Jak już kiedyś wspomniałem, czuję pewien niedosyt w fotografowaniu
„gagarinów”. W końcu nadarzyła się jednak okazja by utrwalić taką
lokomotywę. W ostatni weekend września 2012 przemieszczałem się w
rejonie Raciborza, z którego jest już tylko kilkanaście kilometrów do
miejscowości Rydułtowy. Tam, na terenie kopalni „Rydułtowy-Anna”
zazwyczaj stał „gagarin” z PKP Cargo. Potwierdzeniem tego było wykonane
całkiem niedawno znalezione w Internecie zdjęcie. Kopalniane tory są
dobrze widoczne z terenów publicznych, więc postanowiłem się tam wybrać.
Niestety – „gagarina” nie było. W zastępstwie stały dwie inne
spalinówki, czyli miejscowe T448p. Dokładnie były to lokomotywy nr 038 i
137 z DB Schenker Rail Polska.
Lokomotywa T448p-137 ustawiona na kopalnianych torach.
Lokomotywa T448p-038 ukryta w małym
budynku kopalnianej lokomotywowni. Miałem szczęście, bo krótko po
wykonaniu zdjęcia drzwi zamknięto.
Przy kopalni znajduje się stacja
Rydułtowy. Miejsce bardzo charakterystyczne, bo przylega do niej tunel
kolejowy. Powstawał on w latach 1853 – 1858 (tak długo, bo tunel po
wybudowaniu zawalił się). Ma długość 727 metrów. Pierwotnie dwutorowy,
obecnie pozostał już tylko jeden tor. Na początku drugiej wojny
światowej wysadzony przez Polaków (w trakcie wjazdu pociągu z wojskiem
niemieckim), później odbudowany. To najstarszy w Polsce tunel kolejowy,
jednocześnie najdłuższy w województwie śląskim. Najdłuższy tunel
kolejowy w Polsce mieści się w Jedlinie Zdroju (linia Kłodzko –
Wałbrzych) i ma 1604 m długości. Tunel przy stacji Rydułtowy pod
względem długości jest dopiero na szóstym miejscu w kraju.
Kiedyś na stacji Rydułtowy już byłem,
ale niestety nie zrobiłem żadnych zdjęć tunelu. Należało więc to
zmienić. Nim jednak dotarłem pod tunel, zająłem się pojazdami
kolejowymi. Właśnie panowała mała „godzina szczytu”. W peronach
odpoczywał elektrowóz pracujący przez 3 lata dla Kolei Mazowieckich,
nadal w barwach tego przewoźnika, choć jeżdżący już dla PKP Cargo w
przewozach towarowych.
EU07E-130 z 1970 roku. Własność PKP
Cargo. Wyblakłe biało-zielono-żółte barwy to malowanie Kolei
Mazowieckich, którym elektrowóz wypożyczono w latach 2008 - 2011.
Po chwili z tunelu wyjechał luzak – „czapajew”, czyli ET42-029. Była to
dla mnie wyjątkowo miła niespodzianka, bo tego typu elektrowozu już
bardzo dawno nie widziałem. W dodatku to przecież produkt ze Związku
Radzieckiego. Tak więc „gagarina” nie było, ale niczym w ramach
rekompensaty od PKP Cargo dostałem coś innego produkcji radzieckiej.
Elektrowóz ET42-029 w peronach stacji Rydułtowy. To rocznik 1980.
Filmik z przejazdu elektrowozu:
Kiedy radziecka maszyna odjechała, pojawił się produkt krajowy w postaci
EN57-997 (rocznik 1974). To pociąg regio nr 809 relacji Katowice
(13:16) – Rybnik (14:21/25) – Racibórz (15:19).
Ponieważ od grudnia 2012 Przewozy Regionalne przestają obsługiwać
połączenia lokalne w województwie śląskim (zmiana przewoźnika na Koleje
Śląskie), ten pociąg także udokumentowałem filmowo:
Na powyższym filmie widać białe worki i obserwujących mnie ludzi. Worki,
a dokładniej ich zawartość to zapewne węgiel, który zebrano z torów, po
wcześniejszym ataku na pociąg towarowy. Ktoś otwiera drzwi węglarki,
węgiel wysypuje się, a potem grupa osób zbiera rozsypany materiał, który
w workach trafia na samochód. Opał jest później sprzedawany po
korzystnych cenach. Proceder przestępczy, który jest plagą także w
innych rejonach Polski. Oczywiste jest, że osoby trudniące się taką
działalnością nie chcą być bohaterami zdjęć, czy filmów. Dopiero po
odjeździe EN57 odkryłem, że jestem obserwowany przez większą grupkę
osób, których zdecydowanie można się bać. Jeden z „workowiczów” szedł w
moją stronę. Oj zrobiło mi się gorąco. Wielki, pijany i brudny od węgla
jegomość zapytał: „O co chodzi, co ty tu k... robisz?”. Informacje o
pociągach i tunelu jakoś do niego nie docierały, bo wciąż paplał to
samo. Musiałem się więc wycofać, zwłaszcza, że w moją stronę szedł już
kolejny osobnik. Tak więc nie udało mi się dotrzeć do samego tunelu. Ze
względu na przeżycia z „ludźmi węgla” raczej w najbliższym czasie tam
nie wrócę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz