Autostrada 2017: Biełaz i inne

Największą gwiazdą (dosłownie) ubiegłorocznej edycji targów AUTOSTRADA-POLSKA była wywrotka kopalniana Biełaz 75477. To oferta firmy Polmark z Kielc. Pojazd o ładowności 45 ton.

Ta wielka ciężarówka powstała w Polsce, na podstawie porozumienia białoruskiego producenta i Polmarku. Jak podał portal Forum Budowlane: „Udział części kupowanych w OAO Biełaz Holding stanowi tu ok. 46%, pozostałe 54% są produkowane przez firmę Polmark oraz kupowane od czołowych, światowych producentów takich jak: Mercedes-Benz, Lincoln, Danfos, Groeneveld, Webasto, Michelin, Manuli, Diavia, Continental, Good Year”.

Wielkie ciężarówki prezentowane przez firmę Polmark są stałym elementem targów Autostrada. Przykładowo regularnie wystawiano na nich inną 45 tonową wywrotkę. To Biełaz 7547, którego można zobaczyć tutaj.

Biełaz 75477.

Inne Biełazy prezentowano wewnątrz hali. Niestety były to tylko modele. Na zdjęciu Biełaz 75710, czyli największa wywrotka kopalniana na świecie, która może być załadowana aż 450 tonami ładunku. Prawdziwy gigant. 

Tak Biełaz 75710 prezentuje się w oryginale. Dla podkreślenia jego wielkości ludzie - w tym przypadku grupa chińskich dziennikarzy. Teren fabryki Biełaza. Fot. Biełaz (BIELAZ), materiały prasowe.

Biełaz oprócz wielkich wywrotek produkuje także inny tabor specjalistyczny, np. ładowarki. Na stoisku firmy Polmark prezentowano również taki pojazd. To Biełaz 7822. Była to jednak tylko miniatura. Obok gigant - 75710.

Jak już pisałem we wcześniejszym materiale o targach Autostrada 2017 (tu link), bardzo dużą ekspozycję posiadała firma KH-KIPPER. Przedstawiłem już pokazane wówczas dynamicznie przykłady zabudów. Teraz pora na pozostałe pojazdy prezentowane statycznie.

Zabudowy KH-KIPPER ustawione pomiędzy głównym wejściem na teren targów, a jedną z hal. Od prawej stoją: Iveco, DAF, Tatra, Renault i Volvo.

Iveco Trakker 410.

DAF LF.

Tatra Phoenix.

Renault Trucks K.

Volvo FMX 540.

Wzdłuż sąsiedniej hali KH-KIPPER prezentował zabudowy na bazie ciężarówek Mercedes-Benz Arocs i Scania G450.

Trójosiowa naczepa bezramowa prezentowana przez firmę KH-KIPPER na terenie zewnętrznym - w rejonie pokazów dynamicznych. Oto, co na jej temat podaje producent: „Skrzynia unikatowej naczepy została zamontowana bezpośrednio na tylnym wózku. Tradycyjna rama jest zastąpiona ramą z przegubami tworzącą w trakcie wyładunku przestrzenną konstrukcję. Rozwiązanie posiada szereg zalet: począwszy od niższej masy własnej, a kończąc na łatwiejszym rozładunku”. 

Na koniec relacji kilka innych zaprezentowanych w Kielcach pojazdów. Zaczynam od niebieskiego Volvo FM.

Volvo FM z zabudową szwedzkiej firmy SpriderMaskiner - producent i dystrybutor szeregu maszyn, „dzięki którym układanie asfaltu jest łatwiejsze, wydajniejsze i bardziej ergonomiczne”.

Volvo P4820D ABG. Jak podaje jego producent, „to bardzo wszechstronny rozściełacz, który sprawdza się w większości zastosowań – może służyć do układania nawierzchni na chodnikach, parkingach, podjazdach, drogach żwirowych, drogach miejskich i między miastami, krajowych, a nawet na autostradach”. 

Walce firmy HAMM.

Ładowarka Komatsu WA380-8.

Chińska równiarka drogowa XCMG GR180. 

Niemiecka równiarka drogowa HBM BG 180 TA-6. W Kielcach odbyła się jej światowa premiera.

Ciągnik siodłowy MAN TGS 33.480 z naczepą firmy Schmitz.

Tatra Phoenix była prezentowana także na innych stoiskach - tu na firmowym producenta.

Inna Tatra Phoenix prezentowała zabudowę słowackiej firmy VS-mont.

Naczepa silos z firmy Kässbohrer.

Niestety w tegorocznej edycji targów Autostrada nie uczestniczyłem.

Ciężarówkowo do Budapesztu

Niedawno opisywałem swój przejazd do Budapesztu. Link. Wówczas był to materiał autobusowy. Teraz skupię się na ciężarówkach. Jak już wspomniałem, na terenie Słowacji było dość sporo starych, kultowych już pojazdów rodem z Czechosłowacji. Najciekawsze z nich to moim zdaniem Škody serii 706 w różnych zabudowach. Niekiedy były to stojące przy drodze wraki, innym razem w pełni sprawne egzemplarze. Sfotografowałem dwa takie pojazdy, ale nie jestem z tych zdjęć zbyt zadowolony, choć i tak cieszę się, że cokolwiek wyszło, bo przecież „polowałem” z jadącego autobusu. W obu przypadkach były to szambiarki (fekálna cisterna), dokładniej model 706 MTSP 27 produkowany w zakładach Liaz. Napęd 4x4. Pojazdy te były wytwarzane na potrzeby rolnictwa. Produkcję rozpoczęto w roku 1979, a zakończono najprawdopodobniej pod koniec lat 80-tych.

Liaz 706 MTSP 27 fekálna cisterna wraz z ciągnikiem rolniczym na poboczu trasy E77. Miejscowość Dudince w pobliżu węgierskiej granicy (dokładnie 17 km od niej). 1.05.2015.

Inny Liaz 706 MTSP 27. Byłoby piękne ujęcie. Niestety zrobiłem zdjęcie dokładnie wtedy, gdy w kadrze pojawił się płot. Szkoda. Taki niezwykły pojazd. Ta fekálna cisterna stała 15 minut jazdy przed uchwyconą na wcześniejszym zdjęciu.

Inna kultowa czechosłowacka ciężarówka, obok której przejeżdżał nasz autobus to Tatra 148. W tym przypadku z zabudową dźwigu. Pojazd uchwycony gdzieś przed miejscowością Trstená (po polsku Trzciana). Ten model Tatry produkowano w latach 1972 - 1982.

Tatra 148. Tablica rejestracyjna zaczynająca się literami RK wskazuje na powiat Różomberk (okres Ružomberok).

Autokarowa podróż do Budapesztu zaowocowała także dwoma zdjęciami Liaza 110. Ta ciężarówka była produkowana w latach 1984 – 1994). Jeszcze przy granicy z Polską utrwaliłem wersję skrzyniową, a już w głębi Słowacji polewaczkę. Przypominam, że większy materiał o polewaczkach Liaz zamieściłem w Blogu Transportowym w lutym 2012. Tu link. 

Liaz 110 skrzyniowy.

Liaz 110 polewaczka.

Powyższy Liaz polewaczka stał na końcu remontowanego odcinka trasy E77. To jej górski fragment pomiędzy miejscowościami Liptovská Osada, a Donovaly. Sfotografowałem tam także dość ciekawy sprzęt drogowców. Kilka jadących jedna za drugą maszyn wyglądało iście kosmicznie.

Iście kosmiczny widok, czyli asfaltowanie po słowacku.

Na dalszym fragmencie asfaltowanego odcinka widok był już standardowy - walce.

Nieco wcześniej, czyli przed iście kosmicznym sprzętem stała taka maszyna i wywrotka Tatra 815.

Już po wjechaniu do Węgier, blisko słowackiej granicy mijaliśmy piękną Pragę V3S. Niestety stał przy niej znak B-20 „Stop”, który lekko przysłaniając historyczny pojazd także znalazł się na poniższym zdjęciu. Ciężarówka ta miała węgierską rejestrację, a na masce napis po słowacku. Ewidentnie pochodziła z demobilu słowackiej armii.

Praga V3S.

Mój przejazd do Budapesztu nie obfitował tylko w stare, ex czechosłowackie ciężarówki. Było także sporo nowszych pojazdów.

Słowacki Mercedes-Benz Actros odpoczywa na poboczu trasy E77 w rejonie polskiej granicy.

Na prezentowanym powyżej remontowanym odcinku trasy stało Volvo FM12.

W rejonie miejscowości Twardoszyn mijaliśmy się z dwoma pojazdami słowackiej straży pożarnej. Pierwszy to Iveco New Daily, czyli zdobywca tytułu „Van of the Year 2015”.

Renault Premium i Irisbus Crossway 10,6 mijają się przed słowacką miejscowością Krivá.

Scania 124G 400 na słowackim odcinku E77 przy granicy z Polską.

Iveco Stralis 430 na rosyjskich tablicach rejestracyjnych. Parking na słowackiej stacji paliw, w rejonie granicy z Węgrami. Zestaw zarejestrowany jest w Moskwie.