sobota, 28 marca 2015

Komunikacyjne zmiany w Kędzierzynie-Koźlu (2)


Wracam do tematu zmian komunikacyjnych w Kędzierzynie-Koźlu. Tu link do części pierwszej.


Wręcz epokowym wydarzeniem w historii kędzierzyńskiej komunikacji było uruchomienie regularnej linii nocnej. Stało się to w lipcu 2012. Linia oznaczona symbolem „N” kursuje do tej pory. Jeździ wprawdzie tylko dwa razy w tygodniu (piątek/sobota, sobota/niedziela), ale nadal jest, choć pierwotnie była planowana tylko na okres wakacyjny. Nocny autobus łączy pętlę Koźle Dworzec PKP i Sławięcice Bar Danka, przejeżdżając także przez Azoty. Pokonanie całej trasy zajmuje mu godzinę.


Rozkład jazdy, MZK Kędzierzyn-Koźle, linia nocna N
Rozkład jazdy nocnej linii N. Przystanek początkowy Koźle Dworzec PKP. Wprawdzie tylko dwa odjazdy, ale dobre choć to. 28.09.2013.


W trakcie wprowadzania tych wszystkich zmian zaniechano uruchamiania sezonowej linii 10 do Dębowej (na kąpielisko). Niestety nie jestem w stanie określić, kiedy to się stało. Zlikwidowano także dwa jedyne wariantowe kursy linii nr 5 ze Sławięcic do Koźla Dworca PKP.  Była to wówczas najdłuższa relacja obsługiwana przez MZK, objeżdżająca prawie całe miasto i dająca mieszkańcom Sławięcic możliwość dotarcia do Koźla (gdzie mieści się np. urząd miasta) na jednym bilecie.


Jelcz M121MB #174, MZK Kędzierzyn-Koźle
Jelcz M121MB #174 jako linia 10 na gruntowej pętli Dębowa. Czerwiec 1998. Na autobusie naklejona reklama kina Chemik.


We wrześniu 2013 Kędzierzyn-Koźle wzbogacił się o nową linię nr 6, dzięki której komunikacja miejska dotarła do wcześniej nieobsługiwanych rejonów osiedla Rogi oraz pod kozielski cmentarz, do którego MZK dojeżdżało wcześniej tylko w okresie 1 listopada (ten wariant trasy już nie istnieje, od 17.02.2014 „szóstka” została skrócona do pętli na ul. Głubczyckiej, a kursy przez ul. Raciborską zostały całkowicie zlikwidowane). Linia nr 6 pojawiała się już w Kędzierzynie-Koźlu kilkakrotnie. Pierwotnie była to trasa podmiejska łącząca pobliską Reńską Wieś z pętlą Koźle Dworzec PKP. Nie wiem dokładnie kiedy istniała, na pewno nie było jej już po roku 1990. O jej istnieniu dowiedziałem się  około połowy lat 90-tych i to tylko dzięki przypadkowi, czyli przez błędne ustawienie filmu w tablicy kierunkowej. Wówczas Ikarus 280 #306 miał z boku oznakowanie linii 6. Po roku 2000 linia 6 powróciła na krótki czas (około roku, do dwóch lat), także rozpoczynając trasę  przy kozielskiej stacji kolejowej i nawet jadąc w stronę Reńskiej Wsi, ale kończąc relację na ul. Wiklinowej. Kursów było mało, ale zaznaczono je na rozkładach jazdy. W roku 2006 linia 6 znów kursowała po mieście i to nie tylko w dni robocze, ale także w soboty, niedziele i święta, a jej trasa była lekko skorygowana. Nie zaczynała się pod dworcem PKP, ale na pętli Koźle Stadion, stąd wniosek, że była obsługiwana przez brygadę (brygady) linii nr 1. Dalej przez ul. Chrobrego, Piastowską, Żeromskiego do końcówki Koźle Wiklinowa. Osobiście tylko raz udało mi się podróżować „szóstką”. Było to w czerwcu 2006 (czyli to wersja z pętli Koźle Stadion), a wiózł mnie MAN NL222 #105. Jechało tylko kilka osób, więc oczywiste było, że trasa ta niedługo przestanie istnieć. Niestety nie mam żadnych zdjęć taboru na kędzierzyńskiej linii nr 6.


