„Maluchy”, czyli Fiaty z rodziny 126 w Blogu Transportowym pojawiały się już kilka razy. Był np. egzemplarz cały w monetach (tu link), czy korodujący z sycylijskiego Palermo (tu link).
Przyznam, że osobiście darzę te pojazdy wielkim sentymentem. Mimo, że jest ich już coraz mniej, nadal nie jest trudno je zobaczyć. Część egzemplarzy jest przez pasjonatów ponownie przywracana do życia, inne jeszcze jeżdżą, bo np. dbają o nie dotychczasowi właściciele, głównie osoby starsze. Niestety wraz z ich śmiercią lub chorobą „maluszki” przestają jeździć.
Przypuszczalnie ofiarą tego ostatniego czynnika padł samochód, na który natrafiłem w Krakowie przy ul. Dąbrowskiej. To Fiat 126p (na klapie silnika dodatkowa informacja: 650E), jeszcze na czarnych tablicach rejestracyjnych (KRT 5878).
Egzemplarz już dawno nieużywany. Pordzewiały, bez powietrza w kołach i z ukradzionymi wycieraczkami. Aż dziwne, że ostały się oryginalne emblematy, np. Polski Fiat.
Mieszkańcy pobliskich bloków na pewno nie darzą prezentowanego „malucha” sympatią, bo wszakże zajmuje miejsce postojowe, czyli towar bardzo deficytowy.
Jego los wydaje się już przesądzony – złomowisko, choć jeszcze wszystko może się zdarzyć. Czynne obecnie zabytki wielokrotnie restaurowano z wraków w większym stadium rozpadu.
Przyznam, że osobiście darzę te pojazdy wielkim sentymentem. Mimo, że jest ich już coraz mniej, nadal nie jest trudno je zobaczyć. Część egzemplarzy jest przez pasjonatów ponownie przywracana do życia, inne jeszcze jeżdżą, bo np. dbają o nie dotychczasowi właściciele, głównie osoby starsze. Niestety wraz z ich śmiercią lub chorobą „maluszki” przestają jeździć.
Przypuszczalnie ofiarą tego ostatniego czynnika padł samochód, na który natrafiłem w Krakowie przy ul. Dąbrowskiej. To Fiat 126p (na klapie silnika dodatkowa informacja: 650E), jeszcze na czarnych tablicach rejestracyjnych (KRT 5878).
Egzemplarz już dawno nieużywany. Pordzewiały, bez powietrza w kołach i z ukradzionymi wycieraczkami. Aż dziwne, że ostały się oryginalne emblematy, np. Polski Fiat.
Rdzewiejący Fiat 126p z Krakowa. 27.04.2020.
Mieszkańcy pobliskich bloków na pewno nie darzą prezentowanego „malucha” sympatią, bo wszakże zajmuje miejsce postojowe, czyli towar bardzo deficytowy.
Jego los wydaje się już przesądzony – złomowisko, choć jeszcze wszystko może się zdarzyć. Czynne obecnie zabytki wielokrotnie restaurowano z wraków w większym stadium rozpadu.
W 2022 ktoś wytargał z parkingu ten samochód i później pojawił się na OLX jako "niedokończony projekt". Zdekompletowany i w połowie rozebrany do remontu. Sprzedawca gdzieś ze środkowej Polski. Wisiał parę miesięcy a potem słuch o nim zaginął.
OdpowiedzUsuń