Wracam do tematu pociągów specjalnych zorganizowanych przez Biuro Turystyki Kolejowej TurKol.pl w majowy weekend 2022. Tu link do części pierwszej. Przedstawiony w niej pociąg specjalny „Sztygar” do Gliwic rozkładowo dotarł na godzinę 12:40. Tam nastąpiła zmiana nazwy na „Elektroda” i odjazd o 12:43 (podaję godziny zawarte w rozkładzie jazdy, rzeczywiste czasy znałem tylko w przypadku kilku lokalizacji). Kolejne postoje zaplanowano w Knurowie (13:17/18), Rybniku (13:41/42), Rydułtowach (13:57/14:06, następnie przejazd przez tunel, o którym pisałem tutaj) i na 14:30 wyjątkowy skład miał dotrzeć do Raciborza.
Na dalszy odcinek trasy bilety zostały wyprzedane już na długo przed planowanym uruchomieniem pociągu, który zmienił wtedy nazwę na „Żwirek”. O 14:35 odjazd do Baborowa. Moim zdaniem wówczas rozpoczął się najciekawszy tego dnia przejazd.
Regularny ruch pasażerski na linii z Raciborza do Racławic Śląskich przez Baborów zakończył się 2 kwietnia 2000, czyli ponad 20 lat przed uruchomieniem opisywanego pociągu „Żwirek”. Należy jednak podkreślić, że skład zorganizowany przez TurKol.pl nie był od tego czasu jedynym pasażerskim, który dotarł do Baborowa po zawieszeniu połączeń. W maju 2017 po linii kolejowej nr 177 z Raciborza dojechały tam sprzęgnięte dwa autobusy Szynowe Kolei Dolnośląskich. Dokładnie pojazdy o oznaczeniach SA134-003 i SA134-024, które przemieszczały się po Opolszczyźnie w ramach przejazdu specjalnego pod nazwą „Opolskie zakamarki”. Bez wątpienia jednak „Żwirek” to pierwszy wiozący pasażerów pociąg złożony z lokomotywy i wagonów od 2 kwietnia 2000. Wówczas ostatni podróżni jechali składem piętrowym serii Bhp.
Obecnie do Baborowa można dojechać jedynie od strony Raciborza. Linie w stronę Głubczyc i Polskiej Cerekwi są nieprzejezdne. Warto jeszcze dodać, że do 1945 roku funkcjonowało bezpośrednie połączenie z Baborowa do Opawy, skrócone następnie do miejscowości Pilszcz (ostatniej po polskiej stronie tej linii).
Baborów nadal jest czynny w ruchu towarowym (od 2016 roku, po wcześniejszej przerwie od 2012 roku). To jednak tylko niewielka namiastka tego, co przed laty działo się na tej stacji. Dobrze jednak, że choć i ta minimalna ilość pociągów tu dociera.
Stacja Baborów robi wrażenie, niestety głównie negatywne. To za sprawą dewastacji istniejących jeszcze obiektów infrastrukturalnych. Jedynie budynek dworcowy nie padł ofiarą niszczycieli i szabrowników – jest zamieszkany. Torowisko nie było zarośnięte. Być może wiosenna roślinność nie zdążyła wówczas jeszcze na tyle rozprzestrzenić się, a może po prostu przed tym wyjątkowym przejazdem zadbano o stan torowiska i jego najbliższego sąsiedztwa. Pod uwagę należy raczej brać tę drugą opcję.
Temat stacji Baborów sprzed lat jeszcze pojawi się w Blogu Transportowym. Byłem na niej przed zawieszeniem ruchu towarowego w roku 2012. Będzie też coś o starym rozkładzie jazdy z początku lat 80-tych ubiegłego wieku. Teraz wracam do dnia 1 maja 2022.
Na stację dotarliśmy około 20 minut przed planowanym przyjazdem pociągu (rozkładowo o 15:41, z wcześniejszym postojem w Pietrowicach Wielkich – 15:14/15). Po jej terenie spacerowała wówczas para mieszkańców Baborowa, która na nasz widok zareagowała pytaniem, czy to prawda, że dzisiaj przyjedzie tu skład pasażerski. Potem przybywało autochtonów. Na początek zabraliśmy się za dokumentację fotograficzną tego ciekawego miejsca (ach te piękne choć nieczynne semafory kształtowe).
Po dokumentacji upadłej stacji zajęliśmy miejsca w oczekiwaniu na pociąg. Jego przyjazd zwiastowało nagłe pojawienie się sporej ilości samochodów osób fotografujących i filmujących skład na szlaku.
Pociąg specjalny „Żwirek” w Baborowie będzie bohaterem kolejnej, trzeciej części tego reportażu. Tu link.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz