Grecka miejscowość Katerini to stolica
prefektury Pieria, leżącej w środkowej części Macedonii. Liczy około 56
tysięcy mieszkańców. W trakcie urlopu 2011 trafiłem tam kilka razy –
mieszkałem w pobliskiej Paralii, oddalonej od Katerini tylko o 4
kilometry. Oczywiście nie mogłem odmówić sobie wizyty na miejscowym
dworcu kolejowym. Cel był hobbystyczny, a jednocześnie praktyczny, bo
związany z planowanym przejazdem pociągiem do Thessalonik. Nigdy
wcześniej osobiście nie zetknąłem się z greckimi kolejami OSE (ΟΣΕ).
Planując wyjazd miałem dość spore obawy co do kondycji tego przewoźnika.
W Internecie znalazłem wiele informacji o problemach związanych z
kryzysem finansowym, w związku z którym na początku 2011 r. zamykano
niektóre linie kolejowe, w tym słynną wąskotorówkę na Peloponezie, która
już od wielu lat była moim turystycznym marzeniem. Niestety na chwilę
obecną pozostały tylko liczne filmy na Youtube przedstawiające kursujące
tam pociągi (dobre jednak i to). W ramach likwidacji i oszczędności
zrezygnowano także z pasażerskich połączeń międzynarodowych,
pozostawiając kolejowe przejścia graniczne jedynie w ruchu towarowym.
Zakładałem więc, że pociągiem ΟΣΕ nie pojadę, a nawet, że nie zobaczę
żadnego składu, tylko może jakieś budynki i infrastrukturę kolejową. Na
szczęście było zupełnie inaczej. Trafiłem tam, gdzie kolej miała się
całkiem dobrze.
Stacja Katerini jest położona na
liczącej ponad 500 kilometrów linii łączącej Ateny z Thessalonikami. To
główna trasa kolejowa w kraju. W całości uruchomiono ją w 1918 roku, a
prace trwały od około 1900 roku. Była to linia wyjątkowa, bo o rozstawie
szyn standardowym, czyli 1435 mm, co kontrastowało z preferowanym przez
ówczesne władze tańszym, wąskotorowym rozwiązaniem (głównie 1000 mm).
Zwiększenie rozstawu szyn było wymuszone planami przyłączenia greckiej
kolei do innych europejskich linii. Początkowo powstał odcinek z Aten do
okolic Larissy (tam przebiegała granica grecko-turecka), a potem dalszy
przez słynną Dolinę Tempi do Thessalonik. Linia powstała głównie jako
jednotorowa i taka sytuacja trwała do końca lat 90-tych. Cały czas trasa
nie była zelektryfikowana. Wielkie zmiany przyniosły zbliżające się
igrzyska olimpijskie w Atenach – 2004 rok. Jak się później okazało, to
właśnie ogromne wydatki związane z organizacją olimpiady i
przygotowywaniem do niej kraju stały się główną przyczyną kryzysu.
Jednak bez wątpienia to właśnie dzięki olimpiadzie Grecja (a
przynajmniej jej część) przeszła gruntowną modernizację. Dotyczyło to
również kolei. Niestety dokładnie nie ustaliłem kiedy rozpoczęły się
prace modernizacyjne na linii Ateny – Thessaloniki, ale przypuszczalnie
było to już po roku 2000, a docelowo całość planowano zakończyć na 2015
rok, co w obecnej sytuacji wydaje się mało realne. Modernizacja polega
na przebudowie całej linii na dwutorową i jej elektryfikację.
Wyczytałem, że pociągi mają się po niej przemieszczać z prędkością do
200 km/h. Na pewno jeżdżą ponad 100 km/h, czego osobiście doświadczyłem.
Założenie linii dwutorowej już zostało zrealizowane. Głównie
modernizowano istniejącą już trasę, ale niekiedy linię budowano w innym
miejscu. Tak było np. w rejonie stacji Nei Pori, gdzie tor przebiegał
przez centrum turystycznej miejscowości, praktycznie tuż nad Morzem
Egejskim. Teraz pociągi omijają zabudowania, ale wciąż pozostał ślad po
dawnej linii. Tym tematem zajmę się jeszcze w oddzielnym wpisie.
Wracając do linii z Aten do Thessalonik, warto dodać, że całość nie
została jeszcze zelektryfikowana. Elektryczne składy kursują tylko na
odcinku Larissa – Thessaloniki. Pomiędzy Atenami, a Larissą nadal
wykorzystywana jest trakcja spalinowa, choć w wielu miejscach już od
dawna stoją słupy trakcyjne, a nawet wisi sieć.
W Katerini nie było żadnych zmian
lokalizacji linii kolejowej. Zaingerowano jedynie w drogi kołowe, które
skierowano na wiadukty lub do tuneli. Pozostał zabytkowy budynek dworca,
który wyremontowano. Działa w nim kasa biletowa, w której nawet mówią
po angielsku, co w Grecji nie zdarza się zbyt często.
Podniesienie prędkości szlakowej wymusiło
likwidację skrzyżowań z innymi drogami. W centrum Katerini ruch drogowy
skierowano do nowego tunelu, natomiast tuż za miejscowością (w stronę
Larissy) powstał wiadukt, którym samochody przejeżdżają nad torami.
Widok na odnowiony budynek dworcowy. Na
nim charakterystyczne logo greckich kolei OSE. O panujących tam wysokich
temperaturach przypominają klimatyzatory.
