Cmentarz
Łyczakowski we Lwowie to najstarsza zabytkowa nekropolia w mieście, a
jednocześnie jedna z najstarszych w Europie. Rok założenia 1786.
Pochowano na nim wiele znanych i ważnych osób, Polaków i Ukraińców.
Maria Konopnicka, Artur Grottger, Gabriela Zapolska – te nazwiska
przyciągają bardzo liczne grupy turystów z Polski, choć ich głównym
celem jest zlokalizowany obok Cmentarz Obrońców Lwowa (Cmentarz Orląt
Lwowskich).
Dość
blisko grobów znanych osób jest jeszcze jedna atrakcja turystyczna. Nie
zachwyca się nią jednak każdy z odwiedzających słynną nekropolię. To
GAZ 53. Ciężarówka na stałe garażująca na terenie cmentarza, przy płocie
od strony ul. Łyczakowskiej. W najlepszym wypadku samochód ten ma już
ponad 20 lat (to opcja najmłodsza, obstawiam znacznie odleglejszą datę
produkcji). Pojazd wykorzystywany jest przez służby porządkowe. Taka
cmentarna śmieciarka. Zdjęcia tego oldtimera zrobiłem 2 maja 2013.
Pomniki na
grobach Gabrieli Zapolskiej i Marii Konopnickiej. W tle pierwszego
zdjęcia widać fragment kabiny prezentowanego GAZ-a. Groby znanych
Polaków łatwo rozpoznać z daleka, bo są na nich spore ilości zniczy i
kwiatów:
Lwów
i pewnie cała Ukraina dla miłośnika starych pojazdów jest prawdziwym
rajem. Ciężarówki, które już dawno zniknęły z polskich ulic tam są czymś
zwykłym, codziennym i co najważniejsze – występującym w bardzo dużych
ilościach. Coś, co jest powodem zachwytu miłośnika transportu
(historycznego transportu) nie jest jednak przyczyną radości mieszkańców
Ukrainy. Tak duże ilości wiekowego, przestarzałego taboru to tylko
dowód na to, że sytuacja gospodarcza kraju nie jest najlepsza.
GAZ
53 to radziecka ciężarówka produkowana w latach 1961 – 1993. Jej nazwa
to skrót od Gorkowskij Awtomobilnyj Zawod (Gorkowska Fabryka
Samochodów), czyli od nazwy producenta z Niżnego Nowogrodu w obecnej
Rosji. Powstało ponad 4 miliony egzemplarzy tego pojazdu.
W
następnych ciężarówkowych wpisach dotyczących Lwowa przedstawię inne
wciąż sprawne klasyczne, historyczne pojazdy. Będą w nich także kolejne
GAZ-y. Tu link.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz