Dodatkowe informacje

czwartek, 12 sierpnia 2010

Zabytkowe na linii


W okresie wakacyjnym na ulice wielu polskich miast wyjeżdżają zabytkowe tramwaje. Zwykle obsługują one linie muzealne. Tak jest na przykład w Krakowie. W każdą wakacyjną niedzielę można odbyć przejażdżkę linią 0. Jej obsługę zapewniają historyczne pojazdy, np. SN2 #87 z 1939 roku. Na poniższym zdjęciu w trakcie skręcania z ul. Dajwór w Wawrzyńca, 1 sierpnia 2010:


SN2, MPK Kraków


Inny obsługujący krakowską linię 0 wagon to np. N #26 z 1954 roku. To pojazd o dość ciekawej historii, bo początkowo jeździł dla WPK Katowice, potem dla MPK Kraków, a w latach 90-tych trafił do Norymbergi. Od 2006 r. znów jest w stolicy Małopolski. Poniżej zdjęcie wykonane 18 lipca 2010 r. - wagon stoi przed pięknie odrestaurowanym budynkiem dawnej zajezdni przy ul. Wawrzyńca. Tuż obok znajduje się początkowo-końcowy przystanek Muzeum Inżynierii Miejskiej, z którego korzysta wyłącznie muzealna linia 0.


N #26 na ul. św. Wawrzyńca


Nie każdy jednak wie, że po sprowadzeniu w 2006 r. wagon #26 miał też inne zadania, niż bycie pojazdem muzealnym. Miało to związek z otwarciem torowiska w ul. Pawiej, które było pozbawione pętli, a więc mogły z niego korzystać tylko tramwaje dwukierunkowe. Kursowała tam okrężna linia nr 30, do obsługi której wyznaczono dwa wagony N8S-NF #3301 i #3302 oraz wypożyczony od Tramwajów Śląskich skład 111N+111N #3501+3502. Ten ostatni pełnił funkcję pociągu rezerwowego, ale gdy i on ulegał awarii, na trasę wyruszała wspomniana N-ka #26. Od 22 stycznia 2007 dwukierunkowce zaczęły obsługę nowej linii 24, która zastąpiła dotychczasową okrężną 30. Nowa trasa wiodła z Politechniki do Bronowic i również na niej pojawiała się zabytkowa rezerwa. Ponieważ w ruchu był już wówczas kolejny N8S-NF #3303, więc natrafienie na N-kę było bardzo trudne. Na szczęście udało mi się - dokładnie 19 maja 2007 r. Zaliczyłem wówczas dwa przejazdy tym ciekawym pojazdem oraz wykonałem kilka zdjęć. Ciekawe były reakcje pasażerów – jedni narzekali na stary wagon, a inni zachwycali się i np. robili zdjęcia komórkami. Co ciekawe, ręcznie otwieranych drzwi nikt nie obsługiwał, a kiedy jechałem tym wagonem na linii 30 (w październiku 2006 r.) zajmowali się tym członkowie Krakowskiego Klubu Modelarzy Kolejowych.

Wagon utrwaliłem na końcówce Politechnika. Niestety wiata utrudniała zrobienie dobrego zdjęcia, a z przeciwnej strony słońce świeciło prosto w obiektyw:


N #26 na przystanku Politechnika


Tak prezentowało się wnętrze N-ki. Warto zwrócić uwagę na kasownik, który jest przenośny i połączony z akumulatorem ukrytym w sporej skrzynce:


Wnętrze N #26


I na pętli Bronowice. Powrotnego kursu już nie wykonał - wagon został zastąpiony przez #3302:


N #26 w Bronowicach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz