piątek, 29 września 2017

Krakowski debiut Jelcza M-11


Niedawno opublikowałem materiał poświęcony Krakowskiej Linii Muzealnej, dokładnie autobusom obsługującym trasę specjalną nr 423 w dniu 22 lipca 2017 (tu link). Wówczas swoistą „gwiazdą” był Ikarus 620. Ponad dwa miesiące później na linii zadebiutował inny historyczny autobus.

To Jelcz M-11. Przedstawiciel modelu, który krakowską komunikację miejską obsługiwał w latach 1987 – 2001. Ten najnowszy element pokaźnej kolekcji historycznego taboru należącej do MPK SA po raz pierwszy został publicznie zaprezentowany w niedzielę, 24 września 2017. Wówczas ostatni raz w sezonie 2017 na ulice stolicy Małopolski wyruszyła Krakowska Linia Muzealna. Był to jej finał, a w związku z tym uruchomiono nie tylko linię tramwajową (jak co niedzielę linię 0), lecz także mikrobusową (oznaczoną symbolem „M”, obsługiwaną przez Nysy N59M i 522, w relacji Muzeum Inżynierii Miejskiej – Mały Rynek) i autobusową nr 198.

Na tej ostatniej pojawiło się najwięcej pojazdów, w tym opisywany Jelcz M-11. Były także trzy Ikarusy (260 i dwa 280) i Jelcz 272 MEX. Kursowały one pomiędzy pętlami Dworzec Płaszów i Aleja Przyjaźni, z częstotliwością co około 30 minut.

Kursy Ikarusów oraz zabudowanego na podwoziu Ikarusa Jelcza M-11 związane były także z przypadającą na 24 września 2017 dziesiątą rocznicą ostatniego liniowego kursu przedstawiciela tej węgierskiej marki po Krakowie. Uczestniczyłem w tamtym przejeździe (na linii 179) i przyznam, że nie spodziewałem się, że to już 10 lat. Rety, jak ten czas szybko ucieka.

Jelcz M-11 został oznaczony jako #12240. To numer symboliczny, bo nie jest on oryginalnym krakowskim „migiem”. Ten autobus MPK odkupiło od innego przewoźnika. To dawna własność Zakładu Komunikacji Miejskiej w Sochaczewie. Rocznik 1988.

Najnowszy krakowski zabytek był także prezentowany statycznie. Pomiędzy godzinami 12 i 14 „mig” nie obsługiwał linii 198. Stał wówczas na pętli Aleja Przyjaźni, a jego wnętrze udostępniono do oglądania.


Jelcz M-11, MPK Kraków

Jelcz M-11, MPK Kraków

Jelcz M-11, MPK Kraków

Jelcz M-11, MPK Kraków

Jelcz M-11, MPK Kraków

Jelcz M-11, MPK Kraków
Tak Jelcz M-11 z MPK Kraków prezentował się w trakcie postoju na pętli Aleja Przyjaźni. 24.09.2017.


Jelcz M-11, MPK Kraków

Jelcz M-11, MPK Kraków
Wnętrze krakowskiego Jelcza M-11.


Jelcz M-11, MPK Kraków
Stanowisko pracy kierowcy w Jelczu M-11.


Jelcz M-11, MPK Kraków
Detale Jelcza #12240. Autobusy z zajezdni Bieńczyce były przez lata ozdabiane takimi grafikami. Obok nazwa modelu (M-11) i przycisk awaryjnego otwierania drzwi.


Ikarus 260

Ikarus 260
Kiedy fotografowałem Jelcza M-11, na pętli Aleja Przyjaźni pojawił się także inny pomalowany w ten sam sposób autobus historyczny - Ikarus 260 #45151.


Jelcz #12240 prezentuje jeden z kilku wzorów malowania tego typu taboru. Przyznam, że spodziewałem się innych barw – opcji dwukolorowej, kremowo-jasnoniebieskiej. To jednak kwestia gustu. Brawa dla osób, dzięki którym sprawny Jelcz M-11 znowu jest w Krakowie.


Blog Transportowy na Facebooku

poniedziałek, 25 września 2017

Autobus z autobusami


W czerwcu 2017 w Krakowie obchodzono 90-lecie komunikacji autobusowej. Z tej okazji odbyła się specjalna parada przez ulice miasta, w której wzięły udział najstarsze i najnowsze pojazdy. Celem nagłośnienia tego wyjątkowego jubileuszu, po stolicy Małopolski kursował specjalny, historyczny skład tramwajowy (tu link). Pojawił się także liniowy autobus oklejony okolicznościową reklamą.

To bohater niniejszego wpisu. Solaris Urbino 18 z MPK Kraków. Dokładnie egzemplarz przydzielony do zajezdni Bieńczyce, oznaczony jako BR734. Rocznik 2006.

Boki tego przegubowca stały się swoistą galerią prezentującą zdjęcia krakowskich autobusów. Udało mi się go udokumentować w sobotę, 22 lipca 2017. Niestety tylko od strony pozbawionej drzwi.

Na pierwszym członie pojazdu pokazano tabor historyczny, zaczynając od najstarszego zachowanego autobusu (jednocześnie najstarszego czynnego autobusu w Polsce) – niebieski Rugby Express L z 1929 roku. Obok niego zobaczymy mikrobus Nysa N59M #28 z 1959 roku, dalej San H01B #86 i Ikarus 280 #34260.

Drugi człon, czyli przyczepa to zdjęcia najnowszego taboru. Same Solarisy. Hybrydowy, najnowszej generacji oraz dwa elektryczne.

Przeciwny bok opisywanego pojazdu to już znacznie mniej zdjęć – ze względu na ograniczoną przez drzwi powierzchnię. Pokazano na nim takie pojazdy jak: Rugby, Ikarus, Nysa i Solaris.


Solaris Urbino 18, MPK Kraków

Solaris Urbino 18, MPK Kraków
Autobus z autobusami, czyli Solaris Urbino 18 #BR734 oklejony okolicznościową reklamą.


Solaris Urbino 18, MPK Kraków

Solaris Urbino 18, MPK Kraków
Autobusowe szczegóły oklejonego Solarisa.


Solarisa #BR734 udokumentowałem w trakcie postoju na pętli Mistrzejowice przy ul. Jancarza. Obsługiwał on wówczas czasową linię 716 z Mistrzejowic do Placu Centralnego.


Blog Transportowy na YouTube - kanał Lukaszwo

niedziela, 24 września 2017

WUKO na Blokowej


Jelcze z zabudową do ciśnieniowego czyszczenia kanalizacji w Blogu Transportowym pojawiły się już dwukrotnie. Prezentowałem egzemplarz wojskowy (link) oraz pojazd należący do tyskich wodociągów (link). W obu przypadkach były to zabudowy WUKO SC21. Takich pojazdów na polskich drogach jest już coraz mniej, dlatego tym bardziej ucieszyło mnie spotkanie z kolejnym egzemplarzem. Nadjechał niespodziewanie, ale na szczęście udało mi się go sfotografować. Kraków, ul. Blokowa, czyli tereny przemysłowe. Piękny klasyk skręcił z ul. Mrozowej.

Był to Jelcz 325, którego właściciela nie udało mi się określić. Niestety nie mam pewności, czy zamontowane na nim WUKO to na pewno model SC21. Wygląda raczej na coś starszego, być może oznaczonego innym symbolem.


Jelcz 325, WUKO

Jelcz 325, WUKO
Jelcz 325, WUKO. 5.09.2017.


Kolejne piękne ciężarowe klasyki przedstawię już niebawem. Inne starsze pojazdy zobaczycie we wpisach oznaczonych tagiem „oldtimer”


Wpisy poświęcone ciężarówkom

poniedziałek, 11 września 2017

Na Národní den železnice po liniach przemysłowych


Wracam do tematu Narodowego Dnia Kolei w Czechach, obchody w Bohuminie w 2015 roku. Ostatnio prezentowałem parowóz 464.202 (link). Teraz pora na pociągi specjalne kursujące po liniach przemysłowych.

Jak już pisałem, Bochumin i Ostrawę tego dnia łączyły parowe pociągi specjalne. W tej relacji kursowała także trakcja spalinowa. Parowóz ze składem retro przejeżdżał między tymi miejscowościami w 10 – 15 minut. Natomiast spalinówka z tradycyjnym składem pasażerskim pokonywała ten odcinek nawet w 1,5 godziny. To ze względu na trasę pociągu, która wiodła przez niedostępne na co dzień tereny przemysłowe, przez linie kolejowe spółki AWT (więcej o tym przewoźniku tutaj).

Pierwszy odjazd z Bohumina przewidziano na godzinę 10:00. Kilkuwagonowy skład w całości wystawiły koleje ČD. Prowadziła go spalinowa lokomotywa 754 068-5, którą już prezentowałem w Blogu Transportowym (link).

To pociąg nr 10834, którego przyjazd do stacji końcowej Ostrava hl.n. przewidziano na godzinę 11:30. Był to dłuższy wariant trasy, przez miejscowości (stacje) Orlova, Doubrava, Poruba, Josefova Jama i Zarubek, a potem wjazd do Ostrawy od strony stacji Ostrava střed.

Tak ten pociąg specjalny prezentował się przed odjazdem ze stacji Bohumin:


Lokomotywa 754 068-5, České dráhy

Lokomotywa 754 068-5, České dráhy

Lokomotywa 754 068-5, České dráhy

Lokomotywa 754 068-5, České dráhy
Lokomotywa 754 068-5 z pociągiem specjalnym po torach AWT na stacji Bohumin. Za kilka minut wyruszy do Ostrawy. 26.09.2015.


Lokomotywa 754 068-5, České dráhy
Detal lokomotywy 754 068-5. Tabliczka znamionowa z rokiem produkcji: 1980.


Relacja pociągu
Informacja o relacji pociągu wywieszona w drzwiach jednego z wagonów.


Rozkład jazdy
Peronowy wyświetlacz podający nietypową relację podstawionego pociągu. Tego dnia był dość intensywnie fotografowany.


Drugi pociąg po sieci AWT odjeżdżał z Bohumina o 14:00 i do Ostrawy docierał już o 15:00, czyli o pół godziny szybciej. Jego początkowa trasa pokrywała się z dłuższą wersją – do miejscowości Orlova, a potem już inaczej, przez Hermanice i Ostravę-Hrušov.

Więcej kursów w tej relacji nie było. Natomiast w przeciwną stronę, czyli Ostrava hl.n. – sieć AWT – Bohumin jechały trzy pociągi. Dłuższa, czyli 1,5 godzinna wersja odjeżdżała z Ostrawy o 8:00 i 12:00, natomiast krótsza, godzinna o 15:20.

Niestety nie widziałem tego osobiście, ale najprawdopodobniej pociąg jadący krótszą trasą był prowadzony lokomotywą AWT.


Schemat tras pociągów
Schemat tras pociągów specjalnych na Národní den železnice w Bohuminie i Ostrawie. Kolorem czerwonym i zielonym zaznaczono składy jadące po sieci AWT.


Od kolejnego wpisu poświęconego tej ciekawej, kolejowej imprezie rozpocznę prezentację taboru pokazanego w Bohuminie. Było go całkiem sporo. Tu link.


Blog Transportowy na Google+

wtorek, 5 września 2017

Wiedeń – bilety


Ponownie wracam do tematu komunikacji miejskiej w Wiedniu. Ostatnio pisałem o autobusach linii 2A (link). Tym razem pora na bilety.

Jeżeli zamierzamy przemieszczać się wiele razy, w różne rejony miasta, najlepszym rozwiązaniem jest bilet 24-godzinny. Jego cena to 7,60 euro. Przed rozpoczęciem pierwszego przejazdu należy go skasować. Od tego momentu liczą się 24 godziny ważności.

Bilet ten jest ważny na terenie całego miasta, we wszystkich pojazdach komunikacji miejskiej: autobusy, metro i tramwaje oraz pociągi S-Bahn i Wiener Lokalbahnen.

Dostępny jest także bilet 48-godzinny (za 13,30 euro) oraz 72-godzinny (za 16,50 euro). One również wymagają skasowania.


Bilet - Wiedeń

Bilet - Wiedeń
Przykładowy bilet 24-godzinny. Ten egzemplarz kupiłem w automacie Wiener Linien na jednej ze stacji metra. Urządzenia te przyjmują gotówkę, można także płacić kartami. Tu jednak pojawia się dość spory problem, bo nie obsługują one tak popularnych sieci jak Visa i MasterCard.