Nowy peron, nowe tory, a obok stary żuraw i wieża ciśnień.
Stację wyposażono w nowoczesny system
informacji pasażerskiej – wyświetlacze na peronach i w budynku
dworcowym. Niestety urządzenia nie działają, o czym przypomina
wyświetlający się na nich napis. To jednak nie jedyny mankament stacji
Katerini. Widocznie wyniknął jakiś problem budowlany lub po prostu
zabrakło funduszy, a może ktoś coś źle zaprojektował. Problemem jest
wsiadanie do pociągu, a właściwie dojście do miejsca, w którym można to
zrobić. Dwa główne tory szlakowe przechodzące przez stację są nieczynne.
Przerzucono przez nie metalowy pomost, którym pasażerowie przechodzą na
drugi peron, z którego wchodzą na następny mostek. Na peronie trzecim
trzeba skręcić w lewo, zejść z niego i przejść w prawo, przez jedyny
czynny tor. Za nim do góry, czyli na tymczasowy czwarty peron – metalowa
konstrukcja, na której w palącym słońcu można czekać na pociąg (są tam
dwie małe wiaty jak na przystanku autobusowym, ale to ochrona tylko dla
kilku osób, co i tak zresztą zależy od pory dnia, bo cień wszakże
przemieszcza się). Z jego drugiej strony stoi skład towarowy –
platformy, które już od dawna nie były ruszane i raczej pełnią funkcję
ewentualnego „poszerzacza” peronu. Tak więc cały ruch kolejowy na stacji
Katerini odbywa się tylko jednym torem, choć na stacji jest ich kilka.
Aby dotrzeć do tymczasowego czwartego peronu (tylko tam można wsiąść do pociągu) należy przejść przez metalowe kładki.
W trakcie swojego pierwszego pobytu na
stacji Katerini (6.08.2011) nie liczyłem, że uda mi się zobaczyć grecki
pociąg. Spotkała mnie jednak miła niespodzianka. Kiedy tylko ustaliłem, o
której godzinie za kilka dni możemy z żoną wyruszyć do Thessalonik, z
megafonów padł komunikat o niezrozumiałej treści, ale zakończony słowem
Thessaloniki. Super. Będzie więc pociąg. Rozpocząłem zatem wędrówkę
przez metalowe mostki na tymczasowy peron czwarty – fajna wyprawa, choć
gdy ma się bagaże (albo jest się starszą osobą) to jest to dość
uciążliwe. Właśnie wjeżdżał lekko opóźniony pociąg osobowy nr 2590
relacji Paleofarsalos – Thessaloniki. To elektryczny zespół trakcyjny
Siemens Desiro EMU-5, jeden z dwudziestu posiadanych przez OSE.
Na ścianie przedniej ezt jest wyświetlacz, który powinien podawać
relację pociągu. Oczywiście nie działał - przecież każdy wie, gdzie
skład jedzie. Tak wyglądał odjazd ze stacji Katerini:
Drugi film powstał 9 sierpnia rano. To InterCity nr 53 relacji
Thessaloniki - Ateny. Prowadzi go elektrowóz Siemens Krauss-Maffei nr
120.010. Lokomotywa dojedzie do stacji Larissa, gdzie zostanie
podmieniona na spalinówkę. Greckie koleje zakupiły łącznie 30 takich
lokomotyw, które nazywane są Hellas Sprinter.
Źródłem informacji o pociągach pasażerskich na stacji Katerini jest
wisząca przy kasie kartka – ksero z bardzo cienkiego sieciowego rozkładu
jazdy OSE. Dodatkowo ręcznie wypisane są na niej dostępne połączenia w
rejonie Macedonii i Tesalii, np. do Volos. Na kartce brakuje pociągów
InterCity – o nich pisze w innym miejscu i tylko po grecku.
Na koniec jeszcze o pojazdach
przejeżdżających przez stację Katerini. W sumie jest dość monotonnie.
InterCity z Thessalonik do Aten i odwrotnie to standardowo Siemens
Krauss-Maffei Hellas Sprinter + wagony. To łącznie 5 par pociągów.
Dodatkowo jedna para obsługiwana po całej trasie spalinowym zespołem trakcyjnym.
To InterCity nr 51, z Thessalonik o 5:11 i na 10:26 w Atenach. Na
stacji Paleofarsalos (6:57 odjazd) łączenie z innym szt, jadącym jako
InterCity nr 47 z Kalambaki (5:55) do Aten. Powrót jako IC nr 58 (i IC
nr 48 do Kalambaki) z Aten (16:15) do Thessalonik (21:31). Jest też para
nocnych pociągów z autokuszetkami. Najprawdopodobniej również są
prowadzone przez Hellas Sprintery. Osobówki z Thessalonik do Larissy (11
par) to wyłącznie Siemensy Desiro EMU-5. Takie ezt obsługują też jedną
parę z Thessalonik do Paleofarsalos. Jest też jedna para osobowego z
Thessalonik do Kalambaki przez Paleofarsalos obsługiwana przez spalinowy
zespół trakcyjny. Pociągi towarowe przez Katerini prowadzą Hellas
Sprintery. Nie wiem, czy pojawiają się tu pociągi zdawcze.
Tuż za stacją Katerini jest baza
kolejowych drogowców. Na jej terenie stały dwie małe spalinówki ze
składami wypełnionych tłuczniem szutrówek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz