Do Krakowa jeszcze nie dotarły nowe Mercedesy Citaro, a MPK już ogłosiło kolejny przetarg. Na stronie internetowej przewoźnika 14 grudnia pojawił się zapis informujący o zamiarze kupna aż 100 autobusów. W tym 27 przegubowców i 73 solówki. Ilość ogromna. Oczywiście to dobra wiadomość, choć z punktu widzenia miłośnika autobusów niekoniecznie. Nowy tabor wyeliminuje najstarszy wcześniej eksploatowany. Wręcz oczywiste jest, że „ofiarą” nowych zakupów padną ostatnie wysokopodłogowe pojazdy. Większość z nich garażuje w zajezdni Płaszów. Są to Scanie CN113ALB, poddane w ostatnich latach modernizacji. Ich wygląd zewnętrzny w jej trakcie nie zmieniał się (nie licząc zamontowania diodowych tablic kierunkowych oraz nowych okien), ale wnętrze trochę przeobrażono, pozostawiając jednak niezmieniony układ siedzeń. Autobusy te trafiły do Krakowa w latach 1992 – 1996 i były fabrycznie nowe. Łącznie 30 sztuk. Oto kilka zdjęć je przedstawiających:
Najprawdopodobniej wycofany zostanie też „dziadek”, czyli MAN SG242 z 1992 roku, nr BM700. To pierwszy zachodni autobus w mieście, dawna demówka. Miało być ich znacznie więcej, a skończyło się na jednym, jakże charakterystycznym egzemplarzu:
Przypominam także, że już na początku 2011 roku wycofane zostaną także ostatnie z czterech (pierwotnie pięciu) posiadanych Neoplanów N4020. W ten sposów w Krakowie nie będzie już 15-metrowych autobusów miejskich:
Inne zagrożone autobusy to już od jakiegoś czasu wycofywane najstarsze Jelcze M121MB z zajezdni Wola Duchacka oraz mocno zdezolowane Jelcze M121M z Bieńczyc. Nowych solówek będzie na tyle dużo, że zagrożone mogą być także dalsze losy niektórych z 69 Scanii CN113CLL.
Jelcz M121MB wjeżdża na Most Dębnicki.
Scania CN113CLL na terenie zajezdni Płaszów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz