poniedziałek, 21 stycznia 2013

Osoblažka, czyli czynna wąskotorówka tak blisko Polski


Koleje czeskie zawsze budziły mój zachwyt, o czym zresztą w blogu już wspominałem. Pociągi docierają praktycznie do każdej miejscowości, czego już niestety o Polsce powiedzieć nie możemy, choć jeszcze całkiem niedawno tak było. Najbardziej niesamowity jest jednak fakt, że w Czechach wciąż funkcjonują koleje wąskotorowe. Owszem, po Polsce też coś jeszcze jeździ, ale są to głównie funkcje turystyczne. Tymczasem tuż przy polsko-czeskiej granicy (rejon Racławice Śląskie – Głubczyce) przez cały rok funkcjonuje kolej wąskotorowa. Ostatnia w Czechach obsługiwana przez narodowego przewoźnika, czyli ČD (České dráhy, a.s.). To tak zwana Osoblažka, łącząca miejscowości Třemešná ve Slezsku i Osoblaha, łącznie 20 km długości. Szerokość toru 760 mm.


Historia linii sięga Cesarstwa Austrio-Węgierskiego i była bezpośrednio związana z transportem płodów rolnych, głównie buraków cukrowych uprawianych w tamtym rejonie. Budowa rozpoczęła się wiosną 1898 roku, a jej otwarcie odbyło się już kilka miesięcy później, czyli 14 grudnia 1898. Osoblažka wyróżnia się dużą ilością łuków – aż 102. Jedna z teorii powstania tak „pokręconego“ szlaku jest związana z tym, że władze Austrio-Węgier nie wydawały zezwoleń na budowę kolei krótszych niż 20 km, ze względu na ich nieopłacalność. Dlatego trasę sztucznie wydłużano. W rzeczywistości chodziło jednak o koszty. Tańsza okazała się budowa dłuższej linii (ukształtowanie terenu, wykup gruntów). Jeden z łuków (w rejonie stacji początkowej Třemešná ve Slezsku – dwa kilometry za nią) zasługuje na szczególną uwagę. To najostrzejszy łuk w całej czeskiej sieci kolejowej, o promieniu wynoszącym tylko 75 m. Pociągi pokonują go z prędkością 20 km/h. Pierwszym operatorem Osoblažki były Cesarsko-Królewskie Koleje Państwowe, które eksploatowały austriackie parowozy serii U: U13, U14 i U15 (typ przemianowany później na U37).


Obecnie wykorzystywany tabor to lokomotywy spalinowe serii 705.9, dawniej (do 1988 roku) pod oznaczeniem TU 47.0. To produkt czechosłowacki – skonstruowany i wyprodukowany w zakładach ČKD Sokolovo.


Te dwukabinowe lokomotywy produkowano w latach 1954 – 1958. Trafiły na wąskotorowe szlaki Czechosłowacji oraz do ZSRR – tam dokładnie 45 egzemplarzy, które oznakowano jako seria TU3. Jak podają źródła internetowe, w ruchu TU3 zobaczymy jeszcze na Ukrainie. Tam lokomotywa TU3-039 pracuje na lwowskiej kolejce dziecięcej.


Na potrzeby czechosłowackiej kolei powstało tylko 21 egzemplarzy. Obecnie oprócz Osoblažki spalinowozy serii 705.9 kursują na prywatnej linii wąskotorowej JHMD (Jindřichohradecké místní dráhy), łączącej Jindřichův Hradec z miejscowościami Nová Bystřice i Obrataň.


Obecnie po Osoblažce nie kursują już planowe pociągi towarowe. Ostatni odjechał jesienią 1997 roku – transport węgla z Třemešnej ve Slezsku do Osoblahy. Ruch pasażerski natomiast odbywa się regularnie. Zgodnie z obowiązującym od 9 grudnia 2012 r. rozkładem jazdy, z Osoblahy pociągi odjeżdżają o godzinie: 3:53 (tylko w dni robocze za wyjątkiem okresu od 27 – 31 grudnia i od 1 lipca do 30 sierpnia), 5:53 (nie kursuje 25 grudnia i 1 stycznia), 9:53, 13:53 i 17:53 (nie kursuje 24 i 31 grudnia), natomiast z Třemešnej o: 4:50 (tylko w dni robocze za wyjątkiem okresu od 27 – 31 grudnia i od 1 lipca do 30 sierpnia), 6:50 (tylko w dni robocze za wyjątkiem okresu od 27 – 31 grudnia i od 1 lipca do 30 sierpnia), 7:30 (kursuje w soboty, niedziele i święta od 5 stycznia do 23 czerwca i od 7 września, a codziennie w okresie od 26 do 31 grudnia i od 29 czerwca do 1 września), 11:30, 15:27, 19:30 (nie kursuje 24 i 31 grudnia). Czas jazdy to 47 minut. Stałe zestawienie to lokomotywa 705.9 i jeden lub dwa wagony pasażerskie serii Btu.


Po raz pierwszy z Osoblažką zetknąłem się 30 maja 2009 r. Wówczas przyjechałem na stację Osoblaha. Niestety trafiałem na „martwą godzinę“ – nic się tam nie działo. Nawet nie było żadnego pracownika. W zamkniętej hali stała jedna lokomotywa serii 705.9, a na zewnątrz dwa wagony Btu. Poniżej kilka wykonanych wówczas zdjęć.


Stacja Osoblaha

Stacja Osoblaha

Stacja Osoblaha
Osoblaha. Układ torowy i zabudowa stacyjna - widok w stronę Třemešnej ve Slezsku.


Stacja Osoblaha

Stacja Osoblaha


Stacja Osoblaha
 Osoblaha - widok w przeciwną stronę. Po prawej dwustanowiskowa lokomotywownia, a za wagonami koniec toru.


Stacja Osoblaha
 Tak kończy się Osoblažka.


Wagony serii Btu na stacji Osoblaha

Wagony serii Btu na stacji Osoblaha

Wagony serii Btu na stacji Osoblaha

Wagon serii Btu - pełny numer

Wagony serii Btu na stacji Osoblaha

Wagony serii Btu na stacji Osoblaha

Wagony serii Btu na stacji Osoblaha

Wagony serii Btu na stacji Osoblaha

Tabliczka na wagonie serii Btu

Wagony serii Btu na stacji Osoblaha
 Na stacji Osoblaha stały dwa wagony serii Btu. Pierwszy (od strony Tremesnej) to nr 96 54 0 005 922-0, a drugi to nr 005 914-7 (krótsze, starsze oznaczenie, które już nie jest stosowane). Ten model wagonu (pierwotnie pod oznaczeniem Balm/u) był produkowany w latach 1965 -1966 roku przez ČKD Tatra Smíchov. Powstało łącznie 30 egzemplarzy, na rozstaw szyn 750 i 760 mm.


Na szczęście moja wizyta w Osobladze nie skończyła się tylko na fotografowaniu nieruchomych obiektów. Była szansa na coś w ruchu. Za około godzinę miał przyjechać pociąg z Třemešnej ve Slezsku. Oczywiście postanowiłem czekać, jednocześnie wykorzystując ten czas na zwiedzenie Osoblahy. To jednak nie trwało zbyt długo, bo Osoblaha jest małym i w dodatku brzydkim miasteczkiem. Takim bardzo socrealistycznym.


Czekałem na pociąg osobowy nr 20609. Przyjechał kilka minut po szesnastej. Prowadziła go lokomotywa 705.914-0, do której doczepiono wagon Btu nr 96 54 0 005 915-4. Przywiózł on niestety tylko kilka osób.


Osoblažka. Lokomotywa 705.914-0 wjeżdża na stację Osoblaha

Osoblažka. Lokomotywa 705.914-0 wjeżdża na stację Osoblaha
Lokomotywa 705.914-0 z wagonem Btu nr 96 54 0 005 915-4 jako pociąg nr 20609 relacji Třemešná ve Slezsku - Osoblaha wjeżdża na stację końcową. 


Osoblažka. Lokomotywa 705.914-0  z wagonem Btu na stacji Osoblaha

Osoblažka. Lokomotywa 705.914-0 z wagonem Btu stoi na stacji Osoblaha

Osoblažka. Lokomotywa 705.914-0 na stacji Osoblaha
Osoblažka. Wagon Btu nr 96 54 0 005 915-4
Lokomotywa 705.914-0 z wagonem Btu nr 96 54 0 005 915-4. Nieliczni pasażerowie pociągu 20609 już wysiedli. Za chwilę spalinówka rozpocznie manewry.


Pociągiem przyjechał także konduktor, który na stacji wcielił się w rolę manewrowego. Poniżej krótki filmik z manewrów stacyjnych. 




Osoblažka. Wagon Btu nr 96 54 0 005 915-4
Osamotniony wagon ma już oznakowanie relacji powrotnej - do Tremesnej.



Drugi film – lokomotywa podjeżdża do wagonu. Teraz to już pociąg osobowy nr 20610, który do Třemešnej ve Slezsku odjedzie o 17:10.




Poniżej jeszcze kilka zdjęć pociągu powrotnego oraz wnętrze lokomotywy.


Osoblažka. Lokomotywa 705.914-0 z wagonem Btu na stacji Osoblaha

Osoblažka. Lokomotywa 705.914-0 z wagonem Btu na stacji Osoblaha
Pociąg nr 20610 gotowy do drogi.


Osoblažka, lokomotywa 705.914-0 Osoblažka, lokomotywa 705.914-0
Lokomotywa 705.914-0. Wnętrze jednej z kabin i przedział silnikowy.


Oprócz planowych pociągów po Osoblažce kursują także składy turystyczne, prowadzone trakcją spalinową i parową. Więcej na ten temat w kolejnym wpisie o wąskotorowej kolei z Třemešnej ve Slezsku.


TU3-039.
 Lokomotywa TU3-039. Kolej dziecięca we Lwowie. Źródło: Youtube.


Trzy lokomotywy 705.9 na prywatnej linii wąskotorowej JHMD
Trzy lokomotywy 705.9 na prywatnej linii wąskotorowej JHMD. Źródło: Youtube.


Blog Transportowy na Facebooku
 

niedziela, 13 stycznia 2013

Boeing 787 Dreamliner w Krakowie


W listopadzie pisałem na temat pierwszego w Polsce (i Europie) Boeinga 787 Dreamlinera. Niestety mimo wielkich chęci nie udało mi się zobaczyć go na żywo. Planowałem podziwiać tę najnowocześniejszą maszynę w trakcie lotów ćwiczebnych, które w dniach 23 – 26 listopada miały odbywać się na płycie lotniska w podkrakowskich Balicach. Niestety pogoda pokrzyżowała te plany – gęsta mgła spowiła Kraków Airport. Oznaczony rejestracją SP-LRA „samolot marzeń” ćwiczył więc w Gdańsku, dwa dni we Wrocławiu i na koniec w Bydgoszczy. Zawsze ten fakt był odnotowywany w lokalnych mediach. W końcu w grudniu Dreamliner dotarł do Krakowa, ale niestety luksus obejrzenia go z bliska był przewidziany tylko dla wybrańców. Jak poinformowała mnie Urszula Podraza (rzecznik prasowy i kierownik działu PR) z Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków – Balice Sp. z o.o., „lista miejsc na prezentację Dreamlinera jest ograniczona”. Sprawa ta zakończyła się więc dla mnie, choć temat „super samolotu” wciąż mi towarzyszył, bo media regularnie nagłaśniały problemy finansowe PLL LOT, skupiały się także na awariach SP-LRA.

Pod koniec grudnia 2012 r. do floty LOT-u dołączył drugi Dreamliner, który został oznaczony jako SP-LRB. Jego przylot do Polski nie był już takim wydarzeniem, jak przybycie pierwszego egzemplarza. Media więcej uwagi poświęcały problemom finansowym i zmianom w zarządzie narodowego przewoźnika.

W piątek 4 stycznia przez przypadek natrafiłem na informację, że w Balicach znów pojawi się Dreamliner. Będzie ćwiczył manewr „touch and go”, czyli próbne lądowania i natychmiastowe starty. Więcej informacji na ten temat miało znaleźć się na stronie internetowej Kraków Airport. Faktycznie zamieszczono tam harmonogram lotów szkoleniowych B787, ale wynikało z niego, że maszyna wyląduje o 10:20 i o 10:40 wystartuje z powrotem do Warszawy. Później pojawi się jeszcze przed 16, ale to już zbyt późno (złe warunki świetlne do robienia zdjęć).


Screen strony internetowej Kraków Airport  - rozkład lotów B787
 Screen strony internetowej Kraków Airport - Facebook. Rozkład lotów B787. 


Przyznam, że miałem dość spore wątpliwości, czy na pewno tym razem Dreamliner doleci do Krakowa, a nie na jakieś inne lotnisko. Jednak strona Flightradar24.com pokazała, że plany są realizowane. Boeing 787-85D (B788) o rejestracji SP-LRA ewidentnie leciał do Małopolski, o godzinie 10:01 znajdując się na wysokości Tomaszowa Mazowieckiego.


Lot nr 9209 z Warszawy do Krakowa
Screen strony Flightradar24. Zapis przelotu B787 nr SP-LRA. Sobota 6 stycznia, godzina 10:01.


Ponieważ samolot miał wracać już o 10:40, zrezygnowałem z wyjazdu na lotnisko, oczywiście żałując, że nie wyruszyłem tam na podaną 10:20. Jak się jednak okazało, SP-LRA nie zamierzał odlatywać jak podawał zamieszczony na stronie lotniska harmonogram, tylko cały czas lądował i startował. W sumie „nakręcił dość sporo kółek”. Po kilku z nich już siedziałem w samochodzie.


 SP-LRA ćwiczy na Kraków Airport - Flightradar24
Dreamliner rozpoczyna ćwiczenia na Kraków Airport. Pierwsze „kółko" już wykonane. 6.01.2013, godzina 10:31. Źródło: www.flightradar24.com 


SP-LRA zakończył ćwiczenia na Kraków Airport i odlatuje - Flightradar24 
Dreamliner zakończył ćwiczenia i odlatuje z podkrakowskiego lotniska. Nie jest łatwo ustalić ile „kółek" wykonał. 6.01.2013, godzina 14:30. Źródło: www.flightradar24.com 


Przy lotnisku zgromadziło się dość sporo osób. Niektóre wyposażone w bardzo profesjonalny sprzęt – drabiny, wielkie obiektywy. Droga wzdłuż pasa zastawiona samochodami, co budziło pewne zdziwienie, a niekiedy zdenerwowanie (objawiające się trąbieniem) kierowców przejeżdżających pojazdów. Z częstotliwością co ok. 10 minut nad pasem pojawiał się SP-LRA. Piękny i nie da się ukryć, że duży samolot lądował, aby po chwili znów zbić się w powietrze. Zrobić „kółko” i wrócić.

Niestety pogoda nie sprzyjała zbyt długiej obserwacji tej niezwykłej maszyny. Zaczął wiać silny i zimny wiatr, a dodatkowo rozpoczął się opad śniegu. Z żoną obejrzeliśmy więc tylko trzy podejścia. Ostatni manewr nie został wykonany do końca – podwozie zostało wysunięte, ale samolot nie dotknął płyty lotniska, tylko od razu odleciał. Poniżej zdjęcia i nagrany przeze mnie materiał filmowy.


Boeing 787 Dreamliner w Krakowie

Boeing 787 Dreamliner w Krakowie

Boeing 787 Dreamliner w Krakowie

Boeing 787 Dreamliner w Krakowie
Pierwsze oglądane przeze mnie podejście SP-LRA. Samolot wylądował i po chwili znów wzbił się w powietrze.


Boeing 787 Dreamliner SP-LRA w Krakowie

Boeing 787 Dreamliner SP-LRA w Krakowie

Boeing 787 Dreamliner SP-LRA w Krakowie
Drugie podejście. Scenariusz ten sam. 
 

Boeing 787 Dreamliner SP-LRA w Krakowie

Boeing 787 Dreamliner SP-LRA w Krakowie
 Trzeci raz. Tym razem samolot wysunął podwozie, ale nawet nie dotknął pasa - odleciał.




W trakcie tych przelotów Dreamlinera, na lotnisku odbywał się zwykły ruch. Do startu szykował się np. rosyjski Suchoj Superjet 100. O tym jednak w kolejnym lotniczym wpisie.


Blog Transportowy na Facebooku

czwartek, 10 stycznia 2013

Blog Transportowy w konkursie Blog Roku 2012


Już od kilku lat organizowany jest konkurs Blog Roku. Mam jednak wrażenie, że tegoroczna, ósma edycja jest wyjątkowo mocno promowana. Np. nigdy wcześniej nie słyszałem reklamy konkursu w radiu, a w styczniu RMF FM poinformował mnie o nim już kilka razy.

Początkowo nie zwracałem uwagi na konkurs, ale zrobiła to moja żona. To właśnie dzięki niej postanowiłem dołączyć do coraz liczniejszej grupy konkursowiczów i zgłosiłem Blog Transportowy.

Zatem mogę już oficjalnie zakomunikować, że Blog Transportowy bierze udział w konkursie Blog Roku 2012. Został zgłoszony w kategorii tematycznej: „Pasje i zainteresowania”.

Poniżej screen strony konkursu, a jednocześnie link do niej. Zachęcam zatem do kliknięcia i poczytania na temat konkursu. Oczywiście zapraszam także do głosowania na Blog Transportowy. Wysyłać SMS-y będzie można od 24 do 31 stycznia.



Blog Roku 2012


Chcesz zagłosować? Wyślij SMS o treści G00532 Na numer 7122

wtorek, 8 stycznia 2013

Flirty dla Łodzi


Dnia 13 grudnia 2012 r. firma Stadler Polska (należąca do Grupy Stadler Rail) podpisała umowę na dostawę 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych typu Flirt. Nowe pociągi trafią do Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej (ŁKA). Zgodnie ze wspomnianą umową, przez 15 lat Stadler będzie serwisować dostarczone pojazdy. Cały kontrakt opiewa na kwotę ponad 510 milionów złotych brutto (w tym 382,6 miliona złotych za dostawę 20 pojazdów oraz 128,1 miliona złotych za ich utrzymanie techniczne).


Flirt dla ŁKA

Flirt dla ŁKA


Zamówione ezt to przedstawiciele najnowszej generacji pociągów Flirt, charakteryzujące się niskimi kosztami eksploatacji, zwłaszcza zużycia energii elektrycznej. Zostaną one wyprodukowane w Siedlcach, gdzie mieści się zakład Stadler Polska. Jak podkreśla producent, dzięki podpisaniu kontraktu z ŁKA, liczba sprzedanych na całym świecie Flirtów przekroczy 800 egzemplarzy.

Pierwszych sześć pociągów Flirt trafi do ŁKA pod koniec kwietnia 2014 r. Kolejne 10 w październiku, natomiast ostatnie cztery zostaną dostarczone do końca lutego 2015 r. Ta taborowa inwestycja to część  projektu „Budowa Systemu Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej”, który jest współfinansowany przez Unię Europejską.


Wnętrze Flirta dla ŁKA

Wnętrze Flirta dla ŁKA


Poniżej wypowiedzi dotyczące podpisanego zamówienia i ŁKA:

„Łódzka Kolej Aglomeracyjna to nowa jakość podróżowania po województwie łódzkim. Ważny element transportu w regionie, którego beneficjentem będą mieszkańcy. Kolej «przybliży» do siebie stolicę oraz miasta województwa łódzkiego, co będzie dogodne dla pracujących i studentów, korzystne dla biznesu, handlu, usług czy instytucji kultury” – powiedział Witold Stępień, Marszałek Województwa Łódzkiego.

„Wygrana w przetargu na dostawę pociągów dla Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej to bardzo ważne wydarzenie dla Stadler Polska. To pierwszy kontrakt na dostawę pociągów podpisany przez naszą polską spółkę, która w ciągu zaledwie pięciu lat funkcjonowania zdobyła kompetencje w produkcji pojazdów szynowych pozwalające na samodzielne startowanie w przetargach. Cieszymy się, że będziemy mogli ponownie zaoferować pasażerom w Polsce nasze niezawodne, innowacyjne i komfortowe pojazdy FLIRT, a realizacja tego zamówienia odbywać się będzie w naszym zakładzie w Siedlcach na Mazowszu” – powiedział Christian Spichiger, prezes zarządu Stadler Polska.

„Przetarg zorganizowany przez łódzkiego przewoźnika jest dla nas bardzo istotny również dlatego, że po raz pierwszy w Polsce w kryteriach przetargowych zostały wzięte pod uwagę długoterminowe koszty związane z eksploatacją pojazdów, a nie wyłącznie ich cena. Jak pokazują wyniki tego przetargu, możemy w tym aspekcie pochwalić się ogromną przewagą konkurencyjną. Mamy nadzieję, że koszty eksploatacji zaczną być uwzględniane w kolejnych przetargach, gdyż w trakcie całego cyklu życia pociągu przekraczają one często cenę zakupu pojazdu” – powiedział Stanisław Skalski, członek zarządu Stadler Polska i dyrektor handlowy w Grupie Stadler Rail.


Flirt dla ŁKA

Flirt dla ŁKA


Jak podaje firma Stadler, Flirty zaproponowane ŁKA to pojazdy bardzo dobrze wyciszone, pozwalające na komfortowe podróżowanie także na dłuższych odcinkach. Charakteryzują się lekką, nowoczesną konstrukcją ze stopów aluminium. Spełniają najwyższe standardy bezpieczeństwa oraz ochrony środowiska. Wszystkie 20 egzemplarzy będzie dwuczłonowych, każdy o długości 45,7 metrów. Ich masa to blisko 90 ton, które rozpędzą się do maksymalnej prędkości 160 km/h. Wnętrze łódzkich Flirtów zostanie przystosowane do przewozu 254 pasażerów, w tym 120 na miejscach siedzących. Dla podniesienia komfortu jazdy ezt będą klimatyzowane, a dla bezpieczeństwa podróżnych zamontowany zostanie monitoring wnętrza. W ramach systemu informacji pasażerskiej w nowych pociągach znajdą się wyświetlacze LCD wraz z systemem umożliwiającym nadawanie komunikatów z kabiny maszynisty. Warto także dodać, że będą to pierwsze w Polsce składy seryjnie wyposażone w zwiększający bezpieczeństwo Europejski System Sterowania Pociągiem ETCS poziomu 2 (czyli m.in. sygnalizację kabinową dla maszynisty). Flirty dla ŁKA będą także przystosowane do przewozu osób niepełnosprawnych. Jak podkreśla producent, nowe Flirty będą używały mniej energii w przeliczeniu na jednego pasażera niż poprzednie wersje pojazdu.


Blog Transportowy na Facebooku

sobota, 5 stycznia 2013

Wojskowe MAN-y


Tabor samochodowy polskiego wojska zawsze kojarzył mi się z pięknymi, doskonale zachowanymi starymi ciężarówkami, głównie marki Star. Takich klasyków armia ma jeszcze sporo, ale stopniowo to się zmienia.


Star 200

Star 200
 Wojskowy Star 200 jedzie ul. Morską w Darłowie. 8.06.2012.


Jak podaje MAN Truck & Bus Polska (informacja prasowa z 12 grudnia), dostarczono już 38 pojazdów marki MAN, które zostały zamówione przez Ministerstwo Obrony Narodowej RP. To efekt wygranych wspólnie z Reihnmetal Military Vehicles dwóch przetargów. Dnia 5 września 2012 r. podpisano zamówienie na 30 ciężarówek MAN TGM 26.340 6x4 BB (wywrotki z zabudową firmy Altech) oraz 8 MAN TGM 26.290 6x2 - 4 BL ze specjalistyczną zabudową (polewaczko – zmywarki). Te ostatnie trafią do wojskowych portów lotniczych, gdzie będą wykorzystywane do utrzymywania właściwego stanu płyty lotniska. Wszystkie zostały wyposażone w rozkładane ramiona o długości 25 metrów, dzięki którym w krótszym czasie uda się opracować więcej powierzonego terenu. Zabudowy te wykonała firma Dobrowolski z miejscowości Wschowa.


 MAN TGM 26.290 6x2 - 4 BL

 MAN TGM 26.290 6x2 - 4 BL
MAN-y TGM 26.290 6x2 - 4 BL będą polewały płyty wojskowych lotnisk.


„Niezmiernie się cieszymy, że Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało się na zakup pojazdów marki MAN. To dobry wybór. Nasze pojazdy są doskonale przygotowane do pracy w każdych  warunkach i znane ze swojej niezawodności. Jesteśmy przekonani, że dobrze będą służyć Wojsku Polskiemu” – tak powiedział Janusz Ciżyński, dyrektor działu Business Center Key Account w MAN, odpowiedzialny również za pojazdy militarne.

Warto jeszcze przypomnieć, że przez 19 lat działalności na polskim rynku, MAN wielokrotnie dostarczał ciężarówki dla MON-u. Były to takie pojazdy jak np. Star 1466, 266M, 12.225, 14.225, 1444.


MAN TGM 26.340 6x4 BB

MAN TGM 26.340 6x4 BB 
 Nowe wojskowe wywrotki MAN TGM 26.340 6x4 BB.


Blog Transportowy na Facebooku

środa, 2 stycznia 2013

Autobusem na Czerwone Maki


W ostatnim tramwajowym wpisie poruszyłem temat nowej krakowskiej trasy do pętli Czerwone Maki. Oprócz tramwajów, od 17 listopada 2012 r. kursy kończą i zaczynają tam także linie autobusowe. Są to: 116 (Czerwone Maki – Narvik), 194 (Czerwone Maki – Krowodrza Górka), 203 (Czerwone Maki – Borek Fałęcki przez Skawinę), 213 (Czerwone Maki – Skawina – Krzęcin), 223 (Czerwone Maki – Skawina – Brzeźnica), 244 (Czerwone Maki – Wieliczka przez Borek Fałęcki), 253 (Czerwone Maki – Skawina – Radziszów), 263 (Czerwone Maki – Skawina - Wola Radziszowska), 283 (Czerwone Maki – Skawina), 609 (nocna miejska, Czerwone Maki – Wzgórza Krzesławickie – Zajezdnia Bieńczyce) i 903 (nocna aglomeracyjna, Czerwone Maki – Skawina).

Wśród nich dość ciekawymi przypadkami są trasy nr 213 i 223. Linie te kursują przez cały tydzień, ale w soboty i święta wykonują tylko jedną parę kursów. Linia 213 odjeżdża z Czerwonych Maków po godzinie 6:00, a wraca po 23. Natomiast linia 223 jedyny sobotnio-świąteczny kurs z Czerwonych Maków wykonuje przed 6:00, a wraca przed 22. Gdzie więc na cały dzień „znikają” te autobusy? Odpowiedź daje lektura rozkładu jazdy dla kolejnych przystanków. Okazuje się, że w soboty i święta 213 i 223 kursują po zmienionej trasie, już nie z Czerwonych Maków, ale jako komunikacja wewnętrzna gminy Skawina, czyli z pętli Skawina do Krzęcina i Brzeźnicy. Kursy powrotne mają adnotację, że są realizowane do przystanku Skawina (w podstawowych wariantach tych linii przystanek o tej nazwie jest pomijany). Wersje skrócone do pętli Skawina kursują także w dzień roboczy, są jednak wymieszane z przejazdami po całej trasie, czyli do Czerwonych Maków.

Inny ciekawy przypadek to linia 903, czyli nocna aglomeracyjna do Skawiny. Kursuje ona tylko w noce z piątku na sobotę i z soboty na dzień świąteczny. Z Czerwonych Maków odjeżdża o godzinie 0:35 i 1:35, aby po 14 minutach dotrzeć do końca trasy. Kursy powrotne ze Skawiny odbywają się o 1:05 i 2:10.

Poniżej kilka autobusowych zdjęć z pętli Czerwone Maki. Wszystkie wykonane w trakcie obowiązywania sobotniego rozkładu jazdy.


Jelcz M081MB3, Mercedes Citaro i Jelcz M121MB na pętli Czerwona Maki
 Na pętlę Czerwone Maki docierają różne modele autobusów, głównie z zajezdni Wola Duchacka. Od lewej: Jelcz M081MB3 #DH374 (linia 203, kurs do przystanku Tyniec Kamieniołom), Mercedes Citaro #DO214 (linia 253 do Radziszowa) i Jelcz M121MB #DJ675 (linia miejska 116 do pętli Narvik).


Solaris Urbino 12 #PU906

Solaris Urbino 12 #PU921
Najnowszy tabor krakowskiego MPK, czyli Solarisy Urbino 12 z zajezdni Płaszów. Można je zobaczyć na linii 194 do Krowodrzy Górki. Wyżej #PU906, niżej #PU921.


Jelcz M083C #DA102
 Po wysadzeniu pasażerów autobusy objeżdżają całą pętlę i podstawiają się na usytuowane w jej środkowej części stanowiska. Tu jeden z pięciu krakowskich Jelczy M083C, #DA102. Mimo, iż autobus jeszcze kończy kurs, jego wyświetlacze już podają następną relację linii 283 - Skawina.


Autosan M09LE #DA110
 Linię 283 do Skawiny obsługują także Autosany M09LE. Tu #DA110. Wszystkie osiem egzemplarzy pierwotnie garażowało w zajezdni Bieńczyce, ale w roku 2012 przekazano je do Woli Duchackiej.


Jelcz M121MB #DJ662
Jelcz M121MB #DJ662 na linii 253 do Radziszowa.


Jelcz M081MB3 #DH372
Jelcz M081MB3 #DH372 na linii 203 do Borku Fałęckiego. Ze względu na czasową zmianę przebiegu trasy jej numer jest wyświetlany w tzw. negatywie.


Mercedes Citaro i Jelcz M083C
 Mercedes Citaro #DO215 jako linia 116 do pętli Narwik i już podstawiony prezentowany powyżej Jelcz M083C #DA102 na 283 do Skawiny.


 Jelcz M121MB #DJ675
 Jelcz M121MB #DJ675 objeżdża pętlę, aby podstawić się jako linia 244 do Wieliczki.


Solaris Urbino 12 #PU921
Prezentowany już powyżej Solaris Urbino 12 #PU921 objeżdża pętlę, aby podstawić się jako linia 194 do Krowodrzy Górki. Warto zwrócić uwagę na środkowe drzwi, które mają naklejone piktogramy informujące o miejscu na wózki. Nad nimi informacja o automacie biletowym. Takie widoczne z daleka oznakowanie mają już od kilku miesięcy wszystkie autobusy krakowskiego MPK.


Blog Transportowy na Facebooku