Jeżeli planujemy tylko jedną podróż, przyda się bilet jednorazowy. Jego cena to 2,20 euro. Jest on ważny od momentu skasowania do zakończenia podróży. Możemy zatem jechać z wybranego przez nas punktu A do punktu B, korzystając z różnych środków transportu i przesiadając się wiele razy. Nie wolno jednak robić dłuższych przerw oraz wracać na ten sam bilet.

Z tego biletu nie skorzystamy w pociągach S-Bahn i Wiener Lokalbahnen.


Bilet - Wiedeń

Bilet - Wiedeń
Przykładowy bilet jednorazowy, czyli na jedną podróż. Po jego skasowaniu podróżowałem trzema liniami metra, czas ponad 30 minut. Warto zwrócić uwagę na papier, na którym automat nadrukował treść - logo WL i grafiki autobusu, tramwaju oraz pociągu metra.


To najpopularniejsze wiedeńskie bilety. Inne, warte polecenia to np. bilet czasowy, 90-minutowy za 2,80 euro oraz bilet dzienny za 5,50 euro (od 24-godzinnego różni się tym, że jest ważny od momentu skasowania do godziny 0:59). Są także bilety tygodniowe, miesięczne i np. tzw. „bilet zakupowy”. Dodatkowe informacje na stronie VOR, czyli tamtejszego organizatora transportu (Die Verkehrsverbund Ost-Region) – link.


Blog Transportowy na Facebooku

czwartek, 31 sierpnia 2017

Autobusy PKSiS Oświęcim SA w Krakowie


Kiedy ostatnio pisałem o PKSiS Oświęcim (styczeń 2016 – link), byłem pewien, że kolejny materiał na ten temat będzie już tylko prezentacją wykonanych wcześniej, przed laty, zdjęć. Rzeczywistość jednak potrafi bardzo zaskoczyć.

W środę, 26 lipca 2017 pojechałem na krakowską pętlę tramwajową Pleszów, aby obejrzeć i udokumentować jeżdżące tam dwukierunkowe wagony, przed planowanym czasowym wstrzymaniem ruchu. Na miejscu okazało się, że to nie tramwaje będą moim głównym obiektem zainteresowania. Obok tymczasowego peronu dla pasażerów przy ul. Igołomskiej, za płotem, na terenie zajmowanym wcześniej przez komis samochodowy Kreator, stały oświęcimskie autobusy.

Odstawione już raczej od dawna. Z tablicami rejestracyjnymi lub bez. Z głównego, oświęcimskiego oddziału oraz z Nowego Sącza.

Niestety ze względu na ogrodzenie fotografowanie tych autobusów nie było zbyt łatwe. Z pomocą przyszedł, a w zasadzie przyjechał tramwaj. Do odjazdu kilka minut, więc z jego wnętrza, już znad płotu zrobiłem kolejne zdjęcia.

Poniżej fotograficzna relacja z tego niespodziewanego spotkania z taborem nieistniejącego już PKSiS Oświęcim SA. 26 lipca 2017.


Heuliez GX187
Moim zdaniem najciekawszy autobus zgromadzony na placu przy ul. Igołomskiej w Krakowie. Jedyny przegubowiec. Heuliez GX187 o rejestracji KOS 2G13, czyli ostatni z trzech takich autobusów, które trafiły do Oświęcimia. Rocznik 1991. Obok niego stało Iveco TurboDaily 45-12 o rejestracji KOS 06648 (rocznik 1995) i dalej żółta Kapena City o rejestracji KN 40805, rocznik 1998.


Heuliez GX187Heuliez GX187

Heuliez GX187
Detale przegubowca, niestety widziane przez elementy ogrodzenia. Na autobusie logo PKS Pszczyna, dla którego Heuliez kursował po upadku PKSiS Oświęcim SA.


Autobusy PKSiS Oświęcim SA

Autobusy PKSiS Oświęcim SA
Rząd oświęcimskich autobusów ustawionych za przegubowcem kończyło Iveco TurboDaily 59-12 o rejestracji KOS 07392, rocznik 2000 (najprawdopodobniej to zabudowa brytyjskiej firmy Mellor). Obok biało-niebieski Autosan H9-21 o rejestracji BLN 8205, rocznik 1996. Dalej Jelcz T120 o rejestracji BOF 2142, rocznik 1998 (czarna tablica zdjęta). Obok niego pomalowany w podobne barwy Autosan H9-21 o rejestracji BLN 8204, rocznik 1996. Za nim Renault R312 (rej. KOS 2G11) z 1991 roku i Jelcz T120/2 (rej. BOC 9962) z 1998 roku. Kolejny pojazd to Renault R312 i dalej, za kilkoma innymi pojazdami opisane wcześniej Kapena, Iveco i Heuliez.


Autobusy PKSiS Oświęcim SA
Tych pojazdów niestety nie udało mi się lepiej udokumentować. Obok niezidentyfikowanych Autosanów stoi nieustalony Sunsundegui Sideral 2000 z dawnego PKS Nowy Sącz.


Autobusy PKSiS Oświęcim SA

Autosan H9-21

Autosan H10-11
W innej części placu stały dwa Autosany z dawnego oddziału PKSiS w Nowym Sączu, czyli ex PKS Nowy Sącz. Modele H10-11 i H9-21, których rejestracji niestety nie ustaliłem.


Renault R312
Renaulty R312. Po lewej KOS 2G07, a po prawej KOS 2G03. Rocznik 1991.


Setra S215 HD
Ten autobus z upadłym PKSiS Oświęcim SA nie ma nic wspólnego. Z racji wieku postanowiłem go pokazać w tym wpisie. Pojazd przejeżdżał obok płotu, za którym stał dawny tabor PKS-u. To Setra S215 HD z 1990 roku, czyli w dość konkretnym wieku. Własność przewoźnika z miejscowości Koszyce. Niestety zbyt późno ją zauważyłem, więc powstało tylko takie zdjęcie.


Raczej oczywiste jest, że autobusy te nie będą już woziły pasażerów. Na szczęście nie wszystkie ex oświęcimskie pojazdy spotkał taki los. Np. jeden z MAN-ów SL283 trafił na Ukrainę, do Charkowa, a przegubowy Mercedes Citaro (ex PKS Kraków) zasilił tabor PKM Świerklaniec.


Kalendarz imprez komunikacyjnych

sobota, 26 sierpnia 2017

Brno – tramwaje (3), polskie wagony


Jak już wspomniałem wcześniej (link), na ul. Masarykovej w Brnie udało mi się także sfotografować tramwaj polskiej produkcji. Był to Konstal 105Na. Widok dość szokujący, bo „stopiątki” do Czech (Czechosłowacji) nie były sprzedawane.

Niestety tramwaj ten nie był rzeczywistym pojazdem, a jedynie elementem wystawy. Nie zmienia to jednak faktu, że w Czechach Konstal 105Na, nawet tylko na wystawie sklepowej, to widok dość wyjątkowy.

Pomalowane graffiti wagony 105Na zdobiły sklep Cropp. Jest to polska marka odzieżowa, stąd polskie tramwaje. Pomysł bardzo ciekawy.

Najprawdopodobniej takie grafiki pojawiły się także na innych sklepach tej dużej sieci. Najwięcej z nich zlokalizowano w Polsce. Za granicą oprócz Czech marka Cropp jest także sprzedawana w takich krajach jak: Słowacja, Węgry, Ukraina, Rumunia, Rosja, Litwa, Łotwa, Bułgaria, Chorwacja i Białoruś.


Konstal 105Na, Cropp

Konstal 105Na, Cropp

Konstal 105Na, Cropp

Konstal 105Na, Cropp
Wystawa sklepu CROPP przy ul. Masarykovej w Brnie, której częścią są grafiki tramwajów Konstal 105Na. Obok znajduje się przystanek „Zelný trh”. 13.08.2016.


Tatra K2, Dopravní podnik města Brna
Obok grafiki z polskimi Konstalami 105Na co kilka minut przejeżdżają miejscowe tramwaje. Tu Tatra K2 #1125 na linii 9, kierunek Juliánov, gdzie dotrze za około 15 minut. 13.08.2016.


Kolejny wpis o tramwajach w Brnie będzie dotyczył materiału fotograficznego i filmowego, który powstał na placu Wolności (náměstí Svobody), czyli za ulicą Masarykovą. Tu link do niego.


Wpisy z tagiem Solaris