Rozkład jazdy, MZK Kędzierzyn-Koźle, linia nr 6
Rozkład jazdy linii nr 6 z przystanku „Koźle Dworzec PKP”. Taka wersja była ważna od 12.09.2013. Obecnie rozkład jest mocno uszczuplony. W stronę Głubczyckiej tylko trzy odjazdy: 10:45, 11:39 i 17:19 i bez wariantowego przejazdu przez ul. Wiśniową.


W dni robocze (godziny szczytu) na ulicach Kędzierzyna-Koźla pojawiała się linia nr 11, czyli skrócona wersja linii 1 w relacji Azoty – Pogorzelec. Wprawdzie autobusy były w pełni oznakowane, ale na rozkładach jazdy linia 11 nie istniała. Niektóre pojazdy woziły oznaczenia 11 BIS (też 1 BIS), ale było to samo. Dawno już nie byłem w Kędzierzynie w dzień roboczy i niestety nie wiem, czy „jedenastka” jeszcze istnieje. Faktem jest jednak, że kursy skrócone do Pogorzelca (przystanek „Piotra Skargi III) nadal istnieją.


Jelcz M-11 #427, MZK Kędzierzyn-Koźle
 Jelcz M-11 #427 jako linia 11 w stronę Pogorzelca. Przystanek „1 Maja 'Kosmos'” przy ul. 1 Maja. Autobus to rocznik 1989, w roku 2006 zezłomowany. Pojazd przez dość spory okres eksploatacji woził białą całopojazdową reklamę (różnych firm) i był drugim Jelczem M-11 w przedsiębiorstwie, którego boki w całości przeznaczono pod reklamy (pierwszy to #436, ale jego reklama wynikała z faktu kupna i przekazania autobusu przewoźnikowi przez reklamodawcę). Za #427 Ikarus 412 #214 na linii 2, a w tle maleńki fragment Jelcza M-11 #412, który również obsługuje linię nr 11. Zdjęcie wykonałem w maju 2001.


Jelcz M-11 #412, MZK Kędzierzyn-Koźle
Jelcz M-11 #412 jako linia 11 na pętli Azoty. Rocznik 1988. Za nim pojazdy linii 1, Ikarus 415 #207 i Jelcz M-11 #427 (oklejony białą reklamą, jedynie przód zakładowy). Tablica za szybą z napisem: „Do Dw. PKP Kędzierzyn”, czyli nie jedzie po pełnej trasie do Pogorzelca. Kwiecień 1998. Ten kurs był stałym przydziałem dla #412. Krótki przejazd w porannym szczycie i ten w popołudniowym. Wykorzystanie pojazdu bliskie zeru, ale uniknął kasacji. W MZK Kędzierzyn-Koźle często przeznaczone do likwidacji autobusy wyjeżdżały swoje ostatnie kilometry jako rezerwy kursujące tylko na wybranych kursach. Tak było np. z pojazdami numer 310, 417, czy 418.


Najnowszym pomysłem MZK jest linia nr 12, czyli już trzecia obsada tego numeru. Nowa trasa kursuje od 27 września 2013 i jest minimalnie zmodyfikowaną wersją linii nr 2 (Rogi Stocznia – Osiedle Piastów). Zmiana polega na zjeździe z ulicy Kozielskiej i przejeździe obok sklepu Kaufland i galerii Odrzańskie Ogrody (część kursów kończy kursy z Osiedla Piastów na pętli Koźle Dworzec PKP). Na jej rozkładzie jazdy przewoźnik po raz pierwszy użył podziału na trzy okresy kursowania. Do tej pory zawsze były tylko dwa: „dzień roboczy” oraz „soboty, niedziele i święta”. Linia nr 12 ma wyróżnione: „dzień roboczy”, „sobota”, „niedziela”. Po wprowadzeniu linii 12 zmienił się także rozkład „dwójki”. Zmiany te widać dosłownie gołym okiem, bo w tym przypadku pojawiły się aż cztery kolumny obowiązywania. Mamy więc „dzień roboczy”, „soboty”, „niedziele” i „święta”. Dla przybysza np. z Krakowa te dwie ostatnie opcje mogą być dość problematyczne, bo tam „niedziela” funkcjonuje w rozkładzie jazdy pod hasłem „święta”.


Linia nr 12, MZK Kędzierzyn-Koźle
 Trasa pierwszej wersji linii nr 12 na filmie z bocznej tablicy kierunkowej jednego z Jelczy. Linia 12 była obsługiwana przez tabor kursujący także na linii 2, dlatego dla szybszego przewijania filmów na pętli opisy linii 2 i 12 umieszczono obok siebie. Następna w kolejności jest linia nr 3.


Solaris Urbino 12 #159, MZK Kędzierzyn-Koźle

Solaris Urbino 12 #159, MZK Kędzierzyn-Koźle
Najnowsza odsłona linii 12. Solaris Urbino 12 #159 (rocznik 2008) obok galerii Odrzańskie Ogrody. 24.05.2014. Autobus #159 już był prezentowany w Blogu Transportowym (link).


Rozkład jazdy, MZK Kędzierzyn-Koźle, linia nr 12
Rozkład jazdy linii 12. Wersja ważna od 27.09.2013.


Oprócz nocnej linii N po Kędzierzynie-Koźlu kursują także pojazdy innej „literkowej trasy”, czyli H. Nie każdy jednak wie, że w latach 90-tych po mieście jeździło jeszcze K, a było też C oraz K BIS i C BIS. To jednak temat na kolejny wpis. W tym nie może jednak zabraknąć informacji o bardzo ważnej nowości, czyli o wprowadzeniu systemu dynamicznej informacji pasażerskiej „Kiedy Przyjedzie?”. Dzięki temu rozwiązaniu szybko sprawdzimy najbliższy odjazd z interesującego nas przystanku. Rozwiązanie bardzo przydatne, szczególnie biorąc pod uwagę częstotliwość kursowania kędzierzyńskiej komunikacji miejskiej. Ta niestety nie jest zbyt dobra i przez lata była dość regularnie ograniczana, np. przez oszczędnościowe wycięcie jednej z brygad obsługujących daną linię. Jeszcze w drugiej połowie lat 90-tych częstotliwość odjazdów była bardzo dobra. Główna linia nr 1 w szczycie kursowała co 9 minut, a nr 2 co 10 (były także kursy wydłużone do pętli Blachownia Biurowiec Zakładów Chemicznych). Pomiędzy szczytem odjazdy miały częstotliwość co 25 minut, dzięki czemu bez przeszkód można było obliczyć, o której będzie następny kurs. Wtedy jednak przewozy były znacznie większe. Było także więcej taboru. Do historii MZK Kędzierzyn-Koźle w Blogu Transportowym co jakiś czas będę jeszcze powracał. Na początek zajmę się Ikarusem 280 #313.


Kiedy Przyjedzie? MZK Kędzierzyn-KoźleKiedy Przyjedzie? MZK Kędzierzyn-Koźle
Po wprowadzeniu systemu „Kiedy Przyjedzie?” każdy przystanek został oznaczony indywidualnym numerem. Wystarczy wpisać go do treści SMS-a, a w wiadomości zwrotnej otrzymamy godziny najbliższych odjazdów.


Zamów bezpłatny newsletter

Blog Transportowy na Facebooku

niedziela, 22 marca 2015

Alanya – komunikacja miejska (2)


Wracam do tematu komunikacji miejskiej w słonecznej i gorącej Alanii. Tu link do części pierwszej. Na początek mała odskocznia od tematyki bloga. Kilka nietransportowych zdjęć, czyli widoki, dla których warto wjechać linią nr 4 na wzgórze zamkowe.


Alanya

Alanya
 Widok ze wzgórza zamkowego na północną część miasta i słynną Plażę Kleopatry (Cleopatra Beach), która w roku 2015 zdobyła nagrodę Travellers' Choice, przyznawaną najlepszym atrakcjom turystycznym z całego świata. Równolegle do plaży przebiega trasa miejskich linii nr 1 i 101. W tej części miasta znajduje się dworzec autobusowy (otogar), który będzie bohaterem jednego z kolejnych wpisów poświęconych Turcji.


Alanya

Alanya
Plaża Kleopatry w nieco innym ujęciu. Całe wzgórze zamkowe jest otoczone takim murem. Można po nim spacerować i podziwiać niesamowite widoki. Nie ma tam jednak ani odrobiny cienia, a biorąc pod uwagę żar lejący się z nieba (w sierpniu powyżej 35 stopni, a wtedy byliśmy w Alanii), jest to dość spore wyzwanie dla turysty. Niektórzy śmiałkowie w pełnym słońcu pieszo docierali na wzgórze zamkowe. Nie wiem, jak byli w stanie wytrzymać ten upał. Dla nas swoistym wybawieniem była klimatyzacja miejskich autobusów - obecnie wszystkie są w nią wyposażone. Często zdarza się, że klima włączona, a kierowca dogrzewa się jadąc z otwartymi przednimi drzwiami.


Alanya
 Dla takich widoków warto skorzystać z linii nr 4. W tym rejonie są jaskinie. Dostęp do nich jedynie z morza.


Alanya
 Widok ze wzgórza zamkowego na drugą stronę miasta. Na pierwszym planie dolny zamek. W przeciwieństwie do górnego jest dobrze zachowany. Niestety nie pamiętam, czy można go zwiedzać.


Alanya
Widok na drugą stronę Alanii. Niesamowite są te wysokie góry tak blisko morza. Gdzieś tam w dali, po prawej stronie jest pętla Alantur, którą prezentowałem na tym zdjęciu.


Alanya
Zbliżenie na gęstą zabudowę Alanii. Przy plaży przebiega trasa linii 1 i 101. Na pierwszym planie jeden z wielu meczetów. Ciekawie jest, gdy stoimy gdzieś na dole (np. w porcie) i muezini z poszczególnych świątyń zaczynają wzywać do modlitwy. Robi się ogólny zgiełk, do którego często dołączają się statki wycieczkowe, puszczające bardzo głośno dyskotekowe utwory (najczęściej rosyjskie, bo pasażerów tej narodowości mają najwięcej). O ile głos muezina jest jak najbardziej pożądany (bo lokalny, tworzący niezwykła atmosferę odległego kraju), to tandetne, ryczące przyśpiewki już nie.


Alanya
 Alanya - panorama miasta widoczna z okolicy pętli linii nr 4, czyli ze wzgórza zamkowego.


Wracam do transportowej treści bloga. W pierwszej części wpisu o miejskich autobusach z Alanii prezentowałem Isuzu Citibus #38 na pętli Kale. Tamten pojazd wwiózł nas na górę. Do centrum podróżowaliśmy innym, starszym autobusem. To Güleryüz Cobra GD 160 o numerze taborowym 6.


Güleryüz Cobra GD 160 #6, Alanya Belediyesi Şehir Otobüsü

Güleryüz Cobra GD 160 #6, Alanya Belediyesi Şehir Otobüsü

Güleryüz Cobra GD 160 #6, Alanya Belediyesi Şehir Otobüsü
Güleryüz Cobra GD 160 #6 na końcowym etapie wspinaczki, czyli tuż przed pętlą Kale. Niezwykłe miejsce, któremu dodatkowego uroku dodaje brukowana nawierzchnia. Aby udokumentować ten przejazd musiałem przez około 2 - 3 minuty czekać w palącym słońcu. Warto było. W tle Morze Egejskie. 24.08.2013. 


