środa, 24 lutego 2010

Dziurawe drogi


Dziś zapraszam do Kędzierzyna-Koźla. Poniżej nakręcony tam film. Jego głównym celem miał być przejazd Ikarusa 412 #219, który obsługiwał linię nr 2. Pierwszoplanową rolę przejęły jednak dziury, przez które pojazd musi się przedzierać. Tak wygląda ulica Szymanowskiego. Jazda slalomem po mieszance dziurawej drogi gruntowej z asfaltową to niestety tamtejsza codzienność. Władze, ani firma odpowiadająca za zniszczenia (po przeprowadzonych pracach kanalizacyjnych) nawet nie próbują interweniować. Dosłownie brak mi słów.

Film został nakręcony w sobotę, czyli gdy jest stosunkowo mały ruch. Wyobraźcie sobie, co się tam dzieje w dzień roboczy, gdy np. rodzice odwożą dzieci do szkoły.




Na stronie internetowej Kędzierzyna-Koźla widnieje napis: „Kędzierzyn-Koźle miasto możliwości”. Jedna z tych możliwości to niszczenie autobusów własnego MZK - przez ul. Szymanowskiego przebiega trasa aż trzech linii: 2, 4 i 14.

czwartek, 18 lutego 2010

Niebezpieczne przystanki


Już od kilku dni trwa odwilż (przynajmniej w południowej Polsce). Spore ilości śniegu powoli zaczynają topnieć, przy okazji zwiększając swój ciężar, o czym bardzo często przypominają i ostrzegają media. Odśnieżanie dachów, szczególnie tych płaskich to temat nr 1.

Już od pierwszych opadów regularnie przyglądałem się krakowskim przystankom, a dokładniej stojącym na nich wiatom. Ich duże, płaskie dachy systematycznie były pokrywane coraz większą ilością śniegu. Z czasem powstały na nich liczące nawet i kilkadziesiąt centymetrów czapy śnieżne. Nie przeszkadzało to pasażerom, którzy nie bali się pod nie wchodzić, nie przeszkadzało też i nadal nie przeszkadza służbom odpowiedzialnym za przystanki. Śnieg nadal na nich zalega.

Nie wierzę, aby krakowskie wiaty były aż tak wytrzymałe, że usuwanie śniegu nie jest konieczne. Pamiętajmy też o niedawnym wypadku w Świdnicy, gdzie pod ciężarem śniegu (jeszcze nie tak obfitego, bo było to po pierwszych opadach) zawaliła się wiata. Szczegóły w poniższym linku:


Tak dzisiaj (18.02.) wyglądała wiata na przystanku „Żeromskiego”. Śniegu jest jeszcze sporo, ale i tak trochę już stopniało:


Przystanek autobusowy

Przystanek autobusowy


Zachęcam do przyjrzenia się innym wiatom, a przy okazji pozdrawiam osoby odpowiedzialne za taki ich stan.

niedziela, 14 lutego 2010

Tablice kierunkowe w lokomotywach


Przyznam, że PKP Inter City wprawiło mnie wczoraj (13.02) w wielkie zdziwienie. Jego przyczyna to lokomotywa EP07-1006, która prowadziła pociąg TLK 33411 relacji Poznań Główny - Zakopane. W jej lewej, przedniej szybie zamontowano diodową tablicę kierunkową, która pokazywała relację pociągu - czyli w tym przypadku Zakopane. Tak to wyglądało (odjazd ze stacji Kraków Głowny, a w składzie tylko trzy wagony: 2 + 1 + 2):


EP07, PKP Intercity


Nasuwa się jednak pytanie: Jaki to ma sens?

Przecież relacja pociągu wypisana jest na wagonach, a w dodatku na konkretny pociąg czeka się na wyznaczonym peronie i przy konkretnym torze. Zdecydowanie uważam więc, że to marnotrawstwo funduszy, które możnaby przeznaczyć chociażby na remonty wagonów. Ciekawe ile lokomotyw już tak „unowocześniono”?

czwartek, 4 lutego 2010

Tramwajem do Politechniki


Krakowskie media podały niedawno informację o rozpoczęciu prac budowlanych przy nowej linii tramwajowej do Płaszowa. Nie o tym będę jednak pisał. Cofnijmy się do roku 2007, a dokładniej do dnia 30 marca (piątek). Wtedy krakowskie tramwaje nie kursowały jeszcze tunelem pod dworcem, nie było też linii od ulicy Pawiej do Dworca Towarowego. Dla krakowskiej komunikacji była to jednak wyjątkowa data.

Tego dnia po raz pierwszy liniowy (bo zakładam, że były wcześniej jakieś próby) tramwaj wjechał pod politechnikę. Był to wagon N8S-NF #3301, który obsługiwał linię 24 (Bronowice - Politechnika). Jej końcowy (jednocześnie początkowy) przystanek „Politechnika” zlokalizowano pomiędzy „Dworcem Głównym Zachód (Galeria)”, a autobusowym przystankiem „Politechnika”, czyli dokładnie tam, gdzie wcześniej następowała zmiana kierunku jazdy dla linii 30 (pierwsza linia kursująca przez ul. Pawią). Tramwaj tradycyjnie wysadził „zwykłych” pasażerów, a ich miejsce zajęły znane i ważne osoby, czyli np. dyrektor Szałkowski z MPK, czy słynny dyrektor Tajster ze ZDiK-u. Zamknęły się drzwi i #3301 pokonał krótki odcinek (po torze niewłaściwym!!!) do obecnego przystanku „Politechnika”. Miało to miejsce około godziny 17:00. Tak wyglądał pierwszy przejazd:


N8S-NF, MPK Kraków


Dygnitarze opuścili wagon, który po chwili po raz pierwszy odjechał po nowej, wydłużonej trasie do Bronowic, choć oficjalnie (biorąc pod uwagę nazwy przystanków) nic się nie zmieniło.


N8S-NF, MPK Kraków


Na zdjęciu pierwszy postój tramwaju na przystanku „Politechnika”. W tym momencie usuwano tymczasowy słupek przystankowy w miejscu dotychczasowej zmiany kierunku jazdy.

sobota, 23 stycznia 2010

Koksowniki w Krakowie


No to zima rozkręca się. Dziś rano w Krakowie temperatura spadła do blisko -20 stopni. Dłuzsze czekanie na przystanku w takich warunkach nie należy do przyjemności. Około godziny ósmej przemieszczałem sie tramwajami i przyznam, że mrozik znacznie mi dokuczał. Jakże się więc zdziwiłem, gdy na przystanku „Basztowa” zobaczyłem koksownik. Szok.

Przyznam, że czegoś takiego na żywo jeszcze nie widziałem. Coś co lata temu, w trakcie srogich zim (które nie były wtedy niczym niezwykłym) było standardem powróciło. Pomysł wspaniały, choć niestety na innych przystankach koksowników nie widziałem. Przypuszczam jednak, że gdzieś jeszcze jakieś stały. Ten niezwykły widok utrwaliłem na poniższym zdjęciu.


Koksownik na przystanku


Gratuluję wspaniałego pomysłu. Synoptycy przewidują dość długie ochłodzenie, więc mam nadzieję, że koksowników jeszcze przybędzie.

środa, 20 stycznia 2010

Ciężarowa blokada


Wracam do wcześniejszego wpisu. Fotografowany DC511 musiał się zatrzymać, bo pas przed nim blokowała wywrotka. Starszy MAN, ale jakiego typu nie jestem w stanie podać, bo ciężarówki to nie moja branża. Kierowca po zatrzymaniu wozu zaczął się rozglądać, a w końcu ostro skręcił w lewo, ustawiając pojazd w poprzek drogi. Tak to wyglądało:


MAN wywrotka


Początkowo myślałem, że zamierza zawrócić w tak niekonwencjonalny i lamiący przepisy sposób. Okazało się jednak, że kierowca chciał wjechać na przylegający do drogi cmentarz. Jeszcze przez jakiś czas stał w poprzek drogi, zamieszał biegami (oj głośno to było słychać) i wreszcie powolutku zaczął cofać. Całe zdarzenie trwało około dwóch minut.

Niestety wywrotka nie ma innej możliwości wjechania w tę bramę (oczywiście przy założeniu, że ma to zrobić tyłem), więc podobne blokady zdarzają się tam co jakiś czas. W tym przypadku była to sobota. Nie wyobrażam sobie takich manewrów w dzień roboczy, gdy al. 29 Listopada jest zakorkowana.

niedziela, 10 stycznia 2010

Jeszcze o Citaro


Kraków opanowały nowe Solarisy w charakterystycznym, jakże innym od wcześniejszego malowaniu. Miało to być coś w stylu Mercedesów Citaro, ale wyszło zupełnie inaczej, choć przyznam, że ciekawie. Niestety do tej pory nie udało mi się sfotografować żadnego z tych nowych pojazdów (powód to ciągły brak czasu). W dzisiejszej notce wracam więc do tematu wcześniejszej nowości, czyli Mercedesów Citaro nr DC511 - DC522. Polowałem na nie w początkowym okresie ich eksploatacji.

Wóz #DC520 utrwaliłem w dość nietypowym miejscu. Skręca on z ul. Sławka w ul. Gminną, obsługując linię 164 w kierunku Górki Narodowej. Jeszcze kilka dni wcześniej linia ta miała inną trasę (na wprost - przez Sławka), a ul. Gminna była tylko boczną uliczką zapewniającą głównie dojazd do zajezdni autobusowej Wola Duchacka. Jej nowy fragment (nawet nie ma go jeszcze na mapach Google) prowadzi do niedawno otwartej Galerii Bonarka. Tak więc poniższa fotka przedstawia trzy nowości: nowy autobus, nowa trasa i nowa ulica:


Mercedes Citaro G, MPK Kraków


Inna nowość, tym razem #DC518 na linii 105 do Prądnika Czerwonego przemieszcza się ul. Pawią obok politechniki. Wkrótce trasę tę ma przejąć PTS, więc MPK wystawia na pożegnanie najnowszy tabor.


Mercedes Citaro G, MPK Kraków


I na koniec al. 29 Listopada. Zjazd z wiaduktu nad torami prowadzącymi do stacji Kraków Główny. Autobus po chwili zatrzymał się, ale nie na przystanku. Powód tego postoju to ciężarówka wykonująca dość dziwny manewr. O tym jednak w następnej notce.


Mercedes Citaro G, MPK Kraków


Powyższe zdjęcia wykonałem 28 listopada 2009 r.

czwartek, 24 grudnia 2009

Afganistan


Po ostatniej zimowej notce wprowadzam ocieplenie (zresztą na zewnątrz samo się wprowadziło, przerywając piękną zimę). Zapraszam do Afganistanu. W kraju tym osobiście nie byłem i raczej się tam nie wybieram. Buszując po Internecie natrafiłem na bardzo ciekawe zdjęcia z tego egzotycznego (i jakże niebezpiecznego) państwa. Fotki znalazłem na portalu Interia.pl

Na początek dość szokujący obraz, czyli Mercedes (bardziej chyba turecki Otomarsan) O302 wiozący także różne bagaże i ... dwie osobówki. Niezwykły widok:


Mercedes-Benz (Otomarsan) O302, Afganistan
Screen (cytat) z portalu Interia Turystyka. Tu bezpośredni link.


Teraz coś małego, ale biorąc pod uwagę liczbę przewożonych osób (co widać przez szyby) jest to autobus:


Toyota, Afganistan
Toyota. Screen (cytat) z portalu Interia Turystyka. Tu bezpośredni link.


I jeszcze raz Mercedes (Otomarsan?) + osobówki na dachu. To dopiero maksymalne wykorzystanie pojazdu:


Mercedes-Benz (Otomarsan) O302, Afganistan
Screen (cytat) z portalu Interia Turystyka. Tu bezpośredni link.


Niezwykły jest ten Afganistan, choć jakoś nie ciągnie mnie w tamto miejsce.


niedziela, 20 grudnia 2009

Zima


Mamy więc piękną zimę. Warunki drogowe niestety nie wszędzie zbyt idealne i mogą być problemy z ruszeniem. Zimowe kłopoty dotyczą także trakcji trolejbusowej. Dlatego dziś dodaję taki filmik - rodem z mroźnej i śnieżnej Rosji. Na Youtubie od 2007 roku.




Biorąc po uwagę malowanie pojazdów - akcja toczy się w Moskwie.


wtorek, 15 grudnia 2009

Skład „stodwójek”


Dzisiaj krakowskie MPK przygotowało niezwykłą atrakcję. W związku z 40-leciem eksploatacji wagonów 102N, na ulice miasta wyjechał historyczny skład, czyli 102N #203 + 102Na #210. Skierowano go do obsługi linii 22, brygada 11. Łącznie wykonał dwa kółka, pierwsze rozpoczęte o 12:55 pod Kombinatem, a powrót o 14:02 z Borku Fałęckiego. Drugie o 15:10 z Walcowni i powrót o 16:22 z Borku.

Ze względu na pracę załapałem się niestety tylko na końcową część tego historycznego przejazdu. Było już ciemno, więc o zdjęciach nie było mowy. Postanowiłem więc nakręcić filmik. Miejsce akcji - przystanek „Nowohucka”, godzina 17:04. Niestety nie wszystko jest dobrze widoczne, ale przecież było ciemno:




„Stodwójki” zatrzymały się i wsiadłem ostatnimi drzwiami drugiego wagonu. Przyznam, że takim składem jeszcze nigdy nie jechałem. Nie było zbyt wielu osób, więc z zajęciem miejsca nie było problemu. Dźwięk towarzyszący jeździe był przepiękny. Musiałem go utrwalić:




Na przystanku „Struga” przesiadłem się do pierwszego wagonu, czyli #203. Jechało w nim więcej osób, w tym kilku miłośników transportu. Celem wszystkich było utrwalenie tego niezwykłego składu na końcowym przystanku „Kombinat” (zjazd do zajezdni). Panujące tam ciemności i atmosfera pośpiechu nie dała rewelacyjnego efektu, ale cieszę się, że mam ten skład w swoich zbiorach:


Konstal 102N #203 + Konstal 102Na #210, MPK Kraków


Kiedy odjeżdżał, nakręciłem jeszcze taki, niestety też ciemny filmik: