Tym wpisem rozpoczynam cykl publikacji poświęconych zbiorom różnych muzeów. Na początek mała placówka z Czech.
To Muzeum Třineckých železáren a města Třince (Muzeum trzynieckiej huty i miasta Trzyniec) z sidzibą w Trzyńcu, przy ulicy Frydeckiej. Jego ekspozycja nie jest zbyt transportowa. Warto ją jednak zobaczyć, poznając historię regionu licznie zamieszkanego przez Polaków. Dawne stroje, wyposażenie domów, stare dokumenty, mnóstwo fotografii. Ponieważ Trzyniec to miasto hutnicze, jego losy związane są z największym pracodawcą w rejonie, czyli z hutą Třinecké železárny. Jedna z sal poświęcona jest w całości tej firmie – przedstawia ją spora makieta, której elementy podświetlają się w trakcie emisji filmu o bieżącej działalności huty. Warta polecenia jest dość spora ekspozycja dawnych wózków dziecięcych (po czesku taki wózek to kočárek).
Na kilku zdjęciach prezentowane są różne pojazdy, w tym parowóz wąskotorowy. Trakcja parowa była wykorzystywana w hucie w latach 1882 – 1968 (wcześniej wagony przetaczano używając koni). Ten okres dotyczy linii wąskotorowych. Nie znalazłem informacji, czy również na torze normalnym w roku 1968 zakończyła się era pary.
Jeden z hutniczych parowozów wąskotorowych został zachowany. Stoi on przed wejściem do muzeum i nie widać go z ulicy. Pojazd jest w trakcie renowacji. To oznaczona jako nr 7 maszyna z 1928 roku. Producent: Orenstein&Koppel (w skrócie O&K) z Niemiec. Firma ta wytwarzała tabor kolejowy, a także ciężarówki, samochody osobowe i sprzęt budowlany (np. koparki, żurawie). Po II wojnie światowej nastąpił podział przedsiębiorstwa. Część znajdująca się na terenie NRD zmieniła nazwę na LOWA.
Parowóz Orenstein&Koppel #7, czyli największy eksponat w Muzeum Třineckých železáren a města Třince. Rocznik 1928. Numer fabryczny 11792.
Logo O&K umieszczone na parowozie.
Za płotem muzeum znajduje się teren przemysłowy. Zwałowisko, po którym jeżdżą liczne ciężarówki. Także marki Tatra. To właśnie do muzeum tej firmy zaproszę w następnym wpisie z tagiem muzeum. Tu link do tego materiału.
Super relacja - nie znałem tego muzeum, a zdecydowanie jest godne uwagi. Czy planujesz kolejne relacje z muzeów? Z polskich polecam to w FSO Żerań i Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Kolejne relacje pojawią się już niedługo. Będą dostępne pod tagiem "Muzeum".
Usuń