Minęło trochę czasu od publikacji trzeciej części historycznej już relacji z Magistrali Podsudeckiej – podróż, którą odbyłem ponad 20 lat temu. Tu link do tego wpisu. Zatem pora na ciąg dalszy.
Po udokumentowaniu lokomotyw stojących przy peronach, zmierzałem do maszyn ustawionych w rejonie lokomotywowni. Obok drogi do niej, za niskim ogrodzeniem stała „kaczka”. Mała, zielona lokomotywka. Dokładniej to SM03-224. Rocznik 1967.
Obecnie to własność wrocławskiej firmy o dość długiej nazwie: Dolnośląskie Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury Komunikacyjnej „Dolkom”, która wchodzi w skład grupy kapitałowej PKP PLK SA. Kiedy ją fotografowałem w listopadzie 2000, stała odstawiona na torze z drezynami i taborem gospodarczym. Wyglądała na czynną.
Po chwili udokumentowałem jeszcze jedną SM03. Ta raczej była wycofana z eksploatacji. Jej numeru niestety nie ustaliłem. Za nią stały „Rumuny”, czyli ST43-246 i ST43-244. Natomiast na torze obok ustawiono ST43-230 w nietypowym, ciemnozielonym malowaniu. Od pracownika lokomotywowni dowiedziałem się, że maszyna ta grała w filmie, w Łodzi. Pomalowana tak została tylko częściowo, a na potrzeby nagrania wymontowano jedną kabinę. Za ST43-230 stał wrak SP45-181.
Lokomotywa ST43-246 to rocznik 1971. Przez cały czas przydzielona do pracy na Dolnym Śląsku – lokomotywownie Wrocław Brochów i Kamieniec Ząbkowicki. Kiedy ją fotografowałem, oczekiwała kasacji. Ta zaś nastąpiła około dwóch lat później, w październiku 2002.
Lokomotywa ST43-244 to również rocznik 1971. Także na stałe związana z Wrocławiem i Kamieńcem Ząbkowickim. Wyróżniała się numerem naniesionym na dachu i herbem. Kiedy ją fotografowałem, oczekiwała kasacji. Ta zaś nastąpiła około dwóch lat później, w październiku 2002.
Ciemnozielony „aktor”, czyli lokomotywa ST43-230 to według krążących po Internecie informacji tak naprawdę zupełnie inna maszyna, którą przerobiono na „230”. To ST43-66 z 1966 roku. Lokomotywa przypisana kolejno do Poznania, Zielonej Góry, Opola i finalnie do Kamieńca Ząbkowickiego. Fizyczna likwidacja najprawdopodobniej w 2002 roku. Na dachu widać domalowany nr 66.
Co do roli filmowej, to „Rumun” ten miał ponoć udawać „Gagarina”. W jakim filmie zagrał? Tego niestety nie ustaliłem.
Ostatnia z tej grupy odstawionych lokomotyw to SP45-181. Tak przynajmniej jest oznaczona. Z opisów i komentarzy dostępnych w Internecie wynika, że w tym przypadku także mogło dojść do podmiany maszyn – dowodem na to są boki lokomotywy, które powinny być ryflowane, a nie są. Faktem natomiast jest, że maszyna ta została fizycznie zlikwidowana w 2001 roku. Kilka miesięcy po mojej wizycie.
Na spotkanie z innymi spalinówkami udokumentowanymi wówczas w Kamieńcu Ząbkowickim zapraszam w piątej części relacji.
Link do pierwszego wpisu o podróży do Świdnicy ponad 20 lat temu.