Güleryüz Cobra GD 160 #6, Alanya Belediyesi Şehir Otobüsü

Güleryüz Cobra GD 160 #6, Alanya Belediyesi Şehir Otobüsü
Cobra #6 podstawiona na przystanku końcowo-początkowym. Sami turyści, więc wsiadanie i kupowanie biletów trochę trwa (bilet cały wówczas kosztował 2 liry tureckie, bez względu na długość podróży). Miejscowy użyłby karty elektronicznej. Niestety miejsce to nie jest przyjazne pasażerom. Żadnej wiaty, tylko słupek przystankowy, drzew też mało, więc dłuższe oczekiwanie na kolejny kurs (co 30 minut) jest dość ekstremalnym wyzwaniem (temperatury w tak potrzebnym tu cieniu ponad +30 stopni). 



Güleryüz Cobra GD 160 #6, Alanya Belediyesi Şehir Otobüsü
Wnętrze Güleryüz Cobry GD 160 #6. Postój na pętli Kale. Za kierowcą wyłączony monitor. W większości autobusów urządzenia te działały, pokazując np. bieżącą lokalizację pojazdu na mapie Alanyi, filmy promujące miasto, reklamy.




Poniżej film prezentujący oba pojazdy linii nr 4 w ruchu. Pętla Kale. Najpierw odjeżdża z niej Isuzu Citibus #38, potem stromym podjazdem dociera tam Güleryüz Cobra GD 160 #6. W tle słychać bardzo głośne cykady.




W dalszej części autobusowej relacji z Alanii postaram się scharakteryzować obsługujący komunikację miejską tabor. Zacznę od elementu moim zdaniem najbardziej egzotycznego, czyli od autobusu marki Tezeller (fragment takiego pojazdu już pokazałem w pierwszej części artykułu). Link do tego wpisu.


Blog Transportowy na You Tube, kanał Lukaszwo - Transport Movies

Blog Transportowy na Facebooku

poniedziałek, 16 marca 2015

Dreamlinery u innych przewoźników



W dziale Lotnictwo jakiś czas temu sporo miejsca poświęciłem Dreamlinerowi, czyli Boeingowi 787. Na ten temat pisałem np. w styczniu 2013. Tu link. Wówczas zajmowałem się tylko maszynami PLL LOT. Teraz zapraszam na krótki przegląd ostatnich informacji na temat tych ciekawych samolotów w barwach innych przewoźników. Zaczynam od Nowej Zelandii.

Na początku stycznia 2015 Boeing poinformował o dostarczeniu tamtejszemu przewoźnikowi Air New Zealand dwóch zamówionych dodatkowo Dreamlinerów. To modele 787-9. Koszt tych maszyn to 514 milionów dolarów (po cenach katalogowych). Na chwilę obecną linie Air New Zealand posiadają trzy takie samoloty. Pierwszy (ZK-NZE) przekazano w lipcu 2014. Dwie kolejne, najnowsze maszyny dostarczano odpowiednio we wrześniu (ZK-NZF) i grudniu (ZK-NZG). Na tym jednak nie koniec Dreamlinerowych zakupów. Przewoźnik ten zamówił już kolejnych 9 egzemplarzy, zatem łącznie będzie posiadać ich aż 12. Dla Boeinga Air New Zealand jest wyjątkowym partnerem, bo to właśnie te linie jako pierwsze zamówiły model 787-9. Jest on dłuższy od 787-8 (taki typ eksploatuje chociażby LOT) o 6 metrów i zabiera o 40 pasażerów więcej. Ma także pojemniejsze zbiorniki paliwa, co daje większy zasięg, o 830 km. Zakup najnowszych 787 na pewno przyczynił się do przyznania Air New Zealand tytułu Linii Lotniczej Roku w plebiscycie organizowanym przez portal Airlineratings.com. To już drugie z rzędu zwycięstwo tego przewoźnika.


Boeing 787-9 Dreamliner, ZK-NZG, Air New Zealand
 Boeing 787-9 Dreamliner linii Air New Zealand w trakcie jednego z testowych startów. To maszyna o rejestracji ZK-NZG. Listopad 2014.


Boeing 787-9 Dreamliner, ZK-NZG, Air New Zealand
Pierwszy Boeing 787-9 dostarczony do klienta, czyli ZK-NZE z Air New Zealand. Uroczyste przekazanie. 9 lipca 2014.


31 grudnia 2014 pierwszego Boeinga 787-8 dostarczono marokańskim liniom Royal Air Maroc. Maszyna o rejestracji CN-RGB wystartowała z amerykańskiego Everett i pokonując 8867 kilometrów wylądowała w Casablance. Royal Air Maroc to pierwszy przewoźnik z rejonu Morza Śródziemnego, który eksploatuje Dreamlinera.

Linie Royal Air Maroc założono w roku 1957. Obecnie posiadają 47 samolotów, wśród których dominującą większość stanowią Boeingi. Głównie model 737 (aż 37 egzemplarzy). Większe maszyny są reprezentowane przez cztery 767 i jednego 747. Przewoźnik obsługuje połączenia wewnątrz Maroka oraz ponad 50 relacji na terenie Afryki, Europy, Azji i Ameryki Północnej.


Boeing 787-8 Dreamliner, CN-RGB, Royal Air Maroc
Pierwszy Dreamliner w rejonie Morza Śródziemnego, czyli Boeing 787-8 o rejestracji CN-RGB.


Teraz przenieśmy się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Pod koniec 2014 roku linie Etihad Airways odebrały swojego pierwszego Dreamlinera. To model 787-9, który został oznaczony rejestracją A6-BLA. Maszyna wyróżnia się charakterystycznym, nowym malowaniem nazwanym „Oblicza Abu Dhabi”. Kolory nawiązują do pustynnego krajobrazu kraju, a całość wyglądu jest zainspirowana kulturą, islamskim wzornictwem i motywami architektury Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Opisywany samolot to pierwszy z aż 71 Dreamlinerów zamówionych przez Etihad Airways. Łącznie ma być 41 egzemplarzy modelu 787-9 i 30 większego 787-10 (pierwsze dostarczenia 787-10 do klientów są planowane dopiero na 2018 rok). Warto jeszcze dodać, że Etihad Airways to pierwszy przewoźnik z rejonu Bliskiego Wschodu, który eksploatuje Boeinga 787-9.


Boeing 787-9 Dreamliner, A6-BLA, Etihad Airways

Boeing 787-9 Dreamliner, A6-BLA, Etihad Airways
Pierwszy na Bliskim Wschodzie i pierwszy z 71 Dreamlinerów dla linii Etihad Airways. Boeing 787-9 o rejestracji A6-BLA w malowaniu „Facets of Abu Dhabi”.


AZAL Azerbaijan Airlines to narodowy przewoźnik lotniczy z Azerbejdżanu, który 23 grudnia 2014 odebrał swojego pierwszego Dreamlinera. Model 787-8 o rejestracji N1789B, obecnie z oznaczeniem VP-BBR. To jednocześnie pierwszy Dreamliner dostarczony liniom lotniczym z siedzibą na terenie Wspólnoty Niepodległych Państw. Linie AZAL funkcjonują od 1992 roku, a ich flota liczy około 30 samolotów. Latają one w ponad 20 relacjach, np. do Pekinu, Moskwy, Nowosybirska, Londynu, Mińska, Tbilisi, Wiednia, Tel Awiwu, czy Nowego Jorku.


Boeing 787-8 Dreamliner, VP-BBR, AZAL Azerbaijan Airlines
Pierwszy Dreamliner na terenie Wspólnoty Niepodległych Państw. Tu jeszcze z pierwotną rejestracją N1789B.


17 grudnia 2014 to data dostarczenia pierwszego Dreamlinera do Ameryki Łacińskiej. Wówczas Boeing 787-8 trafił do linii Avianca z Kolumbii. To maszyna o rejestracji N780AV. Jej stałym zadaniem jest obsługa długodystansowych lotów z Bogoty, np. do Nowego Jorku. Radar lotniczy podaje, że w styczniu 2015 pierwszy kolumbijski Dreamliner latał także do Santiago (Chile) i Cartageny (Kolumbia). Wnętrze N780AV zostało skonfigurowane do przewozu 222 pasażerów w klasie ekonomicznej i 28 w biznesowej. Aerovías del Continente Americano Avianca istnieje już od 1919 roku. Flota tego przewoźnika liczy około 100 samolotów, które latają do 24 miejscowości w Kolumbii i 98 na terenie Ameryki Południowej i Północnej oraz Europy.


Boeing 787-8 Dreamliner, N780AV, Avianca
 Pierwszy Dreamliner w Ameryce Łacińskiej, czyli N780AV w barwach kolumbijskich linii Avianca.


Boeing 787-9 Dreamliner, United Airlines
Kolejny Boeing 787-9 dla linii United Airlines. Zdjęcie z listopada 2014. Montaż końcowy na terenie zakładu w North Charleston. Ten przewoźnik ma już kilkanaście Dreamlinerów, ale przeważa krótsza wersja 787-8.


Do tematu Dreamlinerów w barwach różnych linii lotniczych niedługo powrócę. Tu link.


Blog Transportowy na Twitterze

Blog Transportowy na Facebooku

czwartek, 12 marca 2015

Tramino jeszcze raz



Wracam do tematu Solarisa Tramino testowanego w Krakowie. Tu link do wcześniejszego wpisu na ten temat. Mimo wielkich chęci, przez pierwsze dni jego kursowania po mieście (linia nr 1) nie udało mi się go sfotografować, ani odbyć obowiązkowej przejażdżki „zaliczeniowej”. Jak na ironię wagon ten widziałem codziennie. Okazja do udokumentowania Tramino nadarzyła się dopiero w sobotę 28 lutego 2015. Wówczas #451 kursował w takcie co dwie godziny z danej pętli, czyli np. o 13:06, 15:06 ze Wzgórz Krzesławickich i o 14:10, 16:10 z Salwatora.

Coś, co od kilku lat jest standardem w Poznaniu, w Krakowie wywoływało wielkie zdziwienie. Ludzie, których Tramino mijało przyglądali się zaskoczeni, rozmawiali na temat przejeżdżającego obok pojazdu. Szczególnie było to zauważalne w rejonie Nowej Huty. Wprawdzie na linii nr 14 (Bronowice - Mistrzejowice) docierają tam Bombardiery NGT8, ale na odcinku rondo Kocmyrzowskie - Wzgórza Krzesławickie kursują tylko starocie (EU8N niby nowe, ale na bazie starych wiedeńskich wagonów). Kiedyś było inaczej - artykuł o zabraniu nowoczesnego taboru ze Wzgórz Krzesławickich pod tym linkiem

Na pętli Wzgórza Krzesławickie zainteresowanie pasażerów testowanym wagonem było tak duże, że nawet część z nich robiła zdjęcia telefonami (samego pojazdu lub kogoś bliskiego na jego tle). Wyglądało to dość ciekawie. Atmosferę niesamowitości przyjazdu Tramino na Wzgórza Krzesławickie potęgował bardzo krótki postój tramwaju na pętli. Niespełna 10 minut lub mniej. Zniecierpliwieni pasażerowie czekali i nagle pojawiał się nowoczesny pojazd.


Solaris Tramino, testy w Krakowie
 Tramino wjeżdża na pętlę Wzgórza Krzesławickie. Za płotem po lewej stronie jeszcze kilka lat temu leżał tor linii kolejowej do Kocmyrzowa. Jego ostatni fragment pozostał kawałek dalej, na przejeździe drogowym.


Solaris Tramino, testy w Krakowie
Tramino na przystanku dla wysiadających. Za chwilę otworzą się drzwi.
 

Solaris Tramino, testy w Krakowie

Solaris Tramino, testy w Krakowie
Nadal na przystanku dla wysiadających, ale już bez pasażerów. Na tablicy kierunkowej relacja powrotna, czyli na Salwator. Warto zwrócić uwagę na element, którego w Poznaniu nie było, naklejka z jamnikiem w krakowskiej czapce.


Solaris Tramino, testy w Krakowie
 Tramino zawraca na pętli Wzgórza Krzesławickie. Ostatni raz w ruchu liniowym niskopodłogowy tramwaj pojawił się w tym miejscu 2 listopada 2014, na dodatkowej linii cmentarnej nr 85.


Solaris Tramino, testy w Krakowie
Poznański tester podstawia się na przystanek początkowy pętli Wzgórza Krzesławickie. Oprócz mnie zdjęcia robiły także inne osoby. Profesjonalnie i amatorsko (telefonami).



Solaris Tramino, testy w Krakowie
Wsiadanie czas zacząć. Chciałem zrobić jeszcze jedno zdjęcie bez pasażerów, ale niestety nie udało mi się - rozpoczęła się sesja fotograficzna, czyli pozowanie na tle Tramino. Czekać na jej koniec nie mogłem, bo zamierzałem jechać testerem.




Zachwyt pasażerów nad Tramino trwał także w trakcie jazdy. W rejonie pętli Wzgórza Krzesławickie praktycznie wszystkie osoby siedzące w moim rejonie rozmawiały na ten temat. Nie ma się jednak czemu dziwić. Przeskok technologiczny miedzy składem E1+C3, a szynowym Solarisem jest ogromny. Pierwsza podróż nowoczesnym, współczesnym wagonem może więc szokować. Na linii nr 1 całkowicie niskopodłogowy tramwaj nigdy się nie pojawiał (pomijam jednodniowy epizod z okazji bodajże Tygodnia Zrównoważonego Transportu, wówczas na „jedynce” kursowały Bombardiery NGT6, było to wiele lat temu).


Solaris Tramino, testy w Krakowie

Solaris Tramino, testy w Krakowie

Solaris Tramino, testy w Krakowie

Solaris Tramino, testy w Krakowie
Wnętrze testowanego tramwaju. Na wyświetlaczach prezentowano filmiki promujące szynowego Solarisa.


Solaris Tramino, testy w Krakowie

Solaris Tramino, testy w Krakowie
Solaris Tramino na pętli Salwator.


Solaris Tramino, testy w Krakowie i N8C-NF

Solaris Tramino, testy w Krakowie i N8C-NF
 Przystanki dla wsiadających pętli Salwator. Obok Tramino stała obsługa linii nr 2, wagony N8C-NF. Na górnym zdjęciu #3071, a na dolnym #3073.



Solaris Tramino, testy w Krakowie
 Na większości krakowskich przystanków tramwajowych są ustawione elektroniczne tablice informacyjne. Po naciśnięciu żółtego guzika usłyszymy komunikat głosowy o najbliższych odjazdach. Na wprost zabytkowy klasztor Norbertanek.


Solaris Tramino, testy w Krakowie i N8C-NF
Tramino wygina się opuszczając pętlę Salwator. Kolejny kurs do Wzgórz Krzesławickich rozpoczęty.




Po prezentacji fotograficznej zapraszam na film. Nakręcony również 28 lutego. Początkowa część to wjazd wagonu na pętlę Wzgórza Krzesławickie. Przy okazji warto zwrócić uwagę, jak tramwaj pięknie buja się na nierównym torowisku, które i tak w tym miejscu nie należy do najgorszych. Następnie tester zawraca na pętli. Później zobaczycie wnętrze w trakcie jazdy. Wypełnione pasażerami tuż za Wzgórzami Krzesławickimi i prawie puste przed Salwatorem. Warto zwrócić uwagę na komunikat głosowy. Standardowo w Krakowie podziękowanie za wspólną podróż kończy się podaniem nazwy przewoźnika. W tym wypadku tę część usunięto. Na koniec Tramino odjeżdża z Salwatora:



  
Wpisy poświęcone autobusom

Blog Transportowy na Facebooku