piątek, 7 lutego 2014

PKSiS Oświęcim – sporo zmian taborowych


Temat roszad taborowych w oświęcimskim PKS-ie co jakiś czas powraca na łamy Bloga Transportowego. Ostatni raz pisałem na ten temat w styczniu 2013, zajmując się oddelegowaną z Krakowa Scanią CN113CLL i przeniesioną z Nowego Sącza Kapeną City. Tu link. Od tamtego czasu dość sporo się zmieniło. Być może nie wszystkie zmiany udało mi się wychwycić, mam jednak nadzieję, że te najważniejsze i najciekawsze znajdują się w tym wpisie.

Zacznę od pojazdu, którego już nie ma, a był dość charakterystycznym „rodzynkiem” w taborze przewoźnika. To Renault FR1. Autobus ten eksploatowano w latach 2006 – 2013 i jak podają internetowe źródła nie został skasowany, lecz trafił do innego przewoźnika. Stałym przydziałem Renaulta była linia Oświęcim – Kraków – Oświęcim. Co jakiś czas zdarzało mi się nim podróżować i przyznam, że nie było to miłe przeżycie. Bardzo ciasne wnętrze (siedzenia ustawione bardzo blisko siebie – brak miejsca na nogi) i ciągły hałas – z racji wieku pojazdu ciągle coś w nim trzeszczało i skrzypiało.


Renault FR1, PKSiS Oświęcim

 Renault FR1 jako kurs Oświęcim DA - Kraków RDA przez Libiąż. Autobus odjeżdża z tymczasowego przystanku przy dworcu kolejowym w Oświęcimiu (zmiana w związku z przebudową okolic dworca). 28.12.2006.


Renault FR1, PKSiS Oświęcim

Renault FR1, PKSiS Oświęcim

 Renault FR1. Kraków, ul. Kamienna. Autobus oczekuje na kurs do Oświęcimia przez Zator. Regionalny Dworzec Autobusowy nie ma stanowisk postojowych, więc przewoźnicy parkują swoje pojazdy w różnych miejscach. 7.11.2009.

Inny charakterystyczny autobus, który zakończył służbę u tego oświęcimskiego przewoźnika to Heuliez GX187 o rejestracji KOS 3G14. Jeszcze jako czynny autobus pojawił się w moim blogowym wpisie z grudnia 2012 (link). To rocznik 1994, do roku 2006 obsługujący komunikację miejską we francuskim Grenoble. Miał tam numer taborowy 361, z którym zresztą kursował także po Oświęcimiu (autobus nie był przemalowywany, nie usuwano także starych oznaczeń).


Heuliez GX187, PKSiS Oświęcim

Heuliez GX187 (KOS 3G14) jako kurs linii 500 z Tychów. Przed laty tabor przegubowy dominował na tej trasie. W dniu wykonania tego zdjęcia był to wyjątkowy przypadek. Autobus odjeżdża spod oświęcimskiego dworca kolejowego. 3.11.2009.


Heuliez GX187, PKSiS Oświęcim

KOS 3G14 na terenie ówczesnej zajezdni przy ul. Więźniów Oświęcimia. 15.11.2009.


Heuliez GX187 i Ikarus IK160P, PKSiS Oświęcim

 Dwa przegubowce wyłączone z eksploatacji. Heuliez (KOS 3G14) tylko czasowo, a Ikarus (BLW 6187) już na stałe. Teren dawnej zajezdni. 4.04.2010.


Renault R312 i Heuliez GX187, PKSiS Oświęcim

Renault R312 (KOS 3W26, ex #421 z TAM Montpellier) i Heuliez GX187 (KOS 3G14). Ówczesna zajezdna przy ul. Więźniów Oświęcimia. 6.03.2011.

W PKSiS pojawiły się także nowości. Jednak nie prosto z fabryki, lecz tradycyjnie z drugiej ręki. Jedną z nich jest Setra S215 UL o rejestracji KOS 56289.


Setra S215 UL, PKSiS Oświęcim

Setra S215 UL, PKSiS OświęcimSetra S215 UL, PKSiS Oświęcim

 Jeden z najnowszych nabytków, Setra S215 UL. Autobus sfotografowany czysto przypadkowo (nadjechał, gdy miałem dokumentować inny pojazd) na ul. Więźniów Oświęcimia, czyli przy dawnej zajezdni. 28.12.2013.

Druga nowość to przedstawiciel początkowo mało znanej, a obecnie bardzo popularnej w Polsce marki Carrier z modelem Fast Scoler. Niestety nie udało mi się go sfotografować w ruchu, choć dwa razy były ku temu idealne warunki. Brakowało jednak najważniejszego elementu, czyli aparatu fotograficznego. Carrier obsługuje relacje do i z Krakowa.



Carrier Fast Scoler, PKSiS Oświęcim

Carrier Fast Scoler, PKSiS Oświęcim

Carrier Fast Scoler na oświęcimskim dworcu autobusowym. Obok ostatni Heuliez, czyli KOS 2G13. 28.12.2013. 

Źródła internetowe podają, że do PKSiS trafił jeszcze jeden autobus – Renault R312 od jednego z polskich przewoźników. Niestety tego pojazdu nie widziałem. Kontakt miałem natomiast z dwoma autobusami z Krakowa, które oddelegowano do Oświęcimia. Pierwszy z nich to Mercedes Vario o rejestracji KR 380LT. Pod koniec grudnia był wykorzystywany do obsługi linii 554 (Tychy PKP – Bieruń – Chełm Śląski – Imielin Most).  Przypuszczalnie pojawia się także na innych zadaniach wykonywanych przez mniejszy tabor. Niestety nie udało mi się go sfotografować na linii. Powstało tylko jedno zdjęcie na dworcu autobusowym – byłem tak zajęty innymi pojazdami, że całkowicie zapomniałem o Vario i nawet nie utrwaliłem go z boku. 


Mercedes 815D Vario, PKS Kraków

 Oddelegowany z Krakowa Mercedes 815D Vario. Dworzec autobusowy przy ul. Chemików. 28.12.2013.

Drugi „delegat” z Krakowa to Autosan A1012T o rejestracji KR 0663J (numer taborowy K00077). Rocznik 1996. Pierwotnie autobus był szary z charakterystycznym logo i dużym napisem PKS Kraków. Pojazd wykorzystywano do reprezentatywnych, dalekobieżnych kursów, np. Kraków – Giżycko, czy trochę krótszych Kraków – Zakopane, Kraków – Cieszyn. Do Oświęcimia Autosan trafił już w nowym malowaniu – jest cały biały z niebieskim pasem na dole. Jego podstawowe zadanie to obsługa kursów do i z Krakowa. We wnętrzu autobusu znajdziemy ciekawostki z Nowego Sącza, czyli zagłówki z logo PKS Nowy Sącz.


Autosan A1012T, PKS Kraków

 Drugi „delegat”, czyli Autosan A1012T. Obok „kolega” z krakowskiej zajezdni, Mercedes Citaro G. Dworzec przy ul. Chemików, 28.12.2013.


Autosan A1012T, PKS Kraków
 
Tak ten Autosan wyglądał wcześniej. W 2010 roku PKS Kraków obsługiwał komunikację gminy Niepołomice. Na zdjęciu jako kurs Kraków - Niepołomice przez Wieliczkę. Autobus zjeżdża z Ronda Grzegórzeckiego. 14.05.2010.

Po Oświęcimiu nadal jeździ sprowadzony z Nowego Sącza Autosan H10-10 o rejestracji KN 23870. Nie pisałem na ten temat w blogu. Po raz pierwszy widziałem go w kwietniu ubiegłego roku. Obsługiwał wówczas linię 500 i nadal jest to jego stały przydział, choć zdarzają się wyjątki. W sierpniu 2013 jechałem nim z Krakowa do Oświęcimia. Nie da się ukryć, że to całkowita ruina. Było to widać na zewnątrz i wewnątrz. Prawdziwy folklor dla licznych zagranicznych turystów.


Autosan H10-10, PKS Nowy Sącz

Nowosądecki Autosan H10-10 (KN 23870) jako linia 500 do Tychów na przystanku pod oświęcimskim dworcem kolejowym. Piękna zima, ale to nie grudzień lub inny zimowy miesiąc, tylko kwiecień. Taki dość mocno odczuwalny kaprys pogodowy. 1.04.2013.



Ten sam nowosądecki Autosan obsługujący kurs z Krakowa do Oświęcimia przez Libiąż. Jeszcze bez tablicy kierunkowej, ale już na właściwym stanowisku. Górna płyta krakowskiego dworca, 29.08.2013.


Autosan H10-10, PKS Nowy Sącz

Zbliżanie na Autosana. Szpachli nie żałowano. „Reprezentatywny” pojazd na kurs, którym głównie podróżują zagraniczni pasażerowie zmierzający do byłego obozu. 

Najprawdopodobniej nie ma już w Oświęcimiu wspomnianej na początku wpisu Scanii CN113CLL. Około maja 2013 autobus na kilka dni zastępczo wykonywał przewozy szkolne w Niepołomicach, czyli wrócił do krakowskiej bazy. Później już go nie widziałem.

Temat firmy PKSiS Oświęcim jest bardzo ciekawy, ale niestety istnieje spore prawdopodobieństwo, że już za jakiś czas będziemy mówić o tym przewoźniku wyłącznie w czasie przeszłym. 4 lutego 2014 na stronie Gazety Krakowskiej ukazał się artykuł o poważnych problemach finansowych PKS-u. Pensji nie dostają kierowcy nie tylko z Oświęcimia, ale i z oddziałów w Krakowie i Nowym Sączu. Jak napisała Ewelina Sadko, sytuacja jest na tyle poważna, że nie ma nawet funduszy na paliwo, czy części. Kierowcy tankują autobusy płacąc dziennym utargiem. Smutne to. Powstał gigant na glinianych nogach, które właśnie się sypią. Padnie jedna firma, a w rzeczywistości znikną trzy: PKSiS Oświęcim, PKS Kraków i PKS Nowy Sącz.

Grecja 2011

Zamów newsletter

środa, 5 lutego 2014

Radar lotniczy



Od kilku lat w Internecie funkcjonuje strona http://www.flightradar24.com/, czyli radar lotniczy. Dzięki niej możemy np. sprawdzić jaki samolot właśnie przeleciał nam nad głową. Poznamy nazwę jego właściciela oraz relację lotu. Wyświetli się nam także zdjęcie samolotu, jego aktualna prędkość oraz wysokość. Bez żadnego rejestrowania, czy logowania możemy zobaczyć, co właśnie lata nad Europą, czy innymi kontynentami, bo radar swoim zasięgiem obejmuje cały świat. Nie wszystkie maszyny są jednak widoczne, ale to sporadyczne sytuacje, dotyczące głównie przewoźników z Afryki, czy z Azji, którzy nie stosują pewnych urządzeń. Generalnie Europa jest doskonale widoczna, dzięki temu przy okazji widać, jak bardzo zatłoczone jest niebo nad tą częścią świata.


Radar lotniczy do doskonała pomoc dla wszystkich miłośników lotnictwa, którzy np. planują sesje fotograficzne, wiedząc która maszyna zmierza w ich stronę. Dla osób, których bliscy, znajomi gdzieś lecą jest to doskonały informator o tym, gdzie te osoby teraz się znajdują, czy już bezpiecznie wylądowały. Pasażerom daje możliwość obejrzenia trasy przelotu, gdyż radar także zapisuje wszystkie dane. Wystarczy podać numer lotu i możemy go odtworzyć nawet długo po przelocie. Ta opcja jest szczególnie atrakcyjna np. gdy lecieliśmy turystycznie i chcemy sprawdzić, co podziwialiśmy, co to np. było za miasto pod nami.


Poniżej przedstawiam kilka screenów ze strony http://www.flightradar24.com/. Na początek zapraszam do Afryki, dokładnie do RPA. Z Johannesburga właśnie wystartował Airbus A340 miejscowych linii South Africa Airways. Rejestracja: ZS-SNA, rocznik 2002, od początku u tego przewoźnika. Samolot leci do Cape Town jako lot nr SAA 333. W chwili robienia screenu miał prędkość 763 km/h:


Radar lotniczy, Airbus A340 South Africa Airways, ZS-SNA

Temat Tupoleva w Polsce wciąż jest bardzo popularny. Poniżej młodszy przedstawiciel tej marki, model Tu-204-100 z lat 90-tych. Własność rosyjskiego przewoźnika Red Wings, rejestracja RA-64018. Red Wings posiada tylko 7 maszyn, wszystkie to Tu-204-100. Na screenie maszyna leci nad terytorium Rosji (okolice Kazania), a jej relacja nie jest znana:


Radar lotniczy, Tu-204-100 Red Wings, RA-64018
 
Inny Tupolev Tu-204-100 linii Red Wings. To RA-64019 z 2000 roku. Tym razem jego relacja nie jest ukryta. To lot WZ 105 z Moskwy do Jekaterynburga (Rosja):


Radar lotniczy, Tupolev Tu-204-100 linii Red Wings, RA-64019
 
Nowe Tupolevy latają także w barwach linii Vladivostok Air (Rosja). Maszyna Tu-204-300 o rejestracji RA-64044 (rocznik 2008) jako lot z Moskwy do Błagowieszczeńska:


Radar lotniczy, Tupolev Tu-204-300 Vladivostok Air, RA-64044

Teraz zapraszam do Kazachstanu. Boeing 757 linii Air Astana leci z miejscowości Ałmaty do Moskwy. Ta oznaczona jako P4-EAS maszyna to 1998 rocznik:


Radar lotniczy, Boeing 757 linii Air Astana, P4-EAS
 
Radar lotniczy pokazuje także małe, prywatne samoloty. Poniższy właśnie wystartował z największej miejscowości Kazachstanu – Ałmaty (Ałma-Ata) i leci w nieznane. To Bombardier Canadair CL605 Challenger:


Radar lotniczy, Bombardier Canadair CL605 Challenger

Radar pokazuje również samoloty, które obsługują ruch towarowy. Nad USA leci McDonnell Douglas MD-11F o rejestracji N623FE, należący do Federal Express (FedEx). To rocznik 1999. Podniebna ciężarówka przemieszcza się z Filadelfii do Memphis.  Na screenie widać jak ogromny jest ruch lotniczy nad USA:


Radar lotniczy, McDonnell Douglas MD-11F Federal Express (FedEx), N623FE

Główny bohater katastrofy w Smoleńsku, czyli Tu-154M. W tym przypadku własność białoruskich linii Belavia. Rejestracja EW-85703. Szczegółowych danych na jego temat w Internecie brak. Na radarze jego przelot też jest dość tajemniczy. Wiadomo tylko, że leci nad Rosją: 


Radar lotniczy, Tu-154M Belavia EW-85703

 Inny Tu-154M. Rosyjskie linie UTair. Leci z Ufy do? Rocznik także nieustalony:


Radar lotniczy, Tu-154M UTair, RA-85821

Na radarze zobaczymy także produkt ukraińskiego przemysłu lotniczego. To Antonov An-148-100E o rejestracji RA-61710. Rocznik 2011, własność rosyjskich linii Polet Flight. Warto dodać, że ten przewoźnik posiada także cztery wielkie transportowce An-124:



Radar lotniczy, Antonov An-148-100E Polet Flight, RA-61710

Antonovy An-148 latają np. do Niemiec. Tu maszyna linii Ukraine International Airlines o rejestracji UR-NTD z roku 2011. Samolot podchodzi do lądowania w Berlinie, kończąc lot z Kijowa:


Radar lotniczy, An-148, Ukraine International Airlines, UR-NTD

Dzięki radarowi możemy zobaczyć, jacy egzotyczni przewoźnicy przelatują nad Polską. Poniżej Airbus A320 libijskich linii Libyan Airlines, który leci nad Wrocławiem:

 
Radar lotniczy, Airbus A320 Libyan Airlines, TS-INP


Nad Polską regularnie przelatują największe samoloty pasażerskie świata, czyli Airbusy A380. Nad Krakowem utrwaliłem taką maszynę tajlandzkich linii Thai Airways International. To rocznik 2012 w relacji Frankfurt nad Menem – Bangkok:


Radar lotniczy, Airbus A380 Thai Airways International, HS-TUB

Inny gigant dopiero leci w stronę Polski. To Airbus A380-841 singapurskich linii Singapore Airlines. Rocznik 2010 w relacji Londyn – Singapur. Przewoźnik posiada aż 19 takich maszyn:


Radar lotniczy, Airbus A380-841 Singapore Airlines, 9V-SKM

Na koniec jeszcze jeden gigant, czyli A380-861 z roku 2012. Własność linii Emirates. Maszyna już opuściła terytorium Polski, a leci z Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich do Londynu:


Radar lotniczy, Airbus A380-861 Emirates, A6-EEE



Wpisy poświęcone autobusom

Blog Transportowy na Facebooku

piątek, 31 stycznia 2014

Trolejbusowe zmiany w Tychach



W dziale Trolejbusy ostatnio opisuję „szpachle”, czyli zaniedbane, zniszczone pojazdy ze Lwowa. Do tych „truposzków” znów powrócę, a teraz czas na małą odmianę – coś nowego. Tyskie Linie Trolejbusowe.


Trolejbusy w Tychach przechodzą ogromne zmiany. Najbardziej zauważalną jest wymiana taboru. W roku 2013 do ruchu wprowadzono aż 15 fabrycznie nowych trolejbusów. Wszystkie to Solarisy Trollino 12MB, których zakup był możliwy dzięki funduszom unijnym. Oznaczono je jako 25 – 39, co także jest pewną zmianą, bo wcześniej tabor TLT miał numerację trójcyfrową (np. 013). Nowe pojazdy dołączyły do sześciu już eksploatowanych Solarisów Trollino 12 (nr 003, 004, 005, 006, 007 i 011), dzięki temu osiągnięto liczbę 21 niskopodłogowych trolejbusów. Taka ilość wystarczyła by nawet w dni robocze wyeliminować z ruchu starszy, wysokopodłogowy tabor. Na początek wycofano elektryczne Jelcze PR-110, pozostawiając w ruchu ostatnie Jelcze 120M. Tychy odwiedziłem 27 grudnia 2013. Wówczas po mieście jeździły wyłącznie Solarisy. Na terenie zajezdni widziałem tylko jednego elektrycznego Jelcza 120M. Był to biały, oreklamowany #017 z 2001 roku (ex 001). Strasznie szybko to się zmieniło – jeszcze rok temu było tyle „peerek”, 120M.


Nowy tabor to także okazja do prezentacji barw zakładowych (miejskich?). Do tej pory tyskie trolejbusy w większości jeździły w całopojazdowych reklamach. Teraz prawie wszystkie (czyli nowe egzemplarze) są zielono-żółte, identyczne jak autobusy PKM Tychy. W związku z tym większość pojazdów jest taka sama, czyli ich fotografowanie staje się strasznie monotonne.


Solaris Trollino 12MB, TLT Tychy

Najnowsze tyskie trolejbusy, Solarisy Trollino 12MB. Pierwszy to #36 na linii A, a drugi #30 jako B. Oba na wyświetlaczach mają dodatkowe, świąteczne elementy graficzne, czyli choinki. Dalej stoją MAN SL283 z PKSiS Oświęcim i udający trolejbus Solaris Urbino 12 CNG z PKM Tychy.


Solaris Trollino 12MB, TLT Tychy

Solaris Trollino 12MB #36 podjeżdża na przystanek początkowy Dworzec PKP, który już niedługo będzie przy samej stacji kolejowej.


Solaris Trollino 12MB, TLT Tychy

Solaris Trollino 12MB #30. Chwila przerwy przed kolejnym kursem.

   
 
Solaris #36 na przystanku początkowym. Tuż obok powstaje nowy dworzec autobusowo-trolejbusowy. Tego dnia cały tabor przewoźnika był taki brudny. Niestety w Polsce nie myje się ulic, więc gdy telko drogi są mokre, wszystkie korzystające z nich pojazdy tak wyglądają.


Solaris Trollino 12MB, TLT Tychy

Solarisy #36 i 30 gotowe do odjazdu. Ten drugi nie musi czekać na pierwszego - w tym miejscu sieć trakcyjna jest podwójna, więc trolejbusy mogą się ominąć.


Solaris Trollino 12MB, TLT Tychy

Ulicą Andersa do pętli dojeżdża Solaris #39 na linii A.


Solaris Trollino 12MB, TLT Tychy

Solaris Trollino 12MB, TLT Tychy

Każdy z 15 nowych trolejbusów jest taki sam. Przez to ich fotografowanie staje się bardzo monotonne. Tu wóz #38 jako linia B na pętli Dworzec PKP.


Solaris Trollino 12MB, TLT Tychy

  Dwa Trollino 12MB na pętli Dworzec PKP. #38 jako linia B już odjeżdża do Paprocan, #39 jako A poczeka jeszcze kilka minut.


Solaris Trollino 12MB, TLT Tychy

Solaris Trollino 12MB, TLT Tychy

  Ostatni z dostawy, czyli #39. To jednocześnie najwyższy numer taborowy tyskich trolejbusów. 


Jelcz 120MT, TLT Tychy

 27 grudnia w Tychach widziałem tylko tego Jelcza 120MT. Według fotogalerii TWB w ruchu są jeszcze dwa inne pojazdy tego typu - wszystkie jako rezerwa. Na zdjęciu obecny #017 jeszcze jako #001. Pętla Dworzec PKP, linia D. 27.12.2011.


Jelcz 120MT, TLT Tychy

Jeszcze jedno zdjęcie ówczesnego #001. Tym razem jako linia A. Ulica Asnyka, tuż za pętlą Dworzec PKP. Tam, gdzie znajduje się nauka jazdy obecnie jest zjazd z ronda. 28.12.2009.



Niestety 27 grudnia 2013 był pochmurnym dniem, a w dodatku wszystkie pojazdy były bardzo brudne. W związku z tym nie nakręciłem zbyt wielu filmów. Utrwaliłem jedynie trzy nowe Trollino: #39, 36 i 30. Tak wyglądają w ruchu. Przy okazji nagrałem także autobus Säffle 5000, o którym pisałem tu:



Nowy tabor to nie jedyne zmiany trolejbusowe w Tychach. Przeprowadzono także modernizację sieci trakcyjnej oraz rozpoczęto budowę jej nowego odcinka. Dość krótkiego, ale bardzo ważnego. Do tej pory pod tyski dworzec kolejowy podjeżdżały wyłącznie autobusy, a trolejbusy docierały tylko do pobliskiego skrzyżowania ulic Andersa, Dworcowej i Asnyka. Obecnie skrzyżowanie jest już rondem, a teren pod dworcem kolejowym zamienia się w dworzec, z którego będą korzystały i autobusy, i trolejbusy. Nowe rondo widać także na powyższym filmie.


Nowe rondo przy dworcu kolejowm w Tychach
   
Nowe rondo na skrzyżowaniu ulic Dworcowej, Asnyka i Andersa.


Budowa dworca autobusowo-trolejbusowego w Tychach

Budowa dworca autobusowo-trolejbusowego w Tychach
  

Budowa dworca autobusowo-trolejbusowego przy głównej stacji kolejowej. Tu powstanie najnowszy odcinek sieci trolejbusowej w Tychach. Na placu stały dwa piękne Kamazy, do których niestety nie było dostępu. 


Blog Transportowy na Google +

Blog Transportowy na Twitterze