynierii Miejskiej). Odwiedzając tamto miejsce można było go oglądać. Wprawdzie nie był częścią ekspozycji, ale nic nie zagradzało do niego dostępu. Fotografowałem go w 1998 roku i nawet nie przypuszczałem, co mam na zdjęciu, bo autobus był bez przyczepy, a jego tył zasłonięto. Tę archiwalną fotkę prezentuję poniżej.


Jak podaje ustawiona przy przegubowcu tablica, w roku 2007 wrak trafił do MPK Kraków i rozpoczął się długi i trudny proces odbudowy. Prace przeprowadzano na terenie zajezdni Wola Duchacka. Wykorzystano w nich także elementy z dwóch Jelczy 043 kupionych dodatkowo na potrzeby rekonstrukcji. Co ciekawe, przywracanie do życia przegubowego „ogórka” nie było nagłaśniane medialnie, dlatego jego premiera powodowała wyjątkowe  zdziwienie i niedowierzanie wielu osób. Przecież żaden Jelcz 021 już oficjalnie nie istniał, a tu proszę – mamy wręcz fabrycznie nowy egzemplarz. Słowa uznania należą się wszystkim osobom zaangażowanym w jego odbudowę.


Jelcz 021 z MPK Kraków
Odrestaurowany Jelcz 021 w całej okazałości. Otablicowanie linii 132, na którą wyruszył następnego dnia. Inne ujęcia części przedniej niestety nie były możliwe - przed przegubowcem stała tablica informacyjna. Później przestawiono ją w inne miejsce.


Jelcz 021 z MPK Kraków

Jelcz 021 z MPK Kraków
Na przyczepie uwagę zwraca spory napis o zachodzeniu przy skręcie. Przypuszczalnie takiej wielkości litery to „dziedzictwo” po dłuższych Jelczach AP-02, które przy skręcaniu często uszkadzały inne pojazdy.


Jelcz 021 z MPK Kraków
Lepsze ujęcie przodu - tablica informacyjna przestawiona. Teraz zasłania bok pięknego pojazdu.


Koło przyczepy w Jelczu 021
 Trochę detali - koło przyczepy.


Jelcz 021 - stanowisko pracy kierowcy
Stanowisko pracy kierowcy z charakterystycznym dla „ogórków”  zegarem. 


Jelcz 021 wnętrze
Widok na część przednią wnętrza. Wysokie osoby mają w nim problem - to tylko 1,9 metra od podłogi do sufitu. 

 
Jelcz 021 wnętrze

Jelcz 021 wnętrze
 I część tylna wnętrza.


Jelcz 021 wnętrze

Jelcz 021 wnętrze
 W przyczepie ciekawy układ siedzeń - bokiem do kierunku jazdy.


Wrak Jelcza 021 na terenie Składnicy Taboru Zabytkowego
Lipiec 2008, teren ówczesnej Składnicy Taboru Zabytkowego w Krakowie. Pomiędzy Ikarusami stoi wrak przedniej części zrekonstruowanego Jelcza 021. Jasny kolor to pozostałość po barwach ambulansu. Na pojeździe ułożono dwa daszki popularnych w PRL-u wiat przystankowych typu „T” - czyżby próba zabezpieczenia przed warunkami atmosferycznymi?


Wprawdzie historyczny przegubowiec został zaprezentowany tylko statycznie, ale można było także usłyszeć dźwięk jego silnika. Poniżej krótkie nagranie. Niestety w kadr wchodziły mi niechciane osoby, stając się dodatkowymi gwiazdami niekoniecznie drugiego, ale i pierwszego planu.




Na dziedzińcu muzeum zaprezentowano łącznie cztery autobusy. Najważniejszy był oczywiście Jelcz 021 nr 549. Oprócz niego pokazano także pierwszy historyczny eksponat krakowskiego MPK, czyli Jelcza 272 MEX, którego oficjalna premiera odbyła się 10 lat temu, w tym samym miejscu. Miejski „ogórek” miał doczepioną przyczepę P01. Obok przegubowca stał także San H01B, a przy wejściu do muzeum odwiedzających witał najstarszy czynny w Polsce autobus, czyli Rugby Express L z 1929 roku. Ekspozycja budziła ogromne zainteresowanie, więc robienie zdjęć było mocno utrudnione.


Prezentacja zabytkowego taboru w Muzeum Inżynierii Miejskiej
Obok premierowego przegubowca ustawiono zestaw Jelcz 272 MEX + przyczepa PO1, który miał premierę w tym samym miejscu w 2002 roku. Stał tam także San H01B.


Jelcz 272MEX z przyczepą PO1
W 2002 roku gwiazdą tego miejsca był zestaw Jelcz 272MEX z przyczepą PO1. Wówczas był to jedyny czynny miejski „ogórek” w Polsce.


 San H01B
 San H01B i dwa „ogórki”.


Rugby Express L
 Rugby Express L z 1929 roku.


Ekspozycję autobusową dodatkowo wzbogacały zawieszone na ogrodzeniu zdjęcia dawnych krakowskich autobusów. To stała wystawa, którą nadal można oglądać. Wystarczy tylko podejść pod płot muzeum. Jedna z fotografii przedstawia Jelcza 021 nr 555 na linii 132, który przejeżdża przez rondo Kocmyrzowskie. Ten fragment płotu prezentuję poniżej.


Jelcz 021


Blog Transportowy na Facebooku
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz