Krakowskie media podały niedawno informację o rozpoczęciu prac budowlanych przy nowej linii tramwajowej do Płaszowa. Nie o tym będę jednak pisał. Cofnijmy się do roku 2007, a dokładniej do dnia 30 marca (piątek). Wtedy krakowskie tramwaje nie kursowały jeszcze tunelem pod dworcem, nie było też linii od ulicy Pawiej do Dworca Towarowego. Dla krakowskiej komunikacji była to jednak wyjątkowa data.
Tego dnia po raz pierwszy liniowy (bo zakładam, że były wcześniej jakieś próby) tramwaj wjechał pod politechnikę. Był to wagon N8S-NF #3301, który obsługiwał linię 24 (Bronowice - Politechnika). Jej końcowy (jednocześnie początkowy) przystanek „Politechnika” zlokalizowano pomiędzy „Dworcem Głównym Zachód (Galeria)”, a autobusowym przystankiem „Politechnika”, czyli dokładnie tam, gdzie wcześniej następowała zmiana kierunku jazdy dla linii 30 (pierwsza linia kursująca przez ul. Pawią). Tramwaj tradycyjnie wysadził „zwykłych” pasażerów, a ich miejsce zajęły znane i ważne osoby, czyli np. dyrektor Szałkowski z MPK, czy słynny dyrektor Tajster ze ZDiK-u. Zamknęły się drzwi i #3301 pokonał krótki odcinek (po torze niewłaściwym!!!) do obecnego przystanku „Politechnika”. Miało to miejsce około godziny 17:00. Tak wyglądał pierwszy przejazd:
Dygnitarze opuścili wagon, który po chwili po raz pierwszy odjechał po nowej, wydłużonej trasie do Bronowic, choć oficjalnie (biorąc pod uwagę nazwy przystanków) nic się nie zmieniło.
Na zdjęciu pierwszy postój tramwaju na przystanku „Politechnika”. W tym momencie usuwano tymczasowy słupek przystankowy w miejscu dotychczasowej zmiany kierunku jazdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz