Coraz ciekawiej robi się na polskim rynku nowych autobusów. W roku 2010 zadebiutował Otokar. Wówczas do MZK Przemyśl dostarczono aż dwanaście sztuk 9,2 – metrowego Otokara Vectio 250LE. Tu można zobaczyć jego specyfikację techniczną, a tu galerię zdjęć z Przemyśla. Tak pojazd prezentuje się na fotografii fabrycznej:
Firma Gran (polski przedstawiciel tego tureckiego producenta) nie spoczęła na laurach i rozpoczęła dalszą walkę o nowych klientów. Efektem tego było wygranie kolejnego przetargu. Tym razem ogłoszonego przez MPK Tarnów. Na początku lutego br. przewoźnik podał, że osiem niskopodłogowych autobusów klasy maxi dostarczy właśnie firma Gran. Zwycięski pojazd to Otokar Kent 290LF. Oto jego specyfikacja techniczna, a tak prezentuje się na fotografiach fabrycznych:
MPK Tarnów będzie więc pierwszym polskim przewoźnikiem eksploatującym ten model Otokara. Zgodnie z założeniami przetargowymi pojazdy mają dotrzeć w dwóch partiach – każda po cztery egzemplarze. Pierwsza dostawa ma się odbyć do 30 kwietnia 2011, a druga do 31 lipca.
Nowy tabor to oczywiście wycofywanie starszych pojazdów. Zdecydowanie pierwsze do likwidacji są ostatnie sztuki Jelczy PR-110M. Te kultowe pojazdy schyłku PRL-u wciąż są eksploatowane liniowo, także w soboty i święta. Warto więc je jeszcze zobaczyć, może odbyć nimi podróż. Ponieważ „peerka” to jeden z moich ulubionych autobusów, postanowiłem osobiście zobaczyć jej tarnowskie wcielenie. Wyruszyłem tam 22 stycznia br. To sobota, więc szanse na najstarszy tabor były znikome, ale udało się. Wówczas na linii nr 9 (łączącej pętle Mościce Plac – Lwowska Szpital i jako jedynej kursującej tak często - w soboty co 10 minut, a w dni robocze co 7 min.) jeździł wóz nr 170 z 1987 roku. Wprawdzie pojazd był oreklamowany, a jego wnętrze po przeprowadzonym remoncie trochę odbiegało od oryginału, ale i tak był to prawdziwy Jelcz PR-110M, a przecież o to chodziło. Wszystkie modernizacje i związane z nimi formy mego niezadowolenia od razu przestały istnieć, gdy usłyszałem cudowny dźwięk pracy silnika. Tak, to właśnie po to jeździ się do Tarnowa :)
Tak pojazd prezentował się na pętli Lwowska Szpital:
I wnętrze. Materiał na siedzeniach identyczny jak w krakowskich Jelczach 120M:
Trochę później, na pętli Mościce Plac złapałem drugą „peerkę”. Niestety gazową, więc po większych przeróbkach. To numer 175 z 1988 r., a od 2007 r. z zamontowaną instalacją CNG. Montaż wykonała znana z tego typu działalności firma Mielec Diesel Gas, o czym informują naklejki na przodzie autobusu. Tak Jelcz prezentował się od strony drzwi:
Od drugiej strony pojazd został całkowicie „oreklamowany”. Otwory w tylnej klapie zdradzają, że to nie jest typowa „peerka”:
Od drugiej strony pojazd został całkowicie „oreklamowany”. Otwory w tylnej klapie zdradzają, że to nie jest typowa „peerka”:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz