Na terenie Krakowa funkcjonują tak zwane przystanki turystyczne Kiss&Ride. Dedykowane są one dla autobusów przywożących zorganizowane grupy wycieczkowe. Ustawione na nich oznakowanie dopuszcza maksymalny postój do 10 lub 20 minut.
Jeden z takich autobusowych parkingów K+R znajduje się na ul. Wielopole, przed skrzyżowaniem z ul. Westerplatte. Ta lokalizacja powoduje, że codziennie korzysta z niego spora ilość pojazdów. Co jakiś czas pojawia się tam dość nietypowy gość. Amerykański szkolny autobus.
To IC Bus CE, a dokładniej International 3000CE. Rocznik 2017 o dość oryginalnej rejestracji K1 CLASS. Umieszczony nad przednią szybą wyświetlacz zdradza, że nie jest to zwykły autobus szkolny. To „party bus”. Jego wnętrze zostało odpowiednio przerobione, aby realizować „imprezowe podróże”. Właściciel, firma Rentier z Krakowa, tak na swojej stronie opisuje wprowadzone zmiany: „School Bus został wykonany w Stanach Zjednoczonych na indywidualne zamówienie. Wyposażyliśmy go dla Was w skórzane kanapy, przyciemniane szyby. Atmosferę w School Busie podgrzewa karbonowa podłoga, neony i stroboskopy, profesjonalne nagłośnienie o mocy 600 watt oraz odtwarzacz DVD i MP3. Rura do tańca ma spełnić wymagania najbardziej wymagających !!!”. Tu link do strony party-busa.
Autobus ten udało mi się sfotografować 23 maja 2024 na ul. Wielopole i w trakcie odjazdu przez ul. Starowiślną. Wysadził on „imprezowiczów” i na pusto opuszczał centrum Krakowa.
IC Bus CE jako „party bus” stoi na parkingu K+R Bus na ul. Wielopole w Krakowie. 23.05.2024.
Ruch na przystanku turystycznym przy ul. Wielopole jest bardzo duży. Niekiedy nawet co kilka minut podjeżdża kolejny autobus. W tym przypadku obok „party busa” przejeżdża Setra S415 GT-HD z firmy „Przemysław” z miejscowości Rogoźno. Rocznik 2010.
Imprezowy szkolny autobus odjeżdża z parkingu K+R Bus na ul. Wielopole. Na ścianie tylnej pojazdu kolekcja amerykańskich tablic rejestracyjnych.
Skręcanie z ul. Wielopole w ul. Starowiślną. W tle ostatniego zdjęcia Pałac Prasy z 1921 roku, w którym między innymi mieści się siedziba organizatora krakowskiej komunikacji miejskiej (Zarząd Transportu Publicznego).
Warto jeszcze dodać, że „IC Bus” to marka, a „CE” to nazwa modelu. IC Bus należy do koncernu Navistar, który produkuje także ciężarówki marki International, stąd inna nazwa International 3000CE.
Autobusy IC Bus CE są oferowane głównie w wersji szkolnej (obecnie także dostępna opcja pojazdu elektrycznego). Można je także nabyć w zwykłej, pozbawionej dodatków wymaganych amerykańskimi przepisami o przewozie dzieci i młodzieży szkolnej.
W Blogu Transportowym IC Bus CE pojawił się po raz pierwszy w 2014 roku. Prezentowałem go w ramach cyklu o pojazdach na nowojorskiej Lexington Avenue. Tu link do tego materiału.
Kolejne wieści od Solarisa. Tym razem dotyczące elektrycznego gimbusa. Poniżej prasówka od producenta, która została opublikowana pod koniec listopada 2020.
Drugi z zakupionych w Polsce szkolnych autobusów elektrycznych został dostarczony na miejsce. Od kilku dni Gmina Gręboszów może pochwalić się innowacyjnym Solarisem Urbino 12 electric dostosowanym do przewozu uczniów zarówno po drogach miejskich, jak i lokalnych. Zakup ekologicznego pojazdu został dofinansowany przez Narodowy Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), w ramach programu „Kangur – bezpieczna i ekologiczna droga do szkoły”.
Program „Kangur” to fundusz utworzony w ramach Systemu Zielonych inwestycji (GIS – Green Investment Scheme), dzięki któremu szereg miejscowości w Polsce otrzymało dofinansowanie na zakupu bateryjnych autobusów szkolnych. Wsparcie finansowe otrzymała również Gmina Gręboszów, do której w ostatnich dniach firma Solaris dostarczyła elektrycznego „gimbusa”. To już drugi tego typu pojazd w Polsce i jeden z nielicznych szkolnych e-busów tej klasy, jakie można spotkać na europejskich drogach.
Urbino 12 electric w pomarańczowych barwach zostało zaopatrzone w tablice informujące o przewozie dzieci, znajdujące się na przedniej i tylnej ścianie pojazdu. Dostęp na pokład umożliwiają dwa wejścia w układzie 2-2-0, których otwarciu towarzyszy sygnał akustyczny. Dodatkowo z tyłu autobusu, na dachu, zamontowane zostały pomarańczowe świetlne „koguty”, zapalające się automatycznie przy otwarciu drzwi. W pojeździe znajduje się 41 miejsc siedzących, z których każde posiada pasy bezpieczeństwa.
Szkolny Solaris Urbino 12 electric dla Gminy Gręboszów. Fot. Solaris.
Fragment wnętrza szkolnego Solarisa Urbino 12 electric. Miejsca siedzące wyposażono w pasy bezpieczeństwa. Fot. Solaris.
Stanowisko pracy kierowcy w szkolnym Urbino 12 electric. Fot. Solaris.
Autobus jest w pełni przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych. Przy drugich drzwiach przewidziano rampę ułatwiającą wjazd na pokład, a po zdemontowaniu podestu naprzeciw drzwi możliwy jest przewóz wózka inwalidzkiego, pozostawiając w pojeździe do dyspozycji 37 miejsc siedzących. Podróżujący uczniowie będą mieć możliwość naładowania swoich urządzeń elektrycznych dzięki podwójnym gniazdom USB zamontowanym na ścianach bocznych autobusu. Ponadto komfortową podróż zapewni klimatyzacja z potencjometrem umożliwiającym ręczne zaprogramowanie temperatury w przestrzeni pasażerskiej oraz kabinie kierowcy. W trosce o bezpieczeństwo podróżujących, e-gimbus zaopatrzono w system monitoringu z możliwością nadawania komunikatów głosowych wewnątrz i na zewnątrz pojazdu. Zamontowany został również automatyczny dozownik do płynu antybakteryjnego.
Dzięki elektrycznemu napędowi, autobus nie będzie emitował do otoczenia żadnych szkodliwych spalin. W „e-gimbusie” zastosowano innowacyjne baterie Solaris High Energy+ o łącznej pojemności niemal 240 kWh. Z kolei za napęd odpowiada oś elektryczna z dwoma zintegrowanymi silnikami elektrycznymi o mocy 125 kW każdy. Autobus będzie ładowany za pomocą mobilnej ładowarki o mocy 40 kW, która była częścią zamówienia.
Solaris jest jednym z czołowych producentów autobusów elektrycznych w Europie. Portfel zamówień obejmuje w tej chwili blisko 1000 zeroemisyjnych pojazdów, które zakupiły już miasta w 18 państwach. Wsparcie od NFOŚiGW na zakup premierowych w Polsce elektrycznych „gimbusów” otrzymały cztery gminy. Trzy z nich zdecydowały się na wybór w przetargu zeroemisyjnych autobusów Solarisa. Zakupiony przez Gminę Gręboszów autobus szkolny jest drugim, dostarczonym przez producenta, elektrycznym pojazdem w specyfikacji dostosowanej do przewozów dzieci i młodzieży szkolnej. Pierwszy taki autobus szkolny jeździ już po drogach Gminy Godzianów. Z kolei trzeci zamówiony u producenta e-gimbus zostanie dostarczony pod koniec roku 2020 do Gminy Bielany.
Ciąg dalszy wirtualnej podróży po Nowym Jorku. Poprzednie wpisy tu i tu.
Na
Lexington Avenue samochód Google utrwalił także inne autobusy. W sumie
można powiedzieć, że to takie ciężarówki, którym zamontowano pasażerską
budę. GMC oznaczone numerem 349 wozi turystów:
Inny dziwoląg,
czyli mały autobus na bazie Forda E450. Tego typu zabudowy wykonują
różne firmy, np. kanadyjski Girardin. Nie podjąłem się jednak próby
dokładnego ustalania co to za cudo. Z tyłu winda na wózek inwalidzki:
Przy Lexington
Avenue znajduje się szkoła (może więcej niż jedna), więc zobaczymy na
niej także charakterystyczne żółte autobusy szkolne. Element bardzo
amerykański, pojawiający się regularnie w wielu produkcjach filmowych
made in USA. Pojazd poniżej to efekt współpracy słynnego producenta
autobusów szkolnych Blue Birda z kanadyjskim Girardinem, czyli Micro
Bird G5 znany także jako Girardin G5. Autobus produkowany na podwoziu
Chevroleta. Pojazd jeżdżący po Nowym Jorku w dowodzie rejestracyjnym ma
na pewno wpisaną markę Blue Bird:
IC Bus CE, gdzie
„IC Bus” to marka, a „CE” to nazwa modelu. IC Bus należy do koncernu
Navistar, który produkuje także ciężarówki marki International. Model
ten jest nadal w ofercie, w której znajdziemy informacje, że to autobus
mocny, solidny i zapewniający pasażerom większe bezpieczeństwo niż
produkty konkurencji oraz łatwy w utrzymaniu. W zależności od długości
może zabrać od 29 do 77 pasażerów. Utrwalony przez Google IC Bus to
raczej ta najdłuższa opcja:
Tak IC Bus CE
wygląda od strony drzwi, czyli krótki film znaleziony na YouTube oraz
screen - widok na część tylną. Na pojeździe duży napis nakazujący
zatrzymanie jadącego za autobusem pojazdu - gdy migają czerwone światła:
Za IC Busem jedzie trochę starsza zabudowa na Chevrolecie, czyli wcześniejsza wersja Blue Birda Micro Birda:
Na
tym kończę prezentację ciężarówek i autobusów z nowojorskiej Lexington
Avenue. W kolejnej, ostatniej już części coś mniejszego.
Pod koniec grudnia 2011 pisałem o
przeprowadzce oświęcimskiego PKS-u z zajezdni przy ul. Więźniów
Oświęcimia na dworzec autobusowy (tu link).
Spory dochód ze sprzedaży bazy pozwolił władzom firmy na dość ciekawe
działania. Przyznam, że byłem tym bardzo zdziwiony i początkowo nie
wierzyłem w informacje, które najpierw usłyszałem od pracowników PKSiS.
Potwierdzeniem tego dość szybko okazały się teksty zamieszczone w
Internecie oraz naoczne obserwacje. I tak faktem jest, że PKSiS Oświęcim
SA to nowy właściciel PKS-ów w Krakowie i Nowym Sączu.
Z tymi zmianami wiążą się oczywiście
różne nowe przydziału taboru. Najbardziej zauważalne jest wysyłanie
krakowskich autobusów na linię Kraków – Oświęcim, z której PKS Kraków
wycofał się już wiele lat temu. Poniżej przykład, czyli krakowski
Mercedes O550 Integro (#K00099) fotografowany gdzieś na trasie (z
jadącego samochodu) w sierpniu br.
Zwykły pasażer tak łatwo nie dowie się o zmianie właściciela wiozącego
go autobusu. Na początku sierpnia jechałem pospiesznym relacji Katowice
(6:00) – Kraków (7:40 – 7:50) – Nowy Sącz (9:50 – 10:10) – Krynica Zdrój
(10:55). To kurs obsługiwany przez PKS Nowy Sącz. Na bilecie nadal
była stara nazwa przewoźnika (czyli bez informacji o Oświęcimiu).
Autobus miał także dotychczasowe logo. W tym przypadku był to Jelcz
T120/3 z 1999 roku. Na zdjęciu przed rozpoczęciem kursu.
Wraz z nowym rokiem szkolnym 2012/2013 PKS Kraków powrócił do obsługi
placówek oświatowych. Tak jest np. w Niepołomicach. Kursy te zawsze
wykonują przypisane im pojazdy. Od lat te same. I tak do czasu zmiany
właściciela. We wspomnianych Niepołomicach od 3 września pojawił się
Autosan H9-20.41 z PKS Nowy Sącz. Dokładniej pojazd o rejestracji KN
23845 z 1997 roku. Zastąpił on inną H9 z Krakowa, którą
najprawdopodobniej wycofano z eksploatacji. Na poniższym zdjęciu obok
przeniesionego z Nowego Sącza autobusu stoi już kilkuletnia obsługa
niepołomickiego gimnazjum, czyli Autosan A1010T o rejestracji KR 8627A.
Temat zmian związanych z przejęciem PKS-ów w Krakowie i Nowym Sączu
przez oświęcimskiego przewoźnika pojawi się jeszcze. Będzie też dość
spory materiał o autobusach w Niepołomicach, także z uwzględnieniem
pojazdów szkolnych.
Dzisiejszy wpis to krótki fotoreportaż z
dworca autobusowego PKS Koszalin. Miejsce to bardzo często odwiedzałem w
latach 80-tych i na początku 90-tych ubiegłego wieku. Wówczas plac
postojowy był w całości wypełniony przeróżnymi pojazdami, głównie
Autosanami H9-21 i Jelczami L-11, PR-110DL. Przeważał tabor miejscowy,
czyli z PKS Koszalin i z Placówki Terenowej Darłowo. Oczywiście nie
brakowało przedstawicieli innych PKS-ów, np. z niedalekiego Kołobrzegu.
Generalnie plac postojowy cały czas był pełny, a dojeżdżające pojazdy
miały problem ze znalezieniem wolnego miejsca. Co chwilę autobusy
podstawiały się na stanowiska i odjeżdżały z nich pełne, niekiedy wręcz
przepełnione. Pamiętam, że aby wsiąść do autobusu często należało zająć
miejsce w kolejce już około godziny przed odjazdem. Potem oczywiście
zaszły zmiany – ubyło pojazdów, kursów i pasażerów. Sam dworzec pozostał
jednak nadal taki sam.
Po blisko pięcioletniej przerwie
trafiłem na niego w czwartek 7 czerwca br. Dzień świąteczny – Boże
Ciało. Miałem około godziny czekania na autobus relacji Kołobrzeg
(15:10) – Koszalin (16:15/16:30) – Darłowo (17:25). Byłem przekonany, że
plac postojowy zastanę pusty, bo wszakże w święto prawie nic nie jeździ
(jedynie prywatna konkurencja, która odjeżdża z okolic dworca
kolejowego). Na szczęście zdziwiłem się pozytywnie. Wprawdzie faktycznie
prawie nic nie jeździ, ale kilka pojazdów stało – odstawione na weekend
autobusy szkolne z PKS Koszalin.
Autobusy szkolne na pustym dworcu. Przed nimi stanowiska, a po prawej niewidoczny budynek dworca.
Szkolna Setra S215 UL. Na końcu pojazdu dodatkowo zamontowano pomarańczowe „koguty”.
Druga Setra S215 UL, także szkolna,
ale jeszcze w barwach poprzedniego właściciela. Na przodzie widać dawny
numer taborowy: 160. Obok Autosan A0909L.04S.
Jelcz L090M/S. Za szybą zwykłe tablice
kierunkowe, więc najprawdopodobniej po obsłużeniu szkoły wykonał kurs
handlowy. Inna opcja to kilka autobusów szkolnych odjeżdżających z
jednego miejsca, więc każdy musi być odpowiednio otablicowany.
Prezentowana powyżej Setra S215 UL
obok Autosana A0909L.04S. Kierowca tego drugiego pojazdu zadbał, by
zapanowała w nim piłkarska atmosfera - następnego dnia zaczynało się
Euro 2012, więc autobus został stosownie ozdobiony.
Jedynym „obcym” autobusem na dworcu, w dodatku jedynym nie szkolnym był
MAN ÜL313 z PKS Szczecinek (rej. ZS 9495U). Pojazd czekał na kurs zwykły
Koszalin (16:15) – Bobolice (17:05) – Szczecinek (17:45).
Potem dojechał jeszcze Autosan A0909L z PKS Wałcz (rej. ZWA 30AK),
kończąc kurs z Wałcza przez Połczyn Zdrój i Białogard. Będzie czekał aż
do 17:40.
Na dworcu pojawiła się też kolejna Setra z PKS Koszalin - model S215 HD,
rocznik 1991. Autobus właśnie zakończył kurs pospieszny z Łodzi.
Kurs, na który czekałem (oprócz mnie jeszcze ok. 10 osób, więc dość
mało) obsługiwał DAB 1200L. Dokładnie biało-niebieski pojazd o
rejestracji ZK 55714, który od samego początku został przypisany do
Placówki Terenowej w Darłowie (zakup w 1999 r., rok produkcji 1988). Tak
wyglądał w trakcie około 15 minutowego postoju. Wnętrze puste i jest
bardzo prawdopodobne, że bez pasażerów dotarł na dworzec. Dobrze, że
choć dalej ktoś jechał.
Temat PKS Koszalin jeszcze pojawi się w Blogu Transportowym. Głównie w
historycznym znaczeniu, czyli starsze zdjęcia i trochę wspomnień.
W ubiegłym roku gliwicki PKS obchodził piękny jubileusz 65-lat istnienia. Z tej okazji w ostatnią sobotę sierpnia (dokładnie 28.08.10) został zorganizowany specjalny przejazd autobusem marki DAB. Pomysłodawcą tej imprezy nie był jednak przewoźnik – zorganizowało ją dwóch miłośników transportu: Patryk Majchrzak i Damian Mazgaj. To oni zdecydowali o wyborze lokalnego DAB-a 1024L o rejestracji SG 69945. Rocznik 1985. Tak pojazd prezentował się w 2004 roku, a obecnie ma standardowe biało-niebieskie malowanie zakładowe:
Na miejsce rozpoczęcia imprezy wybrano gliwicki dworzec PKS. Jego zadaszenie okazało się bardzo przydatne, bo pogoda niestety nie dopisała – trwała ulewa. Nastał czas odjazdu, a organizatorów, ani imprezowego pojazdu nie było. Sytuacja ta przedłużała się, w końcu ktoś dowiedział się, że DAB ma awarię. Mieliśmy czekać. Ten dodatkowy czas część osób wykorzystała na robienie zdjęć. Ja wówczas utrwaliłem jedynie przybysza z Częstochowy, czyli Autosana A0909L z tamtejszego PKS-u (rejestracja: SC 95219). To rocznik 2007:
Wreszcie nadjechał nasz autobus. Nie był to jednak wspomniany 1024L, któremu stan techniczny nie pozwolił na opuszczenie zajezdni. Zastąpił go inny, większy i młodszy DAB, czyli model 1200B z 1988 roku. Pojazd ma dość bogatą historię. Do Gliwic trafił w 2008 r. z PKS Żary (większościowy udziałowiec PKS Gliwice), gdzie był eksploatowany od 2003 r. Wcześniej DAB był własnością kilku przewoźników z duńskich miejscowości Hadsund, Aalborg i Christiansfeld.
Pierwszym punktem programu była zlokalizowana w Gliwicach pętla KZK GOP o nazwie Kąpielisko. Nazwa ta idealnie pasowała do sytuacji – z nieba lały się dosłownie wiadra wody, więc byliśmy niejako na kąpielisku. Ulewny deszcz nie odstraszał od robienia zdjęć:
Z Kąpieliska pojechaliśmy do centrum Pyskowic. Tam, na pl. Wyszyńskiego nastąpiło spotkanie z liniowym MAN-em NL222 nr 11 z PKM Gliwice. Ten 10-letni pojazd obsługiwał linię 677 (Pyskowice Szpitalna – Gliwice Trynek). Nie był to jedyny „dodatkowy” autobus, który pozował do zdjęć. Cechą charakterystyczną tej imprezy były inne pojazdy spotykane na trasie. Bardzo dobrze – tak powinno być.
I sam DAB w centrum Pyskowic:
Dalej zwiedzaliśmy Pyskowice, trafiając na pętlę autobusową przy ul. Dworcowej, czyli przy dawnej stacji Pyskowice Miasto (nazwa pętli KZK GOP: Pyskowice Szpitalna). Na dużym placu stał inny pojazd PKS Gliwice, pomarańczowy Autosan H10-10 „Urwis”. Gimbus został przeniesiony na początku 2010 r. z PKS Żary. To rocznik 1999.
Jazda do następnego fotostopu nie była zbyt długa – wjechaliśmy w odchodzącą od ul. Dworcowej gruntową drogę, przebiegającą równolegle do wspomnianej stacji i niestety nieczynnej linii kolejowej. Jednotorowa trasa z Pyskowic do Pyskowic Miasta liczyła niecałe 5 km. Powstała jako zelektryfikowana w 1964 roku (otwarcie 4 grudnia). Frekwencja na linii była całkiem spora, o czym świadczyło wysyłanie na nią składów złożonych nawet z trzech ezt. Pociągi z Pyskowic Miasta kursowały w relacjach do Gliwic, Katowic, czy Bytomia. Po okresie świetności nadszedł niestety czas końca. W dniu 3 kwietnia 2000 r. linię zamknięto dla ruchu pasażerskiego. Wstrzymany wówczas ruch pociągów zastąpiono liniami PKS Gliwice, tzw. wahadłami. W styczniu 2002 r. linia była już nieprzejezdna – 23 stycznia zapadła decyzja o jej likwidacji, która fizycznie nastąpiła w 2004 roku. Niestety.
Tak DAB prezentował się przy pozostałościach stacji – na zdjęciu niestety ich nie widać. Wszystko zarośnięte i zasypane licznymi śmieciami:
Opuściliśmy Pyskowice, trafiając do miejscowości Dąbrowa. Na tym odludziu stał samotny dom, a obok niego samotna wiata przystankowa dla docierającej tu co jakiś czas komunikacji miejskiej. Deszcz nadal nie dawał za wygraną:
DAB wycofał i kontynuowaliśmy podróż. Tym razem do Paczyny. Tam wjechaliśmy w boczną uliczkę wytyczoną przez rosnące blisko siebie drzewa. Dodatkowym motywem był miejscowy piesek, który wdzięcznie pozował do zdjęć:
Fotostop w Paczynie był ruchomy, dzięki temu powstał taki krótki filmik. Widać na nim także organizatorów imprezy:
I jeszcze widok na tylną część DAB-a, promującą stację paliw przy ul. Toszeckiej. Autobus w trakcie cofania:
Kolejny punkt programu został zlokalizowany również w Paczynie, przy linii kolejowej Gliwice – Strzelce Opolskie. O tym jednak w następnym wpisie.