Od kilku lat w Internecie funkcjonuje strona http://www.flightradar24.com/,
czyli radar lotniczy. Dzięki niej możemy np. sprawdzić jaki samolot
właśnie przeleciał nam nad głową. Poznamy nazwę jego właściciela oraz
relację lotu. Wyświetli się nam także zdjęcie samolotu, jego aktualna
prędkość oraz wysokość. Bez żadnego rejestrowania, czy logowania możemy
zobaczyć, co właśnie lata nad Europą, czy innymi kontynentami, bo radar
swoim zasięgiem obejmuje cały świat. Nie wszystkie maszyny są jednak
widoczne, ale to sporadyczne sytuacje, dotyczące głównie przewoźników z
Afryki, czy z Azji, którzy nie stosują pewnych urządzeń. Generalnie
Europa jest doskonale widoczna, dzięki temu przy okazji widać, jak
bardzo zatłoczone jest niebo nad tą częścią świata.
Radar
lotniczy do doskonała pomoc dla wszystkich miłośników lotnictwa, którzy
np. planują sesje fotograficzne, wiedząc która maszyna zmierza w ich
stronę. Dla osób, których bliscy, znajomi gdzieś lecą jest to doskonały
informator o tym, gdzie te osoby teraz się znajdują, czy już bezpiecznie
wylądowały. Pasażerom daje możliwość obejrzenia trasy przelotu, gdyż
radar także zapisuje wszystkie dane. Wystarczy podać numer lotu i możemy
go odtworzyć nawet długo po przelocie. Ta opcja jest szczególnie
atrakcyjna np. gdy lecieliśmy turystycznie i chcemy sprawdzić, co
podziwialiśmy, co to np. było za miasto pod nami.
Poniżej przedstawiam kilka screenów ze strony http://www.flightradar24.com/.
Na początek zapraszam do Afryki, dokładnie do RPA. Z Johannesburga
właśnie wystartował Airbus A340 miejscowych linii South Africa Airways.
Rejestracja: ZS-SNA, rocznik 2002, od początku u tego przewoźnika.
Samolot leci do Cape Town jako lot nr SAA 333. W chwili robienia screenu
miał prędkość 763 km/h:
Temat Tupoleva w
Polsce wciąż jest bardzo popularny. Poniżej młodszy przedstawiciel tej
marki, model Tu-204-100 z lat 90-tych. Własność rosyjskiego przewoźnika
Red Wings, rejestracja RA-64018. Red Wings posiada tylko 7 maszyn,
wszystkie to Tu-204-100. Na screenie maszyna leci nad terytorium Rosji
(okolice Kazania), a jej relacja nie jest znana:
Inny Tupolev
Tu-204-100 linii Red Wings. To RA-64019 z 2000 roku. Tym razem jego
relacja nie jest ukryta. To lot WZ 105 z Moskwy do Jekaterynburga
(Rosja):
Nowe Tupolevy
latają także w barwach linii Vladivostok Air (Rosja). Maszyna Tu-204-300
o rejestracji RA-64044 (rocznik 2008) jako lot z Moskwy do
Błagowieszczeńska:
Teraz zapraszam
do Kazachstanu. Boeing 757 linii Air Astana leci z miejscowości Ałmaty
do Moskwy. Ta oznaczona jako P4-EAS maszyna to 1998 rocznik:
Radar
lotniczy pokazuje także małe, prywatne samoloty. Poniższy właśnie
wystartował z największej miejscowości Kazachstanu – Ałmaty (Ałma-Ata) i
leci w nieznane. To Bombardier Canadair CL605 Challenger:
Radar pokazuje
również samoloty, które obsługują ruch towarowy. Nad USA leci McDonnell
Douglas MD-11F o rejestracji N623FE, należący do Federal Express
(FedEx). To rocznik 1999. Podniebna ciężarówka przemieszcza się z
Filadelfii do Memphis. Na screenie widać jak ogromny jest ruch lotniczy
nad USA:
Główny bohater
katastrofy w Smoleńsku, czyli Tu-154M. W tym przypadku własność
białoruskich linii Belavia. Rejestracja EW-85703. Szczegółowych danych
na jego temat w Internecie brak. Na radarze jego przelot też jest dość
tajemniczy. Wiadomo tylko, że leci nad Rosją:
Inny Tu-154M. Rosyjskie linie UTair. Leci z Ufy do? Rocznik także nieustalony:
Na radarze
zobaczymy także produkt ukraińskiego przemysłu lotniczego. To Antonov
An-148-100E o rejestracji RA-61710. Rocznik 2011, własność rosyjskich
linii Polet Flight. Warto dodać, że ten przewoźnik posiada także cztery
wielkie transportowce An-124:
Antonovy An-148
latają np. do Niemiec. Tu maszyna linii Ukraine International Airlines o
rejestracji UR-NTD z roku 2011. Samolot podchodzi do lądowania w
Berlinie, kończąc lot z Kijowa:
Dzięki radarowi możemy zobaczyć, jacy egzotyczni przewoźnicy przelatują nad Polską. Poniżej Airbus A320 libijskich linii Libyan Airlines, który leci nad Wrocławiem:
Nad Polską regularnie przelatują największe samoloty pasażerskie świata, czyli Airbusy A380. Nad Krakowem utrwaliłem taką maszynę tajlandzkich linii Thai Airways International. To rocznik 2012 w relacji Frankfurt nad Menem – Bangkok:
Na koniec jeszcze
jeden gigant, czyli A380-861 z roku 2012. Własność linii Emirates.
Maszyna już opuściła terytorium Polski, a leci z Dubaju w Zjednoczonych
Emiratach Arabskich do Londynu: